Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Miałam i ja kiedyś trytomy, niestety pomimo otulania, pewnej zimy musiałam je pożegnać, tak samo jak igłę Kleopatry.
Więcej się na nie nie kuszę, szkoda mi miejsca na wrażliwce, tym bardziej że nie mam go w nadmiarze.
Więcej się na nie nie kuszę, szkoda mi miejsca na wrażliwce, tym bardziej że nie mam go w nadmiarze.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu piękna lista różana,będę czekała na kwitnienie u Ciebie,bo kilka z pozycji widzę po raz pierwszy np.Sirius, Dolomiti,Weg der Sinne...
Gospel to rzadkość tym bardziej będę podglądać
Miłego dzionka
Gospel to rzadkość tym bardziej będę podglądać
Miłego dzionka
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Karolinko, ja się bałam kupować na przykład jaśmin nagokwiatowy, a widziałam zdjęcie z roztoczańskiego ogródka i teraz żałuję. Tak, jak pisałam, uważam perowskię za bezobsługową krzewinkę. W Twoim ogrodzie kwitną derenie i rosną różane giganty - co dopiero taka niewymagająca roślina.
Stasiu, masz rację, w Twoim przypadku powierzchnię ceni się wyjątkowo. Ja mam odwrotny problem .
Trytoma lepiej znosi mróz, niż wilgoć. Widać, że zgniła, więc nie ma co liczyć na przetrwanie korzeni. Posadzę w jej miejscu różę.
Aniu, mam nadzieję, że wiosenne sadzenie róż się sprawdzi. Czytałam różne opinie i skłaniałam się ku jesiennym zakupom - do tej pory. Najgorzej wyglądają sadzonki wkopywane jesienią, nawet te, które przesadzałam z donic na miejsca w ogrodzie. Szkoda mi, bo to były moje wymarzone odmiany. Nie tracę nadziei, że coś wypuszczą.
Dolomiti, to róża, którą wypatrzyłam kilka lat temu, jeszcze zanim zyskałam ogród. Przypomina mi dzikie róże i ma ADR . Przyznam, że ADR było istotnym argumentem przy niektórych odmianach.
Stasiu, masz rację, w Twoim przypadku powierzchnię ceni się wyjątkowo. Ja mam odwrotny problem .
Trytoma lepiej znosi mróz, niż wilgoć. Widać, że zgniła, więc nie ma co liczyć na przetrwanie korzeni. Posadzę w jej miejscu różę.
Aniu, mam nadzieję, że wiosenne sadzenie róż się sprawdzi. Czytałam różne opinie i skłaniałam się ku jesiennym zakupom - do tej pory. Najgorzej wyglądają sadzonki wkopywane jesienią, nawet te, które przesadzałam z donic na miejsca w ogrodzie. Szkoda mi, bo to były moje wymarzone odmiany. Nie tracę nadziei, że coś wypuszczą.
Dolomiti, to róża, którą wypatrzyłam kilka lat temu, jeszcze zanim zyskałam ogród. Przypomina mi dzikie róże i ma ADR . Przyznam, że ADR było istotnym argumentem przy niektórych odmianach.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Właśnie zakończyłam udostępnianie zdjęć z konta Google, więc mam nadzieję, że od dzisiaj wszystkie kolejne zdjęcia w wątku będą widoczne. Poprawiłam jedynie linki przy ostatnich różach. W zdjęciach mam chaos, więc bardzo trudno teraz odszukać właściwe z wcześniejszych postów i pozmieniać wadliwe linki.
Zaczęłam wysiewy. Na kaloryferze grzeje się pojemnik z heliotropami. Nie mam wielkiej nadziei na uzyskanie kwitnących roślin, bo już trochę późno, ale szkoda nie spróbować.
Do palet trafiają pomidory (7 odmian) i papryki (8 odmian). Mam nadzieję, że powiedzie mi się uprawa ostnicy i rozplenicy z nasion. Kupiłam różne nasiona jednorocznych kwiatów, ale co tylko się da przeznaczam do siewu wprost do gruntu. Zawsze mam sporo miejsca na parapetach, kiedy sieję, ale przecież trzeba to jeszcze pikować do doniczek i przechować do maja. Tłok jest nieunikniony.
Zaczęłam wysiewy. Na kaloryferze grzeje się pojemnik z heliotropami. Nie mam wielkiej nadziei na uzyskanie kwitnących roślin, bo już trochę późno, ale szkoda nie spróbować.
