Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Tak, jak już wspomniałam powyżej: White New Dawn
Za monardę podziękuję... posiadam już
Za monardę podziękuję... posiadam już
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
I przyznać muszę szczerze że ND jest baaaardzo odporna na zimę..każdą
biała powiadasz...hmm...
sypie się..no i co....własne Boże ciało jak znalazł w swoich kątach
biała powiadasz...hmm...
sypie się..no i co....własne Boże ciało jak znalazł w swoich kątach
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ano błąkała się tu gdzieś zima... mam nadzieję że zwinęła już bagaże i odleciała
A różyce nieznośnie jakieś... żeby tak sie natarczywie czepiać niewinnych kupujących
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Oj... Grześ... ja tam z procesyją nie chadzam ale niech się sypie, co mi tam...
Agata... mam nadzieję, że to był lot na północ
Czekałam.... czekałam... no i się doczekałam
Ale co sąsiad winien, że musiał odebrać w zastępstwie moją przesyłkę?
Inna rzecz, że jak już wróciłam z pracy, wtargał mi to do mieszkania... a to bagatelka - trzydzieści kilo
Piffo mu się należało
Pomimo deszczu i chłodu, zadołowałam wczorajsze różyce... uziemiłam też zakupione dziś: serduszkę okazałą - białą (już mam, ale chcę mieć więcej ) i blado - kremowego liliowca...
Kupiłam też białe mieczyki... jakoś ostatnio ma słabość do białego
W Biedronce wygrzebałam paczuszkę inkarwilli w dobrym stanie... a w Lidlu zlitowałam się nad krzaczuszkiem tawuły
A co to będzie, jak zaczną przychodzić zamówione roślinki... z czterech różnych źródeł?
Pierwsze zapowiedziane na wtorek
Agata... mam nadzieję, że to był lot na północ
Czekałam.... czekałam... no i się doczekałam
Ale co sąsiad winien, że musiał odebrać w zastępstwie moją przesyłkę?
Inna rzecz, że jak już wróciłam z pracy, wtargał mi to do mieszkania... a to bagatelka - trzydzieści kilo
Piffo mu się należało
Pomimo deszczu i chłodu, zadołowałam wczorajsze różyce... uziemiłam też zakupione dziś: serduszkę okazałą - białą (już mam, ale chcę mieć więcej ) i blado - kremowego liliowca...
Kupiłam też białe mieczyki... jakoś ostatnio ma słabość do białego
W Biedronce wygrzebałam paczuszkę inkarwilli w dobrym stanie... a w Lidlu zlitowałam się nad krzaczuszkiem tawuły
A co to będzie, jak zaczną przychodzić zamówione roślinki... z czterech różnych źródeł?
Pierwsze zapowiedziane na wtorek
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Dobre pytanie już nie mogę doczekać się relacjigorzata76 pisze: A co to będzie, jak zaczną przychodzić zamówione roślinki... z czterech różnych źródeł?
Pierwsze zapowiedziane na wtorek
Między nami mówiąc mnie też to czeka
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Oj, takie maty też mi chodzą po głowie... No ale po schodach do domu jakoś nie chcą wejść...I to nie to nawet, że usłużnego sąsiada nie mam
Gosia, Ty nie bądź taka litościwa dla tych roślin, które w przeróżnych hiper- i supermarketach do Ciebie ręce wyciągają, bo wielokątów zabraknie szybciej niż się spodziewasz...Oj, jakoś nie dowierzam tym Waszym zmartwieniom z powodu nadchodzących paczek z roślinami... To co , Mikołaj zamówił wbrew Waszej woli?
Gosia, Ty nie bądź taka litościwa dla tych roślin, które w przeróżnych hiper- i supermarketach do Ciebie ręce wyciągają, bo wielokątów zabraknie szybciej niż się spodziewasz...Oj, jakoś nie dowierzam tym Waszym zmartwieniom z powodu nadchodzących paczek z roślinami... To co , Mikołaj zamówił wbrew Waszej woli?
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ależ żaden Mikołaj... my same... samiuteńkie
Tylko... widzisz... ideałem byłoby, gdyby one - te roślinki - przyszły wiosną... ale kiedy już wszystko w ogrodzie będzie gotowe na ich przyjęcie... no i żeby ciepło było... bo parapetów brakuje...
Dziś w zimowej kurtce i kapturze na głowie działałam... brrr... jaka ta ziemia mokra i zimna... no jak tu do takiej sadzić, biedactwa
Maty dobra rzecz, znalazłam na all takie w niezbyt wygórowanej cenie... ale żeby po głowie chodziły? To musi... drapać
Tylko... widzisz... ideałem byłoby, gdyby one - te roślinki - przyszły wiosną... ale kiedy już wszystko w ogrodzie będzie gotowe na ich przyjęcie... no i żeby ciepło było... bo parapetów brakuje...
