Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Cudnie, przepięknie i u ciebie wszystko wcześniej. Pozdrawiam serdecznie. Kasia
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Jak naoglądam się zdjęć u Ciebie, to zawsze obiecuję sobie, że tym razem już porobię zdjęcia "przed", a jak przychodzi co do czego, to zapominam Normalnie SKS-y. Tyle, że i tak efektownych zmian jak w Twoim ogrodzie, to u mnie nie ma.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Co Ty tu wypisujesz, że Sara znaczniki przestawia - przecież widać wyraźnie, że ona się uczy czytać, żeby móc czytać te opowieści, które napisze Flora, jak już się nauczy pisać
- kesza
- 100p
- Posty: 145
- Od: 16 lip 2010, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Polski
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Witaj,
Nadal kibicuję z podziwem jak tworzysz sielski wiejsko-angielski ogródek z pomocą dwóch cudnych małych ogrodniczek.
Pięknie już u Was, zmiany już widoczne z daleka.
Powodzenia i dużo sił w dalszej miłej pracy w ogrodzie...
Nadal kibicuję z podziwem jak tworzysz sielski wiejsko-angielski ogródek z pomocą dwóch cudnych małych ogrodniczek.
Pięknie już u Was, zmiany już widoczne z daleka.
Powodzenia i dużo sił w dalszej miłej pracy w ogrodzie...
Pozdrawiam,
Edyta
Edyta
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Strasznie mi miło, że tak tlumnie do mnie wpadacie
Bea, gdybymż ja jeszcze taka była, jak Ty piszesz Myślę, że to bardziej sztuka autokreacji niż rzeczywiste sukcesy Wiele rzeczy mi w życiu nie wychodzi, na część mam wpływ, na wiele nie, ale uczę się choć to bolesne, cieszyć tym co jest...co nie przeszkadza mi pieklić się o jakieś nic nieznaczące drobiazgi
Jurku, małzonek czyta i jest świadom, że na forum nie same kobiety bywają...
Małgosiu, ja nie wiem, czy Sara się kiedykolwiek nauczy czytac...Sara jest bardzo bystra i sprytna, ale takim chłopskim sprytem, który niekoniecznie się przełoży na wielkość intelektualną. Sarulek na przykład w 5 minut po wejściu na rowerek załapał o co w tym biega, podczas gdy jej siostra uczy się bezskutecznie 4 rok...
sami widzicie, młodsza siedzi jakby się na rowerze urodziła, starsza siada jak pies na jeża...
Wyciągnięcie rowerka bardzo mi nabruździło w planach ogrodowych, bo trzeba było rowerzystkę wzrostu siedzącego psa siłą od sprzetu odrywać, zatem sprzet został komisyjnie zamknięty i bedzie wyciągany tylko od święta
Zanim rowerzystka przykleiła się do sprzetu udało i się jeszcze wczoraj co nieco udokumentować:
Żuraweczki gotowe do kwitnięcia
Żurawki en masse w perzu:
Ta rabata zostanie poszerzona i odchwaszczona, jak skończą kwitnąć na niej te piękności:
Hiacynt nadal podwójny
I akcent wsiowo-łąkowy:
Bea, gdybymż ja jeszcze taka była, jak Ty piszesz Myślę, że to bardziej sztuka autokreacji niż rzeczywiste sukcesy Wiele rzeczy mi w życiu nie wychodzi, na część mam wpływ, na wiele nie, ale uczę się choć to bolesne, cieszyć tym co jest...co nie przeszkadza mi pieklić się o jakieś nic nieznaczące drobiazgi
Jurku, małzonek czyta i jest świadom, że na forum nie same kobiety bywają...
Małgosiu, ja nie wiem, czy Sara się kiedykolwiek nauczy czytac...Sara jest bardzo bystra i sprytna, ale takim chłopskim sprytem, który niekoniecznie się przełoży na wielkość intelektualną. Sarulek na przykład w 5 minut po wejściu na rowerek załapał o co w tym biega, podczas gdy jej siostra uczy się bezskutecznie 4 rok...
sami widzicie, młodsza siedzi jakby się na rowerze urodziła, starsza siada jak pies na jeża...
