Ogródek-moje początki cz.3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Asiu, możesz być dumna ze swego ogródeczka. Spisuje się bowiem na medal.
Prezent od męża fantastyczny i widać, że hiacyntom podoba się miejscówka.
Rzeczywiście ślicznie kwitnące drzewko. U mnie przed blokiem trzy takie już dość wiekowe drzewa równie pięknie kwitły, ale już zakończyły pokaz. Teraz będą się chwaliły ciemnymi listkami.
Za chwilę zakwitnie Ci rododendron, a pierwiosnki pozbierają się na pewno.
Będę ograniczała swoje prymulki, bo wiele z nich za bardzo się rozrosło, więc gdybyś była chętna, to napisz na pw.
Niech maj przyniesie Ci same dobre chwile zarówno w domu i rodzinie, a słoneczko na zmianę z ciepłym deszczykiem pozwoli cieszyć się coraz to nowymi kwiatuszkami.
Prezent od męża fantastyczny i widać, że hiacyntom podoba się miejscówka.
Rzeczywiście ślicznie kwitnące drzewko. U mnie przed blokiem trzy takie już dość wiekowe drzewa równie pięknie kwitły, ale już zakończyły pokaz. Teraz będą się chwaliły ciemnymi listkami.
Za chwilę zakwitnie Ci rododendron, a pierwiosnki pozbierają się na pewno.
Będę ograniczała swoje prymulki, bo wiele z nich za bardzo się rozrosło, więc gdybyś była chętna, to napisz na pw.
Niech maj przyniesie Ci same dobre chwile zarówno w domu i rodzinie, a słoneczko na zmianę z ciepłym deszczykiem pozwoli cieszyć się coraz to nowymi kwiatuszkami.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Witam Wszystkich serdecznie, długo mnie nie było, chociaż trochę zaglądałam i byłam tą skrytopodglądaczką Nie miałam ochoty pisać, ogródkiem też nie było jak się dzielić, gdyż zdjęć mało robiłam i nawet chyba w kiepskiej jakości. Rok dla mnie był trudny. Rodzice chorowali, mama odeszła w sierpniu... Smutny to czas, ale ogród dawał mi trochę energii i chęci do życia dalej. Co prawda, stało sie to na koniec sezonu, bo głównie w październiku i listopadzie, ale miałam przyjemność w obcowaniu z roślinkami.
Oczywiście wziełam się za przesadzanie. Liliowców, róż i innych bylin. Za drzewa też się wzieliśmy z eM. Takie ogrodowe roszady. Ciekawa jestem jak ruszy to wszystko na wiosnę ?
Oczywiście wziełam się za przesadzanie. Liliowców, róż i innych bylin. Za drzewa też się wzieliśmy z eM. Takie ogrodowe roszady. Ciekawa jestem jak ruszy to wszystko na wiosnę ?
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Tak mi przykro, Asiu. Znam ten ból już ponad trzy lata, a nic a nic nie ustępuje.
Śliczne masz różyczki, a ja mam nadzieję, że w najbliższym sezonie pokażesz nam więcej zdjęć ze swojego ogródeczka.
Pozdrawiam cieplutko.
Śliczne masz różyczki, a ja mam nadzieję, że w najbliższym sezonie pokażesz nam więcej zdjęć ze swojego ogródeczka.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Lucynko, taka rana nigdy się nie zagoi, zostaje w człowieku na zawsze....
Zima za oknem, to może wspomnienia z lata
Zima za oknem, to może wspomnienia z lata
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Nie pisałam , nie pochwaliłam się na forum
Dołaczyła do nas kicia, przybłakała sie na działkę. I co było z nią zrobić ? płakała i chciała do domu. Był to zimny listopad 2021r ... Ma na imię Tosia
Dołaczyła do nas kicia, przybłakała sie na działkę. I co było z nią zrobić ? płakała i chciała do domu. Był to zimny listopad 2021r ... Ma na imię Tosia
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16105
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Asiu, to drzewko, które pokazywałaś w kwietniu, to jest śliwa dziecięca (taka śmieszna nazwa). Miałam ją kiedyś, ale straszliwie przyciągała do siebie mszyce z całej okolicy, tak że aż wręcz kapało na rosnące pod nią róże. Była tak poobgryzana, że żal było patrzeć. Pozbyłam się jej. Ale faktycznie, kiedy kwitła, wyglądała przepięknie.
Bardzo mi się spodobały Twoje maczki, szczególnie różowe, one jednak chyba króciutko kwitną.
