Wymarzony ogród Moniki cz2
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Wpisuję się (rychło w czas) do wątku, poczytam potem, bo w "połamanym" biegu jestem.
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Przyszłam się przywitać .
Widzę, że jesteśmy na podobnym etapie - u nas w najbliższą sobotę wylewki. Twój ogród już prawie urządzony, a u mnie zwały ziemi, ale jest nadzieja na lepsze .
Będę zaglądać i podziwiać zmiany.
Widzę, że jesteśmy na podobnym etapie - u nas w najbliższą sobotę wylewki. Twój ogród już prawie urządzony, a u mnie zwały ziemi, ale jest nadzieja na lepsze .
Będę zaglądać i podziwiać zmiany.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Skoro nawiązał się kontrowersyjny temat męsko-żeński, to ja powiem, że my się uzupełniamy w 100 %. Ja np.lubię ręczne roboty, wbijanie gwoździ, przycinanie, malowanie, wkręcanie itp..przy czym mój eM tego nienawidzi..,od kupowania aut jestem ja, bo chyba bardziej się tym interesuję niż on, ale w żadnym wypadku mi to nie przeszkadza. Nie cierpię np.prać, więc to jest obowiązek mojego eM. Mimo tych wszystkich sprzeczności wcale nie uważam, że jest mało męski lub mnie wykorzystuje. My mieliśmy na to doskonały moment, ponieważ poznaliśmy się jako dzieciaki, więc czas na dotarcie pewnych kwestii był mocno wydłużony Może dlatego, że pozaliśmy się w bardzo młodym wieku jesteśmy też dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i doskonale oboje zdajemy sobie z tego sprawę. Żeby nie wyglądało to jak sielanka, to dodam, że kłócimy się równie zawzięcie
Monisiu, pogoda nam dopisuje bardzo i oby jak najdłużej tak było. Mam nadzieję, że równowaga między dniami deszczowymi i słonecznymi zostanie zachowana. U mnie jak za mokro, to ślimory zżerają wszystko jak leci
Monisiu, pogoda nam dopisuje bardzo i oby jak najdłużej tak było. Mam nadzieję, że równowaga między dniami deszczowymi i słonecznymi zostanie zachowana. U mnie jak za mokro, to ślimory zżerają wszystko jak leci
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Kochani- piękny dzień! Nic nie robię- tylko się snuję po ogródku i wystawiam buzię do pięknego słońca
Januszu- myśle, że staramy się z Mężem jakoś dogadywać i jak na razie nie najgorzej nam się udaje. Na obronę Męża , który na czas budowy niezbyt się angażował muszę dodać, że robi pranie, odkurza, jak wracam ze sklepu to zawsze wnosi siatki z zakupami, a po przeprowadzce obiecuje sobie -i mi- że często będzie się pojawiać w kuchni bo lubi gotować.. zobaczymy jaka będzie rzeczywistość
Kasiu- witam serdecznie. W ilości powojników jeszcze dłuuugo Cię nie dogonię, ale stawiam pierwsze kroki- mam już zamówione kilka sztuk- chyba 4 odmiany.. To zawsze jakiś start, a mam nadzieję, że poczują się u mnie na tyle dobrze, że będzie na czym oko zawiesić. Zapraszam
Iwonko- witaj Kochana! Bardzo mi miło, że będziesz czasem zaglądać i rumienię się pod naporem komplementów- postaram się być tak optymistyczna, jaką mnie widzisz
Rabatka na szczycie pagórka, pod klonem Crimson nie może mieć innego imienia a skoro ma TAKĄ Matkę chrzestną, to musi się udać!
Aniu- serdecznie witam i przytulam bolące plecki Często mam problemy z kręgosłupem, a przerabiałam też atak rwy kulszowej- na własne życzenie.. Oj- bolało
Asiu- witam serdecznie i zapraszam do kibicowania. U nas, jak widziałaś, zaczynaliśmy od pola perzu, przez etap sterty ziemi też przeszliśmy Ogródek tak naprawdę będzie się zaczynał robić w tym roku.. Do tej pory zagospodarowałam jedynie 2 boki ogrodzenia a i to tylko wstępnie. Ubiegły rok to było robienie ogrodzenia od frontu, elewacja, kostka będzie dopiero w czerwcu- więc nie mam zbyt dużego pola do popisu. Na początku zrobiłam jak ty- wyznaczyłam kawałek działki z zakazem wstępu dla ekip
Gorąco kibicuję w Waszych pracach budowlano- ogródkowych- masz silne wsparcie w domu, Mąż złota rączka.. Tylko czekać na efekty do podziwiania- ja np. nie mogę się doczekać foto huśtawki..
