Przede wszystkim os jest więcej niż szerszeni i tu jest większe prawdopodobieństwo spotkania z osą.Osa od szerszenia różni się tym że ją wszystko interesuje co słodkie i siada nawet na puszce z piwem co nie zauważyłem nigdy u szerszeni.Uwaga na to z czego pijemy Szerszenia zawsze usłyszymy,osę trudniej .Uwaga przy zbiorze winogrona na szerszenie bo bardzo lubią,zdarza się to nawet pod koniec września .Uwaga przede wszystkim na szerszenie gdy znajdujemy się blisko starych zbutwiałych drzew .Szerszenie reagują na jaki kolwiek nie pasujący im hałas i to dość dobrze.Kacper pisze:A może opisz te twoje doświadczenia. Przydadza się nam w razie potrzeby.Ernest pisze:.Sami podjeliśmy akcje zakończoną pełnym sukcesem
Z moich doświadczeń z tymi owadami mogę stwierdzić że osy są bardziej uciążliwe niż szerszenie
Ostatnia sprawa co do szerszeni na które lubię patrzeć,jeżeli mamy porąbane pniaczki do kominka,grilla popatrzeć czy aby nie ma na nich zagrożenia ze strony szerszenia,bo bardzo lubią przesiadywać w takich miejscach.I jeżeli nas dosięgnie żądło szerszenia od razu cebula na ranę i podstawa nie panikować.Mojego Ojca użądlił w brzuch przy braniu pniaczka z ziemi.Od razu cebula poszła na ranę i po godzinie tak jak by nic się nie stało.Osy jak osy trzeba uważać przede wszystkim jak coś słodkiego jemy i pijemy.To na tyle,każdy musi zaobserwować co się dzieje wokoło nas