Grubosz (Crasula)

Zablokowany
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Jeśli przemyjesz pod wodą, to musisz kilka dni wysuszyć na papierze korzonki (i na parapecie, nad kaloryferem, nie na samym kaloryferze) i jak będą całkiem suche, to dopiero wtedy w również suche podłoże. Najpierw jednak postaraj się wytrzepać bez płukania, chyba że nie da rady inaczej :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Zobaczymy. Ogółem te podłoże wygląda mi tak jakby inaczej jak siłą lub wodą nie dało się go pozbyć. ;:134
Chciałam też udokumentować zdjęciami mój nabytek ale oczywiście aparat odmawia posłuszeństwa.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

ACHTUNG!!!
Przepłukałam z ziemi maluchy (okazało się, że są 3 w jednej doniczce). I faktycznie na białej umywalce doskonale zauważyłam mikroskopijne, czarne, liczne, bardzo ruchliwe punkciki. Coś jakby przędziorki ale jeszcze mniejsze. Korzenie opłukałam jak najdokładniej dałam radę, a osłonkę z doniczką w gorącej wodzie przemyłam mydłem.
Co teraz zrobić?
Jedyną chemię jaką mam to ta na przędziorki (Magus) ale jest to silny środek i bałabym się psiknąć. Maluchy schną na ręczniku papierowym.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
Dajana1200
50p
50p
Posty: 58
Od: 16 sie 2013, o 12:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Otrzepałam ze starej ziemi mojego grubosza chociaż nie było łatwo. Trochę ziemi jednak zostało, nie chciałam go płukać pod wodą. Nie zauważyłam żadnych robaczków, więc powinno być dobrze :)
Awatar użytkownika
bool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1338
Od: 26 lip 2010, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Myślicie, że w B. są Hummel's Sunset?
Bo aż chyba podskoczę do którejś i sprawdzę co tam jest. :)
obaran
200p
200p
Posty: 407
Od: 4 maja 2013, o 07:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

No na to wygląda, ze Hummel's Sunset jak i inne Crassule też mają ;)
Awatar użytkownika
Kasienkar
500p
500p
Posty: 729
Od: 18 cze 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Grecja, Ateny

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

o :!: to ja też dziś pobiegnę ;:oj
Pozdrawiam,
Kasia
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

marlenka pisze: Co teraz zrobić? Jedyną chemię jaką mam to ta na przędziorki (Magus) ale jest to silny środek i bałabym się psiknąć. Maluchy schną na ręczniku papierowym.
Poczekaj aż wyschnie całkowicie i oddziel całkowicie od reszty. Gdyby się nie zlikwidowały, psiknij chemią, słabszym roztworem - tydzień później ponownie, bo larwy tyle się mogą wykluwać. Bez ziemi będzie im trudno się rozwijać, ale w resztkach podłoża mogą zalegać. Najpierw poczekaj aż wyschnie i na sucho pod lupą zobacz, co się dzieje. Ewentualnie kąpiel korzeni w wodzie z mydłem lub płynem do naczyń, ale ja tego nie stosowałam, więc nie znam skuteczności. I nie bój się, nie takie paskudztwa zwalczaliśmy tu na forum ;:172
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Korzenie były suche już wczoraj. Leżą na białym ręczniku papierowym i na razie nie widzę nic. Chyba jednak wstawię do ziemi dzisiaj, wsadzę na szafę, zobaczę jak się tam z nimi dzieje i potem na parapet do reszty.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
bool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1338
Od: 26 lip 2010, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Potwierdzicie lub poprawicie?

Crassula ovata variegata ?
Obrazek

Crassula ovata ?
Obrazek

Crassula arborescens undulatifolia ? (Czy to jest to samo co Crassula arborescens 'blue waves')
Obrazek

Dziękuje i pozdrawiam!
obaran
200p
200p
Posty: 407
Od: 4 maja 2013, o 07:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Z takim wzorkiem jak ta pierwsza, tylko sporo większymi liśćmi - to Ola(AleksandraBdg) chyba coś takiego ma, tylko też nie była pewna jaka Crassula.
Druga jak ma takie wydłużone jajowate liśćie, to tak, Ovata ;) Chyba, że zdjęcie zakłamuje i są takie okrągłe bardziej, to Minima ;) U mnie młode listki na C. Minima są niemal identyczne, na Ovata jednak nieco inne.
A trzecia Crassula - Blue Waves to to raczej nie jest, moja ma jednak dość mocno różniące się liście od tych które ma moja ;)

Aż tak się nie znam , to moje spostrzeżenia jako amatora ;:204
Awatar użytkownika
bool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1338
Od: 26 lip 2010, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Przy nazwie pierwszego grubosza sugerowałem się tymi białymi kreskami na liściach. Trochę one wyblakłe, ale nie ma póki co słońca odpowiedniego, żeby liście mogły się ładnie wybarwiać. Momentami pojawia się trochę żółci i to jest trochę mylące...
Druga Crassula ma trochę za duże liście jak na C. minima, więc wydaje mi się, że to zwykła Crassula Ovata.
Z trzecią sadzonką mam największy problem, bo nazw gruboszy o szarawo-niebieskich liściach jest tyle, że można oszaleć. Na dodatek wszystkie jakieś takie pokręcone, ale wydaje mi się w 95%, że to Crassula arborescens (tylko nie wiem co z dalszym członem nazwy).

Identyfikację utrudnia brak słońca i rośliny nie mogą wybarwić liści tak jak trzeba. Sadzonki mają też może po 5cm więc może trochę są za małe na konkretna identyfikację.

Pozdrawiam i czekam na dalsze opinie.

Edit: Znalazłem tego grubosza u Oli (AleksandraBdg), ma dość długą i dziwną nazwę: Crassula Argentea f.Variegata Cv Tricolor
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Witam,
Planuje na dnich przesadzic mojego gruboszka ponieważ zauważyłam w ziemi przez dziurki w doniczce tak jakby jakieś jajeczka robaczkow... i mam pytanko. Czy mieszanka ziemi uniwersalnej ze żwirkiem akwarystycznym wystarczy? Nie mogłam dostać ziemi do sukulentow.
Ewa
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”