W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Witam zwierzaczki i ich opiekunów w nowym roczku!
Mój maluch zniósł nad wyraz dobrze-przespał wystrzały,raz się tylko przebudził,podniósł głowę i zasnął.Jestem bardzo zadowolona bo wreszcie nauczył się załatwiać na dworze i na wielkanoc mogę kupić nowy dywan. Teraz stopniowo wydłużam czas pomiędzy spacerkami bo bywało,że latałam co pół godziny z 3 piętra.Załatwia się też na komendę więc mamy króciutkie spacerki pod blokiem bo nam zimno. Przyzwyczaił się też do suszarki bo z zabaw na śniegu wracał cały oblepiony i trzęsący się więc suszenie było niezbędne.
Soniu-a Kefirkowi nic nie było po tym torcie?
Mój maluch zniósł nad wyraz dobrze-przespał wystrzały,raz się tylko przebudził,podniósł głowę i zasnął.Jestem bardzo zadowolona bo wreszcie nauczył się załatwiać na dworze i na wielkanoc mogę kupić nowy dywan. Teraz stopniowo wydłużam czas pomiędzy spacerkami bo bywało,że latałam co pół godziny z 3 piętra.Załatwia się też na komendę więc mamy króciutkie spacerki pod blokiem bo nam zimno. Przyzwyczaił się też do suszarki bo z zabaw na śniegu wracał cały oblepiony i trzęsący się więc suszenie było niezbędne.
Soniu-a Kefirkowi nic nie było po tym torcie?
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Danusiu teściów mam fajnych, teściowa weszła z nadgryzionym tortem ubawiona po pachy, a ja zamiast rozpaczać to zapytałam psa czy mu smakował do teraz śmiać mi się chce z tej sytuacji
Basiuale masz kondycję, by tak biegać często z pieskiem z III piętra ale jak mus to mus, a Kefir mimo obżarstwa, nic mu nie było, a torcik był bezowy z bitą śmietaną i malinami
Alicjo niestety mój pies strasznie boi się wystrzałów i to przez sąsiada co pod naszym wspólnym płotem dwa lata temu odpalił taka głośna petardę, że ja w domu się przestraszyłam, a Kefir akurat był w ogrodzie i pewnie swoim psim zwyczajem stał i przyglądał się co sąsiad robi i od tego czasu pies bardzo się stresuje, więc dajemy mu lek na uspokojenie, po którym smacznie śpi, ja spokojna, a przede wszystkim pies się nie stresował.
Basiuale masz kondycję, by tak biegać często z pieskiem z III piętra ale jak mus to mus, a Kefir mimo obżarstwa, nic mu nie było, a torcik był bezowy z bitą śmietaną i malinami
Alicjo niestety mój pies strasznie boi się wystrzałów i to przez sąsiada co pod naszym wspólnym płotem dwa lata temu odpalił taka głośna petardę, że ja w domu się przestraszyłam, a Kefir akurat był w ogrodzie i pewnie swoim psim zwyczajem stał i przyglądał się co sąsiad robi i od tego czasu pies bardzo się stresuje, więc dajemy mu lek na uspokojenie, po którym smacznie śpi, ja spokojna, a przede wszystkim pies się nie stresował.
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Sziran też się boi... ale dostał tabletkę i spał spokojnie na co głośniejsze strzały reagując szczekaniem...
no ale do teraz jak ktoś resztki posylwestrowych zapasów odpala... to mój bohater zwiewa do domu aż się kurzy...
no ale do teraz jak ktoś resztki posylwestrowych zapasów odpala... to mój bohater zwiewa do domu aż się kurzy...
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
LAyla taka dzielna, a też się bała wystrzałów - całą noc siedziała u mojego taty na kolanach i dopiero o 2 w nocy dała się wyprowadzić,o ósmej - wcale nie chciała wyjść z klatki. Więc moi rodzice mieli niezłą zabawe z dwiema histeryczkami - Fioną i Laylą A ja oczywiście na balu Ale nie mam jakiś specajlnych wyrzutów, że psa zostawiam, bo on też w ogóle nie przejmuje się moim brakiem jak zostaje u rodziców.
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Już tak często nie latam po tych schodach,wystarczy wyjść co 3-4 godziny w dzień a noc przesypia całą,także najgorsze już za nami.
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Wbrew pozorom takie latanie po schodach na też plusy - np. nie trzeba w ogóle dbać o sylwetke, sama się wyrabia. Ja dziesięc lat mieszkałam na 4 piętrze i latałam z Rockym 4, 5 razy dziennie (taka była z niego sikawica ), i jeszcze do tego do sklepu, na uczelnie i wciąż schody, schody, schody.... A jak Rock był starszy to i dysk mu wyskoczył, a to kulał, więc na ręce i do góry - a on nie ważył tyle co mały Dżeki, tylko jakieś 7 - 8 kg.
Potem się przeprowadziłam na X piętro, z windą oczywiście, ale jak się popsuła, albo prądu nie było to dygałam z Rockiem pod pachą i na X, ale to tylko kilka razy.
A teraz mieszkam na parterze
Potem się przeprowadziłam na X piętro, z windą oczywiście, ale jak się popsuła, albo prądu nie było to dygałam z Rockiem pod pachą i na X, ale to tylko kilka razy.
A teraz mieszkam na parterze
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
oj uważajcie z tymi magicznymi tabletkami. Bywa ,że pies nie śpi a po prostu traci przytomność dlatego ja u swoich już nie stosuje. A tabletka i szczepionka jakakolwiek to już w ogóle jazda.
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
A oto moja Psotka:
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Jaka ślicznotka
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13030
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
miło popatrzeć na Waszą i pupili radość
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Pozdrawiamy wszystkie pieski
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Stanowczo za czysty , jakoś taki szczęśliwy mi utkwił w pamięci
Mizianki dla Kefirka i reszty czterech łap
Mizianki dla Kefirka i reszty czterech łap
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...