Moje Epi

[koniczynka]

szkoda że nie w domu
i jeszcze mnie jedna rzecz nurtuje
jak się widzi w kwiaciarniach posadzone przy paliku to te ostatnie liscie są ogromne
ja kiedys próbowałam tak zrobić i nie chciały takie być
rosło ładnie ale liście były takie same
i jak to jest z tym epi

[Dumbledore]

Pędzą azotem - dlatego są wielkie No i też dlatego, że pną się po tyczce (te zwisające najczęściej mają drobne liście). No i też im starsza roślina, tym większe liście (ale jeśli jest na tyczce)

[koniczynka]

Też tak myslałam że leją nawóz ile się da
szkoda bo mnie się marzy takie epi o wielkich lisciach

[Dumbledore]

O takich? http://2.bp.blogspot.com/-aRSOwwDdCY8/U ... C06698.JPG

[koniczynka]

O takich? http://2.bp.blogspot.com/-aRSOwwDdCY8/U ... C06698.JPG

Te to olbrzymy
może nie aż o takich mi się marzy ale troche mniejsze mogły by byc

[Malachitek]

O takich? http://2.bp.blogspot.com/-aRSOwwDdCY8/U ... C06698.JPG

Takie to trzy liście wypuści i już miejsca w pokoju dla mnie nie ma

[koniczynka]

deszcz by ci na głowę nie padał jak by wziąść za parasolkę

[Dumbledore]

O kurteczka...na ebayu znalazłam - sprzedają młode, zakorzenione epi-giganty Liść ma 17 cm! Czy w takim razie....może istnieje taka odmiana?? Big leaf...

[olgierdyna]

Pod takim liściem można się wyspać jak w namiocie

[Dumbledore]

..i poczuć się jak na wakacjach w tropiku

[Brendii]

Witam Gosiu! Twoje "staruchy" są przepiękne, wyobraziłam sobie takie w mojej sypialni... Chce takie! Tak oglądam różne wątki i co chwila na coś choruję... I zaczęłam knuć plan, jak to wszystko u siebie mieć, żeby mnie z domu nie wyrzucili... I wymyśliłam że będę szukała młodych roślinek, może nawet gałązek do ukorzeniania. Maleństwa zajną mało miejsca, nie rzucą się nikomu w oczy. I tak sobie będą niepostrzeżenie rosły i rosły.... Aż będę miała tak pięnke Epipremnum w sypialni

[Malachitek]

Brendii muszę cię niestety rozczarować, ale tak to nie działa ja też myślałam podobnie, po czym okazało się, że brakuje już miejsca na parapetach nawet na te małe doniczki i wolę się nie zastanawiać co będzie, jak chociaż połowa z nich dorośnie (a i tak połowa to siedzi po kilka w wodzie, co będzie, jak trzeba je będzie każdą do osobnej doniczki!)
Ale życzę powodzenia bo plan ma szanse się powieść (przynajmniej ta jego część o nie wyrzucaniu z domu )
A Gosia może by jakieś nowe zdjęcia pokazała... Lemona na przykład

[Dumbledore]

Hej dziewczyny
Brendii myślę, że to jest tak jak z psem - kiedy go nie ma ma, to można usłyszeć: "Nigdy w życiu! Pies albo ja!" itp., a kiedy już się pojawi to wszyscy się w nim zakochują
A na takie Epipremnum, jak moje nie będziesz długo czekała - one rosną jak szalone Moje "staruchy" mają ok. 3-4 lat - ale bardzo często były cięte. Teraz nawet przesadziłam dwa takie "młodziki" w jedną doniczkę, dałam tyczkę 80 cm i sięgają do połowy
Dorotka - no u mnie zmiany - mogłabym obcykać Z Lemonem robię "eksperyment" - dałam mu w doniczkę kawałek takiej grubej, krótkiej gałęzi i zobaczę czy poczuje "zew natury" i zacznie się piąć (coś mi kuca za bardzo w miejscu, więc chcę go zachęcić do wzrostu ), maluch (ten z maja albo czerwca - którego widziałaś) razem ze swoim "starszym bratem" poszli do jednej doniczki i dostali kokosa Teraz już cztery sztuki rosną mi na tyczkach Może zrobię zdjęcie od nawiększego do najmniejszego ..hmmm
A, no i zamiokulkas mi się rozbujal - puścił dwa młode
Porobię niedługo foty