Ewelino, Aniu dziękuję za odwiedziny
Mam nadzieję, że uda się wybić robale na gruboszku. Właściwie to stosuję tylko opryski z Provado. Jakoś nie mogę się przekonać do innych, być może silniejszych środków. Mój mógł być błąd, że nie zajrzałam w korzenie jak go przywiozłam do domu.
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
Teraz każdą nową roślinkę na dzień dobry pryskam Provado.
Narcyzy u mnie też dopiero pąki pokazują, poza tym jednym. Ten zaczął rosnąć w grudniu, bo było ciepło i jest do przodu przed resztą kwiatków.
Aniu tak mi to wygląda na liliowato (ja się za bardzo nie znam), chociaż nie przypominam sobie, żeby w ubiegłym roku tam coś takiego rosło. A może... W ogóle to ona ma już spore pąki. W sumie rok temu w tym miejscu wszystko było wyrwane, stratowane lub wdeptane w ziemię przez psa, to może i wtedy nie urosło
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
W tym roku zrobiłam "anty-psowy" płotek ;)