Do palet trafiają pomidory (7 odmian) i papryki (8 odmian). Mam nadzieję, że powiedzie mi się uprawa ostnicy i rozplenicy z nasion. Kupiłam różne nasiona jednorocznych kwiatów, ale co tylko się da przeznaczam do siewu wprost do gruntu. Zawsze mam sporo miejsca na parapetach, kiedy sieję, ale przecież trzeba to jeszcze pikować do doniczek i przechować do maja. Tłok jest nieunikniony.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wiesz Aniu, że po swoich rozmaitych doświadczeniach z różami najchętniej sięgam właśnie po odmiany odznaczone ADR. I pilnie wypatruję, kiedy kolejna różyczka je uzyska i będzie u nas dostępna. Ileż to zaoszczędza potem stresu.
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Heliotrop spokojnie zdąży
Co do reszty powodzenia,ja się zawsze nasion boję a zawsze kupię
Co do reszty powodzenia,ja się zawsze nasion boję a zawsze kupię
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wandziu, doliczyłam się dziewięciu odmian z ADR na mojej liście. Jeszcze kilka jest niezłych (nie mówiąc o Pastelli, którą jakimś cudem przeoczyłam ), ale dużo nie w mojej kolorystyce. Pewnie zacznę sadzić również czerwone, ale to nie są moje Naj. Ta zima dała mi do myślenia w kwestiach różanych. Wiem, że wiem niewiele, a sprawdzone zasady nie zawsze się sprawdzają .
Tulap, mam nadzieję. Widziałam właśnie Twoje nowe nasiona. Do wiosny jeszcze trochę (mimo tych wszechobecnych kiełków i pączków), więc jestem pewna, że będzie ich więcej...
Tulap, mam nadzieję. Widziałam właśnie Twoje nowe nasiona. Do wiosny jeszcze trochę (mimo tych wszechobecnych kiełków i pączków), więc jestem pewna, że będzie ich więcej...
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu też wysiałam nasiona ostnicy i rozplenicy,a do tego floksy niskie.Dzisiaj jeszcze kobea i zacieram rączki
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu
Będę cię informowała na bieżąca jak sobie radzę z różanecznikami. Już mam dla nich miejsce. Będą rosły pod żywotnikami obok sosny i jodły w lekkim półcieniu. Jest tam dosyć wilgoci. Teraz muszę wybrać odmiany
Piękna ta róża Eden Rose.
Pozdrawiam
Będę cię informowała na bieżąca jak sobie radzę z różanecznikami. Już mam dla nich miejsce. Będą rosły pod żywotnikami obok sosny i jodły w lekkim półcieniu. Jest tam dosyć wilgoci. Teraz muszę wybrać odmiany
Piękna ta róża Eden Rose.
Pozdrawiam
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, nie wiem, jak to się stało, ale nie kupiłam jednorocznych floksów i lobelii. Mam nadzieję, że jutro znajdę w ogrodniczym. Też posieję po kilka ziaren do wielodoniczek. Pikowanie takich maluchów jest okropne. Miałam w ręce nasiona kobei, ale odłożyłam. Mam ciągle problem z brakiem podpór dla pnączy, nie będę sobie dokładała zmartwień . Jak na mnie, to kupiłam sporo jednorocznych - naczyta się człowiek i też chce - ale nowe róże potrzebują towarzystwa .
Żaneto , ja bardzo lubię fioletowe i żółte różanecznki (ogólnie lubię to zestawienie kolorów), tylko właściwie nie mam cienia. W cieniu budynku gospodarczego jest śmietnisko-pokrzywisko. [Chyba się przełamię i opryskam Randapem, bo mi braknie życia, żeby się z nim własnoręcznie uporać. Nie wyrwę pokrzyw, bo śmieci... Nie wykopię śmieci, bo pokrzywy...] W cieniu domu - podjazd. W cieniu garażu - podwórze mocno użytkowane przez M.
Eden Rose dobrze się spisała w pierwszym roku i liczę na to, że będzie tylko lepiej. Zimę nieźle przetrwała, więc ma potencjał.
Żaneto , ja bardzo lubię fioletowe i żółte różanecznki (ogólnie lubię to zestawienie kolorów), tylko właściwie nie mam cienia. W cieniu budynku gospodarczego jest śmietnisko-pokrzywisko. [Chyba się przełamię i opryskam Randapem, bo mi braknie życia, żeby się z nim własnoręcznie uporać. Nie wyrwę pokrzyw, bo śmieci... Nie wykopię śmieci, bo pokrzywy...] W cieniu domu - podjazd. W cieniu garażu - podwórze mocno użytkowane przez M.
Eden Rose dobrze się spisała w pierwszym roku i liczę na to, że będzie tylko lepiej. Zimę nieźle przetrwała, więc ma potencjał.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Udało mi się odszukać jesienne zdjęcie (kiepskie , ale jest) prowizorycznej rabatki z moimi ubiegłorocznymi sadzonkami. Niestety, niedawno znalazłam żurawkę bez korzeni. Nie wiem, czy zgniły, czy coś je podgryzło. Na innej rabatce też leżały dwie bez korzeni.
