Ogródek Doroty - dodad cz.3
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Elu, no właśnie, taki kwitnący, bujny ogród to moje marzenie
Jolu, szukam Oglądam i choruję coraz bardziej. Tłumaczę sobie, że może nie wszystko na raz, ze jeszcze tyle przede mną ale to silniejsze. Dobrze chociaż, że te iglakowe maluszki mnie nie kręcą
Na razie robię listy, będę później wykreślać
Sądzę, że długo nie wytrzymasz - szaleństwo zatacza coraz szersze kręgi
Ale jak mu sie oprzeć
Jolu, szukam Oglądam i choruję coraz bardziej. Tłumaczę sobie, że może nie wszystko na raz, ze jeszcze tyle przede mną ale to silniejsze. Dobrze chociaż, że te iglakowe maluszki mnie nie kręcą
Na razie robię listy, będę później wykreślać
Sądzę, że długo nie wytrzymasz - szaleństwo zatacza coraz szersze kręgi
Ale jak mu sie oprzeć
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorota wpadłaś na całego,oj kochana ciężko Ci będzie z tego wirusa się wyleczyć... bynajmniej ten wirus jest piękny...
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Takiemu szaleństwu nie sposób się oprzeć choć patrząc na poprzednie zdjęcia, popadam ponownie... w szaleństwo azaliowe
A przy obecnej aurze, wszystko, co kolorowe, tak nęci
A przy obecnej aurze, wszystko, co kolorowe, tak nęci
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Ja chyba jednak wolę iglaste maluchy ale kto wie, co się zdaży
Jakieś trawy już kupiłam na allegro
Jakieś trawy już kupiłam na allegro
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko nowy wątek ,a ja dopiero teraz zawitałam... A tu takie piękności pokazujesz,na wejściu piękny okaz Clematisa...a Rh jak marzenie,hosty zgrupowane w jednym miejscu...ach...marzenie...
A różowe kwatuszki podobne do niezapominajek to co takiego...
A rodzinie na pewno starczy cierpliwości na przeróbki ogrodowe,już masz pięknie...,a co to będzie po zmianach...
A różowe kwatuszki podobne do niezapominajek to co takiego...
A rodzinie na pewno starczy cierpliwości na przeróbki ogrodowe,już masz pięknie...,a co to będzie po zmianach...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, czy to jest Coral Palace?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Melduję się , choć z małym poślizgiem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Wpadam na chwilę tknięta myślą... że zginął mi Twój wątek....
A on nie zginął, on pędzi jak szalony, to go i dogonić trudno
Cudnie ten ogrodowy świat tworzysz... chętnie dodam coś od siebie... tylko mnie pilnuj
A on nie zginął, on pędzi jak szalony, to go i dogonić trudno
Cudnie ten ogrodowy świat tworzysz... chętnie dodam coś od siebie... tylko mnie pilnuj
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Marylko ze wstydem przyznaję się, że zupełnie straciłam odporność. Ale skończy się miejsce, skończy się choroba Chociaż, patrząc na niektóre ogrody i ilość krzewów różanych to nieprędko
Gorztako, to niemożliwe. Zawsze miałam słabość do kwiatów. Azalie, choroba równie podstepna, tyle, że te kwitną stosunkowo krótko a potem spokój z kuszeniem a róże... ech szkoda mówić, czerwiec do listopada ciągłe podniety
Jolka, i dobrze Nudno byłoby gdyby wszędzie królowały róże. Trawy, alegrooo.... coś to znajomo brzmi
Neluś, to różowe to właśnie niezapominajka Miło, że podobają ci się moje ogrodowe kąty. Hostowisko już dawno miałam w planach, ale jakoś się nie składało, a teraz jestem bardzo zadowolona. Wiosną kwitną tulipany, potem wyrastają liście host i jest ok. Posadziłam tam też azalię Nabucco. Widzę, że wreszcie trafiłam z miejscem bo nie chorowała na mączniaka i teraz ma dużo pąków. Po raz pierwszy.... I wyląduje tam chyba jeden rh. Meczy się biedaczek na słońcu a przy świerkach, pod jabłonią będzie miał w sam raz. Tyle, że tam brzoza mocno wysusza okolicę Zobaczy się wiosną
Asiu, to Schackenborg Castle.
