Comciowe zmiany ogrodowe
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu bardzo sie cieszę, ze jest aparat, że są fotki......łut szczęścia, ze weszłaś do tego sklepu i trafiłaś na gościa, dla którego widać, że ważne są zdjęcia , że nie olewa klienta Właściwy człowiek na właściwym miejscu
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Comciu wpadłam z rewizytą do ogrodu aby podziwiać Twoje królestwo - o poprzedni wątek też zahaczyłam bo inaczej się nie da ... ciągłe zmiany to duży wysiłek ale efekty dają po oczach.
Przy okazji byłam prawie na kabarecie ( Twoja wizyta w sklepie z aparatem fotograficznym)
i do tego w poniedziałek idę po pomidory - będę suszyć.
Dzięki Tobie odważę sie bo zawsze myślałam,że to bardzo trudne.
Pozdrawiam życząc miłej niedzieli.
Przy okazji byłam prawie na kabarecie ( Twoja wizyta w sklepie z aparatem fotograficznym)
i do tego w poniedziałek idę po pomidory - będę suszyć.
Dzięki Tobie odważę sie bo zawsze myślałam,że to bardzo trudne.
Pozdrawiam życząc miłej niedzieli.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
- dla pana ze sklepu za pasję i upór!
- dla Ciebie za całokształt!
Podziwiam Cię niezmiennie od 3 lat. Trzymam kciuki za te zmiany by szły według planu ( u mnie wciąż improwizacja i prowizorka )
- dla Ciebie za całokształt!
Podziwiam Cię niezmiennie od 3 lat. Trzymam kciuki za te zmiany by szły według planu ( u mnie wciąż improwizacja i prowizorka )
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Na zdjęciu jest Clematis Flammula, cieszę się że zdążyłam zrobić mu zdjęcie bo już kończy kwitnienie.
Rano cały ogród skąpany jest w rosie.
Pomidorki dojrzewają jeszcze na krzaczkach.
Wczoraj trzy osoby pytały się jak ja to zrobiłam że jeszcze mam pomidorki :P
Należy mi się w końcu bo do trzech razy sztuka.
To było ostatnie moje podejście bo sadzę pomidory od trzech lat a po raz pierwszy dopiero mam owoce.
Ale dzisiaj już wykopię, oberwę i niech dojrzewają na oknie.
Idzie ochłodzenie więc i tak z nich już nic nie będzie.
Zrobiłam też kolejne zdjęcia.
Oczywiście astry i róże, koleusek i hebe, które rośnie jak głupie i już mi zasłoniło świerczek Conica.
Jesiennie przebarwiona już lespedeza i szykująca się dopiero do kwitnienia maruna.
Co ciekawsze - clematis Multi Blue szykuje się do trzeciego już kwitnienia w tym roku
A co ja tutaj pokazuję ?
Siedzę i myślę i nie mam pojęcia
Rano cały ogród skąpany jest w rosie.
Pomidorki dojrzewają jeszcze na krzaczkach.
Wczoraj trzy osoby pytały się jak ja to zrobiłam że jeszcze mam pomidorki :P
Należy mi się w końcu bo do trzech razy sztuka.
To było ostatnie moje podejście bo sadzę pomidory od trzech lat a po raz pierwszy dopiero mam owoce.
Ale dzisiaj już wykopię, oberwę i niech dojrzewają na oknie.
Idzie ochłodzenie więc i tak z nich już nic nie będzie.
Zrobiłam też kolejne zdjęcia.
Oczywiście astry i róże, koleusek i hebe, które rośnie jak głupie i już mi zasłoniło świerczek Conica.
Jesiennie przebarwiona już lespedeza i szykująca się dopiero do kwitnienia maruna.
Co ciekawsze - clematis Multi Blue szykuje się do trzeciego już kwitnienia w tym roku
A co ja tutaj pokazuję ?
Siedzę i myślę i nie mam pojęcia
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu a to przypadkiem nie żeniszek ?
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Masz rację- to żeniszek. :P
W takim zbliżeniu go nie poznałam.
W takim zbliżeniu go nie poznałam.
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Witaj Mariolko.
a co zrobilas ze zamordowalas swoja trawe pampasowa?
a co zrobilas ze zamordowalas swoja trawe pampasowa?
Lidia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Lidziu - pampasówka popełniła samobójstwo którejś zimy
Na płocie od ulicy mam nie tylko puchacze ale i kwitnący bluszcz.
Niedawno, kiedy bluszcz był w pełni kwitnienia, aż się ruszał bo uwijało się w nim mnóstwo pszczółek.
A tutaj dowód na trzecie już kwitnienie Multi Blue.
I jak tu nie kochać tego clematisa ?
Poskręcałam pergole.
Niestety na razie tylko dwie bo po prostu felerne jakieś są.
Poprzeczne drążki nawet po skręceniu rozłażą się.