Madziu- U nas też podział obowiązków przebiega na linii pt "każdy robi to co lubi".. więc Mąz pranie, a ja kurze na półkach.. Mąż odkurza, ja zmywam mopem itd.. Charaktery mamy ogniste, więc i o burze nietrudno- szybko jednak nam te wybuchy przechodzą, a poznaliśmy się też przez te kilka lat i przyzwyczailiśmy do swoich charakterów,prawie
Też liczę na słoneczny czas wiosenno-majowy. Ja nie wiem, czy u nas są ślimaki..? U Mamy na pewno , u nas liczę na jaszczurki..
*********
Dziś z przyjemnością pospacerowałam po ogródku- słońce pięknie świeci i po raz pierwszy w tym roku dało się wytrzymać chwilę w tylko jednej bluzie
Z radością obserwowałam, jak nie tylko ja buzię wystawiam do słońca, ale i wszystkie rośliny w ogródku wystawiły nosy..
Moje skromne krokuskowe zgromadzenie
I kolejna grupka
Każdy rwie się do życia, mimo przeszkód
Hortensja ogrodowa nabiera odwagi
Klonik palmowy, który nadal siedzi w donicy, bo ciągnie się nie mogę zdecydować, gdzie go posadzić
Bazia- dosłownie JEDNA na całym drzewku..
Wiciokrzew posadzony w ubiegłym roku- oby w tym zakwitł, bo jak nie...
I forsycja się budzi
Przyniesiona do domu kilka dni temu już dawno zakwitła- lubię taką wiosnę w domu
Mimoza/nawłoć też obecna- sieje się jak głupia- na szczęście w jednym miejscu, ale lubię jej kwiaty
Nabrzmiałe pączki- morelki albo brzoskwinki.. Nie wiem dokładnie, bo od kiedy rośnie to kwitnie, ale nie owocuje W jednym roku przycięłam, w kolejnym nie- bez różnicy
Tulipanki- zwykłe i papuzie, posadzone 10 lat temu i puszczone samopas.. Po prawej- śniedek w powijakach
Śliczny pieniek brzozowy- brzoza rośnie na ulicy, przy działce sąsiadów..
Zdjęcia z dedykacją..
Agnieszko- aguskac
To jedno z naszych winorośli- rośnie u nas "odkąd pamiętam". Winogrona ciemne jak dla mnie niezbyt smaczne- ale daje fajny cień dla ławki stojącej pod nim.
Iwonko- rosa rugosa Alba się budzi.
W budlei na razie cisza martwię się.. Jednak noce jeszcze zimne, to może dlatego..?
Januszu- myśle, że staramy się z Mężem jakoś dogadywać i jak na razie nie najgorzej nam się udaje. Na obronę Męża , który na czas budowy niezbyt się angażował muszę dodać, że robi pranie, odkurza, jak wracam ze sklepu to zawsze wnosi siatki z zakupami, a po przeprowadzce obiecuje sobie -i mi- że często będzie się pojawiać w kuchni bo lubi gotować.. zobaczymy jaka będzie rzeczywistość
Kasiu- witam serdecznie. W ilości powojników jeszcze dłuuugo Cię nie dogonię, ale stawiam pierwsze kroki- mam już zamówione kilka sztuk- chyba 4 odmiany.. To zawsze jakiś start, a mam nadzieję, że poczują się u mnie na tyle dobrze, że będzie na czym oko zawiesić. Zapraszam
Iwonko- witaj Kochana! Bardzo mi miło, że będziesz czasem zaglądać i rumienię się pod naporem komplementów- postaram się być tak optymistyczna, jaką mnie widzisz
Rabatka na szczycie pagórka, pod klonem Crimson nie może mieć innego imienia a skoro ma TAKĄ Matkę chrzestną, to musi się udać!
