Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Hm,może gdzie diabeł mówi dobranoc byłoby lepiej jak "zadupie zadupi"?
Jak randka pana królika?
Pies niebanalnej urody!
Jak randka pana królika?
Pies niebanalnej urody!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42258
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Alu w Twoim wątku czuję się jak u siebie. Widzisz jaką właściwą decyzję podjęłaś. Zdjęcie z okorowaniem brzozy spodobało mi się - jest coś w brzozie
Ule wyglądają schludnie i na pewno pszczołom też się spodobają
Psy już znam z wyspy, a czy Xena nie przejawia cech huskyego czyli myśliwego? w urodzie nic nie widzę!
Ule wyglądają schludnie i na pewno pszczołom też się spodobają
Psy już znam z wyspy, a czy Xena nie przejawia cech huskyego czyli myśliwego? w urodzie nic nie widzę!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
AŁŁO....a ja nadal będę Cię podziwiać za Twoje decyzje i wyzwania jakie postawiłaś przed sobą
a pszczółki to Twoja pasja czy eMa....uważaj na nie.... bywają nieobliczalne....w moich włosach już kiedyś się zawirowały.....
a pszczółki to Twoja pasja czy eMa....uważaj na nie.... bywają nieobliczalne....w moich włosach już kiedyś się zawirowały.....
- kruszyna_35
- 50p
- Posty: 96
- Od: 20 sie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
a ja trafiłam do Ciebie przypadkiem, buszuję po FO. Jestem tu nowa więc poznaję Wasze ogrody, zakątki, działki i balkony. Na Twojej wiosce bardzo mi się podoba! Podziwiam ogrom pracy
ogród Kruszyny
regulamin
regulamin
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Z otwarciem sezonu na przyjęcie gości, to jest tak ... że gości mamy bardzo często, bo oni sami sobie sezon otworzyli i to bardzo rychło Tak że, proszę się nie krępować i wpadać w każdej chwili ... jestem przyzwyczajona! Powiem szczerze, że na początku krępowałam się i tak jakby się wstydziłam, że mieszkam w takich warunkach, że nie mam salonu do przyjmowania gości lecz mały pokoik, który jest sypialnią, garderobą, gabinetem, jadalnią it.d. Ale zauważyłam, że naszym znajomym, tym wcześniejszym i nowopoznanym, wcale nie przeszkadzają takie warunki, nawet w zimie ... a przecież wychodek mamy na dworze Teraz wcale tym się nie przejmuję, przecież wiedzą gdzie i po co jadą, co nie znaczy, że jak się dowiem o czyjejś wizycie to czasami nie posprzątam Czynność ta polega na rozpychaniu wszystkiego, co leży wszędzie, po kątach, ewentualnie próbie wepchania TEGO do szafy, która chyba jest jakaś zaczarowana albo gumowa, bo sama się dziwie, ile rzeczy czasami potrafię do niej wepchać , złożeniu kanapy, która jednocześnie jest naszym łożem małżeńskim, do stanu siedzącego i szybkim odkurzaniem ... szybkim, bo jest niemożliwością odkurzanie trzymetrowego kwadracika dłużej jak 3 minuty Tak, że Pati kochana, jak poinformujesz o swoim przyjeździe, przynajmniej, pół godziny wcześniej, to nawet zdążę "posprzątać" a jak nie, to zawsze możemy na Wymarzonym Tarasie ulokować się
Pan królik czuje się dobrze, robotę wykonał ... a po dobrym bzykanku trzeba i odpocząć
Pani królica wraca do swojego apartamentu ale po drodze do domu musi jeszcze pogadać z koleżankami kozami
A te dwie małe ( bo to są kózki), jak to dzieci, cały dzień bawiły się w piaskownicy.
Moja szklarnia, dzieło eMa! Znajomi mówią na nią "Kombinat"
Ja z kotami, historie których opowiem innym razem.
Pan królik czuje się dobrze, robotę wykonał ... a po dobrym bzykanku trzeba i odpocząć
Pani królica wraca do swojego apartamentu ale po drodze do domu musi jeszcze pogadać z koleżankami kozami
A te dwie małe ( bo to są kózki), jak to dzieci, cały dzień bawiły się w piaskownicy.
Moja szklarnia, dzieło eMa! Znajomi mówią na nią "Kombinat"
Ja z kotami, historie których opowiem innym razem.
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
A co w Kombinacie posadzisz Romaszko?
