problem z beniaminkiem zaczął się po powrocie z gór (byliśmy zaledwie kilka dni)
Temperatura spadła do 17 st. więc cały czas myślałam, że to przez to. Potem wydawało mi się, że może coś nie tak z wodą (różne głupoty przychodzą do głowy). W domu temperatura waha się od 19-21 st.
Mamy dwa duże i jednego malutkiego - liście opadają najbardziej z tego średniej wielkości, - stał niedaleko grzejnika - (oraz w mniejszych ilościach z tego dużego i najmniejszego). Przestawiłam go teraz obok naszego giganta aby miał więcej światła.
Zamieszczone fotki są właśnie z tego pośredniego. Na kilku listkach zauważyłam właśnie jakieś białe centki. Nie żółknie choć nie grzeszy też butelkową zielenią. Opada w zastraszającym tempie.
Co mam z nim zrobić? Oraz czy mogą stać oba obok siebie - jeśli to jakaś zaraza czy nie przejdzie na tego największego?

