Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Witam! Podlacze sie pod watek, bo tez zamierzam kupic kosiarke. Z tego co czytam dla mnie najlepsza bedzie jednak elektryczna. Mam ok 600m kw trawy, teren jest rowny, malo roslinek ozdobnych, a trawa niedawno wyrosla i byla juz koszona. Myslicie, ze w takiej sytuacji to dobry pomysl?
RudMal: Zdecydowalas sie juz na kosiarke???
Mam jeszcze pytanie do Pan:) Same kosicie, czy robia to u was mezowie??? Zastanawiam sie czy dam sobie rade z ta kosiarka, czy nie jest to meska robota... Ile czasu zajmuje wam koszenie? (podajcie tez prosze metraz).
Jakiej firmy i jakie modele doradzacie, a ktore odradzacie???
RudMal: Zdecydowalas sie juz na kosiarke???
Mam jeszcze pytanie do Pan:) Same kosicie, czy robia to u was mezowie??? Zastanawiam sie czy dam sobie rade z ta kosiarka, czy nie jest to meska robota... Ile czasu zajmuje wam koszenie? (podajcie tez prosze metraz).
Jakiej firmy i jakie modele doradzacie, a ktore odradzacie???
- jacekbielsko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1204
- Od: 15 maja 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bestwina/Bielsko-Biała
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Właśnie między innymi z tego powodu mam elektryczną Moja żona czasem kosi i przy elektrycznej nie ma problemu ( 7 kg) Ze spalinową miała problem wyciągnąć ją z garażu i odpalić. A tu jeszcze kanister pusty itd. Teraz problemy się skończyły
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Z powodu tej kosiarki to ja zaraz osiwieję A zdawało mi się że co tam trawka - sypnie się tego, deszczyk popada, czasem sie zetnie- lajcik, jakiż to problem?axi_axi pisze:Witam! Podlacze sie pod watek, bo też zamierzam kupic kosiarke. Z tego co czytam dla mnie najlepsza bedzie jednak elektryczna. Mam ok 600m kw trawy, teren jest rowny, malo roslinek ozdobnych, a trawa niedawno wyrosla i byla już koszona. Myslicie, ze w takiej sytuacji to dobry pomysl?
RudMal: Zdecydowalas sie już na kosiarke???
Mam jeszcze pytanie do Pan:) Same kosicie, czy robia to u was mezowie??? Zastanawiam sie czy dam sobie rade z ta kosiarka, czy nie jest to meska robota... Ile czasu zajmuje wam koszenie? (podajcie też prosze metraz).
Jakiej firmy i jakie modele doradzacie, a ktore odradzacie???
U mnie to na bank mąż kosiarki nie tknie, za to z niewiadomych mi przyczyn usilnie obstaje przy B&S 6KM.. no chyba tylko dlatego żeby sie po prostu pobawić w te wszystkie filtry, oleje, ... i żeby zza okna dochodził do niego dźwięk kosiarki co ma MOC, a nie tam odkurzacz jakiś... (faceci... )
Sprawdzałam Vikinga - generalnie jest niezły i nawet znalazłam super model na nierówne tereny, mały zwrotny, ale bez kosza, tylko wyrzut boczny. Lipa
No i w związku z tym mam pytanie: (domyślam sie tylko że idiotyczne ale prosze o wyrozumiałość ) czy w każdej kosiarce spalinowej z napędem można ten napęd wyłączyć i kosić bez napędu?
Axi_axi - fajnie się kosi, zgrabna elektryczna to żaden problem, szczególnie jak masz płasko Pomysleć można w spokoju, no i bonus - męża nie słychać, dzieci nie słychać ...
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Ja tu po internecie szukam informacji na temat kosiarek, a mój facet po pracy wrócił z kosiarką!:) Elektryczna z koszem firmy Global Garden Products. Mój trawnik skosiłam w 1h bez większych problemów. Często trzeba zmieniać kosz, kabel się plącze, ale zarzucam go sobie na ramię i jest ok. Praca nie należy do ciężkich.
Pozdrawiam,
Ola.
Ola.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Nie ma głupich pytań, tylko głupie odpowiedzi ;)RudMal pisze: No i w związku z tym mam pytanie: (domyślam sie tylko że idiotyczne ale prosze o wyrozumiałość ) czy w każdej kosiarce spalinowej z napędem można ten napęd wyłączyć i kosić bez napędu?