I jak się tu nie czuć swobodnie, jak pani na włościach taka miła jest i ładniusia
I jak się tu nie czuć swobodnie, jak pani na włościach taka miła jest i ładniusia
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Imponujesz mi Ałła .Twój powrót do natury powinien być wzorem dla tych ,którzy nadmiernie korzystają z dobrodziejstw cywilizacji.Czlowiek zapomina że jest tylko kolejnym gatunkiem na ziemi ,przypisując sobie wielkość ,której nie ma .Podoba mi się to że jesteś prawdziwa i mogę się od Ciebie wiele nauczyć .Twoje zwierzątka są fantastyczne ,a zdjęcie z kotami cudowne
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
W kombinacie normalnie ... pomidory i papryka , na razie zasadziłam pół szklarni bo w drugiej połowie jeszcze mieszkają sadzonki.
A co dotyczy uli i pszczelarstwa, to jeszcze nie wiem czyja to będzie pasja, moja czy męża, bo myśmy nigdy pasieki nie mieli , na razie zaopatrzyliśmy w multum książek dla eMa, bo on nie jest komputerowy a ja odwiedzam forum pszczelarskie ... wieczorem wymieniamy się wiedzą teoretyczną, świeżo nabytą Ule już wyczyszczone, odkażone i pomalowane, stoją niestety PUSTE! W tym miejscu zacytuje połowicznie męża a połowicznie siebie: Bo po pierwsze, primo, nie jesteśmy terminatorami i nie możemy zaczynać tyle rzeczy na raz, po drugie, primo, trzeba najpierw zrobić to co jest priorytetem w tej chwili, czyli posiać/posadzić warzywa i zrobić ogrodzony wygon dla kóz, bo jak twierdzi M. z ogrodu będziemy jeść a z kóz będziemy żyć , no i po trzecie, primo, niestety ten rok nie był przyjazny dla pszczół, sporo wyginęło a te rodziny pszczeli co przeżyły, na razie bardzo słabe. Umówiliśmy się z pszczelarzem, że jak jego pszczoły będą się roić, czyli rozdzielać się na kilka rodzin, to weźmiemy od niego kilka rojów luzem, M. tak wykminił, że będzie to akurat jak zrobi zagrodę dla kóz. Z czasem planujemy zwiększyć ilość uli do sztuk 30 - 40 ale od czegoś trzeba zacząć no i musimy się poduczyć.
A co dotyczy uli i pszczelarstwa, to jeszcze nie wiem czyja to będzie pasja, moja czy męża, bo myśmy nigdy pasieki nie mieli , na razie zaopatrzyliśmy w multum książek dla eMa, bo on nie jest komputerowy a ja odwiedzam forum pszczelarskie ... wieczorem wymieniamy się wiedzą teoretyczną, świeżo nabytą Ule już wyczyszczone, odkażone i pomalowane, stoją niestety PUSTE! W tym miejscu zacytuje połowicznie męża a połowicznie siebie: Bo po pierwsze, primo, nie jesteśmy terminatorami i nie możemy zaczynać tyle rzeczy na raz, po drugie, primo, trzeba najpierw zrobić to co jest priorytetem w tej chwili, czyli posiać/posadzić warzywa i zrobić ogrodzony wygon dla kóz, bo jak twierdzi M. z ogrodu będziemy jeść a z kóz będziemy żyć , no i po trzecie, primo, niestety ten rok nie był przyjazny dla pszczół, sporo wyginęło a te rodziny pszczeli co przeżyły, na razie bardzo słabe. Umówiliśmy się z pszczelarzem, że jak jego pszczoły będą się roić, czyli rozdzielać się na kilka rodzin, to weźmiemy od niego kilka rojów luzem, M. tak wykminił, że będzie to akurat jak zrobi zagrodę dla kóz. Z czasem planujemy zwiększyć ilość uli do sztuk 30 - 40 ale od czegoś trzeba zacząć no i musimy się poduczyć.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Kombinat robi wrażenie.Zrobiliście w dwójkę ogromna
robotę!To gospodarstwo odżyło od podstaw i ma perspektywy.A to dzięki Waszemu ładunkowi optymizmu.
Podstawowa komórka społeczna u królików założona.Królicze bobki są rewelacyjnym naturalnym nawozem i do ogrodu i dla doniczkowych,przywoziłam sobie suszone lub wymieszane z kompostem z wakacji na wsi,właściwie nie na wsi,w małym rolniczym mieście.
Dla pszczół to kolejny kiepski rok,życzę by się Wam udało.Czy planujecie zasiać lub już macie miododajne rośliny?
Zagroda dla kóz priorytetowa,bo albo kozy albo jarzynki,podobno kozy zjadły Grecję pamiętajcie.
Ciekawa jestem opowieści i o Waszych kotach.
robotę!To gospodarstwo odżyło od podstaw i ma perspektywy.A to dzięki Waszemu ładunkowi optymizmu.
