Działeczka- marzenia się spełniają !

[nyna76]

megi1402- tak właśnie myślałam, że zrobię. jeżeli po odsłonięciu nie będzie efektu, faktycznie na jesień posadzę na nowo.
Ścieżka doprowadza mnie do rozpaczy, bo w zeszłym roku oczyściłam ją i chemicznie i mechanicznie. Niemało, ze kurzyło sie straszliwie po wzruszeniu ziemi, to po 2 tyg. urlopu zastałam taki szam busz. Wiec w tym roku, ponieważ mam nadzieję na nowy domek w przyszłości teraz położę płyty betonowe, takie kwadratowe, a boczki posypię żwirkiem. Dopiero docelowo położymy kostkę. Trzeba zadbać o ścieżkę, bo nie wygląda zachęcająco. No i ten projekt mogę wykonać sama.

megi1402- Kochana, twój wątek oglądam od początku po raz drugi. Klematis Pilu jest naprawdę piękny.

[nyna76]

przycisnęłam mężulka i zdjęcia z lata się znalazły. Jak miło jest móc już dokonać pierwszych porównań. to dodaje skrzydeł. Uwielbiam takie przed i po...





Już niedługo ten widok

zmieni się, ponieważ położymy kostkę, małżonek zatwierdził plan co zostało mu wynagrodzone..

A tu powstanie warzywnik, na który cały czas szukam pomysłu. 2m szer/ 3 m dł.

w starym kompostowniku będzie dynia i cukinia. W poprzek tego aż do widocznych płytek chcę oddzielić warzywnik. Chciałabym posiać (już wszystko kupione)
- sałatę w kilku rzutach co kilka tygodni
- rzodkiewkę
- pietruszkę
- koperek
- marchewkę
- bób będzie miał osobne miejsce
- szczypiorek czosnkowy
- siedmiolatkę na szczypior

Zastanawiam się tylko, czy rzeczywiście warto siać wszystko samemu, tworzyć własna rozsadę, czy lepiej kupić?

-Bazylię
- estragon
- oregano już mam pięknie rozrośnięte
- tymianek - cały dywan i nowe świeże poduchy - zapach cudny.
Z tego marzy mi się taki ogródek ziołowy niby na podwyższeniu. Usypać lekką skarpę, wbić na płasko kawałki piaskowca....
Już widzę jak się zwiesza ten tymianek. .
I już widze czerwony alert - DEBET NA KONCIE...
Tyle planów... wiosno nadejdź już...
Kto ma jakieś fajne zdjęcia i pomysły na mini warzywniczek - co po czym siać i w jakiej kolejności, co z waszych doświadczeń się udaje. Będę bardzo wdzięczna.

[nyna76]

mam pytanie, czy pod mój warzywnik nawieźć końskiego obornika, myślę, że nie będzie większego problemu, nie wiem tylko ile na tak małą powierzchnię? czy wystarczy taki granulowany, który wystarczy zlać wodą i przekopać? Miałam takiw zeszłym roku, wylazł mi z ziemi i strasznie muchy do niego ciągnęły - i to od samej furtki witał nas taki zapach, poźniej ustał, za to bazylia i mięta poszły jak szalone. Oj, chyba czesciowo sama już sobie odpowiedziałam na to pytanie...

[gosiakmala]

Cześć Aniu. fajnie tu u was
To że marzenia sie spełniaja to my wiemy i jestesmy tego ewidentnym przykładem , marzyliśmy o działce - kupionA, marzyliśmy o swoim domu - w tym roku rusza budowa . trzeba tylko chcieć i wierzyc ze bedzie dobrze

Pozdrawiam

ps. fajoskie zdjecie twego męża czyszczącego dzieciecy "tron"

[nyna76]

Witaj Gosiu małżonek co prawda nie wydał oficjalnej zgody na publikację wizerunku, zwłaszcza w takich okolicznościach przyrody....

A ja dzisiaj siałam, siałam... Mam już lobelię, szałwię, malwy no i 3 kiełki kobei.

