Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
elja
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 3 maja 2012, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dzień dobry Doroto :)
no to mnie wywołałaś do tablicy zdjęciem Twojej panny nn - moja English Garden zakwitła! jest jak młodsza siostrzyczka Twojej :D
zobacz. Edytowałam, bo nowy kwiat jeszcze lepiej pokazuje podobieństwo :)
I co powiesz?? w gotowości jest następny pąk - według mnie bingo! zwłaszcza ta zieleninka ze środka :wit
Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Ela
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

I się zaczęło! ;:167 A to lubimy najbardziej... różane szaleństwa ;:167
Dorotko, masz rację z tym cięciem. Muszę w przyszłym roku sekator mocno naostrzyć i pociachać kilka róż. Na pewno czeka mnie jedna przeprowadzka - Elfe pójdzie w inne miejsce, w obecnym ma za ciemno a i kwiaty na wysokości 2 m... a dół goły :roll: Jakoś tak ominęłam ją w tym roku z cięciem ;:222 Więc i nowe miejsce i cięcie nisko.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Rzeczywiście Dorotko róże w tym roku kazały nam długo czekać na swoje kwiaty i dawkuję nam tę przyjemność podziwiania ich .Mszyc i różnego typu owadów mnóstwo ale z mszycami radzą sobie teraz doskonale larwy biedronek mam ich mnóstwo .Jednak mszyce nie tylko na różach nawet pomidory niszczą trzeba wciąż trzymać rękę na pulsie. Dobrze że zauważyłam i musiałam zaraz opryskać pomidorowy krzew Pryskałam dzisiaj także na mączniaka gnojówką skrzypową, bo nic innego na razie nie pomaga ,a przecież soda zawsze dawała sobie radę z tym zjawiskiem, a mączlików fruwa multum, także skoczki sobie używają .Bruzdownice też zauważyłam na paru krzewach ,ale najwięcej szkód jak na razie narobiły Kwieciaki. Jednak przy takiej ilości pąków nawet tego nie zauważam
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Uwielbiam ten okres, kiedy czeka się na pierwsze kwiaty róż. U mnie również powoli zaczyna się dziać. Dorotko, czy końskie papu jakoś specjalnie przygotowujesz? Podaj proszę przepis. Przymierzam się do niego tylko nie wiem jak się za to zabrać aby nie zrobić szkody.
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

No to się zaczęło...
Teraz najpiękniejsza część sezonu , kiedy różyczki zaczynają swój pokaz.
Bardzo podobają mi się zdjęcia z kroplami deszczu. Twoje pięknotki jak z katalogu. Jedna ładniejsza od drugiej. Jakbym miała wybrać jedną to niestety ...wybrałabym wszystkie. ;:108
Faktycznie w tym roku jest opóźnienie w kwitnieniu do lat poprzednich.
U mnie mnóstwo mszyc, siedzą wszędzie gdzie tylko mogą.
Podrawiam ;:3
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Pogoda zdaje się sprzyjać czerwcowemu kwitnieniu. Poza piątkowym dniem, jak na razie temperatury są umiarkowane i widać, że różom to odpowiada. Z każdym dniem przybywa kwiatów, ogród pachnie i jest już kolorowo. Oby jak dłużej utrzymały się podobne temperatury, to kwitnące róże dłużej będą nas cieszyć swoimi kwiatami :D


Obrazek

Obrazek

Tegoroczny debiut - Country Parson
Patrząc na te kwiaty, odnoszę wrażenie, że to bliźniacza siostra The Pilgrim

Obrazek


Elu, obie róże wydają się być rzeczywiście siostrami. Cieszę się, że wreszcie znalazłam imię dla pięknej nieznajomej :) Napisz proszę, czy Twoja ma również bardzo trwałe kwiaty, które utrzymują się w świetnej kondycji przez kilka dni? Moje tak właśnie mają.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Basiu, zaczęło się kwitnienie róż i niech czerwiec trwa jak najdłużej! Oby jeszcze pogoda dla naszych królowych była łaskawa, to kwitnienie będzie długie. U mnie sporo róż jeszcze nie otworzyło swoich pączków, ale to już kwestia dni? ;:224