Co do pytania - napęd można wyłączać.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Dzięki MarcinBrz
Ha, no to już wiem spalinówka B&S 4KM, z napędem który można wyłaczyć, z regulowaną prędkością, z tyłu kosz, który można zdjąć i kosić bez niego
Zna ktoś taki model?
Ha, no to już wiem spalinówka B&S 4KM, z napędem który można wyłaczyć, z regulowaną prędkością, z tyłu kosz, który można zdjąć i kosić bez niego
Zna ktoś taki model?
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Takie rzeczy to tylko w.... ;)
Większość Twoich wymagań spełni np. Stiga Collector 46 SB. Nie znam modelu, po prostu taka jako pierwsza rzuciła mi się w oczy.
Większość Twoich wymagań spełni np. Stiga Collector 46 SB. Nie znam modelu, po prostu taka jako pierwsza rzuciła mi się w oczy.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
o matko a myślałam że te wymagania moje to takie... malutkie
Stiga mi się póki co najbardziej podoba
No i mam jeszcze jedno pytanko: Jak jest napisane "napęd tak" i "napęd tak 4 biegi" to czy to znaczy że w tej pierwszej odpalam i ona jedzie ze stałą prędkością, a w tej drugiej mogę zmieniać prędkość? (wbrew pozorom mam prawo jazdy )
Stiga mi się póki co najbardziej podoba
No i mam jeszcze jedno pytanko: Jak jest napisane "napęd tak" i "napęd tak 4 biegi" to czy to znaczy że w tej pierwszej odpalam i ona jedzie ze stałą prędkością, a w tej drugiej mogę zmieniać prędkość? (wbrew pozorom mam prawo jazdy )
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Ufff, wybrałam, kupiłam, jeszcze tylko uruchomić i zobaczymy. Wybrałam Toro 20955. Z opisu wydaje się być ok (oczywiście ciężka jak piorun )
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Niezły sprzęcik
Moja kosiarka jest już na chodzie, dobry serwis to podstawa. Obdzwoniłem kilka dużych punktów w Łodzi i nigdzie nie chcieli mi naprawić silnika kosiarki elektrycznej tłumacząc, że to będzie kosztowało tyle co nowa kosiarka. A naprawa w pobliskim niedużym serwisie kosztowała 120 zł.
Moja kosiarka jest już na chodzie, dobry serwis to podstawa. Obdzwoniłem kilka dużych punktów w Łodzi i nigdzie nie chcieli mi naprawić silnika kosiarki elektrycznej tłumacząc, że to będzie kosztowało tyle co nowa kosiarka. A naprawa w pobliskim niedużym serwisie kosztowała 120 zł.
Pozdrawiam, Maciek.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Kosiarki Toro, to sprzęt niezniszczalny, ale rzeczywiście ciężkie jak diabli. Sąsiad ma spalinówkę, a ja elektryczną. Chodzą już prawie 20 lat bez awarii.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 30 wrz 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Moje skromne doświadczenia z używania kosiarki elektrycznej.
1.
Sprzęt: kosiarka kupiona w markecie budowlanym, elektryczna, moc silnika około 2,0 kW, obudowa plastikowa (w kolorze zielonym), kosz na ściętą trawę. Waga zestawu około 15 kg. Cena zakupu: około 350 zł (2-3 lata temu).
2.
Teren: kilkuset metrowy ogródek porośnięty wysoką trawą, paprotkami i różnymi "bagiennymi" roślinkami.
3.
Relacja z placu boju: koszenie trwało 2 dni (pierwszego dnia ponad 8 godzin, drugiego dnia ponad 5 godziny). Czemu tak długo? Z kilku powodów:
- im więcej kabla, tym częściej trzeba go przekładać (aby na niego nie najechać);
- z założonym koszem, kosiarka co chwila zacinała się i trzeba było usuwać zaklinowaną trawę pomiędzy nożem a obudową (ze zdjętym koszem zacięć było zdecydowanie mniej);
- plastikowa obudowa była zbyt miękka i przy manewrowaniu, czasem było słychać jak nóż trze o obudowę;
- kosiarka nie radziła sobie z wysoką trawą - brakowało mocy;
- za jednym przejazdem (w tą i z powrotem) kosiarka nie kosiła zbyt dokładnie - trzeba było powtarzać koszenie (najlepiej pod innym kątem);
- wyłapanie i przepłoszenie wszystkich żabek i ropuszek zajmowało kilka dłuższych chwil. ;)
4.