Dziś w zimowej kurtce i kapturze na głowie działałam... brrr... jaka ta ziemia mokra i zimna... no jak tu do takiej sadzić, biedactwa
Maty dobra rzecz, znalazłam na all takie w niezbyt wygórowanej cenie... ale żeby po głowie chodziły? To musi... drapać
-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiaczku czy ND bywa krzaczasta , bo na mojej tak napisali,i rzeczywiście nie pnie się wcale za to piękie pachnie.
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu, brrr, od wczoraj zimno, mokro i wietrznie , więc chwilowo mam przerwę w pracach ogrodowych. Na szczęście w ostatnie dni sporo zrobiłam, ładnie wysprzątałam większość rabatek, a i parę zaplanowanych przesadzeń wykonałam! Ziemia była już fajna - mięciutka jak ciasto
Ja mam już stosunkowo dojrzały ogród, więc i miejsca na nowe nasadzenia mam niewiele; mogę za to poszaleć przesadzając roślinki z miejsca na miejsce No i niebawem zacznę dzielić te rozrośnięte - i znowu część pójdzie do ludzi, a część będzie musiała znaleźć dla siebie miejsce w ogrodzie...
Jedyne, no prawie jedyne, moje zakupy to cebule lilii w ilościach...hurtowych , bo te wszędzie się zmieszczą.
Ja mam już stosunkowo dojrzały ogród, więc i miejsca na nowe nasadzenia mam niewiele; mogę za to poszaleć przesadzając roślinki z miejsca na miejsce No i niebawem zacznę dzielić te rozrośnięte - i znowu część pójdzie do ludzi, a część będzie musiała znaleźć dla siebie miejsce w ogrodzie...
Jedyne, no prawie jedyne, moje zakupy to cebule lilii w ilościach...hurtowych , bo te wszędzie się zmieszczą.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosia daj namiar na pw na te maty
Basen mi się zamarzył w ogrodowym kącie a nie muszą sąsiedzi mieć widoków
Lilie przyszły dziś Wielka paka! ale niestety nie wszystkie moje. Ciężko będzie się rozstać
Basen mi się zamarzył w ogrodowym kącie a nie muszą sąsiedzi mieć widoków
Lilie przyszły dziś Wielka paka! ale niestety nie wszystkie moje. Ciężko będzie się rozstać
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Aniu... moja ND zdecydowanie pnąca... więc nie potwierdzam...
Dalu... paskudnie się zrobiło... deszczowo, a i śnieżnie momentami... obawiam się, że jak w nocy spadnie temperatura, rano powita nas za oknem biel
Profilaktycznie okryłam ponownie laurowiśnię, reszta niech sobie radzi...
Dorota... paka od pana P.? Bo czekam
Dalu... paskudnie się zrobiło... deszczowo, a i śnieżnie momentami... obawiam się, że jak w nocy spadnie temperatura, rano powita nas za oknem biel
Profilaktycznie okryłam ponownie laurowiśnię, reszta niech sobie radzi...
Dorota... paka od pana P.? Bo czekam
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ale ty Gosiu się znowu okupiłaś, maty zapewne na płot - bardzo fajny pomysł. U mnie spadł śnieg, normalnie można się załamać
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosia, zagapiłam się z tymi białymi różami, a wiesz, takie białe płatki na trawniku wyglądają dobrze
Ja też czekam na pakę z L. dużą pakę, dla 7 osób, dziś kurier dostarczył z cebul, ale taką dla 2 osób tylko .
Niby zimno jeszcze, nie pora na sadzenie, ale na paczkę to się wygląda, no nie?
Wczoraj wieczorem lało, musiałam skrócić trasę, ale dziś jest całkiem przyjemnie.
Przetrwamy dziewczyny, poczekajmy jeszcze kilka dni, w niedzielę topimy Marzannę, stoi u mnie w pralni "bidula", na razie bez oczu.
Ładnie wschodzi powój gwiezdny, siewki duże, jak kobea .
Ja też czekam na pakę z L. dużą pakę, dla 7 osób, dziś kurier dostarczył z cebul, ale taką dla 2 osób tylko .
Niby zimno jeszcze, nie pora na sadzenie, ale na paczkę to się wygląda, no nie?
Wczoraj wieczorem lało, musiałam skrócić trasę, ale dziś jest całkiem przyjemnie.
Przetrwamy dziewczyny, poczekajmy jeszcze kilka dni, w niedzielę topimy Marzannę, stoi u mnie w pralni "bidula", na razie bez oczu.
Ładnie wschodzi powój gwiezdny, siewki duże, jak kobea .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety