Ogród Linety 3
Re: Ogród Linety 3
Dzień dobry!
Wstaje kolejny pracowity dzień. Jednak zanim zabiorę się do roboty, chcę Wam wszystkim podziękować i życzyć dobrego, pogodnego dnia. Dnia, który jest dłuższy od najkrótszego w roku już o 3 godziny i 53 minuty! Niedługo przekroczy granicę czterech godzin i coraz mniej zostało do wiosennego zrównania dnia z nocą.
Podobno w sam weekend pogoda się popsuje. Prawdę mówiąc, ja i tak spędzę te dni nad papierami, ale jednak szkoda, bo korzystając z obecności całej rodziny można by jeść wszystkie posiłki na tarasie. I nawet skorzystać z grilla. Ale nawet jeśli pogoda będzie brzydka, to będzie z tego jakaś korzyść: beczki na deszczówkę już czekają pod rynnami.
Aguś, zanim odpowiedziałam, zrobiły to koleżanki. I dobrze, bo wygląda na to, że można się i u nas spodziewać pięknych kwitnień. Kolejny raz cieszę się, że mieszkam na stosunkowo ciepłym i słonecznym Śląsku. Na razie mam tylko tę jedną piwonię drzewiastą, o której pisałam, ale jeśli jej hodowla będzie udana, to pomyślę o powiększeniu stanu.
Życzę dużo słońca!
Aniu Rudominko, no właśnie, dobrze, że widziałaś i wiesz. Liczę na to, że ta moja z czasem też zaprezentuje się w całej krasie. Dziękuję Ci za pomysł zajrzenia do wątku piwoniowego. Nie dość, że dowiedziałam się mnóstwa rzeczy, to jeszcze zobaczyłam fantastyczne zdjęcia.
Elwi, z tego wynika, że miałam szczęście pojawiając się w zoo w Budapeszcie w odpowiednim czasie. Tydzień później mogłoby być za późno. A może długość kwitnienia to kwestia odmiany?
No i teraz powraca stare pytanie: kiedy wreszcie założysz wątek? No nie bądź taka, daj pooglądać Twoją piwonię!
To może, skoro mówimy wciąż o piwoniach, parę zdjęć wspominkowych. Moje piwonie bylinowe:
Dla stęsknionych informacja, że do takich spektakli już niedługo, będziemy je oglądać na przełomie maja i czerwca, a w tym roku może nawet nieco wcześniej?
Wstaje kolejny pracowity dzień. Jednak zanim zabiorę się do roboty, chcę Wam wszystkim podziękować i życzyć dobrego, pogodnego dnia. Dnia, który jest dłuższy od najkrótszego w roku już o 3 godziny i 53 minuty! Niedługo przekroczy granicę czterech godzin i coraz mniej zostało do wiosennego zrównania dnia z nocą.
Podobno w sam weekend pogoda się popsuje. Prawdę mówiąc, ja i tak spędzę te dni nad papierami, ale jednak szkoda, bo korzystając z obecności całej rodziny można by jeść wszystkie posiłki na tarasie. I nawet skorzystać z grilla. Ale nawet jeśli pogoda będzie brzydka, to będzie z tego jakaś korzyść: beczki na deszczówkę już czekają pod rynnami.
Aguś, zanim odpowiedziałam, zrobiły to koleżanki. I dobrze, bo wygląda na to, że można się i u nas spodziewać pięknych kwitnień. Kolejny raz cieszę się, że mieszkam na stosunkowo ciepłym i słonecznym Śląsku. Na razie mam tylko tę jedną piwonię drzewiastą, o której pisałam, ale jeśli jej hodowla będzie udana, to pomyślę o powiększeniu stanu.
Życzę dużo słońca!
Aniu Rudominko, no właśnie, dobrze, że widziałaś i wiesz. Liczę na to, że ta moja z czasem też zaprezentuje się w całej krasie. Dziękuję Ci za pomysł zajrzenia do wątku piwoniowego. Nie dość, że dowiedziałam się mnóstwa rzeczy, to jeszcze zobaczyłam fantastyczne zdjęcia.
Elwi, z tego wynika, że miałam szczęście pojawiając się w zoo w Budapeszcie w odpowiednim czasie. Tydzień później mogłoby być za późno. A może długość kwitnienia to kwestia odmiany?
No i teraz powraca stare pytanie: kiedy wreszcie założysz wątek? No nie bądź taka, daj pooglądać Twoją piwonię!
