Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

[kylo]

Witam wszystkich. Kilka lat temu wybraliśmy się z rodziną na maliny do lasu. Z niewielkiej powierzchni zebraliśmy z 10 wiader pyszniutkich malin. Sok był nieziemsko smaczny. Pomyślałem, żeby na swojej działce posadzić takie dzikie maliny. W zeszłym roku przekopałem z okolicznych chaszczy kilkanaście sadzonek i posadziłem na działce. Okazało się, że owocują na pędach dwuletnich więc w tym roku nic nie zebrałem. Było tylko kilka sztuk przy samej ziemi bardzo smacznych, ale małych malin. W tym roku będę dosadzał ze 20-30 metrów rzędów i się zastanawiam czy rozwijać mój eksperyment. Same krzaki ładnie się rozrosły, ale zastanawiam się ile z tego będzie malin. Mam też inne maliny (polana, polka) i sok z nich jest smaczny, ale same owoce d... nie urywają w porównaniu do tych leśnych.

Czy ktoś z Was próbował sadzić takie maliny?

[Grigor]

Oj tak leśne maliny to złoto, natomiast o sadzeniu ich przy domu nie słyszałem.
@dedert ja tak wycinam co roku maliny do ziemi i nie mam żadnej zarazy.

[dedert]

@dedert ja tak wycinam co roku maliny do ziemi i nie mam żadnej zarazy.

Własne wycinam, może nie przy samym gruncie ale zostawiam jakieś 10 cm. Czy to robi różnicę?

[x-G-h]

Ta malina z lasu ma jakąś fachową, łacińską nazwę?

[x-p-11]

Dedert dobry poradnik cięcia http://www.modr.pl/img/Ciecie_krzewow_o ... _na_ww.pdf

[kylo]

Ta malina z lasu ma jakąś fachową, łacińską nazwę?

Zapewne Malina właściwa (Rubus idaeus L.)




Aktualnie wyglądają tak. Pewnie zasługują na jakieś podpory, bo się wykładają.

[Darko52]

Grigor. Przycinasz co roku równo z ziemią, bo masz owocujące na jednorocznych pędach.
Gdybyś miał np. Laszkę, Radziejową czy Glen Ample, to byś tego nie mógł robić.

[Amanita]

Dedert, te charakterystyczne galasy, to zimowa kryjówka larw pryszczarka malinowca. Wszystkie pędy z takimi naroślami trzeba wycinać i palić, bo pozostawione, za rok dadzą własnie powtórkę z rozrywki. Larwy pryszczarka wewnątrz pędów powodują gorszy wzrost, słabsze plonowanie.

Można tez czymś pryskać maliny w terminie gdy samica szuka miejsca na złożenie jaj, ale tutaj, to sie nie orientuję czym.

Ja swojej Valentinie niestety wszystkie pędy musiałam wyciąć, bo miały galasy, więc za rok owoców nie będzie. Natomiast rosnąca obok i Black Jewel i Glen Coe sa zdrowe, widać nie były w kręgu zainteresowań pryszczarka.

[dedert]

No właśnie czytałem że to jakaś larwa ale nie wiedziałem jaka. Tylko czemu atakuje pod koniec lata a nie na samym początku? Myślałem że może gleba mi się wyjaławia pod koniec lata albo nadmiar opadów powoduje słabsze plonowanie.

[Grigor]

@Darko52 no ja mam tą późną odmianę ale nie znam dokładnej nazwy.

[Szczurbobik]

Co do uprawy malin leśnych, w ogrodzie mojej babci rosły maliny przywiezione z lasu, z czasem przeszły sobie przez płot i porosły spory plac. Zbieraliśmy te maliny i były pyszne, smak zupełnie nieporównywalny do odmian uprawowych, jednak owoce były drobne i było ich niewiele.
Nie próbowałam tego, ale być może odpowiednie przycinanie i nawożenie może zwiększyć plonowanie leśnych malin. Zrobiłam taki eksperyment z dziką czarną jeżyną. Rosną u mnie dwa krzewy od dwóch lat. Wykopane z lasu, odrosty ze sprawdzonych smakowo jeżyn .
Cięte, nawożone. W tym roku przeszły same siebie, ilością i wielkością owoców nie ustępują jeżynie bezkolcowej. Krzewy w lesie, mimo że większe, nigdy nie owocowały tak obficie. (egzemplarze matczyne moich jeżyn)

[kylo]

Lucyna, a w smaku jak te jeżyny? Chyba też z nimi spróbuję. Znalazłem nawet niezłą miejscówkę na pozyskanie sadzonek. Jestem dobrej myśli, bo skoro jeżyny da się wypędzić to i maliny powinny być niezłe.

[x-p-11]

Kylo z leśnymi jeżynami jest tylko taki kłopot, że owocują na drugorocznych i moim zdaniem żeby w uprawa w ogrodzie miała sens, to pędy po owocowaniu powinny być wycięte. A wyciąć takie pędy w strasznie kolczastym buszu jest bardzo trudno. Trzeba by od początku uważać na liczbę nowych wyrastających pędów no i zrobić jakąś barierę na rozłogi, bo straszliwie się rozłażą.

Ale piszemy w wątku o malinach