Petunia z nasion Cz.1

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4582
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Petunia z nasion

Post »

U mnie chyba za zimno na parapecie bo te moje roślinki strasznie malutkie jeszcze nie ma co pikować tak jakby stanęły w miejscu :(
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Petunia z nasion

Post »

Moje też malutkie ale po pikowaniu troszkę ruszyły, zacznę je chyba zasilać biohumusem.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Nicegarden
200p
200p
Posty: 289
Od: 5 sie 2009, o 23:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: U.K

Re: Petunia z nasion

Post »

Myślałam że tylko moje takie mizerne ale widzę że nas jest więcej.Ja nie szalałam,wysiałam malutko 25 szt.wzeszło 20 ,jak na pierwszy raz w życiu to chyba i tak nieźle :lol: .Nie mam już gdzie trzymać tacek,cała oranżerię mam zawaloną ogórkami,papryką i rzodkiewką więc na kwiaty miejsca brak,stoją na parapetach.Powiedzcie kiedy je przepikować? Moje mają tak na oko ze 2 cm wysokości.Czy to znaczy że już?Przepraszam ale robię to pierwszy raz ,stąd tak banalne pytanie :oops: .
Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.

? Sokrates
Nastka55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 11 mar 2009, o 12:55

Re: Petunia z nasion

Post »

Witam. ja tez mam problem z petuniami choc uwielbiam te kwiaty. w zeszlym roku mialam ich mnostwo, wysiane wlasnorecznie w domowych szklarenkach. a w tym roku nie wiem co sie dzieje. posialam na poczatku lutego. w jednej skrzynce wyrosly, sa malutkie i maja po dwa liski ale nie wiem czy pikowac sie boje zeby ich nie uszkodzic. i wzeszly, podrosly troche a teraz stoja w miejscu. nie wiem co mam robic juz ponad miesiac po posianiu i nic. w nastepnej skrzyneczce posialam tez kilka nasionek z trzech paczek. dwie paczki wcale mi nie wzeszly, nie wiem dlaczego a z trzeciej paczuszki wzeszly i zaczynaja sie klasc. nie wiem co mam robic totalnie zwariowalam. moze mialy za mokro, dodam ze byly szczelnie przykryte folia az do momentu gdy wzejda. powiedzcie mi czy nie jest jeszcze za pozno aby kupic nowe nasionka i odsadzic te petunie ktore wcale nie wzeszly? prosze pomozcie :roll:
Jazzabell
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 19 mar 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Petunia z nasion

Post »

Witam wszystkich forumowiczów

Na początek pytanie -ile czekaliście na wykiełkowanie nasion ?
Ja wysiałam je 4 dni temu i niczego nie zauważam (nawet w okularach :wink: )
Nastka55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 11 mar 2009, o 12:55

Re: Petunia z nasion

Post »

U mnie wykiełkowały gdzieś tak po tygodniu, już nie pamiętam.
ppepina
100p
100p
Posty: 168
Od: 12 sie 2009, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rybnik/Śląsk

Re: Petunia z nasion

Post »

Moje po 3 dniach.
Nasionka nie były przykrywane ziemią,tylko lekko wciśnięte,nakryte folią stały w ciepłym miejscu.
po skiełkowaniu lekko przyprószyłam ziemią
Niestety dziś już nie ma po nich śladu :( futrzak je dopadł) ostały mi się tylko 2 siewki,które już po tygodniu od wysiania przesadziłam tak na próbę,no i przetrwały :D
pozdrawiam
Grażyna
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Petunia z nasion

Post »

Nastka a może to wina ziemi ?? W zeszłym roku miałam ten sam problem choć zastosowałam ziemię do siewu. Może nie z petuniami ale z innymi siewkami.
A moje petunie zaczęły kiełkować po tygodniu
Nastka55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 11 mar 2009, o 12:55

Re: Petunia z nasion

Post »

nie wiem jaka moze byc przyczyna. zawsze stosowalam te sama ziemie ogrodnicza i bylo ok a wtym roku nie wiem co sie stalo. w tym samym czasie posadzilam rowniez astry. pieknie wzeszly, tylko kilka slabszych nie przezylo ale mam dwie skrzyneczki siewek. tak samo je traktowalam, a zetuniami niestety u mnie krucho w tym roku. szkoda bo piekne sa i mialam nadzieje ze sama wyhoduje ze nie będę musiala kupowac gotowych sadzonek. kilka mam swoich ale malutkie. dzis popryskalam je woda z nawozem, moze rusza :)
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1192
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Petunia z nasion

Post »

Zostałam dzisiaj zmuszona do przepikowania petuni. Przyłożył się do tego jeden paskudny kot, rozorał mi doniczkę :evil: Teraz siedzą sobie w osobnych doniczkach, w jednej wszystkie prawdopodobnie przeżyją, a w drugiej wszystkie najprawdopodobniej padną... Zobaczymy :roll:
Nastka55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 11 mar 2009, o 12:55

Re: Petunia z nasion

Post »

cos wiem o tych kociakach :) w tamtym roku mialam podobne doswiadczenia z moim pupilkiem. petunie byly juz duze, na tyle duze ze mozna bylo je spokojnie pikowac. tak pieknie rosly az kot wskoczyl na parapet i pogniotl moje kwiatuszki. kilka oczywiscie nie przezylo. za jakis czas znow mi kot wparowal do pokoju i bylo to samo :) na szczescie mialam posiane kilka paczuszek petunii wiec spokojnie mi starczylo aby ozdobic cale obejscie wokol domu :) w tym roku nie wpuszczam zadnych kotow do pokoju w ktorym mam kwiaty.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Petunia z nasion

Post »

Jak potraktowalam swoje siewki biohumusem, oczywiście mocno rozcieńczonym, zaczęły wykazywać jakąkolwiek chęć do życia, widocznie w podłożu nie miały wystarczających składników.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1192
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Petunia z nasion

Post »

Też je dzisiaj podlałam biohumusem, zaraz po przepikowaniu. Pora, żeby zaczęły rosnąć:)
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”