Obornik- jakość i cena
Re: Obornik-cena
Obornik w stanie świeżym nie nadaje się do nawożenia;-miejsce nawożenia jest chętnie ryte przez krety,rośliny wykorzystują tylko kilka procent zawartych składników nawozowych.Z tych względów radzę przekompostować obornik,dodając do niego trochę ziemi kompostowej,przez okres około 6 miesięcy i dopiero możemy nawozić grządki.Obornik koński nadaje się na gleby ciężkie,mało zasobne w próchnice,bydlęcy natomiast stosuje się na gleby lekkie.Kurzeniec można rozmoczyć w wodzie,przez okres około dwóch tygodni i następnie po rozcieńczeniu z wodą 1 do 10 możemy podlewać jarzyny.Zachęcam do wykorzystywania wszelkiego materiału organicznego który jest nam dostępny,poddawaniu go kompostowaniu,np odpadki kuchenne, skoszoną trawę,chwasty bez nasion, itp.Dobrze jest na zimę posiać żyto i wiosną przekopać.Życzę pięknych zbiorów-BACA
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Obornik-cena
Dwa lata temu kupiłam jukke wsadziłam do mojej urodzajnej ziemi ,a po jakims miesiącu jukka mi marnieje,więc dzwonie do szkólki ,a tam pani pyta mnie jaką mam ziemię ,mówię urodzajną,mieczyki na przyklad rosną do 2 m ,a średnica cebuli jak je wykopywałam miały 10 cm,a tu sie okazuje że źle,jukki lubią piaszczystą i raczej jałową ziemię,więc ją wykopałam wymieszałam ziemie z piachem i wsadziłam,i rzeczywiście pięknie rośnie w tamtym roku już mi kwitła,czym mnie zaskoczyła bo czytałam że zakwita po kilku latach ,a to była mała sadzonka za 10 zł.Zresztą z tej szkółki wszystko się pięknie rozrasta.perdii pisze:kurzy daję pod jukki ogrodowe. Wyczytała że wtedy pięknie kwitną a nie mogę doczekać się ładnego kwitnienia moich juk
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Obornik-cena
Może ktoś z kuj-pom ma za dużo obornika? Byłabym bardzo wdzięczna,nie potrzeba mi dużo
Re: Obornik-cena
Jutro jadę po to złoto... Tylko mam pytanko, czy jak teraz przekopię z glebą , to są jakieś warzywa które tego nie lubią? Bo najwyżej pozostawię jakąś grządkę bez, ale nie wiem pod które .
Ten co dostanę (czytaj sama sobie naładuję i przywiozę ) jest podobno "masłowy" tzn przekompostowany na amen.
Ten co dostanę (czytaj sama sobie naładuję i przywiozę ) jest podobno "masłowy" tzn przekompostowany na amen.
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Obornik-cena
Przekompostowanego Ci zazdroszczę, mój był świeżutki , ale z rozmachu dałam na całość warzywniaka - buraki przerastają i są mniej smaczne, ale najbardziej marchewka i pietruszka - rozwidlają się i mają większą skłonność do robaczywienia
Re: Obornik-cena
A ja mam pytanie założyłam warzywniak w zeszłym roku . Ze względu na piaszczystą glebę(działka leśna) postanowiłam ją użyźnić jesienią obornikiem końskim. Kopałam bruzdy w których umieściłam obornik, przysypałam warstwą ziemi. Teraz odkopałam kawałek, chcąc zobaczyć czy obornik "przegnił".
Ale, co kawałek mam nieprzekompostowaną słomę. Co mam zrobić ? Przekopać wszystko jeszcze raz przed wsadzeniem warzyw?
Zostawić tak jak jest teraz i normalnie sadzić ????
Ale, co kawałek mam nieprzekompostowaną słomę. Co mam zrobić ? Przekopać wszystko jeszcze raz przed wsadzeniem warzyw?
Zostawić tak jak jest teraz i normalnie sadzić ????
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Asiu, tylko słomę? A co z obornikiem?
Jeżeli tylko słoma, to się nie przejmuj, szybko się rozłoży i tak to wszystko musisz przegrabić. Jeżeli obornik niewiele się rozłożył, to trzeba to przekopać, jednocześnie go rozdrabniać i przywalać ziemią. Swoje już w ziemi odleżał.
Jeżeli tylko słoma, to się nie przejmuj, szybko się rozłoży i tak to wszystko musisz przegrabić. Jeżeli obornik niewiele się rozłożył, to trzeba to przekopać, jednocześnie go rozdrabniać i przywalać ziemią. Swoje już w ziemi odleżał.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Obornik-cena
Geniu dziękuję, jutro przyjrzę się dokładniej, wydaję mi się, że słoma została tych końskich "bobków" nie widziałam, ale sprawdzę
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Obornik-cena
Marchewkę powinno wysiewać się w drugim roku po oborniku,bo może gromadzić szkodliwe azotyny , marchewka ma skłonności do tego.
