Nasz ogródek na gliniastym polu
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Przepraszam, że głosu nie dałam. Musiałam lecieć i teraz też muszę. Odezwę się jak wrócę
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Gosiu, Lidko i Tiju!
Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i troskę o moje zdrowie. Troszkę jeszcze mi się tam czasem kręci, ale to już drobiazg.
DESZCZ wreszcie dotarł i do nas Solidnie padało w sobotę, padało i dzisiaj. Wszystko rośnie w oczach. Tak długiego okresu suszy to ja chyba nie pamiętam.
Tiju dziękuję za mile słowa. Ja wiem, że jest ładnie, bo tu na Mazurach jest w ogóle ładnie i trudno to zepsuć. Strasznie mnie denerwuje, że ciągle jest tyle do zrobienia.
Wczoraj przyjechał sąsiad, patrzy jak sadzę kwiatki i mówi: Tyle kwiatów, taki duży ogródek. Ciekawe czy pani sobie z tym poradzi. Czy Pani da radę?
Odpowiedziałam mu - no ciekawe. Chyba średnio grzecznie, ale jak można mnie tak denerwować.
Bardzo bym chciała, żebyśmy dali radę. Nie jestem tu sama. Pomaga mi mąż. Czasem dzieci.Teraz będą wakacje - może się uda.
Spacer po forum wieczorkiem - idę do ogródka
Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i troskę o moje zdrowie. Troszkę jeszcze mi się tam czasem kręci, ale to już drobiazg.
DESZCZ wreszcie dotarł i do nas Solidnie padało w sobotę, padało i dzisiaj. Wszystko rośnie w oczach. Tak długiego okresu suszy to ja chyba nie pamiętam.
Tiju dziękuję za mile słowa. Ja wiem, że jest ładnie, bo tu na Mazurach jest w ogóle ładnie i trudno to zepsuć. Strasznie mnie denerwuje, że ciągle jest tyle do zrobienia.
Wczoraj przyjechał sąsiad, patrzy jak sadzę kwiatki i mówi: Tyle kwiatów, taki duży ogródek. Ciekawe czy pani sobie z tym poradzi. Czy Pani da radę?
Odpowiedziałam mu - no ciekawe. Chyba średnio grzecznie, ale jak można mnie tak denerwować.
Bardzo bym chciała, żebyśmy dali radę. Nie jestem tu sama. Pomaga mi mąż. Czasem dzieci.Teraz będą wakacje - może się uda.
Spacer po forum wieczorkiem - idę do ogródka
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Zosieńko zrób chociaż kilka zdjęć, bo chcę zobaczyć Twój ogródek.
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Zosiu , bierz poprawkę , że Ty na działce bywasz od święta a na takim obszarze trzeba by ekipy by co jakiś czas wpadła odwaliła robotę i do następnego razu my tyle lat męczymy swój zakątek i nadal końca nie widać , ciągle jest coś do zrobienia , jest ogarnięte i tylko ogarnięte .
Fajnie , że w końcu i do Was dowieźli wodę , roślinki odżyją igłówka odpocznie od myślenia
Zosiu już wypoczywasz na działce ?
Fajnie , że w końcu i do Was dowieźli wodę , roślinki odżyją igłówka odpocznie od myślenia
Zosiu już wypoczywasz na działce ?
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Lidko zrobiłam. A właściwie moja córka zrobiła. Tylko kłopot miała ze wstawieniem, bo fotosik zeznał, że za duże. A jak zmniejszyła to takie jakieś małe są.
Tiju zdaję sobie sprawę, że u Ciebie też to się samo wszystko nie chce zrobić. Że wymaga ciągłej pracy. Fakt, że zaległości powstają kiedy wyjeżdżam. Czeka mnie jeszcze jeden wyjazd - jutro, ale w piątek wracam i mam nadzieję, że teraz jak już popadało będzie trochę łatwiej.
Bardziej zajmę się wyglądem ogródka a nie tylko utrzymywaniem roślin przy życiu.
Przywiozę też kabelek - będzie mi łatwej z komórki zdjęcia wstawić.
Tiju zdaję sobie sprawę, że u Ciebie też to się samo wszystko nie chce zrobić. Że wymaga ciągłej pracy. Fakt, że zaległości powstają kiedy wyjeżdżam. Czeka mnie jeszcze jeden wyjazd - jutro, ale w piątek wracam i mam nadzieję, że teraz jak już popadało będzie trochę łatwiej.