Kupiłam klej "Kropelka" i te wyłażące po prostu dodatkowo skleiłam.
Nie jestem z tych pergoli zadowolona, nie wydaje mi się by miały wytrzymać wiele lat.
Jedną już mam kilka lat, też Lidlową ale innego producenta.
Uwaga.
Potrzebuję dobrej rady.
Mam pod różami różne zadarniacze ( barwinek, głowienka, dąbrówki itp.) i nie podoba mi się.
Mam też wolne miejsce ( na razie ) więc mogę wykopać róże, zadołować i zacząć walczyć z zadarniaczami.
Tylko..... czy teraz to ma jakiś sens ?
Z drugiej strony - róże wykopać i zadołować mogę albo teraz albo wiosną.
I głupia jestem.
Kiedy mam to zrobić uwzględniając róże ale i walkę z zadarniaczami.
Na płocie od ulicy mam nie tylko puchacze ale i kwitnący bluszcz.
Niedawno, kiedy bluszcz był w pełni kwitnienia, aż się ruszał bo uwijało się w nim mnóstwo pszczółek.
A tutaj dowód na trzecie już kwitnienie Multi Blue.
I jak tu nie kochać tego clematisa ?
Poskręcałam pergole.
Niestety na razie tylko dwie bo po prostu felerne jakieś są.
Poprzeczne drążki nawet po skręceniu rozłażą się.
Kupiłam klej "Kropelka" i te wyłażące po prostu dodatkowo skleiłam.
Nie jestem z tych pergoli zadowolona, nie wydaje mi się by miały wytrzymać wiele lat.
Jedną już mam kilka lat, też Lidlową ale innego producenta.
Uwaga.
Potrzebuję dobrej rady.
Mam pod różami różne zadarniacze ( barwinek, głowienka, dąbrówki itp.) i nie podoba mi się.
Mam też wolne miejsce ( na razie ) więc mogę wykopać róże, zadołować i zacząć walczyć z zadarniaczami.
Tylko..... czy teraz to ma jakiś sens ?
Z drugiej strony - róże wykopać i zadołować mogę albo teraz albo wiosną.
I głupia jestem.
Kiedy mam to zrobić uwzględniając róże ale i walkę z zadarniaczami.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Comcia piękna trójsklepka u mnie jeszcze 2 mają pąki ale chyba już nie zakwitną do tego jedna ma chore brunatne liście .
Jeżeli masz rzeczywiście wykopać różę to lepiej teraz niż wiosną i zaraz zacznij walkę z zadarnieniem .
Genia
Jeżeli masz rzeczywiście wykopać różę to lepiej teraz niż wiosną i zaraz zacznij walkę z zadarnieniem .
Genia
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Comciu, ja bym zadołowała je teraz, bo przez zimę i tak śpią, a wiosną kiedy wegetacja ruszy, to posadzisz je na nowo. A tak zakwitną zadołowane... ale ze mnie laik różany i tylko sobie tak na chłopski rozum dedukuję
Co do pergoli, takt nie wyglądają najstabilniej. Wypróbuj może mój patent, który od trzech lat sprawdza się wyśmienicie. Po środku, z obu stron, wkop paliki do drzewek ca 150 cm(obi), przy samych "drabinkach" i później każdą poprzeczkę jednym wkrętem umocuj do palika. Konstrukcja jest tak stabilna, że nawet psy nie są w stanie nią zachwiać Jak coś napisałam niejasno, to jutro służę fotką
Co do pergoli, takt nie wyglądają najstabilniej. Wypróbuj może mój patent, który od trzech lat sprawdza się wyśmienicie. Po środku, z obu stron, wkop paliki do drzewek ca 150 cm(obi), przy samych "drabinkach" i później każdą poprzeczkę jednym wkrętem umocuj do palika. Konstrukcja jest tak stabilna, że nawet psy nie są w stanie nią zachwiać Jak coś napisałam niejasno, to jutro służę fotką
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Marioluś ja mam wszystkie pergole z lidla albo z alledrogo.
I wszystkie mam dodatkowo powbijane w stalowe rurki...ma to taki plus, że bezpośrednio nie stykają się z ziemią.
Czyli wytrzymają rok dłużej może dwa
Jaka jest odległość między jedną a drugą pergolą?
Róże bym też wykopał teraz....lepiej się będzie zadarniacze łopatą zbierać, od spodu tak jak trawnik.
Do wiosny przejdzie Ci ochota...a teraz co zrobione to zrobione.
Chcesz?
Mogę Ci je wykopać w sobotę
Zadołować gdzieś różyska...i finał.
Piękne są teraz Twoje zdjęcia
A żeniszek to mistrzostwo świata
I jeszcze jedno...dobrymi radami jest piekło wybrukowane
I wszystkie mam dodatkowo powbijane w stalowe rurki...ma to taki plus, że bezpośrednio nie stykają się z ziemią.
Czyli wytrzymają rok dłużej może dwa
Jaka jest odległość między jedną a drugą pergolą?