Obrazek

Obrazek

Jadziu
, może i dobrze, że róże kazały nam czekać i powolutku dawkują nam przyjemność z oglądania ich cudnych kwiatów. Pamiętasz co było w zeszłym roku? W czerwcu przyszły takie upały, że wszystko przekwitało migiem i nie było kiedy nawet zrobić porządnych fotek. Rano kwiaty jak marzenie, a wieczorem upieczone skwarki ;:222 Oby teraz pogoda była łaskawsza.
U mnie na razie mączniaka nie zauważyłam, ale pierwsze brzydkie listki na jednej róży ? już tak. Oprysku na mszyce nie zrobiłam, ale mszyc właściwie już nie ma, więc póki co ? po kłopocie. Widziałam mnóstwo larw na różanych pędach. Na początku nie wiedziałam co to jest, ale jak poczytałam, to już wiem, że to właśnie larwy biedronek tak się pożywiały. W sumie dobrze, że nie zrobiłam tego oprysku, bo więcej bym wyrządziła szkód, a tak pożywiły się larwy a ja mam na razie spokój.

Obrazek

Obrazek

Lucynko, przepis na gnojówkę końską podaję na priv. Jeśli ją rozcieńczysz to żadnych szkód nie będzie. To nawóz naturalny, więc nie ma obawy, że coś przedawkujesz :)

Obrazek

Obrazek

Irenko, masz rację, że czerwiec to najpiękniejszy miesiąc dla różomaniaczek. I to nic, że w tym roku emocje dawkuje nam stopniowo. Może to i lepiej, bo w ubiegłym roku wszystko przekwitało zbyt szybko. Mordercze upały i straszliwa susza mocno dały się we znaki naszym pannom. Wolę taką pogodę jaka jest w tej chwili ;:333
U mnie póki co plaga mszyc minęła. Zawdzięczam to zapewne larwom biedronki, które zrobiły porządki i posilały się hurtowo mszycami na różanych pędach.

