Na ziemi przodków - piku

[piku]

I jeszcze odrobinę okolicy i roślinek które mam zamiar zaprosić nad moją sadzawkę

[bishop]

Zaryzykujesz zaproszenie skrzypu?
Ładny jest i pożyteczny, ale niebezpieczny... Niebezpiecznie expansywny

[piku]

Ten to już się sam zaprosił i zastanawiam się, czy to nie jest czasem odmiana chroniona bo osiąga zupełnie niezłe rozmiary

[EdytaB]

ja właśnie takie coś 9znaczy skrzyp) zauważyłam u siebie, biegne wyrywać

[piku]

Nie chcę Cię martwić Edytko, ale skrzyp nie tak łatwo usunąć

[Urszula B]

przepiękne zdjęcia z natury, cudne i skrzypy, i kaczeńce, świetnie wyglądają zdjęcia robione z ziemi...gratuluje..

pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821

[Priam]

Super fotki natury!
A te które przedstawiają pierwiosnki i stokrotki - genialne!

[empuza]

Wiesiu, czarowny zakątek
Może trochę odosobniony ale za to jak cudowny.
Znając Twoje zamiłowanie do współpracy z roślinkami, będziemy mogli za niedługo podziwiać kolejne fantastycznie kolorowe miejsce.
Już nie mogę się doczekać , dlatego będę tu częstym gościem.
Pozdrawiam serdecznie.

[piku]

Witam Wszystkich miłych gości i dziękuję za sereczności jakimi mnie obdarzacie

Pozdrawiam leśną wiosną


A na kolejną fotorelację zapraszam w maju

[Karo]

Gdyby nie ta odległość.... ale i tak zazdroszczę Ci tej posiadłości Wiesiu
Głównie przestrzeni - miejsca jakie zdobyłaś na realizację swoich ogrodniczych planów.
Niewątpliwie będziemy zauroczeni kolejnymi relacjami z tego zakątka.
Maj już niedługo

[renata75]

Wiesiu, widzę że tworzysz piękne miejsce, masz dużo pracy ale oglądając twój wcześniejszy ogród już mogę sobie wyobrazić jaki stworzysz sobie raj, mam słabość do Podkarpacia ,bo to moje rodzinne strony.

Pozdrawiam :P

[piku]

Krysiu- o tak maj już tuż tuż
Reniu-popatrz jaki świat jest mały, ja urodziłam się w Gliwicach, ale moja mama pochodzi z Podkarpacia A taka słabość to nic dziwnego, bo czyż nie są urocze takie obrazy?

[EdytaB]

Nie chcę Cię martwić Edytko, ale skrzyp nie tak łatwo usunąć

wiem wiem - wylazły chyba ze 4 takie"grzybki" więc od jednego do 2 po kłączu wyrywałam - zobaczymy