Witam przedświątecznie!
Jeszcze kolory jesieni - borówka amerykańska -smaczna, zdrowa i urodziwa, szczególnie jesienią...
KLAMBER ? wiesz, Robercie, o ogrodach to można gadać bez końca..! I pisać tak samo.
Ze mną było dość typowo ? po pierwszym okresie zachwytu iglakami, odkryłam rośliny liściaste ? z ich kwiatami i jesiennymi kolorami liści. Wtedy postanowiłam,że większość sadzonych przeze mnie roślin ma być atrakcyjna przez min. dwie pory roku.
Jaki jest Twój faworyt w jesiennym przebarwianiu ?
Ja nie mogę się zdecydować. Natomiast w przyszłym roku przybędzie mi nowy kandydat ? trzmielina oskrzydlona Compacta.
EM-y planuję zastosować już od dawna i ciągle jakoś tego nie zrobiłam, ciągle są pilniejsze wydatki. Popełniam klasyczny błąd ? biorę się za rzeczy pilne , a nie ważne.
Na zdjęciu, o które pytałeś jest fotergilia większa, faktycznie liście ma podobne do buka. To krzew bardzo ciekawie kwitnący wiosną i niesamowicie kolorowy jesienią ( od buraczkowej zieleni do pomarańczowej czerwieni), polecam!
Masz u siebie prawdziwe pole do popisu..! Czasu i kasy chyba brakuje wszystkim ogrodnikom. Ileż razy marzyłam,żeby tak wpadła niespodzianie jakaś sumka,żeby wreszcie zrealizować plany...
MIRABELA ? witam po raz pierwszy w Moim Świecie, Mirko! Miło mi,że Ci się podoba. Pracy w ogród rzeczywiście wkładam sporo, a końca nie widać... Ale to przecież cała nasza przyjemność.
A pieniądze staram się oszczędzać, bo życie mnie do tego zmusza ? np. sama wykonuję większość prac ? np. teraz układam obrzeża z cegły, będę robić ścieżkę. Kamienne ozdoby kupuję na wyprzedaży, zdziwiłabyś się , jak tanio...Rośliny przeważnie kupuję w szkółkach, nie w centrach ogrodniczych, nawet w jednej mam już 10% zniżkę.
A to kiścień odm.Rainbow...
I jeszcze płowe kolory znad strumyka...
Różne oblicza miskanta chińskiego...
RIANE ? żółta fotergilia...moja na słońcu w ogóle nie bywa żółta... A dęby, Agatko, cudne , jak zwykle. Cieszę się,że rosną szybko, problem tylko z liśćmi, których jest coraz więcej. Otulam nimi rododendrony, ale i tak jest ich za dużo. Może masz jakiś pomysł na ich zagospodarowanie..?
Moje psiaki już zadomowione, w lutym będzie rok, jak są z nami. O, dziwo ? nie poczyniły większych strat , mimo swojej masy. Biegają wokół rabat, może dlatego,że mają gdzie... rzadko się zdarza,żeby wbiegły na rabatę. Natomiast wyryły rów po prostu, biegając wzdłuż ogrodzenia ! Wiosną obowiązkowo będę tam robić utwardzoną ścieżkę.
ELWIRKA ? cieszę się,że mnie odwiedzasz, Elwiro!
Takie wielkie czyszczenie strumyka odbywa się co roku. Za każdym razem ciężej mi idzie, chyba sił mi ubywa, to jednak ciężka praca.
Naturalny wygląd nasadzeń trudno jest osiągnąć...Jeśli udało mi się to choć trochę, to jestem szczęśliwa.
Powiedz, jakie turzyce sprawdzają Ci się w cieniu? Czy masz wilgotną glebę? Chyba tak , skoro języczka czy tawułki dobrze Ci rosną. Bo u mnie to nie bardzo. Śliczny musi być Twój ogród..!
Czy bez i piwonia dobrze w cieniu się sprawują??
DAFFODIL ? Asiu, ja właśnie za tę zmienność lubię nasz klimat. Nie chciałabym żyć w kraju, gdzie panuje wieczne lato. Każda pora roku niesie co innego, inne nastroje, inne barwy...Ogród przybiera całkowicie odmienne oblicza. Jakby się miało kilka ogrodów..!
Masz rację,że jesień jest w tym wyjątkowa, u mnie np. w tym roku zupełnie inaczej wyglądają bergenie. Jesień jest taka malarska... Przez operowanie dużymi plamami koloru. A lasy jesienią, np.. Bieszczady ? są bajkowe absolutnie..!
Ja też uwielbiam narty i góry zimą, ale i w mieście śnieżna zima wszystko łagodzi i wycisza, wszystko pięknieje...
