Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
wpadnie Kozula to Ci zaraz powie co robić Ta dziewczyna ma oko do pomidorów, no inni oczywiście tez , ale ona jak jasnowidz prawie jest hihihihihihi
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Moja rozsada też żółknie i blednie, ale jakoś nikt nie może znaleźć przyczyny.. Poprzesadzałam do większych pojemników, część wykazuje znaczną poprawę a część niestety wygląda gorzej niż u Mariana na tym trzecim zdjęciu, liście całe żółte posiane i pikowane w uniwersalną ziemię kompostową, zaczęły żółknąć przed przesadzeniem do pojemników półlitrowych. Pierwsze zbladły Bawole Serca i Roma, i do tej pory słabo przędą. Podlewane łyżką stołową, odstałą wodą a po przesadzeniu wodą z czosnkiem. Też poczekam na Kozulę, może coś doradzi?
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Podłoże do rozsady powinno zapewniać korzeniom rozsady dostateczna ilość powietrza. Powinno mieć strukturę włóknistą . Na przyszłość , jak będziesz kupować ziemie do rozsad, podam Ci praktyczną radę. Ponieważ nie jesteś w sklepie w stanie otworzyć worka wystarczy go wziąć do ręki. Jeżeli jest ciężki- do rozsad się nie nadaje.aguskac pisze:Moje pomidory nie cierpią ziemi biedronkowej. wszędzie tam gdzie dałam inną było ok
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us Dosyłam zdięcia z tymi przebarwieniami,pozdrawiam Marian
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Jeżeli oznaczałeś pH i prawdą jest, że wynosi 6 ,w grę wchodzi jeszcze przenawożenie fosforem i potasem.
A tak na marginesie. Po co Marian tyle kombinacji z podłożem ?. Im więcej kombinacji z ziemią i nawożeniem ,tym gorzej się połapać w przyczynach bez analizy podłoża i liści.
A tak na marginesie. Po co Marian tyle kombinacji z podłożem ?. Im więcej kombinacji z ziemią i nawożeniem ,tym gorzej się połapać w przyczynach bez analizy podłoża i liści.
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Trudno to nazwać kombinacją,gdy zmieszałem ziemię z kompostem pół na pół to podłoże nie trzyma wody,jak dodaję torf to podłoże trzyma wodę,samą ziemie jak wsadzę do donic to wysycha na kamień i jest kłopot z podlewaniem.Wszelkie rośliny które sadzę w szklarni to sadzę w pojemnikach,gdyż mam za wysoki poziom wody gruntowej,podłoże nie wysycha w ciągu lata.Robię to od wielu lat.W ubiegłym roku po ulewach miałem 20cm wody przez dwa tygodnie na dojściu do szklarni.a w samej szklarni ziemia zapadała się pod nogami.Dziękuje za sugestie.Pozdrawiam
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Marian, to już lepiej mieszać do torfu czysty piasek niż inną ziemię. Każdy rodzaj gleby ma swój bufor i inny skład jonów w kompleksie sorpcyjnym. Po zmieszaniu następuje rewolucja. Wzajemna wymiana jonów i skład tego co dla roślin jest dostępne ulega zmianie w czasie. Mogą wiec wystąpić na roślinach różne objawy bądż niedoborów, bądż nadmiaru jakiegoś składnika rozłożone w czasie. Słowem , dwie gleby wymieszane razem uśrednią się dopiero po pewnym czasie, nie od zaraz. Rezultat tego może być taki, że w każdej doniczce, tak naprawdę , gleba ma inny skład.
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Jeżeli chodzi o ziemię to może żle śię wyraziłem, ta ziemia to jest z z donic w których rosły pomidory w ubiegłym roku.Wczoraj pokropiłem rośliny preperatem Ekolist Standard,i zaczeły znikać przebarwienia w dużych donicach,może pomoże? zobaczymy.
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Jeżeli chodzi o piasek to jaki ?,kopany czy rzeczny?
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Najlepiej gruboziarnisty, rzeczny. W ostateczności czysty, kopany.
Wracając do gleby, to mamy chyba podobną..Ja tez mam wysoki poziom wody gruntowej, u mnie ,w ubiegłym roku, dwukrotnie wody stało tyle , że z powodzeniem mogłem sadzić ryż. Co prawda , ja już z foliaka wyleczyłem się dawno i uprawiam w gruncie, ale radzę sobie z wodą uprawiając na redlinach.
PS Nie chcę Cie peszyć, ale z tym sadzeniem pomidorów do ziemi, w której rosły rok temu to żle robisz. Pomidor jest atakowany przez różne choroby od glebowe m in. wertycyliozę i nie jest to dobry pomysł.
Wracając do gleby, to mamy chyba podobną..Ja tez mam wysoki poziom wody gruntowej, u mnie ,w ubiegłym roku, dwukrotnie wody stało tyle , że z powodzeniem mogłem sadzić ryż. Co prawda , ja już z foliaka wyleczyłem się dawno i uprawiam w gruncie, ale radzę sobie z wodą uprawiając na redlinach.
PS Nie chcę Cie peszyć, ale z tym sadzeniem pomidorów do ziemi, w której rosły rok temu to żle robisz. Pomidor jest atakowany przez różne choroby od glebowe m in. wertycyliozę i nie jest to dobry pomysł.
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Z tą ziemią to robię tak od lat,poprzednio dawałem mniej torfu i miałem problemy z podlewaniem. U mnie pomidory rosną jedne większe drugie mniejsze ale za to smak super.Nie zależy mi na bardzo wysokich plonach,robię to amatorsko,tylko na własne potrzeby i Rodziny.Jestem emerytem od paru lat i dla zabicia czasu bawię się w szklarni.Dziękuję za sugestie.Pozdrawiam
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Tak Marianie, działka jest doskonałym lekiem przeciw starzeniu się.Marianzet1 pisze:Jestem emerytem od paru lat i dla zabicia czasu bawię się w szklarni.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
W poprzedniej części tego tematu pisałam o moich marniejących pomidorkach.
Teraz relacja: w sobotę połowę poprzesadzałam, większości dałam ukorzeniacz. Dzisiaj poszłam sprawdzić i okazało się, że z obawy o kolejne przelanie ususzyłam je. Codziennie dostawały trochę wody, ale dzisiaj już zwiędły. Nie wiem czy uda się je uratować Z kolei pozostałe, którym dosypałam tylko ziemię, mają się już lepiej. Słoneczko wyszło, więc zaczęły wypijać wodę. Dzisiaj troszkę je podlałam, a właściwie tylko zwilżyłam tą nową ziemię. Nawet ruszyły w górę Teraz będę się pilnować, by ich znów nie przelać.
Teraz relacja: w sobotę połowę poprzesadzałam, większości dałam ukorzeniacz. Dzisiaj poszłam sprawdzić i okazało się, że z obawy o kolejne przelanie ususzyłam je. Codziennie dostawały trochę wody, ale dzisiaj już zwiędły. Nie wiem czy uda się je uratować Z kolei pozostałe, którym dosypałam tylko ziemię, mają się już lepiej. Słoneczko wyszło, więc zaczęły wypijać wodę. Dzisiaj troszkę je podlałam, a właściwie tylko zwilżyłam tą nową ziemię. Nawet ruszyły w górę Teraz będę się pilnować, by ich znów nie przelać.