Ogródek osiedlowy
:D
dziś mi zakwitł powojnik na różowo, miesiąc po posadzeniu, suuuper
i nie muszę wogole ogródka podlewać bo codziennie wieczorem pada, jak na zamówienie
i nie muszę wogole ogródka podlewać bo codziennie wieczorem pada, jak na zamówienie
milka
ogródek osiedlowy
ogródek osiedlowy
Re: :D
Ale szczęściara !!! - u mnie dopiero dzisiaj trochę popadało.milka100 pisze:dziś mi zakwitł powojnik na różowo, miesiąc po posadzeniu, suuuper
i nie muszę wogole ogródka podlewać bo codziennie wieczorem pada, jak na zamówienie
Witam milko!
Jak się cieszę, ze znalazłem kolejnego maniaka przyblokowych ogródków! Tak trzymaj i pokazuj nam mnóstwo fotek z zakładania tego kawałka zieleni! Ja już zakładanie ogródka pod blokiem mam za sobą i wiem ile to zachodu (i to nie tylko z roślinami ). Pozdrawiam i zapraszam pod swój blok .
Jak się cieszę, ze znalazłem kolejnego maniaka przyblokowych ogródków! Tak trzymaj i pokazuj nam mnóstwo fotek z zakładania tego kawałka zieleni! Ja już zakładanie ogródka pod blokiem mam za sobą i wiem ile to zachodu (i to nie tylko z roślinami ). Pozdrawiam i zapraszam pod swój blok .
Re: Prawdziwy ogrodnik zawsze ubezpieczony.
Milka!!!!!!! Ja w neidzielę, jechałam do lasu do kuzynki. I wychodzac z domu przypomniałam sobie Twoje słowa "prawdziwy ogrodnik zawsze ubezpieczony"i wróciłam się do domu po worki na smieci i łopatkę...milka100 pisze:prawdziwy ogrodnik zawsze ubezpieczony. Gdziekolwiek jadę na jakąś wycieczkę lub do rodziny biorę ze sobą łopatke i worki na śmieci. I tak ostatnio jadąc na grzyby odwiedziliśmy rodzinę narzeczonej szwagra i co ja widzę, przecudny wielgachny skalniak pełen roślinek, których ja nie mam u siebie
i łopatka poszła w ruch
wzięłam sobie szczepki, które już rosną u mnie na skalniaczku pod blokiem. Bardzo dziękuje za te szczepki, mam nadzieje, że się przyjmą.
Uważaj ogrodniku szczepki mogą czyhać na ciebie wszędzie !!!!
Mam jednek do Ciebie pretensję... oj bardzo ...
Czemu nie napisałaś, że to muszą być baaaaaaardzo wytrzymałe worki???????? hihihihih
I masz rację .. wróciłam z pełnymi workami.
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
:)
trawa i żywopłot rosną mi jak na drożdżach, zwów trzeba będzie zrobić radykalne cięcia
co chce zasadzić na jesień, oczywiście wszystko co dostane "co łaska" a przede wszystkim chce kupić róże okrywowe i parkowe w rożnych kolorach, a na wiosnę zasadzę hibiskusy i azalie które mi w domu wykiełkowały, oczywiście jak dożyją i inne które wyrosły mi z nasionek
dziś sobie zasiałam sasankę i goryczkę, niestety w sklepie zielarskim nie było nasion funkii a tak chciałam sobie zasiać, no ale może wydębię od kogoś z rodziny szczepkę
skończyłam dziś robić grządki już nie tworze żadnych nowych w tym roku, no może jedna malutka przy skalniaku na 2 obiecane paprocie
od wiosny robiłam te grządki, ale nie polegało to na przekopaniu łopatą tylko na zdjęciu darni i wykopaniu chwastów z korzeniami
teraz tylko i wyłącznie obsadzanie, pielenie, przycinanie i ciągłe znoszenie kamieni, tak kamieni w ogrodzie nigdy dość, jak nie na skalniak do obłożenia obrzeża grządek
ale się zmęczyłam od tej roboty i pisania
co chce zasadzić na jesień, oczywiście wszystko co dostane "co łaska" a przede wszystkim chce kupić róże okrywowe i parkowe w rożnych kolorach, a na wiosnę zasadzę hibiskusy i azalie które mi w domu wykiełkowały, oczywiście jak dożyją i inne które wyrosły mi z nasionek
dziś sobie zasiałam sasankę i goryczkę, niestety w sklepie zielarskim nie było nasion funkii a tak chciałam sobie zasiać, no ale może wydębię od kogoś z rodziny szczepkę
skończyłam dziś robić grządki już nie tworze żadnych nowych w tym roku, no może jedna malutka przy skalniaku na 2 obiecane paprocie
od wiosny robiłam te grządki, ale nie polegało to na przekopaniu łopatą tylko na zdjęciu darni i wykopaniu chwastów z korzeniami
teraz tylko i wyłącznie obsadzanie, pielenie, przycinanie i ciągłe znoszenie kamieni, tak kamieni w ogrodzie nigdy dość, jak nie na skalniak do obłożenia obrzeża grządek
ale się zmęczyłam od tej roboty i pisania
milka
ogródek osiedlowy
ogródek osiedlowy
Mam chyba jakąś chorobe
wiec chyba mam jakąś chorobę jestem roślinną kleptomanka, a co gorsze nie chodzę gdzie po obcych tylko czatuje na ogródki w mojej rodzinie.
i tak dziś znienacka nawiedziłam ogródek kuzynki i pozwoliłam sobie wykopać dwie paprocie, fiołki i rożne piękne skalniaczaki
a co gorszę jeszcze się z nią umówiła na kolejne szabrowanie
jaką ja mam wyrozumiałą rodzinę, tak patrzą z politowaniem na moją chorobę
oczywiście łopatka i worki na śmieci były jak zwykle przy mnie
dostałam też taką dziwną roślinę do reanimacji bo była strasznie wysuszona, już stoi w wodzie, jak ją uratuje to się nią na forum pochwale
i tak dziś znienacka nawiedziłam ogródek kuzynki i pozwoliłam sobie wykopać dwie paprocie, fiołki i rożne piękne skalniaczaki
a co gorszę jeszcze się z nią umówiła na kolejne szabrowanie
jaką ja mam wyrozumiałą rodzinę, tak patrzą z politowaniem na moją chorobę
oczywiście łopatka i worki na śmieci były jak zwykle przy mnie
dostałam też taką dziwną roślinę do reanimacji bo była strasznie wysuszona, już stoi w wodzie, jak ją uratuje to się nią na forum pochwale
milka
ogródek osiedlowy
ogródek osiedlowy
:(
I znów babo wydałaś pieniądze na te kwiatki - powiedziało milki100 sumienie.
no niestety znowu sobie coś kupiłam, ponoć jedna z tych roślin to azalia czy coś podobnego, na placu to kupiłam po 8 zł sztuka
w ramach pokuty za wydane pieniądze skosiłam trawnik i przycięłam żywopłot
no niestety znowu sobie coś kupiłam, ponoć jedna z tych roślin to azalia czy coś podobnego, na placu to kupiłam po 8 zł sztuka
w ramach pokuty za wydane pieniądze skosiłam trawnik i przycięłam żywopłot
milka
ogródek osiedlowy
ogródek osiedlowy
Re: :(
To witam w klubie - ja też dzisiaj poszalałam w ogrodniczym