Aniu, witaj
Izka, sama wiesz jak to jest, jak się człowiek zagada. Ale wiosną się przypomnę.
U nas na zmianę słońce i sypiący śnieg, ale na szczęście wszystko się topi.
Jutro pasowałby urlop na sadzenie róż, niestety nie da się Więc pewnie sobota w śniegu, rękawice, łopata i kopiemy Dobrze, że dołki przygotowane.
Miłego dnia i słoneczka jak najwięcej, bo chociaż zimno, to człowiek od razu lepiej się czuje
Gorztako, to niemożliwe. Zawsze miałam słabość do kwiatów. Azalie, choroba równie podstepna, tyle, że te kwitną stosunkowo krótko a potem spokój z kuszeniem a róże... ech szkoda mówić, czerwiec do listopada ciągłe podniety
Jolka, i dobrze Nudno byłoby gdyby wszędzie królowały róże. Trawy, alegrooo.... coś to znajomo brzmi
Neluś, to różowe to właśnie niezapominajka Miło, że podobają ci się moje ogrodowe kąty. Hostowisko już dawno miałam w planach, ale jakoś się nie składało, a teraz jestem bardzo zadowolona. Wiosną kwitną tulipany, potem wyrastają liście host i jest ok. Posadziłam tam też azalię Nabucco. Widzę, że wreszcie trafiłam z miejscem bo nie chorowała na mączniaka i teraz ma dużo pąków. Po raz pierwszy.... I wyląduje tam chyba jeden rh. Meczy się biedaczek na słońcu a przy świerkach, pod jabłonią będzie miał w sam raz. Tyle, że tam brzoza mocno wysusza okolicę Zobaczy się wiosną
Asiu, to Schackenborg Castle.
Aniu, witaj
Izka, sama wiesz jak to jest, jak się człowiek zagada. Ale wiosną się przypomnę.
U nas na zmianę słońce i sypiący śnieg, ale na szczęście wszystko się topi.
Jutro pasowałby urlop na sadzenie róż, niestety nie da się Więc pewnie sobota w śniegu, rękawice, łopata i kopiemy Dobrze, że dołki przygotowane.
Miłego dnia i słoneczka jak najwięcej, bo chociaż zimno, to człowiek od razu lepiej się czuje
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5297
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Piękny ten klematis..ten jaśniejszy pełny kupiłam koleżance...ciekawa jestem jego kwitnienia na wiosnę...
Myślę że jeszcze posadzisz swoje róże ziemia nie marznie..śnieg topnieje...i może świeżego nie dosypie..):
Masz rację co do róż...one cieszą najdłużej:)))
Myślę że jeszcze posadzisz swoje róże ziemia nie marznie..śnieg topnieje...i może świeżego nie dosypie..):
Masz rację co do róż...one cieszą najdłużej:)))
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, dobrze,że clematisy nie zajmują miejsca, można poszaleć.
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Clematisy wspaniałe,muszę na wiosnę kupić kilka,wybrać odmiany odporne...tego lata dwa mi padło na uwiąd...
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko...dobrze ,ze udało Ci się znaleźć miejsce odpowiednie dla Rh,mój jedyny,też zmieniał miejsce ,zawsze chorował,w związku z tym nadprogramowa lektura o tych krzaczkach była nieunikniona... ,serwowałam mu siarczan ,magnezu i potasu,ściółki leśnej i podniósł się z upadku...
nie potrafię wyrzucać roślin,a gdy widzę ,że efekty moich zabiegów są pozytywne,to napędza mnie do kolejnych reanimacji ...
Widzę kolejne powojniki... ,super... uwielbiam te pnącza... I już planuję ze dwa egzemplarze na wiosnę...,a co najważniejsze muszę im najpierw miejsce odpowiednie znaleźć
nie potrafię wyrzucać roślin,a gdy widzę ,że efekty moich zabiegów są pozytywne,to napędza mnie do kolejnych reanimacji ...
Widzę kolejne powojniki... ,super... uwielbiam te pnącza... I już planuję ze dwa egzemplarze na wiosnę...,a co najważniejsze muszę im najpierw miejsce odpowiednie znaleźć
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości