Moja mała dżungla

[Agata69]

Witaj
Dziekuje za odwiedziny w moim wątku, będę do Ciebie wpadac i pytac o paprotke, bo moja to na razie ledwo żywa a widze ze masz do nich dar. Bardzo lubie paprotk, ale nie wiem czy one mnie lubią. Na razie wsadziłam do nowej ziemi sam korzonek bo liscie wszystkie uschły, podlewam, zraszam, trzymam na spodku z wodą wypełnionym kermaztem, nie wiem jaki okres czasu potrzebują, żeby ocenic, czy są do odratowania czy lepiej dac sobie spokój.

Proszę o poprawną pisownię(regulamin). Iwona

[daraxus]

Jeśli o paprocie chodzi to niestety mój nephrolepis nie przeżył chyba z powodu przelania, jedyne co to ta zanokcica jakoś daje radę, bo zawsze mi się wydaje że mają za sucho i podlewam
Teraz wiem że paprocie nie lubią mokrego podłoża, lubią być za to często zraszane

[daraxus]

Witam po dłuższej przerwie. Z braku czasu dawno nie było żadnego update, więc czas najwyższy.
Lato w pełni, na co dowodem jest to, że jedna z moich zielistek w koncu wypuściła pędy, i to aż dwa




Monstera zmieniła się nie do poznania, wypuszcza liść za liściem



Palma areka również ma się dobrze


I chamedora


Od niedawna mam jeszcze taką oto palmę, ktoś wie jak konkretnie się nazywa?
Dostałem ją w średnim stanie, z korzeni pozostał tylko jeden i to przecięty w połowie. Mam nadzieję że się przyjmie.

[daraxus]

Fikus sprężysty



Kolejna zielistka wypuszcza pędy



Trzykrotka pasiasta, dostałem jeden długi pęd który pociąłem na kilka mniejszych i tak wsadziłem do doniczki. Jak widać przyjęła się świetnie


No i fikus benjamin


Postanowiłem spróbować szczęścia z wysiewem palmy kokosowej. Przeglądając forum natknąłem się na fajną metodę, z użyciem grzałki akwariowej. Kokos najpierw oczyściłem z wszelkich włókien, następnie do dużej donicy wlałem wodę, ustawiłem grzałkę na 34 stopnie, całość przykryłem foliowym workiem, i moczyłem orzech przez 3 dni. Później kokos włożyłem do miski którą ustawiłem na szklance, tak by wystawała ponad poziom wody. Dziś mija 6 dzień od rozpoczęcia eksperymentu.
Jeśli się nie uda to trudno, nic straconego bo do "inkubatora" włożyłem też nasiona palmy daktylowej i liwistony chińskiej. Jestem prawie pewny że te nasiona wykiełkują.
Kokos przed i po umyciu



Donica z wodą


I nasiona palmy daktylowej


I liwistony chińskiej


Oby coś z tego wyszło

[Monnia445]

Witaj daraxus!
Śliczne zieleninki u ciebie widzę masz rękę do tych roślin.
Gratuluje Monstery, tak świetnie Ci z nią idzie. Może mi też się
poszcześci

Trzymam kciuki za palmę

[eriopus]

Ta mala palemka jeśli ma czarne plamki na łodydze to może byc Chrysalidocarpus lutescens.

[Grigor]

A nie lepiej podjechać do Kauflandu i kupić palmę kokosową za 30 zł bodajże? Zaoszczędzisz z rok czasu na czekanie (tak około).

[daraxus]

Dzięki. Tak, palma ma czarne kropki więc możliwe że to jest to o czym mówisz.

Oczywiście, że nie lepiej. Mi nie chodzi o to żeby sobie kupić palmę, tak każdy potrafi. Ja chcę sam ją wyhodować od nasiona, satysfakcja sto razy większa, a sam fakt posiadania palmy kokosowej ze sklepu nie cieszy tak jak jej kiełkowanie i obserwowanie jak rośnie i przekształca się w piękną palmę

[Grigor]

Powodzenia w uprawie palmy , ale jak nie przeżyje 2 lat to nic dziwnego, bo to roślina nie na nasz klimat ;)

[daraxus]

Dzięki, wielu już postanowiło hodować palmę kokosową i robią to z powodzeniem, wszystko zależy od tego jak bardzo komu zależy aby taką wymagającą roślinę utrzymać

[eriopus]

Czekam na sprawozdanie z inkubacji Też kiedyś chciałem to zrobić ale już niestety czasu zabrakło. Pooglądam u ciebie.

[Kacper1999]

Witaj . I ja zagościłem u Ciebie. Piękne rośliny. Cudny fikus sprężysty, a monstera ... przepiękna, od dawna jest moim marzeniem !

[daraxus]

Nie mogłem się powstrzymać i przesadziłem moją monsterę do dużej wysokiej donicy. Myślę że to jest już jej docelowe miejsce i nie będę musiał jej nigdy więcej przesadzać. Zaraz po tym zaczęła wypuszczać kolejnego liścia, więc to bardzo dobry znak Dodatkowo kupiłem podporę z włóknem kokosowym po którym będzie się wspinać.
Nie mogę się na nią napatrzeć.


I nowy liść


A tu porównanie z zaledwie listopada.


Ze scindapsusem zrobiłem to samo. Ogólnie odkąd go mam właściwie wcale nie urósł, nie wiem jaka jest tego przyczyna, być może ziemia w jakiej był była za ciężka. Dlatego postanowiłem go przesadzić do bardziej przepuszczalnego podłoża i też przywiązać do podpory.




Wiem że ta roślina potrafi mieć naprawdę duże liście i na to liczę.