Aniu- serdecznie witam i przytulam bolące plecki Często mam problemy z kręgosłupem, a przerabiałam też atak rwy kulszowej- na własne życzenie.. Oj- bolało
Asiu- witam serdecznie i zapraszam do kibicowania. U nas, jak widziałaś, zaczynaliśmy od pola perzu, przez etap sterty ziemi też przeszliśmy Ogródek tak naprawdę będzie się zaczynał robić w tym roku.. Do tej pory zagospodarowałam jedynie 2 boki ogrodzenia a i to tylko wstępnie. Ubiegły rok to było robienie ogrodzenia od frontu, elewacja, kostka będzie dopiero w czerwcu- więc nie mam zbyt dużego pola do popisu. Na początku zrobiłam jak ty- wyznaczyłam kawałek działki z zakazem wstępu dla ekip
Gorąco kibicuję w Waszych pracach budowlano- ogródkowych- masz silne wsparcie w domu, Mąż złota rączka.. Tylko czekać na efekty do podziwiania- ja np. nie mogę się doczekać foto huśtawki..
Madziu- U nas też podział obowiązków przebiega na linii pt "każdy robi to co lubi".. więc Mąz pranie, a ja kurze na półkach.. Mąż odkurza, ja zmywam mopem itd.. Charaktery mamy ogniste, więc i o burze nietrudno- szybko jednak nam te wybuchy przechodzą, a poznaliśmy się też przez te kilka lat i przyzwyczailiśmy do swoich charakterów,prawie
Też liczę na słoneczny czas wiosenno-majowy. Ja nie wiem, czy u nas są ślimaki..? U Mamy na pewno , u nas liczę na jaszczurki..
*********
Dziś z przyjemnością pospacerowałam po ogródku- słońce pięknie świeci i po raz pierwszy w tym roku dało się wytrzymać chwilę w tylko jednej bluzie
Z radością obserwowałam, jak nie tylko ja buzię wystawiam do słońca, ale i wszystkie rośliny w ogródku wystawiły nosy..
Moje skromne krokuskowe zgromadzenie
I kolejna grupka
Każdy rwie się do życia, mimo przeszkód
Hortensja ogrodowa nabiera odwagi
Klonik palmowy, który nadal siedzi w donicy, bo ciągnie się nie mogę zdecydować, gdzie go posadzić
Bazia- dosłownie JEDNA na całym drzewku..
Wiciokrzew posadzony w ubiegłym roku- oby w tym zakwitł, bo jak nie...
I forsycja się budzi
Przyniesiona do domu kilka dni temu już dawno zakwitła- lubię taką wiosnę w domu
Mimoza/nawłoć też obecna- sieje się jak głupia- na szczęście w jednym miejscu, ale lubię jej kwiaty
Nabrzmiałe pączki- morelki albo brzoskwinki.. Nie wiem dokładnie, bo od kiedy rośnie to kwitnie, ale nie owocuje W jednym roku przycięłam, w kolejnym nie- bez różnicy
Tulipanki- zwykłe i papuzie, posadzone 10 lat temu i puszczone samopas.. Po prawej- śniedek w powijakach
Śliczny pieniek brzozowy- brzoza rośnie na ulicy, przy działce sąsiadów..
Zdjęcia z dedykacją..
Agnieszko- aguskac
To jedno z naszych winorośli- rośnie u nas "odkąd pamiętam". Winogrona ciemne jak dla mnie niezbyt smaczne- ale daje fajny cień dla ławki stojącej pod nim.
Iwonko- rosa rugosa Alba się budzi.
W budlei na razie cisza martwię się.. Jednak noce jeszcze zimne, to może dlatego..?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25162
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Biedny Janusz musiał się naczytać o m.
W związkach jest różnie, szczególnie kiedy są zawierane wcześnie. Zresztą randki to co innego, a małżeńskie życie też co innego.
Nie każdy umie sie dostosować. I dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Najważniejszy jest kompromis.
W związkach jest różnie, szczególnie kiedy są zawierane wcześnie. Zresztą randki to co innego, a małżeńskie życie też co innego.
Nie każdy umie sie dostosować. I dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Najważniejszy jest kompromis.
