jak się cieszę że nie mam problemu ze ślimorami, bo już u nie jednej osoby czytam że zżerają wszystko a one są tam gdzie wilgoć chyba co nie??? bo u mnie to piach i susza, więc może dlatego problemu z nimi nie mam.... a poziomeczki mmmm zjadłoby się teraz, ja swoje pierwszy raz sadziłam z rozsady na parapetach w zeszłym roku i wkopałam je potem pod borówki amerykańskie i takie sporawe poletko mialam mam zamiar je powiększyć aaaa coo
Witaj Justynko mam córcie w Twoim wieku ale ona na ogródek ma długie zęby ,ale ją rozumiem i nie nalegam.Ogród to moja pasja a ona za to wpada pobuszować w poziomkach i borówkach. Elizo u mnie nie jest mokro a te ślimole są wszędzie ale im nie popuszczę za mojego Jerzego Popiełuszkę, tak się cieszyłam ,że pięknie zakwitł , kwiaty były wielkości dłoni a tu masz wpadły na kolację
Wpadłam tu po raz pierwszy i piszę, bo zauważyłam chyba pęcherznicę na wielopiennej nóżce.
Od dawna masz ją tak związaną? Nie wypuszcza zbyt wielu odrostów dołem?
Zamierzam tak prowadzić swoją czerwonolistną Diabolo.
Jak się już zacznie, Edyto, bawić w ogródku to potem jakoś pójdzie.
Nie wyobrażam sobie kupowania zieleniny (koperek,sałata, natka) latem, skoro mam ogród,
ale rozumiem też tych, którzy wolą kupić, jeśli od zawsze tak robili.
Inaczej się pracuje w swoim ogródku, własność najbardziej motywuje, prawda? :P
Witaj Elu na pęcherznice znalazłam sposób na forum , na pierwszej stronie na zdjęciu jest zaraz po liftingu. Moja strasznie urosła a szkoda mi było ją wykarczować , wycięłam wszystko zostawiając sześć najsilniejszych pędów , skręciłam związałam opaskami , dałam podpórkę. O dziwo odrostów miała malutko i szybko je wycinałam. Teraz jest jej drugi rok po metamorfozie i tnę tylko koronę.
Elu tak moja pęcherznica wygłądała w maju 2010 a ja ją skręciłam we wrześniu 2010
tu zdjęcie z lipca 2011
o jeny dopiero teraz zauważyłam jak moje krzewy i tuje urosły przez rok
Witaj Justynko dostałam wczoraj , strasznie się cieszę. Myślałam ,że się nie załapie. Zamówiłam odmiany pomidorów , papryczkę , ogórka wężowego i powojnika . Jak pisałam mój tato podchodzi do nowych nieznanych mu odmian jak do jeża , ale może się przekona w końcu to on stary ogrodnik a nie ja . Ja się dopiero uczę i podpatruje. To on lata pryska , obrywa pędy, ale co tam zobaczymy.Jak przygotuje rozsady i tak mu wcisnę parę nowości np. czarną zebrę
a one są tam gdzie wilgoć chyba co nie??? bo u mnie to piach i susza, więc może dlatego problemu z nimi nie mam.... a poziomeczki mmmm zjadłoby się teraz, ja swoje pierwszy raz sadziłam z rozsady na parapetach w zeszłym roku i wkopałam je potem pod borówki amerykańskie i takie sporawe poletko mialam 
mam zamiar je powiększyć aaaa coo 
mam córcie w Twoim wieku ale ona na ogródek ma długie zęby ,ale ją rozumiem i nie nalegam.Ogród to moja pasja a ona za to wpada pobuszować w poziomkach i borówkach.
i tnę tylko koronę.
coś poczta chyba zastrajkowała 
