Pawle , spokojnie, większość żurawek świetnie znosi słoneczko, najbardziej nie lubią gliniastego podłoża.
U mnie na polepszonym piaseczku to wymarzone stanowisko.
Ewo, jak mawia mój Piotrek pogoda być musiała, bo przecież byłam z nim, a on miał urlop.
Ilonko, trochę zmian na rabacie z liliowcami, teraz nie wygląda wyjściowo, a widziałaś do czego dążę, am być ładnie bez względu na porę roku.
Twoje chryzantemki ładnie zniosły przesadzenie i kwitną wspaniale
Agnieszko, podlewanie automatyczne ma ten plus , że jak się wraca nawet po długiej nieobecności to tylko trwa jest do ścięcia.
Grażynko, pozwiedzaliśmy, choć za tę kasę to było by al inclousiw w Egipcie, ale ja kocham nasz kraj, jest jeszcze tyle do zobaczenia.
Fafi, po drodze nigdy nie jedziemy najkrócej, staram się wykorzystać te 400 km, by jeszcze coś zobaczyć. Nie skojarzyłam, że to Twoje strony.
Yuka, Jagusiu, oj te nałogi, wszystkie kosztowne, ale cieszą i dla zdrowia nie groźne.
Aki, Iwonko.Witam.
Robercie, wpadnę na pewno. A świerka wsadź do gruntu, potem się przesadzi.
Od wielu lat nie pamiętam takiej pięknej jesieni bez przymrozków we wrześniu, więc ogród jest wyjątkowo ładny. Kwitną rośliny, które już powinny spać. Idę dziś na łowy z aparatem.
Jutro coś pokażę.