Koteczka ładniutka
Bardzo mi się spodobały Twoje maczki, szczególnie różowe, one jednak chyba króciutko kwitną.
Koteczka ładniutka
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Wandziu, faktycznie śmiesznie się nazywa ta sliwa. W tym sezonie skonsumowałam jej owoce, pierwszy raz zaowocowała a rośnie u mnie już parę lat. Owoc mały dosyć smaczny,chociaż kwaśnawy, skórka jakby
twarda (?). Trochę przypomina mirabelkę. Dziękuję, że mi podpowiedziałaś nazwę
U mnie mszyc w ogrodzie do groma, ale na tej śliwie jakoś nie widziałam "przeciążenia" Przepiękna jest jak kwitnie, to prawda i póki co jest z nami ....
Maczki, urokliwe bardzo. Niestety, jak napisałaś krótko oczko cieszą, ale też radują moje serduszko, jak je podziwiam Później tylko te makówki dyndają na wietrze
Variegata di Bologna róza historyczna , niestety połowa jej krzewu zdziczała i teraz róża kwitnie do połowy małymi białymi kwiatkami. Kochają ją wszystkie trzmiele i fruwacze-zapylacze ;) . Czy tak może ten duet istnieć ? Miałyście takie przypadki ?
twarda (?). Trochę przypomina mirabelkę. Dziękuję, że mi podpowiedziałaś nazwę
U mnie mszyc w ogrodzie do groma, ale na tej śliwie jakoś nie widziałam "przeciążenia" Przepiękna jest jak kwitnie, to prawda i póki co jest z nami ....
Maczki, urokliwe bardzo. Niestety, jak napisałaś krótko oczko cieszą, ale też radują moje serduszko, jak je podziwiam Później tylko te makówki dyndają na wietrze
Variegata di Bologna róza historyczna , niestety połowa jej krzewu zdziczała i teraz róża kwitnie do połowy małymi białymi kwiatkami. Kochają ją wszystkie trzmiele i fruwacze-zapylacze ;) . Czy tak może ten duet istnieć ? Miałyście takie przypadki ?
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Pogoda zrobiła się jakby wiosenna, słonko przepięknie aż jest chęć zrobienia cos w ogródku , a to przecież zima
Peace, pod koniec sezonu, nabrała ciepłego ale i zarazem ciemnego koloru
Róża Hot Chocolade, o ciepłym, czekoladowo-ceglasto-pomarańczowym, aksamitnym kolorze kwiatów. Jest bardzo odporna na choroby grzybowe
Ach te makówki
Orient Express, przepiękna kolorystyka kwiatu ! róża o dyskretnym zapachu. U mnie często przemarza wczesną wiosną, jednak później odbudowuje się ładnie.
Variegata di Bologna , jeszcze raz, trochę z bliska... Kwitnie raz w czerwcu, szkoda, bo pięknie pachnie i jest śliczna.
cdn. Pozdrawiam
Peace, pod koniec sezonu, nabrała ciepłego ale i zarazem ciemnego koloru
Róża Hot Chocolade, o ciepłym, czekoladowo-ceglasto-pomarańczowym, aksamitnym kolorze kwiatów. Jest bardzo odporna na choroby grzybowe
Ach te makówki
Orient Express, przepiękna kolorystyka kwiatu ! róża o dyskretnym zapachu. U mnie często przemarza wczesną wiosną, jednak później odbudowuje się ładnie.
Variegata di Bologna , jeszcze raz, trochę z bliska... Kwitnie raz w czerwcu, szkoda, bo pięknie pachnie i jest śliczna.
cdn. Pozdrawiam
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16105
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Asiu, ja na temat Twojej róży Variegata di Bologna. Ona po prostu wypuściła dziczkę z podkładki, najpewniej multiflorę. Pytasz, czy może tak być. Jeśli Ci się to podoba, to oczywiście że może być takie dwa w jednym. Ale... Takie dziczki krok po kroku osłabiają różę odmianową, aż w końcu ją zdominują i może się okazać, że za jakiś czas będziesz miała na tym miejscu tylko multiflorę, która skądinąd też nie jest brzydka.
Takie dziczki powinno się usuwać od korzenia, kiedy są jeszcze małe. Teraz to już istniałoby ryzyko
uszkodzenia całości.
Swoją drogą ta Variegata jest przepiękna.
Hot Chocolate również bardzo mi się podoba już od dawna, chociaż raczej unikam wielkokwiatowych.
Takie dziczki powinno się usuwać od korzenia, kiedy są jeszcze małe. Teraz to już istniałoby ryzyko
uszkodzenia całości.