MARGO ? napisałaś Gosiu : ?każda pora roku musi kierować się swoimi prawami, żeby wszystko dobrze funkcjonowało.? Zgadzam się całkowicie. Dobrze jest akceptować rzeczy nieuniknione. I znajdować w nich dobre strony. Ot, np. dzięki temu ,że jest wcześnie ciemno, mogę przeznaczyć dużo czasu na zwiedzanie waszych ogrodów!
Gosiu, co Ty mówisz..?! Lubisz pustki na rabatach, choćby tylko wiosną?
Popatrz, jaką mam sklerozę, zapomniałam tę rozmowę... Z ciurkadełkiem damy sobie radę! Magos sama robi strumień, Mag zrobiła staw...Ja też mam w planach małe oczko, podzielimy się doświadczeniami. Rezerwuj miejsce na ciurkadełko.
[IZA] ? moje psiaki są bardzo posłuszne i wpatrzone we mnie. Niestety, trochę mniej na spacerze...Ale sobie radzimy. Są bardzo kochane i starają się nie włazić tam, gdzie im nie wolno. Ale warzywnik musiałam ogrodzić. Gdy roślinek na rabacie nie ma lub są malutkie ? wydaje im się,że droga wolna !
Wiśnia (ten wielki czarny) uwielbia włazić do strumyka,więc możesz sobie wyobrazić, jak potem wygląda taras czy podłoga w salonie.
WENDY ? myślę, Wendy,ze to dzięki rozmiarom ogrodu takie dwa dorosłe psy nie zrujnowały go. Na pewno też przyczynił się do tego fakt, że zawsze są w ogrodzie ze mną i kiedy tylko wchodzą w szkodę, dostają burę, więc się uczą. No, Wiśnia obsikał kilka krzewów, tak ,że widać zniszczenia (np. jałowiec Hibernica). Teraz stworzyłam tam nową rabatę, więc chyba zrozumie,że to nie miejsce na załatwianie takich spraw...
Edukacja zorganizowana skończona. Chyba pisałam o tym,że na pierwszych zajęciach Wiśnia piszczał i szczekał całą godzinę..? Tak był zestresowany. Było ciężko, ale powoli robił postępy. Natomiast Emi była pierwszą uczennicą. Przez to zagłodzenie jest tak zmotywowana przez jedzenie,że dla smakołyka wykona każde ćwiczenie, czasem nawet zanim wydam polecenie...
A to moje przygarnięte ?maleństwa?...
SIBERIA ? niestety, jestem perfekcjonistką, Siberio, więc wiem,że droga do idealnego ogrodu jest dla mnie jeszcze daleka. Szukam więc, szukam nieustannie... Dziękuję Ci za zaproszenie do ogrodu Krysi, nie znałam go dotąd. Nasze forum jest tak obszerne,że wiele świetnych wątków umyka. Zajrzałam tam tylko na chwilę (te białe kwiaty..!) i wiem,że muszę go zwiedzić dokładnie. Na pewno warto!
SOCZEWKA ? Moniko, cieszę się,że Ci się podobało! Mam tylko nadzieję,że na żywo Cię nie rozczaruje...Wiesz, na zdjęciach wszystko wygląda ładniej, starannie je wybieram. Zapraszam Cię serdecznie w odwiedziny , planuję latem zrobić jakieś spotkanie, a jeśli będziesz w Warszawie wcześniej, zawsze będziesz mile widziana u mnie!
DANIO ? mam takie same odczucia, Dorotko! Ciepłe barwy, wirujące liście, nostalgiczny nastrój ? wszystko to skłania do refleksji nad przemijaniem, człowiek uświadamia sobie ,że czas na odpoczynek jest niezbędny, że wszystko ma swój czas, że każdy etap ma swoje uroki.
EWAMAJ 66 ? cieszę się, Ewo, że właśnie to zwolnione tempo jesiennego czasu pozwoliło Ci mnie odwiedzić. Dziękuję Ci za tyle miłych słów i za uznanie. Szczególnie za dostrzeżenie tej przemyślanej całości, bo na tym mi bardzo zależy.
Drzewa w ogrodzie to skarb, mnie się poszczęściło,że na kupionej działce było dużo dorosłych drzew, to od razu stworzyło ramy ogrodu i dodało mu dojrzałości.
Liczę na Twoje odwiedziny !
Na zakończenie jeszcze ?zaprzyjaźnione? zdjęcia z pokazywanego niedawno Central Parku w Nowym Jorku, tym razem jesienne widoki.
I to koniec jesieni w Moim Świecie!
Teraz pora na coś nowego ? podsumowania i plany...