Dookoła są turzyce, żurawki i bodziszki. Już pokazują się kiełki szafirków i liliowce Stella d'Oro, ale tulipanów i hiacyntów jeszcze nie widać. Pośrodku rośnie barbula - wygląda na żywą i mam nadzieję, że w tym roku zobaczę kwiatki.
Pozostając w jesiennych klimatach pokażę Wam moje dzikie (nie)użytki.
Głóg jednoszyjkowy - na rewelacyjną marmoladę do pączków z dodatkiem jabłek - również dzikich.
Róża dzika - marmolada do maślanych bułeczek i sok.
Maślaki - zamarynowane na wszelki wypadek . Niektórzy, widząc moją spiżarnię sugerują, że na wypadek wojny .
Patrząc na ostatnie zdjęcia stwierdzam, że brakuje mi ostrego słońca. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne lato powinnam się dobrze zastanowić, zanim poproszę o więcej, ale potrzebuję , jak kania dżdżu.
Dookoła są turzyce, żurawki i bodziszki. Już pokazują się kiełki szafirków i liliowce Stella d'Oro, ale tulipanów i hiacyntów jeszcze nie widać. Pośrodku rośnie barbula - wygląda na żywą i mam nadzieję, że w tym roku zobaczę kwiatki.
Pozostając w jesiennych klimatach pokażę Wam moje dzikie (nie)użytki.
Głóg jednoszyjkowy - na rewelacyjną marmoladę do pączków z dodatkiem jabłek - również dzikich.
Róża dzika - marmolada do maślanych bułeczek i sok.
Maślaki - zamarynowane na wszelki wypadek . Niektórzy, widząc moją spiżarnię sugerują, że na wypadek wojny .
Patrząc na ostatnie zdjęcia stwierdzam, że brakuje mi ostrego słońca. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne lato powinnam się dobrze zastanowić, zanim poproszę o więcej, ale potrzebuję , jak kania dżdżu.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Ooo,ze słońcem to się zgodzę!
Żurawki to i bez korzeni dają radę się ukorzenić
Ten głóg jest piękny
A pełna spiżarnia to podstawa
Żurawki to i bez korzeni dają radę się ukorzenić
Ten głóg jest piękny
A pełna spiżarnia to podstawa
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Tulap, żurawki ukorzeniałam właśnie w minionym roku, ale te ogryzione wyglądały kiepsko. W lecie coś mi obgryzło cały korzeń zawilca japońskiego. Przysypałam uwiędniętą kępkę ziemią na rozsadniku i jesienią było widać młode listki - mam nadzieję, że przeżył.
Byłam na chwilę w ogrodzie. Powycinałam większość suchych pędów bylin (Młody się zbuntował, więc jeszcze jedno podejście mnie czeka). Odkryłam przy okazji, że moje dziewanny były dwuletnie, a nie bylinowe - z nasion mix, więc to była ruletka.
Miałam dwa fioletowe kłosowce. Jednego przycięłam jesienią i ten przemarzł, drugiego nie ruszałam i wypuszcza listki. Na szczęście młodziutkich siewek mam sporo, już wypuszczają fioletowe listki, więc sobie poprzesadzam . Wiosną czeka mnie sadzonkowanie ostróżek - zostawiłam te paskudne kikuty na nasiona, ale nie wiem, czy się rozsiały. Więcej nie będę próbowała, bo bardzo szpeciły rabatę . Może posadzę gdzieś przy rozsadniku, gdzie nie będą tak wyeksponowane i pozwolę działać naturze.
Byłam na chwilę w ogrodzie. Powycinałam większość suchych pędów bylin (Młody się zbuntował, więc jeszcze jedno podejście mnie czeka). Odkryłam przy okazji, że moje dziewanny były dwuletnie, a nie bylinowe - z nasion mix, więc to była ruletka.
Miałam dwa fioletowe kłosowce. Jednego przycięłam jesienią i ten przemarzł, drugiego nie ruszałam i wypuszcza listki. Na szczęście młodziutkich siewek mam sporo, już wypuszczają fioletowe listki, więc sobie poprzesadzam . Wiosną czeka mnie sadzonkowanie ostróżek - zostawiłam te paskudne kikuty na nasiona, ale nie wiem, czy się rozsiały. Więcej nie będę próbowała, bo bardzo szpeciły rabatę . Może posadzę gdzieś przy rozsadniku, gdzie nie będą tak wyeksponowane i pozwolę działać naturze.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2