Działka korzo_m cz. 4

[tara]

Dorotko przypomniałam sobie można zieloną gałązkę urwać - najlepiej ukraść i wsadzić do ukorzeniacza lub nawet nie potrzeba i do ziemi, w zasadzie bardzo ładnie się ukorzeniają chryzantemy, kiedyś tylko tak robiłam i jeszcze miałam taki sposób: doniczkę z przekwitła roślinka stawiałam gdzieś w chłodnym w miarę ale mroznym miejscu, lekko co jakiś czas podlewałam a w styczniu dawałam na parapet i wydawała zielone pędy i ukorzeniałam.

[korzo_m]

A kiedy jest najlepszy termin do ukorzeniania chryzantem, czy należy rwać z tą częścią łodygi twardą taką zdrewniałą , czy część łodyżki miękką. Nie wiem czy to fachowo określiłam

[Babopielka]

Dorotko wydaje mi się ,że ta chryzantema ze zdjęcia ,które zacytowała tara
jest mrozoodporna Widziałam takie w ogrodach sąsiadów .
I w tym roku mam dostać kawałek od sąsiadki ,tylko muszę się po
nią wybrać U niej kwitnie niezawodnie co rok i niczym jej nie okrywa ,
to może u mnie będzie rosła
Pierwiosnki też jeszcze u mnie kwitną ,ale to nie to samo co ich
wiosenne kwitnienie .
Najlepiej wiosną ukorzeniać z młodych, zielonych pędów

[tara]

Dorotko ja nie patrzę na termin, nawet teraz - ale najlepiej jednak zielone pędy a korzenia bym nie wyrzucała, przetrzymać nakryć liśćmi, stroiszem i niech czeka na wiosnę lub do pomieszczenia ciemnego utulicć do snu zimowego a od czasu do czasu dać piciu a zielone badylki do ziemi i na parapet lub w widne miejsce niech się ukorzeniają.
Babopielka ma rację tylko nie wiemy w jakich warunkach przebywały nasze chryzantemy dlatego lepiej przykryć lekko, nie zaszkodzi

[tara]

Dorotko ja nie patrzę na termin, nawet teraz - ale najlepiej jednak zielone pędy a korzenia bym nie wyrzucała, przetrzymać nakryć liśćmi, stroiszem i niech czeka na wiosnę lub do pomieszczenia ciemnego utulicć do snu zimowego a od czasu do czasu dać piciu a zielone badylki do ziemi i na parapet lub w widne miejsce niech się ukorzeniają.
Babopielka ma rację tylko nie wiemy w jakich warunkach przebywały nasze chryzantemy dlatego lepiej przykryć lekko, nie zaszkodzi, zresztą każdy sposób jest dobry, powodzenia

[korzo_m]

Bożenko mnie też wydaje się, że to zimująca chryzantema. Ukopałam ją sobie sama podczas nieobecności właścicielki ogrodu, poprosiłam tylko jej męża aby przyniósł mi łopatę chłop nie zaprotestował. Wiosną zaniosę jej inny kolorek z moich.
Chyba Ciebie ściągnęłam myślami, mam pytanko, ale pozwolę sobie je zadać na pw.

taro będę próbowała z chryzantemkami eksperymentować , a jak mi się uda, to będzie dla mnie wielka radość

[JolantaG]

Ta piękna trawka ,czy to miscant ADAGIO .

[korzo_m]

Jolu nie znam nazwy tej trawki , gdzieś mam schowaną jej nazwę ale pamięć nie pozwala mi przypomnieć gdzie schowałam wiele etykiet z nazwami. Może Ty masz rację i dzięki Tobie będę znała nazwę mojej kolejnej trawki

[andriu53]

Dorotko ciekawa jestem czy żyje ten kwiatuszek kwitnący na niebiesko , u mnie rośnie pod kręconym modrzewiem . Na wiosnę postaram się go podzielić na kilka sadzonek . Wsadziłam też kilka badylków mojej czerwonej hortensji , zobaczymy czy coś z tego wyjdzie .
Pozdrawiam cieplutko Zosia

[korzo_m]

Zosiu tą gałązeczkę posadziłam do doniczki, stoi w jasnej, chłodnej piwnicy, powoli zaczęła zrzucać listeczki, mam nadzieję że przeżyje w tych warunkach zimę. Mnie tego roku udało się ukorzenić badylki jednej hortensji, robiłam to na początku sierpnia, doniczka również stoi w piwnicy. W tej piwnicy przechowuję większość donic z roślinkami zrobił się tam lekki gąszcz.

[andriu53]

Puk puk... zamknięte
Grzecznie poczekam...
Jędruś!!

[korzo_m]

Jędrusiu akurat jestem. Mój wątek zapadł razem ze mną i ogrodem na spoczynek jesienno zimowy. Taki nieciekawy czas dla naszych ogrodowych wątków nie mam nawet ciekawych zdjęć do pokazania, no bo co w taką słotę można pokazać.
Teraz przyszedł czas na nadrabianie zaległości domowych.

[korzo_m]

Igor witaj, chyba nie masz na myśli, aby robić wiosenną zdjęciową powtórkę. Na pewno części zdjęć nie pokazałam, ale teraz odtworzyć które to jest problem, ja należę do tych lekko nieuporządkowanych