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Właśnie Gosiu, pisałem zresztą już o tym wcześniej, o kompromisy czasem trudno ale to jedyne, wręcz konieczne wyjście aby związek dwojga mógł egzystować i tylko od logicznie, zdrowo myślących partnerów zależy jak długo.
Kij w mrowisko, przysłowiowe upuszczenie krwi, różnica zdań, pyskowanie czy kłótnia zakończona nawet etapem pod tytułem ciche dni może być i zdarza się. Najważniejsze jednak dalsza chęć bycia razem i ochota budowania "wspólnego domu". Dla najbardziej upartych pozostaje rozstanie.
Kij w mrowisko, przysłowiowe upuszczenie krwi, różnica zdań, pyskowanie czy kłótnia zakończona nawet etapem pod tytułem ciche dni może być i zdarza się. Najważniejsze jednak dalsza chęć bycia razem i ochota budowania "wspólnego domu". Dla najbardziej upartych pozostaje rozstanie.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Monika w nowym tygodniu. Nie sądziłam, że ta róża jest taka ciernista Pięknie się budzi, juz przebieram nóżkami na jej powitanie. Co do budlei - nie ma co wpadać w panikę, u mnie jeszcze sporo krzaków śpi głęboko. Pamietajmy, że to dopiero początek marca.
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Dzień dobry, Moniko!
Chce Ci się iść do pracy w tak cudowny, słoneczny dzień?
Pewnie nie... niech Ci szybko minie!
Wiosenne impresje urokliwe... i ja się doczekałam pierwszych krokusów
Dużo już pączuszków i mini-listeczków na krzewach... tylko patrzeć, a ogrody buchną seledynową zielenią.
Pozdrawiam i życzę udanego popołudnia!
Chce Ci się iść do pracy w tak cudowny, słoneczny dzień?
Pewnie nie... niech Ci szybko minie!
Wiosenne impresje urokliwe... i ja się doczekałam pierwszych krokusów
Dużo już pączuszków i mini-listeczków na krzewach... tylko patrzeć, a ogrody buchną seledynową zielenią.
Pozdrawiam i życzę udanego popołudnia!
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Witam serdecznie w tak słonecznym dniu- buzia sama się śmieje do słońca.
Gosiu, Januszu- zgadzam się z Wami całkowicie. Nic się nie uda, gdy nie ma obustronnej chęci porozumienia, gotowości do kompromisów i po prostu dobrej woli w zrozumieniu drugiej strony. Jako że kontakt z naturą uspokaja- to związki miłośników ogrodów powinny być z góry skazane na sukces
Iwonko- jak się nad nią stoi to jakoś tego nie widać, natomiast na foto- faktycznie najeżona Uspokoiłaś mnie budleją- damy jej jeszcze czas, chociaż wiedząc jak to wrażliwe roślinki, troszkę się martwię..
Agnieszko- witam serdecznie Ciężki weekend za Tobą i pełen emocji.. Oczywiście nie chce mi się iść do pracy- ale to jest tak.. pada deszcz- nie chce się wychodzić z domu. Świeci słońce- szkoda siedzieć w pracy. Sama więc widzisz, że zawsze mam pod górkę
Zdjęcia nigdy się nie zbliżą artyzmem do prezentowanych na forum- jednak budzącą się wiosną trzeba się pochwalić, niezależnie od braku zdolności
****
Dziś dostałam maila z eclematisa, że ruszają od przyszłego tyg z wysyłką Ja zaznaczałam odbiór osobisty i planuję to zrobić dopiero w kwietniu. Teraz nie bardzo mam czas na kopanie, a też na działce zimniej niż u Mamy w mieście.. U Mamy krokusy rozwinięte, a u nas na działce dopiero wystają szczypiorki- nie mam się do czego spieszyć. Ale świadomość, że one tam stoją i tęsknią- jest fajna.. Wiosna rusza tez w sklepach
Gosiu, Januszu- zgadzam się z Wami całkowicie. Nic się nie uda, gdy nie ma obustronnej chęci porozumienia, gotowości do kompromisów i po prostu dobrej woli w zrozumieniu drugiej strony. Jako że kontakt z naturą uspokaja- to związki miłośników ogrodów powinny być z góry skazane na sukces
Iwonko- jak się nad nią stoi to jakoś tego nie widać, natomiast na foto- faktycznie najeżona Uspokoiłaś mnie budleją- damy jej jeszcze czas, chociaż wiedząc jak to wrażliwe roślinki, troszkę się martwię..