Róże bym też wykopał teraz....lepiej się będzie zadarniacze łopatą zbierać, od spodu tak jak trawnik.
Do wiosny przejdzie Ci ochota...a teraz co zrobione to zrobione.
Chcesz?
Mogę Ci je wykopać w sobotę
Zadołować gdzieś różyska...i finał.
Piękne są teraz Twoje zdjęcia
A żeniszek to mistrzostwo świata
I jeszcze jedno...dobrymi radami jest piekło wybrukowane
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Pergole są "same w sobie" badziewne
Nie kupujcie w Lidlu pergoli Flora Best !!!!
W poprzednich latach mieli inne, według mnie lepsze.
Te nawet po skręceniu wkrętarką są jakieś... chwiejne.
I nie chodzi bynajmniej o wkopanie, jak je trzepnę to się odchylają.
Trudno. Najwyżej za jakiś czas kupię inne.
I tym razem nie taki badziew tylko odżałuję kasę i kupię porządne.
Przy każdej pergoli mam wbite 2 paliki metrowe, wystaje niewiele więc myślę że jakież 70-80 cm sięgają w głąb.
Dodatkowo do każdej pergoli były śledzie mocowane do nich, wbiłam tak że ich nawet nie widać.
Już wymyśliłam jak mam podremontować dwie kompletnie nie nadające się do użycia poprzeczki, więc trzecia pergola stanie niedługo.
Chciałam nawet kupić na alledrogo ale są tylko takie na 2.4 m a moje są na 2,6 m więc nie wiem jak to się razem skomponuje.
Za diabła nie pamiętam jaka jest odległość między pergolami, ponad metr ale ile ?
Mierzyłam ale zapomniałam
Niedługo przyjdą róże pnące zamówione w Rosa Ćwik.
Muszę się spieszyć.
Właśnie tego się obawiałam, że muszę jesienią wykopać te kilkadziesiąt róż, zadołować i pozbyć się zadarniaczy.
Jednak nie wpadłam na to by je po prostu wykopać - myślałam o Rundapie.
Najtrudniej będzie z głowienką, lubię ja za to że żadnego chwasta nie przepuści ale wykopywanie to katorga.
Troszkę szkoda mi róż bo kwitną ale jak mus to mus.
Grzesiu - za pomoc dziękuję, ale ja siamia-siama.
Chyba już o tym wiesz ?
Dzisiaj przez chwilę żałowałam że nie mam dwóch dodatkowych rąk bo wkopywanie pergoli wydawało mi się trudne.
Ale to pikuś w porównaniu ze skręcaniem.
Nie kupujcie w Lidlu pergoli Flora Best !!!!
W poprzednich latach mieli inne, według mnie lepsze.
Te nawet po skręceniu wkrętarką są jakieś... chwiejne.
I nie chodzi bynajmniej o wkopanie, jak je trzepnę to się odchylają.
Trudno. Najwyżej za jakiś czas kupię inne.
I tym razem nie taki badziew tylko odżałuję kasę i kupię porządne.
Przy każdej pergoli mam wbite 2 paliki metrowe, wystaje niewiele więc myślę że jakież 70-80 cm sięgają w głąb.
Dodatkowo do każdej pergoli były śledzie mocowane do nich, wbiłam tak że ich nawet nie widać.
Już wymyśliłam jak mam podremontować dwie kompletnie nie nadające się do użycia poprzeczki, więc trzecia pergola stanie niedługo.
Chciałam nawet kupić na alledrogo ale są tylko takie na 2.4 m a moje są na 2,6 m więc nie wiem jak to się razem skomponuje.
Za diabła nie pamiętam jaka jest odległość między pergolami, ponad metr ale ile ?
Mierzyłam ale zapomniałam
Niedługo przyjdą róże pnące zamówione w Rosa Ćwik.
Muszę się spieszyć.
Właśnie tego się obawiałam, że muszę jesienią wykopać te kilkadziesiąt róż, zadołować i pozbyć się zadarniaczy.
Jednak nie wpadłam na to by je po prostu wykopać - myślałam o Rundapie.
Najtrudniej będzie z głowienką, lubię ja za to że żadnego chwasta nie przepuści ale wykopywanie to katorga.
Troszkę szkoda mi róż bo kwitną ale jak mus to mus.
Grzesiu - za pomoc dziękuję, ale ja siamia-siama.
Chyba już o tym wiesz ?
Dzisiaj przez chwilę żałowałam że nie mam dwóch dodatkowych rąk bo wkopywanie pergoli wydawało mi się trudne.
Ale to pikuś w porównaniu ze skręcaniem.
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
[quote="Comcia"]Lidziu - pampasówka popełniła samobójstwo którejś zimy
Bo padne
Bo padne
Moj ogrod czyli potrzebna mi dobra rada
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47302" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47302" onclick="window.open(this.href);return false;