Witam
Mam nadzieję, że piszę w odpowiednim wątku
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Może ktoś z forumowiczów miał podobny problem, a mianowicie, dzisiejszej nocy podczas burzy dosyć obficie napadało mi do donic z kaktusami
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Kaktusy stały na balkonie. Mimo tego, że balkon posiada zadaszenie, a kaktusy były osłonięte wiatr zrobił swoje. Osłona została zmieciona, a deszcz lał się strumieniami, niestety nie mogłam zareagować na czas ponieważ wszystko działo się podczas mojej nieobecności. Poranny krajobraz po burzy na balkonie nie wyglądał zbyt optymistycznie:( Nadmiar wody, na tyle na ile było to możliwe usunęłam, niemniej jednak niektóre rośliny mają donice nasiąknięte woda, wskazuje na to ich waga. Dodam jeszcze, że w większości są to Opuncje, Mammillarie, Tephrocactusy i jedna Parodia. W związku z tym mam pytanie co powinnam w takiej sytuacji zrobić, zostawić na dworze kaktusy żeby się wysuszyły? Czy może zabrać do domu? A może powinnam wyjąć je z ziemi? Bardzo proszę o radę
Pozdrawiam serdecznie