[abcd]

Witam Aniu . Czy ktoś już Ci odpowiedział na pytania w temacie lobelii.
Widać że kochasz swoją działeczkę Ale uwierz mi to dopiero początek miłości
-nasionek lobelii nie przykrywaj ziemią , pikuj kępkami , może rosnąc w gruncie , ale w doniczkach też się czuje wyśmienicie . Ładnie wygląda w towarzystwie innych kwiatków . I z ciekawości pytam jaki kolorek wysiałaś ?
Gratuluje wykiełkowanej kobei . Jak stawiasz w tym sezonie na jednoroczne i lubisz pnącza może spróbuj jeszcze posiać tunbergie .

[nyna76]

abcd- dzięki za odpowiedź. Wątek o lobelii przeczytałam wczoraj i na początku dziwiłam się
dlaczego tak gęsto ta roślinka wschodzi... Dzisiaj, kiedy otworzyłam paczuszkę już wiedziałam dlaczego. ..
Posiałam lobelię w kolorze różowym, któraś forumka dawała zdjęcie w wątku o lobelii. Ale w poniedziałek na wszelki wypadek dokupię jeszcze niebieską, ta ponoć wschodzi niezawodnie.

planuje jeszcze mini warzywnik z sałatą, rukolą, marchewką, koperkiem , pietruszką, takie szybkie, niezbyt kłopotliwe . Obowiązkowo rzodkiewkę no i bób. A po spożyciu -- drżyjcie narody

[abcd]

"Siała baba mak "

[agatka1409]

Anusiu,pospacerowałam sobie u Ciebie po ogródeczku slicznie tu masz kochana

[roza333]

Witaj fajna ta Wasza działeczka ,a synek przypomina mi mojego czasem też tak zasypia jak ze mną popracuje w ogrodzie

[nyna76]

agatka1409- Anusiu... uwielbiam ten zwrot. Moja mama tak do mnie mówi, mimo iż mam już 36 lat... Dzięki temu zawsze czuje się młodo...
Roza333- odwiedziny w walentynkowy poranek na mojej działeczce to zaszczyt. Dziękuję i pozdrawiam.

Dzisiaj odkryłam,ze wzeszła mi malwa jednoroczna pełna, lobelie i szałwie jeszcze śpią. Kobea powolutku otwiera łupinkę i liście już niedługo ujrzą trochę światła.
Cały czas się zastanawiam jak się rozpocznie nowy sezon na działce. mam swoje plany, ale tez i upierdliwa sąsiadkę, która nie pozwala na nic w otoczeniu jej siatki. Chciałabym posadzić żywotniki w liczbie 5-6 szt, żeby przesłonić sie trochę od niej i zasłonić jej bałagan, ale ona wrzeszczy, że musi być 1 m odległości od ogrodzenie. I co ja niby mam zrobić? Zostanie mi chyba tylko mata wiklinowa i malwy wysokie właśnie...
Móżdzę i móżdzę.....
A może to faktycznie nienajgorszy pomysł, nacieszyć sie przez jakis czas widokiem kwiatów, na które rzadko jest miejsce w wypieszczonych ogrodach...

Miłych walentynek

[zuzola11]

Witaj Ania ( Ania co chodnika na działce nie chciała) z tym powiedzeniem kojarzy mi sie twój awatar na forum moja znajoma też miała problem z upier....... sąsiadem działkowym zakupiła tuje lała wode i nawoziła lała ,wode i nawozila dzis po 3 lata odgrodziła sie od "uprzejmego" sąsiada ja tez z jednej strony mam takich sąsiadów nie są żli ale lubia swoje 3 grosze wsadzic tym bardziej , że widza że jestem początkująca och jak ja nie lubie takich ludzi robie to robie po swojemu i dla siebie. Czlowiek uczy sie na własnych błędach najchętniej odgrodziłabym sie od takich ludzi wysokim płotem Dzieli nas mały młody żywopłot moze ktos zna sposób aby ten mój żywopłot urósł szybciej

[nyna76]

zuzola11- tak, tylko problem polega na tym, że ona nie pozwala mi tych tujek posadzić. Myślę, że będzie wojenka, bo ona też ma swoje aronie za blisko, więc ja tez mogę się dopominać o ich wycięcie. Albo po prostu posadzę swoje i nie będę się przejmować. Co mi zrobi? Poskarży się Pani Prezes? Najwyżej grzywnę zapłacę. Trudno.
Sąsiadka się już swoim bałaganem nacieszyła przez 30 lat, niech da szansę innym na spędzanie wolnego czasu.