Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10058
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Gieniu , następny tydzień znacznie cieplejszy , trzymam kciuki by tak było ,to
wysadzisz do szklarenki .
Przyznam się , że u mnie już kilka a nawet trochę więcej krzaczków już rośnie
w szklarence . Mam ją tak ustawioną , że rano przy słonecznej pogodzie błyskawicznie
się nagrzewa . Problemem są tylko noce i dni pochmurne .
wysadzisz do szklarenki .
Przyznam się , że u mnie już kilka a nawet trochę więcej krzaczków już rośnie
w szklarence . Mam ją tak ustawioną , że rano przy słonecznej pogodzie błyskawicznie
się nagrzewa . Problemem są tylko noce i dni pochmurne .
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Kiedy u Ciebie wysiane były nasiona aussie?gienia1230 pisze:Ja mam przykład u siebie, ze różne odmiany różnie rosną w tym samym podłożu. I gdybym osobiście nie pikowala , to podejrzewalabym ze coś nie tak jest z podłożem.
Silnie rosnąca Aussie i Italian Giant w porównaniu do Dyno (wyglada na sponiewierane):
Powinny być już wysadzane do podgrzewanej szklarenki. I pewnie za tydzień tam powędrują.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Emro, one wszystkie były wysiane 26 lutego czyli minął miesiąc i 5 dni.
Anula, w którymś wątku pisałyśmy o podgrzewaniu zniczami z abażurem z doniczki glinianej. Nie uwierzysz ale to się sprawdza rewelacyjnie. Z tym , że trzeba znicz z większym płomieniem, malutki płomyk nie nagrzeje doniczki.. Jest zaledwie ciepła, a przy dużym płomieniu nie da się dotknąć doniczki, jest gorąca. Szklarenka ( 3 x 5m) cztery znicze , dziś rano na działkach było minus 6*C i pomidorom nic nie jest, stoją ja żołnierze na warcie. Na pałąkach narzucona na nie dodatkowo cienka włóknina.
Anula, w którymś wątku pisałyśmy o podgrzewaniu zniczami z abażurem z doniczki glinianej. Nie uwierzysz ale to się sprawdza rewelacyjnie. Z tym , że trzeba znicz z większym płomieniem, malutki płomyk nie nagrzeje doniczki.. Jest zaledwie ciepła, a przy dużym płomieniu nie da się dotknąć doniczki, jest gorąca. Szklarenka ( 3 x 5m) cztery znicze , dziś rano na działkach było minus 6*C i pomidorom nic nie jest, stoją ja żołnierze na warcie. Na pałąkach narzucona na nie dodatkowo cienka włóknina.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10058
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Gieniu , też tak dogrzewam . Nawet nie myślałam , że te doniczki jeszcze taką rolę
spełnią .
U mnie pomidory rosną w igloo ze styropianu .Rano zdejmuję górę a zostawiam
włókninę .
spełnią .
U mnie pomidory rosną w igloo ze styropianu .Rano zdejmuję górę a zostawiam
włókninę .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
A mnie się wydaje ,że pomidory Emro są 'głodne' - ja swoje fertyguję swoje (jak wielu innych forumowiczów) nawozem w płynie do pomidorów i papryk .
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Rozsadę po pikowaniu a przed posadzeniem na stałe miejsce? Nigdy nie stosowałam nawozu w tym okresie...
-
- 50p
- Posty: 82
- Od: 7 mar 2019, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk-Pszczyna
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
JA stosuję krastalon zielony 1g na 1L. Po posadzeniu w etapoie zawiązywanie kwiatów poleci POmaranczowy a na owocowanie czerwony.
JAk pomidory wytrzymują u Ciebie tak długi okres bez jedzenia?
JAk pomidory wytrzymują u Ciebie tak długi okres bez jedzenia?
