Adenium (róża pustyni) cz.5

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

masik pisze:Rany julek kobietki, to gdzie żeście kupowały nasionka, że puste też były?
U tych, co sprzedają... Oficjalnych i legalnych zresztą, zajmujących sie tym zawodowo. Nie brałam mixu, tylko konkretnie kwitnące odmiany.
Gdyby nie to, że wszystkie moje nasionka (sztuk ponad 20) potraktowałam dokładnie identycznie i wszystko robiłam równocześnie, to mogłabym pomyslec, że coś z mojej strony było nie tak. Ale skoro przy tylu kiełkowaniach od pana X, równocześnie wykiełkowały tylko 2 od pana Y, w dodatku w tych samych warunkach te od pana Y pokrywają sie najpierw pleśniowym futerkiem, a potem jakimś żółtym badziewiem, to wniosek nasuwa sie tylko jeden.

Ale nie martwię się jakoś śmiertelnie, na wszystkie nie miałabym warunków. I tak, o ile sie utrzynają te, co mam, to będę się musiała kilku pozbyć. Ale to jeszcze przyszłość.

Na razie, odpukać, rosną. Mają już całkiem fajne listeczki i ogonek :)
To prawda, że nie należy im zwilżać listków przy podlewaniu? Czy to dotyczy tylko starych roślin?
Czy podlewaliście/pryskaliście swoje siewki nawozem, albo środkiem np. na pleśń i grzyby?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
masik
1000p
1000p
Posty: 1077
Od: 4 wrz 2012, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

onectica pisze:Na razie, odpukać, rosną. Mają już całkiem fajne listeczki i ogonek :)
To prawda, że nie należy im zwilżać listków przy podlewaniu? Czy to dotyczy tylko starych roślin?
Czy podlewaliście/pryskaliście swoje siewki nawozem, albo środkiem np. na pleśń i grzyby?
Ja jedno adenium mam już całkiem spore i od czasu do czasu funduję mu prysznic. Ale zawsze w domu, a na dworze zawsze wieczorem. I temu nic nie dolega.
Już nie pamiętam gdzie zamieszczałam zdjęcia moich adeniaczków, kiedy miały problem z listkami. Żeby się nie powtarzać napiszę tylko, że te problemy zniknęły jak zaczęłam wlewać im wodę tylko pod brzuszek.
I wtedy po raz pierwszy zastosowałam środek przeciwgrzybiczy, wolałam dmuchać na zimne. Nic im po nim nie było. Maluchy też już podlewałam nawozem do kaktusów i sukulentów.
Awatar użytkownika
lbanek
200p
200p
Posty: 345
Od: 11 wrz 2012, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jedlicze, podkarpackie,

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

masik pisze: Maluchy też już podlewałam nawozem do kaktusów i sukulentów.
tzn jakie "stare" miesięczne? większe, czytałam, że można "od małego" tylko mniejszą
dawką nawozu, ale czy to się stosuje tez do zimy?, bo wysiane wiosna
inaczej - szybciej rosną, a teraz to baardzo woolno
Pozdrawiam Lucyna
Moje roślinki
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
masik
1000p
1000p
Posty: 1077
Od: 4 wrz 2012, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Mniejszą dawką Lucynko. Generalnie zima dla maluszków jest wystarczająco ciężka, trochę im pomagam. Tak samo jak nie mogłam wręcz ograniczyć im podlewania. Stoją w ciepełku, w małych pojemniczkach, zatem ziemia szybko przesycha. A do tego szybko się wyjaławia..."no z czegoś muszą żyć".
Pamiętajcie jednak, że tak jak większość tutaj, ja nadal jestem laikiem i eksperymentuję. Odpukać, na razie moje eksperymenty są trafione, bo maluchom nic nie dolega.
Awatar użytkownika
buniabunia85
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 21 lis 2012, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łącko

