Ciesze się, że jeszcze jeden GOSPODARZ odnalazł nas, w tym gąszczu wątków 
Powiadasz, jedną kozę? Z tego co wiem, to lepiej jak koza ma, przynajmniej, jedną towarzyszkę/towarzysza. Koza, to zwierze stadne, musi być samica/samiec alfa, której reszta będą się słuchać. Moi przyjaciele mieli jedną kózkę ... wchodziła do domu... kładła się na kanapie obok pana i szturchała go rogami
żeby z nią się bodział ... bo traktowała go jak członka swojego stada , wszędzie za nim chodziła a jak wyjeżdżał do miasta to żona musiała ją zamykać w stajni, bo przeskakiwała przez płot ...pewnie chcąc go szukać ... no chyba, że tobie to nie przszkadza 
Ta co jest teraz z nami jest bardzo fajna nazywa sie kropka jest w ciąży i za miesiąc pewnie będzie rodzic 
Koniecznie pokaż zdjęcia maluszków 
Grunt, że żyją, ale ile, nie wiem. 