To może, skoro mówimy wciąż o piwoniach, parę zdjęć wspominkowych. Moje piwonie bylinowe:
Dla stęsknionych informacja, że do takich spektakli już niedługo, będziemy je oglądać na przełomie maja i czerwca, a w tym roku może nawet nieco wcześniej?
- kwiaty_poli
- 500p
- Posty: 741
- Od: 5 gru 2011, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród Linety 3
Gosiu piękne piwonie Ja gdzieś nie mam do nich ręki... W zeszłym roku przesadziłam wszystkie i wsadziłam bardzo płytko, aż te bulwki w niektórych miejscach prześwitują. Może to pomoże im w końcu zakwitnąć
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród Linety 3
Piękne wspominki i cudowna wiosna - tylko jeszcze, żeby ranki były cieplejsze i bardziej . Pozdrawiam cieplutko.
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Linety 3
Gosiu, piwonie bylinowe to jest to Zdecydowanie wolę je od drzewiastych. Mają jeszcze tą zaletę, że można je ściąć do wazonu i są bardzo trwałe, a pachnie cały dom
Pozdrawiam, Elwi
Pozdrawiam, Elwi
- Kriss1515
- 1000p
- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Linety 3
Dopiero się opamiętałem, że otworzyłaś nowy wątek. Piękne te zdjęcia.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Linety 3
I ja się melduję.
Piwonie są cudne, szkoda tylko ze tak krótko kwitną.
No nie wiem czy warto tak marzyc o pięknych trawnikach.
Z tego co czytam na forum to wiele takich trawników już padło dla innych nasadzeń.
Piwonie są cudne, szkoda tylko ze tak krótko kwitną.
No nie wiem czy warto tak marzyc o pięknych trawnikach.
Z tego co czytam na forum to wiele takich trawników już padło dla innych nasadzeń.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogród Linety 3
Dzień dobry!
Znów świta i znów mam chociaż chwilkę na sprawy ogródkowe.
Dzień już wstaje, na wschodzie jest różowo i seledynowo. Będzie dłuższy o prawie cztery godziny, dokładnie 3 godziny i 57 minut.
Jeszcze dziś i jutro ma być ładnie, a potem zapowiadają przez dwa dni zimno i deszcze. Szkoda, że to akurat będzie weekend, no ale cóż zrobić.
Trochę już jestem zmęczona i przytłoczona nadmiarem pracy. Niestety, nie dodaje to chęci do życia. Boże, ja chcę już na emeryturę!!!Jednak nie zamierzam znowu odsunąć się od FO, uznałam, że nie warto. Trudno, tych parę porannych minut będzie na ogródek, nawet kosztem paru wykonanych prac na komputerze.
Dziękuję wszystkim drogim Gościom.
Polu, jestem pewna, że tym razem zakwitną, w każdym razie mocno trzymam za to kciuki. To takie okazałe kwiaty, będą tworzyły piękne kolorowe plamy w Twoim ogrodzie. Już się cieszę na oglądanie zdjęć u Ciebie.
Aniu Asto, oj, tak, cieplejsze poranki to jest to. Wyjście na taras z herbatką byłoby bardzo pożądane, ale rano jeszcze jest na to za zimno, a potem juz pracuję. Dziękuję i czekam, aż to się zmieni.
Elwi, no i racja. Już zatęskniłam do bukietu piwonii na stole. I nadal będę Cię nękać, żebyś założyła swój wątek.
Kriss, dziękuję. Nie tylko Ty tego nie zauważyłeś, moderator też. Dziękuję za pochwałę.
Grażynko, całym sercem popieram Twoje święte słowa o trawnikach. Ale cóż zrobić, kiedy mąż chce mieć łany murawy obok domu, a kwiatki toleruje tylko na obrzeżach. I tak ciągle mu wyrywam po pasku trawnika na moje potrzeby. O, zaraz sprawdzę, czy otworzyłaś już wiosenny wątek, przecież kiedy jak nie w marcu!
Znów świta i znów mam chociaż chwilkę na sprawy ogródkowe.
Dzień już wstaje, na wschodzie jest różowo i seledynowo. Będzie dłuższy o prawie cztery godziny, dokładnie 3 godziny i 57 minut.
Jeszcze dziś i jutro ma być ładnie, a potem zapowiadają przez dwa dni zimno i deszcze. Szkoda, że to akurat będzie weekend, no ale cóż zrobić.
Trochę już jestem zmęczona i przytłoczona nadmiarem pracy. Niestety, nie dodaje to chęci do życia. Boże, ja chcę już na emeryturę!!!Jednak nie zamierzam znowu odsunąć się od FO, uznałam, że nie warto. Trudno, tych parę porannych minut będzie na ogródek, nawet kosztem paru wykonanych prac na komputerze.