Podsumowanie.
Do regularnie koszonego trawnika (nawet kilkusetmetrowego) - zakup kosiarki elektrycznej ma sens. Nie będzie ona musiała mierzyć się z wysoką trawą/roślinnością, więc większość problemów jakie ja spotkałem, nie wystąpi. Moc silnika kosiarki na poziomie 2 kW w zupełności wystarczy.
Do trawnika koszonego "od święta" - kosiarka spalinowa to lepsze rozwiązanie. Sądzę, że optymalna będzie taka z silnikiem o mocy powyżej 4 kW (może być więcej). Niezawodność silnika jest podstawą w takiej kosiarce, dlatego warto zwrócić uwagę na jego markę.
I to tyle.
1.
Sprzęt: kosiarka kupiona w markecie budowlanym, elektryczna, moc silnika około 2,0 kW, obudowa plastikowa (w kolorze zielonym), kosz na ściętą trawę. Waga zestawu około 15 kg. Cena zakupu: około 350 zł (2-3 lata temu).
2.
Teren: kilkuset metrowy ogródek porośnięty wysoką trawą, paprotkami i różnymi "bagiennymi" roślinkami.
3.
Relacja z placu boju: koszenie trwało 2 dni (pierwszego dnia ponad 8 godzin, drugiego dnia ponad 5 godziny). Czemu tak długo? Z kilku powodów:
- im więcej kabla, tym częściej trzeba go przekładać (aby na niego nie najechać);
- z założonym koszem, kosiarka co chwila zacinała się i trzeba było usuwać zaklinowaną trawę pomiędzy nożem a obudową (ze zdjętym koszem zacięć było zdecydowanie mniej);
- plastikowa obudowa była zbyt miękka i przy manewrowaniu, czasem było słychać jak nóż trze o obudowę;
- kosiarka nie radziła sobie z wysoką trawą - brakowało mocy;
- za jednym przejazdem (w tą i z powrotem) kosiarka nie kosiła zbyt dokładnie - trzeba było powtarzać koszenie (najlepiej pod innym kątem);
- wyłapanie i przepłoszenie wszystkich żabek i ropuszek zajmowało kilka dłuższych chwil. ;)
4.
Podsumowanie.
Do regularnie koszonego trawnika (nawet kilkusetmetrowego) - zakup kosiarki elektrycznej ma sens. Nie będzie ona musiała mierzyć się z wysoką trawą/roślinnością, więc większość problemów jakie ja spotkałem, nie wystąpi. Moc silnika kosiarki na poziomie 2 kW w zupełności wystarczy.
Do trawnika koszonego "od święta" - kosiarka spalinowa to lepsze rozwiązanie. Sądzę, że optymalna będzie taka z silnikiem o mocy powyżej 4 kW (może być więcej). Niezawodność silnika jest podstawą w takiej kosiarce, dlatego warto zwrócić uwagę na jego markę.
I to tyle.
Re: Kosiarka: spalinowa czy elektryczna?
Kosimy, wprawdzie rzadziej niż małżonek, ale jednak. Ogród jakieś 11 arów, w tym część to łąka, w górach, teren lekko pochyły. Kosiarka spalinowa z napędem (firmy i modelu nie pamiętam, sprawdzę). Poprzednia elektryczna umarła po jednym sezonie. Dziękuję, więcej używać nie będę. To był koszmar, pod górkę, rośliny na łące, kabel itd. Spalinowa jest super, koszenie zajmuje małżonkowi ok. 1,5 h, mnie nieco dłużej, bo mam krótkie nóżki Owszem, trzeba pamiętać o paliwie, ale bez przesady, czym to się różni od samochodu? Też go trzeba serwisować i dolewać paliwa, a nie jest to w końcu wyłącznie męska domenaaxi_axi pisze:Mam jeszcze pytanie do Pan:) Same kosicie, czy robia to u was mezowie??? Zastanawiam sie czy dam sobie rade z ta kosiarka, czy nie jest to meska robota... Ile czasu zajmuje wam koszenie? (podajcie też prosze metraz).
Jakiej firmy i jakie modele doradzacie, a ktore odradzacie???
pozdrawiam
Aneta
Aneta