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Chyba dobrze, ale zaraz po posadzeniu zaczynają się schody. I niestety, mam wrażenie że pomidorki u mnie, niczym nie dokarmiane dość długo są w donicach zanim pokaże się pierwszy kwiatostan. W zeszłym roku męczyłam je w donicach do 21 maja a i tak większość poszła do szklarni z ledwo co widocznymi zalążkami kwiatów. ale jak 16 lat pomidorki sieję, jeszcze nigdy ich chyba nie dokarmiałam. Albo kiedyś, tylko nie pamiętam... Pamiętam tylko, że na początku mojej zabawy z pomidorkami, zawsze miały kwiaty na początku maja i wsadzałam je do szklarni a potem dogrzewałam w zimną zośkę. Sama już zdębiałam i w tym roku przeszło mi przez myśl, że może by je tam czymś podkarmić jak już będą w donicach... Ale chyba nie wszyscy coś dają w tej fazie...darek90_16 pisze: JAk pomidory wytrzymują u Ciebie tak długi okres bez jedzenia?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10058
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Nie ma sztywnych zasad z nawożeniem . Nawozić gdy rozsada tego wymaga , podlewać
gdy zaczyna lekko więdnąć . Obserwować wierzchołek wzrostu .Profesjonaliści mają opracowany
system nawożenia , a u nas każdy ma inne podłoże , inny rozmiar doniczek , inny czas siania .
gdy zaczyna lekko więdnąć . Obserwować wierzchołek wzrostu .Profesjonaliści mają opracowany
system nawożenia , a u nas każdy ma inne podłoże , inny rozmiar doniczek , inny czas siania .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Tak - mniej więcej po 1-2 tygodniach po przepikowaniu zaczynam fertygować .MENA515 pisze:ozsadę po pikowaniu a przed posadzeniem na stałe miejsce? Nigdy nie stosowałam nawozu w tym okresie...
- Populus Tremula
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 24 sty 2020, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
https://i.imgur.com/qbAnHiI.jpg
Liście zasychają od najstarszych, dotyczy to prawie wszystkich pomidorów. Parapet zachodni, ale szyba pokryta mleczną folią by uniknąć przypalenia. Ziemia uniwersalna (pewnie pośredni winowajca) plus perlit. Straciłem już przez to dużo liści, co to może być?
Liście zasychają od najstarszych, dotyczy to prawie wszystkich pomidorów. Parapet zachodni, ale szyba pokryta mleczną folią by uniknąć przypalenia. Ziemia uniwersalna (pewnie pośredni winowajca) plus perlit. Straciłem już przez to dużo liści, co to może być?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Wygląda to na oparzenia słoneczne.
Nie moczysz liści przy podlewaniu?
Nie moczysz liści przy podlewaniu?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Populus Tremula
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 24 sty 2020, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19
Liście nie są moczone. Znalazłem czas by się temu bliżej przyjrzeć. Początkowo myślałem, że te wypustki na spodniej stronie liścia są od nadmiaru wilgoci (podobne jak w poście na stronie drugiej tego tematu), ale u mnie na młodych liściach nie ma żadnych negatywnych oznak czegokolwiek. Już kiedyś spotkałem się z tym czymś i wtedy pomogło dopiero wysadzenie do pojemników na zewnątrz. Po usunięciu schorowanych liści zrobiłem oprysk miedzianem, ale widać nie przyniósł on żadnej poprawy.
Dorzucam więcej zdjęć by zobrazować problem. Na liściach od najstarszego od zewnętrznych stron pojawiają się jakby wypustki na spodniej stronie liścia. Gdy jest ich wystarczająco dużo obok siebie to jakby zlewają się tworząc wypalony obszar na liściu. Dodam tylko, że papryka stojąca obok wygląda idealnie. Nie dostrzegam szkodników.
https://i.imgur.com/sToCHFc.jpg
https://i.imgur.com/RfmA7Fs.jpg
https://i.imgur.com/PIzrkVr.jpg
https://i.imgur.com/xai2omc.jpg
Mogę zastosować Topsin interwencyjnie, ale wolałbym znać dokładną przyczynę problemu.
Dorzucam więcej zdjęć by zobrazować problem. Na liściach od najstarszego od zewnętrznych stron pojawiają się jakby wypustki na spodniej stronie liścia. Gdy jest ich wystarczająco dużo obok siebie to jakby zlewają się tworząc wypalony obszar na liściu. Dodam tylko, że papryka stojąca obok wygląda idealnie. Nie dostrzegam szkodników.
https://i.imgur.com/sToCHFc.jpg
https://i.imgur.com/RfmA7Fs.jpg
https://i.imgur.com/PIzrkVr.jpg
https://i.imgur.com/xai2omc.jpg
Mogę zastosować Topsin interwencyjnie, ale wolałbym znać dokładną przyczynę problemu.