Agnieszko- witam serdecznie Ciężki weekend za Tobą i pełen emocji.. Oczywiście nie chce mi się iść do pracy- ale to jest tak.. pada deszcz- nie chce się wychodzić z domu. Świeci słońce- szkoda siedzieć w pracy. Sama więc widzisz, że zawsze mam pod górkę
Zdjęcia nigdy się nie zbliżą artyzmem do prezentowanych na forum- jednak budzącą się wiosną trzeba się pochwalić, niezależnie od braku zdolności
****
Dziś dostałam maila z eclematisa, że ruszają od przyszłego tyg z wysyłką Ja zaznaczałam odbiór osobisty i planuję to zrobić dopiero w kwietniu. Teraz nie bardzo mam czas na kopanie, a też na działce zimniej niż u Mamy w mieście.. U Mamy krokusy rozwinięte, a u nas na działce dopiero wystają szczypiorki- nie mam się do czego spieszyć. Ale świadomość, że one tam stoją i tęsknią- jest fajna.. Wiosna rusza tez w sklepach
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Moniś zapisuję i staram się nadrobić.
Chcę tu być, kibicować i doglądać powstającego ogrodu
Chcę tu być, kibicować i doglądać powstającego ogrodu
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Wymarzz potencjałem" ony ogród Moniki cz2
Musze coś naklikać, żeby mi wątek nie zginął, a teraz lecę czytać "ze zrozumieniem" od początku
To... poczytałam Zapowiada się fajny wątek " z potencjałem" I ciekawe dyskusje ...
Gratuluję nowego lokum.
Pozwolę sobie zaglądać
To... poczytałam Zapowiada się fajny wątek " z potencjałem" I ciekawe dyskusje ...
Gratuluję nowego lokum.
Pozwolę sobie zaglądać
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Agnieszko- witam w kolejnej części. Może teraz, poza moim gadaniem, będzie się też trochę w ogrókdu działo
Ewuniu- witam Cię serdecznie w moich nieco łysych progach Z zachwytem zerknęłam do Twojego ogrodu- masz pięknie.. Rośnie u Ciebie wszystko to, do czego dusza śpiewa. Piękne powojniki, cudna kępa irysów, nawet kaskadę wypatrzyłam
O trawniku nie wspominam, bo u nas na razie koszony perz, a myśl o zamienieniu tego w trawnik nieco mnie martwi.. Musimy zrobić to sami i nie bardzo wiem, w co ręce wsadzić Na razie jednak skupiam się na planowaniu rabat i rozmyślaniu nad zdobyciem finansów a trawą "pomartwię się jutro", tym bardziej, że i tak będzie to zadanie Męża, realizowane pewno powoli po przeprowadzce.
Tymczasem zapraszam do kibicowania- coraz cieplej za oknem, ogrodnicze sklepy niedługo otworzą podwoje.... internetowe już wspominają o rozpoczęciu wysyłek- więc już wkrótce będzie co robić
Ewuniu- witam Cię serdecznie w moich nieco łysych progach Z zachwytem zerknęłam do Twojego ogrodu- masz pięknie.. Rośnie u Ciebie wszystko to, do czego dusza śpiewa. Piękne powojniki, cudna kępa irysów, nawet kaskadę wypatrzyłam
O trawniku nie wspominam, bo u nas na razie koszony perz, a myśl o zamienieniu tego w trawnik nieco mnie martwi.. Musimy zrobić to sami i nie bardzo wiem, w co ręce wsadzić Na razie jednak skupiam się na planowaniu rabat i rozmyślaniu nad zdobyciem finansów a trawą "pomartwię się jutro", tym bardziej, że i tak będzie to zadanie Męża, realizowane pewno powoli po przeprowadzce.
Tymczasem zapraszam do kibicowania- coraz cieplej za oknem, ogrodnicze sklepy niedługo otworzą podwoje.... internetowe już wspominają o rozpoczęciu wysyłek- więc już wkrótce będzie co robić
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4069
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Wymarzony ogród Moniki cz2
Moniko, w przypadku dużej powierzchni trawnika z perzem, to obawiam się, że pozostaje tylko Raundap