Swoją drogą ta Variegata jest przepiękna.
Hot Chocolate również bardzo mi się podoba już od dawna, chociaż raczej unikam wielkokwiatowych.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Hot Chocolate to moja ulubiona róża. Zamówiłam też przedwczoraj Terracotta. Ma zbliżony, równie nietuzinkowy odcień. Bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądała na żywo. Odnośnie twoich problemów z niekwitnącymi piwoniami - one bardzo nie lubią przesadzania i po zmianie miejsca potrzebują nawet trzech lat, żeby się zregenerować i znowu zakwitnąć.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2255
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Wandziu, dziękuję za podpowiedź w sprawie różanego duetu. Wiesz, już 2 lata temu wycinałam te dziczki, ale jak pisałaś, ciężko się tego pozbyć. Poza tym mam wrażenie, ze po wycięciu, ona jakby ze zdwojoną siłą wypusciła nowe pędy i kwiatów też jakby wiecej. W zeszłym roku jej nie ruszałam, oczywiście urosła. Była ładna. Ha, ha mojemu mężowi sie podobała Póki co Variegata sobie radzi, też dobrze rośnie. Jedyny jej minus to choruje mi na plamistość liści, po kwitnieniu za jakiś moment robi się brzydkim krzewem. Tak czy siak, bedę ją obserwowała. Jeżeli Multiflora za bardzo sie rozbuja, to znów bedę starała się ją okiełznać. Zobaczymy !
Nie przypuszczałam, że może zdominować mi Variegatę
Wandziu, a ja lubię wielkokwiatowe róże, choć inne też skradły moje serce. Wiadomo, każda z nas miłuje "swoje" roślinki
Minerva
corazonbianco Hot Chocolate, jest niesamowita. Raz, że śliczna, oryginalna, dwa, że bezproblemowa. Kolor opisałam "ksiażkowo", ale tak na prawdę , na żywo trudno to ująć w słowa sama wiesz... Jest ładniusia i przyciąga wzrok
Szkoda, że nie pokazujesz swojego ogródka, z miła chęcią podziwiałabym Twoje roślinki.
Terracotta, też ma fajny kolor, jakby ciemnej, starej cegły (?) Zblizona jest do Chocolate.
Co do piwonii, tak wiem, już koleżanki kiedyś mi pisały, że piwonie tego nie lubią. Ale cóż było robić, jak się okazało, że złe miejsce wybrałam (za blisko sosny) i trzeba było uciekać. Ale nie mam przekonania. Mam je tyle lat i rosną jakby były w pierwzym sezonie...no, masakra ;)
Róza poniżej niesamowita piekność. Kwiat ogromny, zapach powalający, potrafi ująć za Nie znam nazwy.
Pozdrawiam
Nie przypuszczałam, że może zdominować mi Variegatę
Wandziu, a ja lubię wielkokwiatowe róże, choć inne też skradły moje serce. Wiadomo, każda z nas miłuje "swoje" roślinki
Minerva
corazonbianco Hot Chocolate, jest niesamowita. Raz, że śliczna, oryginalna, dwa, że bezproblemowa. Kolor opisałam "ksiażkowo", ale tak na prawdę , na żywo trudno to ująć w słowa sama wiesz... Jest ładniusia i przyciąga wzrok
Szkoda, że nie pokazujesz swojego ogródka, z miła chęcią podziwiałabym Twoje roślinki.
Terracotta, też ma fajny kolor, jakby ciemnej, starej cegły (?) Zblizona jest do Chocolate.
Co do piwonii, tak wiem, już koleżanki kiedyś mi pisały, że piwonie tego nie lubią. Ale cóż było robić, jak się okazało, że złe miejsce wybrałam (za blisko sosny) i trzeba było uciekać. Ale nie mam przekonania. Mam je tyle lat i rosną jakby były w pierwzym sezonie...no, masakra ;)
Róza poniżej niesamowita piekność. Kwiat ogromny, zapach powalający, potrafi ująć za Nie znam nazwy.
Pozdrawiam
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek-moje początki cz.3
Asiu, prześliczne masz różyczki!
Na odmianach się nie znam, jednak oczy pożerają to, co piękne.
Niech i w nadchodzącym 2023 roku cieszą nie tylko Twoje, ale i nasze oczy.
Wszystkiego najlepszego na cały Nowy Rok dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich.
Na odmianach się nie znam, jednak oczy pożerają to, co piękne.
Niech i w nadchodzącym 2023 roku cieszą nie tylko Twoje, ale i nasze oczy.
Wszystkiego najlepszego na cały Nowy Rok dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.