To żaden problem. Wbijasz paliki na końcach rzędu i wiążesz sznurek od jednego palika do drugiego po obu stronach bobu i gotowe.bozena76 pisze: A on się nie połamie bez podpórek bo wydaje mi się że to większe rośliny są!
Bób cz.2
Re: Bób
Re: Bób
Nawozić rzędowo, bo sadzi / sieje /się go w rzędzie tak czy owak, niezależnie od sposobu nawożenia.bozena76 pisze:A więc i bób też można sadzic uprawą rzędową ?
Bób ma dość sztywne łodygi i uprawiany w łanie jest dość trudny do położenia. Chyba, że trąba powietrzna.
Re: Bób cz.2
Czy bób mozna uprawiać po kapuście? Oczywiście większość korzeni wywaliłem. Poza tym mam kwadrat terenu. Nie liczyłem go dokładnie. Ale myślę ze najłatwiej by mi było gniazdowo naprzemiennie siać. Czy rozstaw 50cmX50cm będzie dobry jeśli w gniazdo będę siał 4 nasiona? Nie pamiętam niestety jaki rozstaw stosowałem w tamtym roku...
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Bób cz.2
znalazłam kiedyśAlembik pisze:Czy bób mozna uprawiać po kapuście?
http://www.ogrodnik.studzianek.com/inde ... &Itemid=31
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Bób cz.2
Hej, mam pytanie o strąkowca bobowego, czyli tego potworka który wygryza dziury w nasionach bobu.
Otóż chciałbym podpytać jak się przed nim zabezpieczacie ? Chodzi mi o zabezpieczenie własnych nasion jakie będę miał po sezonie. Zauważyłem, że jak zostawię nasiona, one przeschną, to strąkowiec i tak gryzie. Czy jest jakiś pomysł na przechowywanie nasion ? Podobno strąkowiec już wcześniej w nasionku jest, a jeśli tak to kiedy on tam wchodzi ? Na etapie strąka. Będę wdzięczny za odpowiedzi.
Otóż chciałbym podpytać jak się przed nim zabezpieczacie ? Chodzi mi o zabezpieczenie własnych nasion jakie będę miał po sezonie. Zauważyłem, że jak zostawię nasiona, one przeschną, to strąkowiec i tak gryzie. Czy jest jakiś pomysł na przechowywanie nasion ? Podobno strąkowiec już wcześniej w nasionku jest, a jeśli tak to kiedy on tam wchodzi ? Na etapie strąka. Będę wdzięczny za odpowiedzi.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Bób cz.2
chemia lub przerwa w uprawie na parę lat
Re: Bób cz.2
Zatorzanin
Ile tych nasion będziesz miał ?
Ile tych nasion będziesz miał ?
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Bób cz.2
forumowicz, co roku wysiewam około 4 paczek, czyli będzie około 120 sztuk, ale chciałbym być samowystarczalny w zakresie nasion.
Zastanawiałem się nad przemrożeniem nasion po tym jak wyschną. W sumie nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak amatorsko pozbyć się tego szkodnika z nasion.
Zastanawiałem się nad przemrożeniem nasion po tym jak wyschną. W sumie nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak amatorsko pozbyć się tego szkodnika z nasion.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
Re: Bób cz.2
Chwilowe przemrożenie nasion nic Ci nie da . Myślałem, że masz jakieś kilogramy. Ale takie ilości to nie problem.
Po wysuszeniu nasion trzymaj je cały czas w lodówce. Przy temperaturze ponizej 12 * C larwy się nie wykluwają i nie rozwijają. Ja tak od lat trzymam nasiona fasoli i mam spokój. Tylko torebki muszą być papierowe ,bo w plastikowych workach, przy wahaniach temperatury będzie się kondensowała para wodna wewnątrz .
A chemia ?. Biorąc pod uwagę cykl rozwojowy tego owada to jest trochę walka z wiatrakami. Nawet przerwa w uprawie nic nie da jeśli nie ma izolacji przestrzennej uprawy. Jeśli więc są to ogródki działkowe i sąsiedzi będą uprawiać jakąkolwiek fasolę to nic z tego, że fasoli ani bobu u Ciebie nie będzie, bo jak tylko posiejesz, choćby po 10 latach przerwy , to i tak przylecą od sąsiadów.
Zwróć również uwagę, że możliwie jak najwcześniejszy siew bobu ogranicza populację szkodnika, ponieważ samice składają jaja w określonym stadium rozwoju bobu. Chodzi o to, by jak najwcześniej zakwitnął zanim zacznie się wylot owadów.
Po wysuszeniu nasion trzymaj je cały czas w lodówce. Przy temperaturze ponizej 12 * C larwy się nie wykluwają i nie rozwijają. Ja tak od lat trzymam nasiona fasoli i mam spokój. Tylko torebki muszą być papierowe ,bo w plastikowych workach, przy wahaniach temperatury będzie się kondensowała para wodna wewnątrz .
A chemia ?. Biorąc pod uwagę cykl rozwojowy tego owada to jest trochę walka z wiatrakami. Nawet przerwa w uprawie nic nie da jeśli nie ma izolacji przestrzennej uprawy. Jeśli więc są to ogródki działkowe i sąsiedzi będą uprawiać jakąkolwiek fasolę to nic z tego, że fasoli ani bobu u Ciebie nie będzie, bo jak tylko posiejesz, choćby po 10 latach przerwy , to i tak przylecą od sąsiadów.
Zwróć również uwagę, że możliwie jak najwcześniejszy siew bobu ogranicza populację szkodnika, ponieważ samice składają jaja w określonym stadium rozwoju bobu. Chodzi o to, by jak najwcześniej zakwitnął zanim zacznie się wylot owadów.
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Bób cz.2
Kupuj od razu w półkilogramowej paczce. Wychodzi o wiele taniej. Nie liczyłem nasion, ale ponad 200 w cenie około 10zł w małych paczkach jest zaś po 50g. Czyli cztery paczki to ponad dwukrotnie mniej nasion w podobnej cenie.Zatorzanin pisze:forumowicz, co roku wysiewam około 4 paczek, czyli będzie około 120 sztuk, ale chciałbym być samowystarczalny w zakresie nasion.
Ja właśnie dziś wysiałem bób Wiem, ze to troszkę szalone, ale trzeba eksperymentować i w ogóle zdązyć zrobić wszystko w ogródku jak najszybciej.
Re: Bób cz.2
Dlaczego szalone, przecież bób sieje się w marcu.