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Wreszcie jesteśmy zadowolone bo dosyć przebierania nogami w oczekiwaniu na cudne kwitnienia.Dorotko nawet dla mnie ta pogoda jest odpowiednia ,bo wczoraj żar lał z nieba i to okropnie .Jak weszłam do ogródka to wszystkie liście miały opuszczone żeby zmniejszyć parowanie.U mnie kolejne mszyce sie pojawiły mniej liczne, bo mrówki nie próżnują.Dzisiaj zauważyłam nowego jegomościa wysysającego soki z różanej łodygi .Niestety nie do schwytania bo to skoczek i to taki porządny .Nie mam na myśli zielonego skoczka ,ale Pieniaka potem pokażę go u siebie .Po raz pierwszy go widziałam okropny brzydal.Czytam że wreszcie podpisalaś swoja cudną nieznajomą jest cudna róże sie rozkręcają na całego ;:333
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Pięknie już kwitną różane piękności. Dobrze, że nie ma takich upałów jakie zawitały do nas w trakcie ubiegłorocznego kwitnienia. Ja tez najbardziej lubię temperaturę do 25 stopni.
Twoje różyczki są wzorcowe i są inspiracją i zachętą by mieć coraz to nowe. Dwie nowe angielki u mnie już pokazały kwiatki. Są to na razie maleńkie Olivia i The Poet's Wife. Ta druga mnie zadziwiła wigorem i wieloma pąkami jak na nową różyczkę.
Mam pytanie odnośnie Abrahama Darby. Jaki jest wysoki u Ciebie?
Bo posadziłam 3 z tyłu rabaty , a przed nimi rośnie Ascot i Dieter Miller i jak na razie Abrahamy są przysłonięte przez te pierwsze. Rosną od wiosny 2018, ale kwiaty muszę podpierać i wysokością nie grzeszą.
Pozdrawiam :wit
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3966
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Piękne kwitnienia, róże w końcu pokazują na co jest stać.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, moja The Poet's Wife też ładnie się rozrosła bardziej na szerokość niż wysokość. Widocznie tak ma.
English Garden masz prześliczną ;:167 , moja co roku wypuszcza jeden pęd i raczy mnie jednym kwiatkiem, beznadzieja, może ją przesadzę i zobaczę jak zareaguje na przeprowadzkę. Mam ją od 2017 roku i jestem mocno rozczarowana, a tak mi się podobała ;:131
Z tym cięciem nie zawsze tak jest, La Villa Cottę cięłam w tym roku słabo, miała grube, ładne pędy, szkoda było. Teraz mam następnego potwora w ogrodzie, jednym pomaga innym nie, to naprawdę indywidualna sprawa. Może trzeba było ciachnąć nisko ;:131 jak co roku?
Trudno uwierzyć, że masz już tak obfite kwitnienia, moje pokazują dopiero pojedyncze kwiaty. Olivia Rose cudowna ;:167 a ja już nie mam miejsca na więcej róż ;:131 .
Piękne masz te swoje angielki, cudownie kwitną ;:167 . Oczu nie można oderwać ;:oj .
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Doroto trzeci raz wchodzę dziś do Twojego wątku, nie mogę się napatrzeć jak masz cudnie, a do tego czytam pachnąco. Na nowo odkrywam dzięki Tobie piękno róż ;:196 szkoda, że nie pamiętam swoich różanych nazw. Twoja https://images91.fotosik.pl/382/8ae6e6a3a8dc3435.jpg ma przecudne środki, och chciałoby się ją mieć. Na razie pochwalę się dostałam od dziewczyn Abraham Darby i Graham Thomas trzeba kolejnego iglaka wykopać ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko . widzę piękny pokaz różany dużo nowości , ale bardzo mnie ujęła Silas Marner ,piekną ma budowę kwiatu , i jeszcze pachnie , podziwiam też Carolyn była jedna z wielu róż co wiosną padła , mam jeszcze kilka co nie wypuściły liczę na "cud" , ale bedą miejsca na nowe nasadzenia, Bronte też mi poszła pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko :wit . Cudny festiwal różany pokazałaś ;:138 . Faktycznie u Ciebie pięknie wyglądają a temperatury im sprzyjają. U mnie ulewy dzień w dzień i prawdę mówiąc większość róż wygląda marnie ;:222 . Tegoroczne lato nie zapowiada się zbyt upalnie ale suszy raczej też nie będzie. Niestety pogoda jak zawsze popada w skrajności ;:222 . No nic zobaczymy co przyniesie lipiec ale u mnie czerwiec to sam deszcz ;:222 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Ostatni tydzień obfitował w ulewne deszcze, burze, grad. Niestety nie pozostało to bez wpływu na kwiaty. Akurat trafiło na obfite kwitnienie niektórych róż. W tej chwili część z nich wygląda nieciekawie. Kwiaty zniszczone, przemoknięte. Krzaki bez podwiązania leżałyby na ziemi, a samo podwiązywanie ociekających wodą pędów nie należało do przyjemnych. Najbardziej żal mi Abrahama Darby, Jamesa L.Austina, Port Sunlight, Christophera Marlowe i jeszcze kilku innych. One najbardziej ucierpiały :(

Zdjęcia z ostatniego tygodnia


Obrazek

Obrazek

Jadziu, róże w pełni rozkwitu, ale całą przyjemność zepsuła jak zwykle pogoda ;:161 U nas cały tydzień okraszony ulewami, gradem i burzami. Kwiaty wielu róż bardzo ucierpiały i nie wyglądają ładnie. Wszystko namoczone wodą jak gąbka i zamiast cieszyć oczy, to smuci taki widok, gdzie kwiaty wiszą smętnie w dół. Cieszą się za to chwaściory, które rosną na potęgę. U mnie na razie szkodników niewiele. Jakoś zniknęły, pomimo, że nie zrobiłam żadnego oprysku.