Dziękuję wszystkim drogim Gościom.
Polu, jestem pewna, że tym razem zakwitną, w każdym razie mocno trzymam za to kciuki. To takie okazałe kwiaty, będą tworzyły piękne kolorowe plamy w Twoim ogrodzie. Już się cieszę na oglądanie zdjęć u Ciebie.
Aniu Asto, oj, tak, cieplejsze poranki to jest to. Wyjście na taras z herbatką byłoby bardzo pożądane, ale rano jeszcze jest na to za zimno, a potem juz pracuję. Dziękuję i czekam, aż to się zmieni.
Elwi, no i racja. Już zatęskniłam do bukietu piwonii na stole. I nadal będę Cię nękać, żebyś założyła swój wątek.
Kriss, dziękuję. Nie tylko Ty tego nie zauważyłeś, moderator też. Dziękuję za pochwałę.
Grażynko, całym sercem popieram Twoje święte słowa o trawnikach. Ale cóż zrobić, kiedy mąż chce mieć łany murawy obok domu, a kwiatki toleruje tylko na obrzeżach. I tak ciągle mu wyrywam po pasku trawnika na moje potrzeby. O, zaraz sprawdzę, czy otworzyłaś już wiosenny wątek, przecież kiedy jak nie w marcu!
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Linety 3
Gosiu,powiem ci,ze jak słucham narzekania koleżanek ,które pracują doceniam,że jestem w domu wolna i szczęśliwa.Wprawdzie dopiero 3 lata,ale szybko zapomniałam koszmar pracy.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Linety 3
I słusznie, bo trzeba mieć jakąś odskocznię. Nie powiem, ile zostało mi do emerytury, bo sama wpadnę depresję.tych parę porannych minut będzie na ogródek, nawet kosztem paru wykonanych prac na komputerze.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ogród Linety 3
Ja czasu do emerytury wolę nie liczyć, bo razem z nim ubywa nam sił i zdrowia. Zatem wolę pracować i czuć się młodą Choć i tak przeraża mnie fakt, że już Ktoś woła na mnie babciu
Dziś widzę kolejny mroźny, ale śliczny poranek. Szkoda, że masz suchy ogródek i czeka Cię podlewanie. Ja nawet przez chwilę nie wzdycham do deszczu. Cieszę się, że sucho, bo u mnie ziemia mokra, gliniasta.
Ja podlewam tylko w szklarni i to nie za często.
Życzę miłego dnia.
Dziś widzę kolejny mroźny, ale śliczny poranek. Szkoda, że masz suchy ogródek i czeka Cię podlewanie. Ja nawet przez chwilę nie wzdycham do deszczu. Cieszę się, że sucho, bo u mnie ziemia mokra, gliniasta.
Ja podlewam tylko w szklarni i to nie za często.
Życzę miłego dnia.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Linety 3
.....Ja czasu do emerytury wolę nie liczyć, bo razem z nim ubywa nam sił i zdrowia. Zatem wolę pracować i czuć się młodą.......
Święte słowa i tak należy robić.
Stawianie sobie zadań ponad siły nie ma sensu, bo to tylko frustruje i wpędza w depresję.
Trzeba się cieszyć tym co niesie każdy dzień, bo w każdym znajdzie się jakaś mała nasza radość.
Święte słowa i tak należy robić.
Stawianie sobie zadań ponad siły nie ma sensu, bo to tylko frustruje i wpędza w depresję.
Trzeba się cieszyć tym co niesie każdy dzień, bo w każdym znajdzie się jakaś mała nasza radość.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogród Linety 3
Dzień dobry!
Mamy już pełne 4 godziny i 1 minutę różnicy od najkrótszego dnia w roku!
Noce jednak są nadal zimne, a rano mamy szron na trawie.
Dzisiaj zapowiada się jeszcze pogodny dzień, ale jutro ma być co najwyżej 8 stopni i deszcz.
W ogródku nadal królują krokusy, kwitną przylaszczki, a w skrzynkach bratki wyglądają coraz okazalej.
Trwają też prace budowlane, co bardziej by mnie martwiło, gdybym nie była taka zajęta.
Mam tylko nadzieję, że za tydzień wreszcie posprzątam bo zimie i zajmę się ukochanymi roślinkami.
Dziękuję Wam gorąco za miłe wizyty.
