do Ciebie i najpierw co pochwalę to "pociachanego" Toffika 
normalnie mrrrrr - wymiziaj go ode mnie 
dzielne są, że takie batalie z Tobą przeszły 
ale jak widać nie tak łatwo ukatrupić 
mój nie musi przy zieleninie NIC robić i się cieszy nawet jak nie ma juz światła w salonie... 
A miziać niestety nie będę, gdyż życie mi miłe - to kot-morderca jest a ja przez niego wyglądam jak dziecko emo za pan brat z żyletką Moje roślinki to po każdym "wypadku" miały lepiej niż w spa A jeśli chodzi o mojego M to jak dziesiaj (tak się kończą moje samotne zakupy!) wróciłam z Biedry to przytaszczyłam po mega okazyjnej cenie Peperomia Veriegata - dwie za całe 2,99 - bo ostatnie były, a M wtedy mi powiedział, że jak przyniosę jeszcze jednego kwiata, to albo mnie do matki wyprowadzi, albo sam się wyniesie, bo nie będzie miał gdzie spać Takie malutkie i biedniutkie te peperomie były, że mi się szkoda ich zrobiło a poza tym bardzo chciałam mieć taką odmianę Tak więc polecam Biedrę, gdyż są aktualnie kwiatki w przecenach. Krotona jeszcze musze sobię kupić - mam nadzieję, że jutro jeszcze będzie 
Agaciu pisze:(...) albo sam się wyniesie, bo nie będzie miał gdzie spać
tylko jak on się wyniesie "do mamusi" to ona mi będzie tak długo głowę suszyć, że będę go musiała wziąć z powrotem 
przykuć do klami od samochodu i zaciągnąć siłą do domu Nie wiem czy z tym moim M w takich wypadkach da się negocjowaćmasik pisze:toż to perwersja, zwłaszcza jak ma się kajdanki z różowym futerkiem
A ile wtedy wynegocjować można...
aczkolwiek spróbować nie zaszkodzi 
Peperomia Veriegata już w większej doniczce i w towarzystwie większej koleżanki
Teraz niech się nim moja "babulinka" nacieszy 
Ta doniczka ze wstążką wygląda 
Świetny pomysł 
proponuję albo rozsadzić albo w doniczkę wepchnąć plastikową przegródkę, aby się korzonkami nie zrosły 
i będzie git 
- to tak dla zatuszowania tej brzydkiej oryginalnej, a poza tym to był on prezentem dla babci, więc zostawiłam tą wstążeczkę jej - lubi takie rzeczyTomek-Warszawa pisze:Ale przepiękny Amarylis
- dziękuję bardzo, ale jeszcze nie jest mój... ale niedługo będzie!Filigranowa27 pisze:Piękny amarylis
- to jest rozwiązanie tymczasowe z braku ziemi oraz miejsca w domu - w sobotę będę z M wieszać kwietniki na ścianę, więc część kwiatków (pnączy itd.) pójdzie na ścianę, a wtedy peperomia dostanie new doniczke i będzie simniodkowa pisze:peperomia variegata jak będzie sobie rosła w doniczce ze zwykłą zieloną to za niedługi czas zrobi się... cała zielona
- jak urośnie to się mogę podzielićmasik pisze:Agaciu jakby co to ja mogę Twoją peperomię variegatę w osobnej doniczce podhodować. Kiedyś Ci oddam
- nie gniewam się - nawet fajnie, że ktoś lubi te oryginalne i łacińskie nazwy - mnie się one trochę nie trzymają i chyba zacznę się ich uczyć tą metodą -szarotka66 pisze:Piękne......hippeastrum. Wybacz, że "poprawiam", ale to Takie moje zboczenie. Lubię mieć wszystko nazwane tak jak należy.