Obrazek

Obrazek

Irenko, moje Abrahamy są wysokie. Starszy, nieco niższy ? ma ok. 1,70m. Drugi ma dobrze ponad 2m. To wielkie krzaczysko z grubymi, silnymi pędami. Daj swoim czas. Jeśli pędy mają wiotkie, to tnij wiosną delikatnie ;:108

Skrępowany taśmą James l.Austin. Inaczej cały krzak leżałby na ziemi

Obrazek

Obrazek

Justynko, kwitnienia to były piękne, ale ostatni tydzień zniszczył ogromną ilość kwiatów :evil:

Obrazek

Daysy, moja The Poet?s Wife jest właśnie szeroka i nie należy do wysokich. Posadziłam ją z tyłu rabaty, przez co jest całkowicie zasłonięta przez większe róże. Nie doczytałam, że to nie jest duży krzew ;:223 Ale wkrótce nadrobię to niedopatrzenie.
Mam trzy krzaczki English Garden, z czego jestem naprawdę rada. Ma takie śliczne kwiaty. Może rzeczywiście spróbuj ją posadzić na jakiś czas w donicy. Powinna się wzmocnić, a poza tym zajrzyj jej przy okazji w korzenie.
Co do cięcia olbrzymów różanych, to i ja przekonałam się, że aby ujarzmić jakiegoś potworka, nie zawsze pomaga niskie, mocne cięcie. Ot, choćby taka Crocus Rose. Czego ja nie próbowałam, żeby wziąć ją w ryzy? Nic nie działa. Ani radykalne, mocne cięcie, ani słabe, delikatne. Ona i tak rośnie silnie, mocno i w nosie ma, że zabiera miejsce Wisley? 2008, czy Sharifa Asma.
Nie ma pewnie jednej, pewnej metody. Wciąż nabieramy doświadczenia i uczymy się opiekować naszymi roślinami, a one na szczęście wybaczają nam popełnione błędy.

Obrazek

Obrazek

Dorotko, pachnąco jest ? to fakt. Szczególnie rano na tarasie czuć intensywne, różane zapachy ;:167
Mam nadzieję, że z Abrahama Darby będziesz zadowolona. Graham Thomas, to klasyka wśród Austinek. Uwielbiam go za bezproblemowość i dużą tolerancję dla głupoty /pisałam kiedyś o tym/. Pomimo mojego błędu on nadal pięknie rośnie i zachwyca ciepło żółtym kwiatami.

Obrazek

Obrazek

Teresko, myślę, że z Silas Marner będzie pożytek. Nie tylko cudnie pachnie, ale ma też prześliczny kwiat. Niestety upodobał ją sobie w tym roku Bravo, który podgryza jej kwiaty :twisted: Ona rośnie na razie w donicy na tarasie i wśród kilku rosnących obok róż, on upodobał sobie właśnie tę?
Teraz czekam na kolejne debiuty.
Szkoda, że straciłaś Emily Bronte. I Carolyn Knight. A co się takiego stało?

Emily w tym roku bardzo się ociąga. to dopiero pierwszy kwiat. Za to mocno poszła w górę

Obrazek

Obrazek

Ewelinko, ulewy i u nas są codziennie i róże mocno ucierpiały. Na razie nic nie zapowiada poprawy i smutno trochę, że nie można w pełni nacieszyć się kwitnieniem, na które czekałyśmy tyle miesięcy :roll: W ubiegłym roku ogromna susza i nieziemsko wysokie temperatury załatwiły pierwsze kwitnienie. W tym mamy za to ulewy. Ciężkie jest życie ogrodnika. Czasami ręce opadają?.

Obrazek

Obrazek

I mała porcja zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Olivia Rose ma w tym roku bardzo drobne kwiaty...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I powojniki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec Królowa Szwecji, na której deszcze nie robią specjalnego wrażenia. Ona nadal stoi z dumnie uniesioną głową ;:167

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Pięknie u Ciebie wyglądają różyczki. Stoją prosto jak prawdziwe królowe. Bardzo ładnie prezentują się na zdjęciach przedstawiających całe grupy, wtedy widać ich dostojność. Olivia to wcale nie taki mały krzew.
Ja miałam swoje popodwiązywać, a tu pada i leje 5 dzień z rzędu i niektóre leżą na ziemi.Płakać się chce. Ale mam nadzieję, że wreszcie się pogoda poprawi, będzie co prawda już po pełnym kwitnieniu i będę czekać na następne.
Twoja Jubilee Celebration widzę,że nie spuszcza główki w dół. Moje wiecznie patrzą w dół jakby butów szukały.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”