Odnośnie słomiastych oborników to chciałam nadmienić,że sama słoma jak jest np. po żniwach cięta i zostaje na polu to zaleca się dodatkowo uzupełniać azotem bo przy rozkładzie w glebie zabiera część azotu z gleby.Słomiasty, suchy obornik owszem wnosi części próchniczne ale jeżeli drogo płacimy to nie wiem czy nie lepiej posiać zielone nawozy.
Ale koński obornik zawsze jest suchszy niż bydlęcy.
Odnośnie słomiastych oborników to chciałam nadmienić,że sama słoma jak jest np. po żniwach cięta i zostaje na polu to zaleca się dodatkowo uzupełniać azotem bo przy rozkładzie w glebie zabiera część azotu z gleby.Słomiasty, suchy obornik owszem wnosi części próchniczne ale jeżeli drogo płacimy to nie wiem czy nie lepiej posiać zielone nawozy.
Ale koński obornik zawsze jest suchszy niż bydlęcy.
Re: Obornik-cena
Przekompostowanego Ci zazdroszczę, mój był świeżutki " ankha nie masz czego zazdrościć...
Nie czuję rąk, kręgosłupa , w ogóle się nie czuję -- bynajmniej nie w sensie węchowym
Mam dość, załadowałam 2 przyczepki samochodowe, 1 rozładowałam , drugą do połowy i poległam, nie mam siły, a tu jeszcze normalne obowiązki, dom 2 dzieci małych, jeju chyba jutro nie wstanę, a czuć węchowo to jeszcze długo , pomimo kąpieli i szorowania. Nie zazdroszczę też moim sąsiadom hehehehe mają swojskie klimaty bo smród na podwórku dobra koniec użalania , trza dalej robić... heh wiosna...
ps. z 1 przyczepki wywiozłam 6 taczek, a dobre 3 jeszcze będą, porządne , nie połówki
Nie czuję rąk, kręgosłupa , w ogóle się nie czuję -- bynajmniej nie w sensie węchowym
Mam dość, załadowałam 2 przyczepki samochodowe, 1 rozładowałam , drugą do połowy i poległam, nie mam siły, a tu jeszcze normalne obowiązki, dom 2 dzieci małych, jeju chyba jutro nie wstanę, a czuć węchowo to jeszcze długo , pomimo kąpieli i szorowania. Nie zazdroszczę też moim sąsiadom hehehehe mają swojskie klimaty bo smród na podwórku dobra koniec użalania , trza dalej robić... heh wiosna...
ps. z 1 przyczepki wywiozłam 6 taczek, a dobre 3 jeszcze będą, porządne , nie połówki
- tomoe
- 50p
- Posty: 85
- Od: 17 maja 2009, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Młp. (woj. podkarpackie)
Re: Obornik-cena
Hmmm. Proszę o pomoc ludzi w temacie, bo chyba narobiłem szkód w moim warzywniaku...
Hoduję kury i tego roku postanowiłem przygotować ziemię pod warzywniak z pomocą ich odchodów. Zebrałem je do wiadra, wrzuciłem do takiej dużej beczki i zalałem wodą. Około 100-200 litrów. Zrobiła się z tego swego rodzaju gnojówka, którą rozlałem na ziemi po kilkunastu godzinach... Teraz sam nie wiem czy dobrze zrobiłem. Boję się, że to zaszkodzi rozsadom, a później warzywom. Jutro jeszcze raz przekopię ziemię, żeby się to jakoś bardziej "rozeszło". W sumie będę sadził i wysiewał dopiero w połowie kwietnia, ale czy aby nie przedobrzyłem?
Hoduję kury i tego roku postanowiłem przygotować ziemię pod warzywniak z pomocą ich odchodów. Zebrałem je do wiadra, wrzuciłem do takiej dużej beczki i zalałem wodą. Około 100-200 litrów. Zrobiła się z tego swego rodzaju gnojówka, którą rozlałem na ziemi po kilkunastu godzinach... Teraz sam nie wiem czy dobrze zrobiłem. Boję się, że to zaszkodzi rozsadom, a później warzywom. Jutro jeszcze raz przekopię ziemię, żeby się to jakoś bardziej "rozeszło". W sumie będę sadził i wysiewał dopiero w połowie kwietnia, ale czy aby nie przedobrzyłem?
- martaw
- 200p
- Posty: 282
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Obornik-cena
Moja leśna działka to piasek, który w czasie suszy zbija się w twardą skorupę (taka żółciutka glina). W bliskiej okolicy są gospodarstwa (na posesjach wielkie pryzmy obornika) oraz 3 stadniny koni, pomyślałam więc, że popytam o obornik. Będę musiała również poszukać transportu, ale pytanie moje dotyczy ilości, jaką potrzebuję do użyźnienia ok. 3 arów? Chodzi o rozluźnienie wierzchniej warstwy ziemi pod ew. posianie trawy a do sadzenia roślin i krzewów będę przygotowywać glebę na bieżąco. Nie wiem jak mam rozmawiać z rolnikiem ile ton/m3 mieści się na przyczepie? Pomóżcie
Najtrudniejsze i tak przede mną: przekonać M, że ten obornik jest dla mnie bardzo ważny
Najtrudniejsze i tak przede mną: przekonać M, że ten obornik jest dla mnie bardzo ważny
Pozdrawiam, Marta