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Jak często powinnam podlewać nasionka? Czy w ogóle je podlewać, bo są one pod folią? Dodam jeszcze że niektóre już zaczynają kiełki puszczać ;:138
Awatar użytkownika
masik
1000p
1000p
Posty: 1077
Od: 4 wrz 2012, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

buniabunia85 pisze:Jak często powinnam podlewać nasionka?
Ja swoje podlewam, jak ziemia mi mocno przeschnie...ale nie na tyle, żeby zdążyły im się brzuszki pomarszczyć. Ty na razie utrzymuj wilgotne podłoże, muszą solidnie się ukorzenić i zrzucić "kapturki".
Odkrywasz czasami folię?
Awatar użytkownika
buniabunia85
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 21 lis 2012, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łącko

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Tak odkrywam codziennie, nieraz po 2 razy jak jestem bardzo ciekawa, co się u nich dzieje :D W takim razie bedę, je spryskiwać woda co jakiś czas.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Moje rosną bez przykrycia od kiedy pokazały się wszystkim jakiekolwiek ogonki. (Z tych co były najmniejsze musiałam potem zdjąć łuskę).
A teraz za dnia siedzą w pudełku pod żarówką, mają jasno i cieplutko, a na noc wystawiam na zewnątrz, żeby sie wietrzyły i hartowały.

Ostatnio przeszły chrzest bojowy - kota/psa wprawdzie nie mam, małych dzieci też, za to mój nastolatek przypadkiem, fakt, ale pozbawił jedno jednego listka, a drugiemu złamał jeden listek przez pół :/
Mam nadzieję, że sobie takie kaleki jednak poradzą...
A poza tym kibicom donoszę, że kciuki nadal działają, bo pokazują się już malusieńkie różki drugiej pary listków!! ;:oj
Co zabawne, na tych małych kurdupelkach też :)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
masik
1000p
1000p
Posty: 1077
Od: 4 wrz 2012, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Lucynka pisze: Mam nadzieję, że sobie takie kaleki jednak poradzą...
Poradzą sobie, poradzą. Moje nawet przeżyły wyciąganie przez koty z pojemniczków. To dzielne roślinki ;:138
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

No i masz!! Malusie listeczki jednego adenium zrobiły się jak wytłoczone od dołu (od góry wygląda to, jak 'wypchnięte' od dołu bąbelki), a na nóżce zauważyłam małą jasnobrązową plamkę. :cry: I co Wy na to? Poradźcie, co jeszcze zrobić, oprócz odizolowania tej roślinki od innych - jak nie stracić tej i nie narażać pozostałych?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Malusie listeczki jednego adenium zrobiły się jak wytłoczone od dołu (od góry wygląda to, jak 'wypchnięte' od dołu bąbelki)
- może to być oznaką zerowania szkodników ssących, na spodniej części liści. Jak możesz zrób fotkę roślinki z uwidocznieniem zmian o których piszesz, wtedy ktoś bardziej dokładnie coś podpowie.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Takie udało mi się zrobić zdjęcia moim przedpotopowym sprzętem, mam nadzieję, że coś widać
Obrazek Obrazek

Tu na stopce, tuż nad ziemią widać tą niepokojącą plamkę:
Obrazek
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.5

Post »

Wg mnie, tej młodziutkiej sadzonce Adenium nic nie dolega, jest to jeszcze bardzo młodziutka roślinka. Jest w kolorze żywej zieleni, "wybrzuszenia" na pierwszym jednym listku, nie są spowodowane przez szkodniki (owady) - nie mam pojęcia od czego powstały. Kaudex sadzonki też jest w kolorze żywej zieleni, roślinka wygląda na zdrową, łanie rosnącą. Teraz powinna ukazać się ze stożka wzrostu, następna para młodych nowych listków. Pora roku jest w w bardzo małym stopniu odpowiednia, a w zasadzie nie odpowiednia - dla wysiewu i wzrostu takich małych roślinek w naszych warunkach domowych, mogą troszkę "inaczej" rosnąć = wyglądać, niż przy wysiewie w bardziej sprzyjających warunkach (naturalne światło słoneczne, naturalnie długi dzień).
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”