Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13420
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalu - ale to nie moje choróbsko do ciebie przyszło !
Bo ja już zdrowa jestem czego i tobie życzę ;:196
A wiesz że moja Anabelka już zaczyna przekwitać ?
Wyrwała się z kwitnieniem wcześniej ale za to niedługo zacznie zasychać :(
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12832
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Witaj Dalu, straszne chorować w takie upały, gdzie Ty znalazłaś zimną wodę?
Szybciutko się kuruj, bo szkoda lata. :wit
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalu ;:196 kuruj się a Twój ogród z przyjemnością odwiedzę jeszcze raz jak tylko nadarzy się okazja .
Mnie tylko piekielnie boli głowa, chyba od tego upału .

Genia
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Geniu, będzie mi bardzo miło :D
Ja czuję się kiepsko, męczy mnie suchy kaszel, czekam aż antybiotyk zacznie działać ;:65

Igo, woda w stosunku do temperatury powietrza była stosunkowo zimna. (A kąpać się jeździmy nad sztuczny zalew w naszej okolicy ). W każdym razie nie jest fajnie tak podle się czuć w taki upał ;:3 Ale dostałam sporo leków, więc mam nadzieję, że niebawem będzie lepiej...

Mariolko, gdzieżbym śmiała tak myśleć :?:
Moja Anabelka jest jeszcze w pełni kwitnienia, ale leję w nią codziennie sporo wody ;:108

Na dzisiejszy wieczór kilka moich tegorocznych doniczkowców:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś, po powrocie z polskiej wyprawy melduję się w Twoim nowym watku i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Wyobrażam sobie że w takie
upały chorować do przyjemności nie należy :( ale myślę że hamakowanie w Twoim cienistym pięknym ogrodzie podniesie Cię na duchu ;:108
Buziaczki ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś, życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;:196
Doniczkowce pięknie i bujnie kwitną!!
Chciałam zapytać, czym i kiedy nawozisz swoje ketmie? Pamiętam, że były wyjątkowo urodziwe :)
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Moniko, ketmie nawożę tak jak pozostałe roślinki (z wyjątkiem kwasolubów) - polifoską, której 50 kg wór kupuję raz na dwa lata w ...gminnym ośrodku rolniczym. Dostają trochę jedzonka na start w marcu i drugi raz w czerwcu. Późną jesienią, tak jak większość moich kwiatów (róż, hortensji, pelargonii...) kopczykuję je kompostem.

Wiesiu, cieszę się, że wróciłaś "na łono" forum, bo bardzo nam Ciebie brakowało. Mam nadzieję, że podróż do Polski była udana :lol: Ciekawa jestem, czy spotkałaś się z kimś z forum :?:

Dzięki wszystkim za życzenia zdrówka!

Wczoraj wieczorem trochę popadało. Niedużo, ale dobre i to, bo przynajmniej trochę oczyściło atmosferę, powietrze jest bardziej rześkie i jest czym oddychać. Dzisiaj mój M. musi skosić trawę - odkładamy to koszenie już od paru dni, bo jednak wyższa trawa lepiej znosi upały, ale w końcu trzeba to zrobić. Ja specjalnie nie mogę nic robić w ogrodzie, bo jeszcze nie najlepiej się czuję, a antybiotyki i słońce to kiepski duet.
Sfotografowałam więc kilka zakątków, gdzie panuje miły chłodek:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluniu piękne doniczkowe, różnorodne kompozycje, u mnie pelargonie, pelargonie i jeszcze raz pelargonie....i to wszystkie czerwone :roll: :lol:
Cieniste zakątki z hostami i hortensjami cudo, aż zapraszają do odpoczynku w ten niesamowity upał :D
Awatar użytkownika
[Iza]
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1847
Od: 26 paź 2009, o 17:47
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Bardzo lubię hortensje. W tym roku kupiłam też Anabelle. Cudem uratowałam ją przed ślimakami. Nie jest jeszcze tak piękna jak twoja - ma dopiero 2 kwiaty, ale zapowiada się dobrze. Pięknie wygląda wieczorem. Białe kwiaty widać w ciemnościach.
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Witaj Dalu :!: Lubię nie tylko oglądać ale i czytać Twoje posty. Zresztą to mnie kiedyś przywiodło do Twojego wątku - trafne stwierdzenia i filozofia ogrodnicza ;:63
Drzewa i cień - to jest coś, czego mi brakuje i podziwiam u Ciebie. I sielski klimat. Super :!:
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Agnieszko, czerwone pelargonie to chyba najpiękniejsze kwiaty jednoroczne, więc nie dziwię się, że masz ich dużo :P
A cień w ogrodzie - w takie upały można wytrzymać tylko w głębokim cieniu dużych drzew.

Igorku, ja też codziennie wieczorem biegam z konewkami i podlewam moje doniczkowce - a mam ich sporo ;:224
Hosty koniecznie muszą rosnąć, jeśli nie w cieniu, to chociaż w półcieniu...

Izo, Anabelkę też mam dopiero drugi sezon, ale u mnie ślimaki się nią kompletnie nie interesowały :roll: Może dlatego, że dookoła miały tyle host, języczek i innych smakołyków.

Jacku, witam i zapraszam częściej :D Miło mi, że moje opinie, twierdzenia i skromne rozważania na tematy ogrodnicze trafiają do Ciebie i lubisz oglądać fotki z mojego ogrodu :P

Dopiero niedawno wróciłam z ogrodu - jest wyjątkowo ciepły i ładny wieczór. W ciągu dnia raczej zostaję w domu, chociaż mieszkanie też już dość mocno się nagrzało.
M. skosił trawnik i wbrew moim obawom wcale nie ma wysuszonych plam i wygląda pięknie :D Jeszcze teraz go solidnie podlewam, więc może w dobrej kondycji przeżyje następne upalne dni. Podobnie zresztą jak inne roślinki....

Hosty nie lubią takiej pogody, ale staram się bidulki obficie podlewać:

Obrazek

Mój powój gwiezdny (śliczną nazwę ma to jednoroczne pnącze), który hoduję z nasionek, dopiero niedawno zaczął porządnie rosnąć i dość fajnie kwitnąć:

Obrazek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalu mam nadzieję że dziś już lepiej .

Twoje hosty całkiem ładnie wyglądają mimo tego upału .

Genia
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Geniu, czuję się już lepiej - antybiotyki zaczęły działać, ale choroba plus słońce i upał to nie jest dobre połączenie :(
A hosty dostają codziennie swoją porcję wody...

Zakwitły kolejne lilie, w tym dość rzadka lilia nepalska:

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”