Małgosiu, chętnie zamieniłabym się z Tobą. Nie chcę osądzać innych, ale mam wrażenie, że obecnie atmosfera w pracy w wielu miejscach bardzo podupadła, ludzie są skłóceni, bo wszyscy boją się z powodu możliwej utraty pracy. Stokrotnie wolałabym spędzać czas z moimi roślinkami i zwierzątkami. Gdyby jeszcze ktoś mi za to płacił...
Aniu Sweety, gdyby akurat nie wydłużono okresu zatrudnienia, to nie miałabym już tak daleko, ale niestety. Zresztą to dłuższa historia i może jej nie będę rozwijać, bo też wpadnę w depresję. A przecież nie po to mamy marzec i wiosnę.
Aguskac, a jednak bez tego babciowania pewnie nie umiałabyś żyć, co?
Tak, a u mnie same piaski. Na szczęście wokół ogrodu mamy rurki nawadniania kropelkowego, ale i tak są przecież miejsca, gdzie to nie dociera i trzeba podlewać. Ale Tobie też nie zazdroszczę. Czy masz kłopoty z chorobami grzybowymi w ogrodzie?
Grażynko, tak jest i tego się trzymajmy. W końcu na pracy życie się nie kończy. O, na przykład dzisiaj już piątek. Jak miło pomyśleć, że to już weekend!
Eluś, cześć, cieszę się, że jesteś.
Życzę wszystkim pięknego dnia i udanego weekendu, nawet jeśli nie będzie pogodny.
I przesyłam kilka kwiatków z mojego ogródka:
Mamy już pełne 4 godziny i 1 minutę różnicy od najkrótszego dnia w roku!
Noce jednak są nadal zimne, a rano mamy szron na trawie.
Dzisiaj zapowiada się jeszcze pogodny dzień, ale jutro ma być co najwyżej 8 stopni i deszcz.
W ogródku nadal królują krokusy, kwitną przylaszczki, a w skrzynkach bratki wyglądają coraz okazalej.
Trwają też prace budowlane, co bardziej by mnie martwiło, gdybym nie była taka zajęta.
Mam tylko nadzieję, że za tydzień wreszcie posprzątam bo zimie i zajmę się ukochanymi roślinkami.
Dziękuję Wam gorąco za miłe wizyty.
Małgosiu, chętnie zamieniłabym się z Tobą. Nie chcę osądzać innych, ale mam wrażenie, że obecnie atmosfera w pracy w wielu miejscach bardzo podupadła, ludzie są skłóceni, bo wszyscy boją się z powodu możliwej utraty pracy. Stokrotnie wolałabym spędzać czas z moimi roślinkami i zwierzątkami. Gdyby jeszcze ktoś mi za to płacił...
Aniu Sweety, gdyby akurat nie wydłużono okresu zatrudnienia, to nie miałabym już tak daleko, ale niestety. Zresztą to dłuższa historia i może jej nie będę rozwijać, bo też wpadnę w depresję. A przecież nie po to mamy marzec i wiosnę.
Aguskac, a jednak bez tego babciowania pewnie nie umiałabyś żyć, co?
Tak, a u mnie same piaski. Na szczęście wokół ogrodu mamy rurki nawadniania kropelkowego, ale i tak są przecież miejsca, gdzie to nie dociera i trzeba podlewać. Ale Tobie też nie zazdroszczę. Czy masz kłopoty z chorobami grzybowymi w ogrodzie?
Grażynko, tak jest i tego się trzymajmy. W końcu na pracy życie się nie kończy. O, na przykład dzisiaj już piątek. Jak miło pomyśleć, że to już weekend!
Eluś, cześć, cieszę się, że jesteś.
Życzę wszystkim pięknego dnia i udanego weekendu, nawet jeśli nie będzie pogodny.
I przesyłam kilka kwiatków z mojego ogródka:
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Linety 3
Gosiu, cudowne wiosenne zdjęcia
Mój ogrodowy wątek będzie, obiecuję. Na razie się szkolę w obsłudze aparatu fotograficznego... Muszę się jeszcze nauczyć wrzucać zdjęcia przez jakiś "garnek" (to określenie z FO a ja nie wiem co to jest - garnków mam pełno w kuchni, ale raczej nie o te chodzi )
Pozdrawiam ciepło, Elwi
Mój ogrodowy wątek będzie, obiecuję. Na razie się szkolę w obsłudze aparatu fotograficznego... Muszę się jeszcze nauczyć wrzucać zdjęcia przez jakiś "garnek" (to określenie z FO a ja nie wiem co to jest - garnków mam pełno w kuchni, ale raczej nie o te chodzi )
Pozdrawiam ciepło, Elwi