Podstawowa komórka społeczna u królików założona.Królicze bobki są rewelacyjnym naturalnym nawozem i do ogrodu i dla doniczkowych,przywoziłam sobie suszone lub wymieszane z kompostem z wakacji na wsi,właściwie nie na wsi,w małym rolniczym mieście.
Dla pszczół to kolejny kiepski rok,życzę by się Wam udało.Czy planujecie zasiać lub już macie miododajne rośliny?
Zagroda dla kóz priorytetowa,bo albo kozy albo jarzynki,podobno kozy zjadły Grecję pamiętajcie.
Ciekawa jestem opowieści i o Waszych kotach.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Witaj Ałła, ziomalko,
mieszkamy całkiem niedaleko siebie
Twoje historie są dla mnie bardzo bliskie, ponieważ jest w nich wiele podobieństw do moich.
Także wylądowałam na wsi opuszczając bez sentymentów miasto, tyle, że osiem lat temu, także mieszkam na zadupiu zadupiów - ale Ty na większym dzikim wschodzie
Nawet układ budynków w obsiedlisku mamy podobny, żeby nie powiedzieć, że taki sam
Także przerobiłam taki sam budynek gospodarski-obora, chlew, kurnik - na budynek z możliwością zamieszkiwania. Jedynie tak samo usytuowanej względem innych budynków stodoły już nie mam, ponieważ się zawaliła pod ciężarem śniegu kilka lat temu.
Nawet nazwy miejscowości, w których zamieszkujemy zaczynają się tak samo.
Bardzo się cieszę, że do Ciebie trafiłam i będę z ogromnym zainteresowaniem śledzić Twoje zmagania i poczynania.
Też miałam króliki-niestety zaraza wytłukła co do łba , ale rozglądam się za możliwością odbudowania stadka.
Wychodek - mistrzostwo świata!!!
A kombinat bardzo profesjonalnie zrobiony...ale potencjał możliwości!!!
Marzę od wielu lat o kozach, ciągle jeszcze się nie odważyłam
Podziwiam!!!!
mieszkamy całkiem niedaleko siebie
Twoje historie są dla mnie bardzo bliskie, ponieważ jest w nich wiele podobieństw do moich.
Także wylądowałam na wsi opuszczając bez sentymentów miasto, tyle, że osiem lat temu, także mieszkam na zadupiu zadupiów - ale Ty na większym dzikim wschodzie
Nawet układ budynków w obsiedlisku mamy podobny, żeby nie powiedzieć, że taki sam
Także przerobiłam taki sam budynek gospodarski-obora, chlew, kurnik - na budynek z możliwością zamieszkiwania. Jedynie tak samo usytuowanej względem innych budynków stodoły już nie mam, ponieważ się zawaliła pod ciężarem śniegu kilka lat temu.
Nawet nazwy miejscowości, w których zamieszkujemy zaczynają się tak samo.
Bardzo się cieszę, że do Ciebie trafiłam i będę z ogromnym zainteresowaniem śledzić Twoje zmagania i poczynania.
Też miałam króliki-niestety zaraza wytłukła co do łba , ale rozglądam się za możliwością odbudowania stadka.
Wychodek - mistrzostwo świata!!!
A kombinat bardzo profesjonalnie zrobiony...ale potencjał możliwości!!!
Marzę od wielu lat o kozach, ciągle jeszcze się nie odważyłam
Podziwiam!!!!
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42258
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ałła wyjedź z tymi sadzonkami na najbliższy ryneczek i sprzedaj nawet za niższą cenę (konkurencyjną) ludzie kupują wszystko a Ty się pozbędziesz tego co zawadza w szklarni. Swoją drogą z takim facetem to można świat zdobywać, Twój ma złote ręce. Twoim też nic nie brakuje, ale te do czarnej roboty są niezbędne . Ule są tak śliczne, że sama chętnie zamieszkała bym w nich
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2898
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Romaszko, wszystko mi się u Was podoba , podziwiam za ogrom pracy który już włożyliście w swoje siedlisko , za zapał i energię, której mi czasem brakuje, a uliki prześliczne, chociaż jeden mi się marzy, miłej niedzieli
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6841
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Szkoda, że tak daleko mieszkasz podrzuciłabym Wam pszczoły, które usiłują zrobić sobie ul z mojego wychodka odganiam je i odganiam a one ciągle wracają-boję się usiąść na tronie
Przegladam oferty domów na zadupiach ale niestety nie mam złotych, pracowitych rąk do pomocy..... ale takie kózki sama bym hodowała
Przegladam oferty domów na zadupiach ale niestety nie mam złotych, pracowitych rąk do pomocy..... ale takie kózki sama bym hodowała