Bardziej zajmę się wyglądem ogródka a nie tylko utrzymywaniem roślin przy życiu.
Przywiozę też kabelek - będzie mi łatwej z komórki zdjęcia wstawić.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
No to już się cieszę na nowe zdjęcia.
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Nie wiem jak to z tym będzie. Przygarnęłam do domku tymczasowego kolejną psią biedę. Będzie z tym trochę zajęcia. Nie mogłam się oprzeć. Ludzie się wyprowadzili. Mała sunia została w zdewastowanym pomieszczeniu. Siedziała tam od wiosny. Był też piesek, ale gdzieś przepadł. Właściciel czasem przywoził jedzenie, ale wiem, że chciał oddać pieski do schroniska. Nie przyjęli oczywiście. Boję się, że teraz może być szczennaslila1 pisze:No to już się cieszę na nowe zdjęcia.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Zosiu , niech Ci nadal zdrowie dopisuje
Zdjęcia choć małe coś da się zobaczyć. Ze rośliny piękne i chwasty znikły
Zdjęcia choć małe coś da się zobaczyć. Ze rośliny piękne i chwasty znikły
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Tadeuszu[/b dziękuję za odwiedziny i życzenia.
Chwasty znikają i pojawiają się w zawrotnym tempie. Wschodzą gatunkami. Już prawie uporałam się z chwastnicą, wzeszła żółtlica. I to jak! Wcześniej królowały tasznik i tobołki. Jak to się teraz mówi "bank nasion" mam dobrze zaopatrzony. Jeszcze raz się o tym boleśnie przekonałam.
Chwasty znikają i pojawiają się w zawrotnym tempie. Wschodzą gatunkami. Już prawie uporałam się z chwastnicą, wzeszła żółtlica. I to jak! Wcześniej królowały tasznik i tobołki. Jak to się teraz mówi "bank nasion" mam dobrze zaopatrzony. Jeszcze raz się o tym boleśnie przekonałam.
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Zosiu, co u Ciebie słychować poza tym że ciągle pielisz u mnie susza , przydało by się jakieś małe podlewanko u Ciebie pewnie podobnie . Wypoczywasz na Mazurach ?
Pogódki w dzień a w nocy solidnego deszczyku życzę
Pogódki w dzień a w nocy solidnego deszczyku życzę
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Witaj Zosieńko. Wątku chwilowo nie zakładam, bo nie mam co pokazywać. Dwa miesiące leżałam w szpitalu, przez co działka jest poważnie zaniedbana. W dodatku w dalszym ciągu mam duże problemy "ruchowe".sosna1 pisze: Witam wszystkich po długiej przerwie, szczególnie Halę67, której wątku nie mogę odnaleźć.
Pozdrawiam Hala
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Tiju u mnie też sucho. Po ostatnich (jedynych porządnych) deszczach zrobiła się twarda skorupa. Muszę podlewać, żeby móc pielić.
Próbujemy zrobić trawnik z kawałka nieużytku. Jakoś nie mam w tym roku siły do tego wszystkiego. Ciągnie mnie jakoś na kanapę
Jutro jedziemy z tymczasową sunią do Giżycka na zabieg. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
Do Warszawy na razie się nie wybieram. I to jest piękne
Halu jak miło, że się odezwałaś. Tak się właśnie martwiłam, że coś Ci jest. Dużo zdrówka! A Twój ładny ogródek na pewno już jest fotogeniczny. Roślinki od Ciebie bardzo ładnie rosną
Próbujemy zrobić trawnik z kawałka nieużytku. Jakoś nie mam w tym roku siły do tego wszystkiego. Ciągnie mnie jakoś na kanapę
Jutro jedziemy z tymczasową sunią do Giżycka na zabieg. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
Do Warszawy na razie się nie wybieram. I to jest piękne
Halu jak miło, że się odezwałaś. Tak się właśnie martwiłam, że coś Ci jest. Dużo zdrówka! A Twój ładny ogródek na pewno już jest fotogeniczny. Roślinki od Ciebie bardzo ładnie rosną
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Nasz ogródek na gliniastym polu
Zosiu! Ja też przygarnęłam na dniach sunię!
Nadal się martwię o Twoje zdrowie.
Jak przebrniesz przez wszystkie chwasty to się pochwal, bo ja już chyba się poddam
Nadal się martwię o Twoje zdrowie.
Jak przebrniesz przez wszystkie chwasty to się pochwal, bo ja już chyba się poddam
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...