Wyciągnięcie rowerka bardzo mi nabruździło w planach ogrodowych, bo trzeba było rowerzystkę wzrostu siedzącego psa siłą od sprzetu odrywać, zatem sprzet został komisyjnie zamknięty i bedzie wyciągany tylko od święta
Zanim rowerzystka przykleiła się do sprzetu udało i się jeszcze wczoraj co nieco udokumentować:
Żuraweczki gotowe do kwitnięcia
Żurawki en masse w perzu:
Ta rabata zostanie poszerzona i odchwaszczona, jak skończą kwitnąć na niej te piękności:
Hiacynt nadal podwójny
I akcent wsiowo-łąkowy:
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Patysiu - Sara to wsiowe dziecko, które przyszło na świat i zaczęło życie w spartańskich warunkach i ona sobie ze WSZYSTKIM poradzi, zobaczysz! A Flora to miejska pieszczoszka, jak się trochę zahartuje, to też da radę!
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Akcent wsiowo-łąkowy to ulubione kwiaty mojej Aguli, jak była w wieku Sarulkowym. Dlatego u mnie kwitną i absolutnie z nimi nie walczę Ileż ja bukietów, złożonych głownie z tych kwiatów, dostałam
Gosia ma rację Ale Sarulek jest mi taki bliski, bo ja taka byłam. Wychowana z 4 chłopakami, choć najmłodsza, dokazywałam gorzej niż oni. Kolana miałam zawsze rozbite, umorusaną buzię i zdumienie, dlaczego mojej Mamie to nie pasuje
Gosia ma rację Ale Sarulek jest mi taki bliski, bo ja taka byłam. Wychowana z 4 chłopakami, choć najmłodsza, dokazywałam gorzej niż oni. Kolana miałam zawsze rozbite, umorusaną buzię i zdumienie, dlaczego mojej Mamie to nie pasuje
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Jak Ci już wszystko pięknie kwitnie. W naszej części Polski jesteśmy mocno w tyle w porównaniu do Ciebie i zazdroszczę Ci tych widoczków. Tylko żonkile pięknie kwitną, stokrotki i jedna malutka prymulka, którą odkryłam całkiem niedawno w moim ogrodzie. Drzewa chyba na dniach zaczną. Nie ma co pokazywać, a u Ciebie już można cieszyć oczy wiosną. Ambrowiec chyba przemarzł , a grujecznik też coś powoli rusza.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati oj ale spóźniona jestem he, he nie zawsze można być pierwszym...pięknie rozpoczęłaś nowy wątek... wspomnienia co było i jest są zawsze ciekawe...bardzo dużo zmian wiem że powtarzam za innymi ale to prawda... a i dąbrówki będą kwitły...piękna Twoja szachownica...
... z pokazywanych Twoich zdjęć emanuje miłość do otaczającego nas świata...
... z pokazywanych Twoich zdjęć emanuje miłość do otaczającego nas świata...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Dopisuję się do grona wielbicieli .
Dziewczątka urocze. Sara urodziła się na wsi, więc to dla niej środowisko naturalne, Flo musi się dostosować...
Każde dziecię inne. Preferowana działalność i zainteresowania też.
Nasz Młody ma 10 lat i dopiero od roku naprawdę dziarsko pomyka na rowerze (grupa zagrożenia dysleksją tak ma), Siostrzeniec 4-latek śmiga już 2 rok bez bocznych, dodatkowo na hulajnodze i rolkach.
Bardzo lubię takie renamenty.
Wiele rzeczy udało się wam zrobić .
Dziewczątka urocze. Sara urodziła się na wsi, więc to dla niej środowisko naturalne, Flo musi się dostosować...
Każde dziecię inne. Preferowana działalność i zainteresowania też.
Nasz Młody ma 10 lat i dopiero od roku naprawdę dziarsko pomyka na rowerze (grupa zagrożenia dysleksją tak ma), Siostrzeniec 4-latek śmiga już 2 rok bez bocznych, dodatkowo na hulajnodze i rolkach.
Bardzo lubię takie renamenty.
Wiele rzeczy udało się wam zrobić .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Cieszę się, że otworzyłaś nowy wątek, czekam jeszcze na podwórkowo - domowy, bo jakoś mi go brak.
Dziewczyny jak maliny, chętnie bym je wypożyczyła (jak połowa tubylców forumowych) , bo moje to już stare konie i od domu daleko Takie chwile są niezapomniane...
Dziewczyny jak maliny, chętnie bym je wypożyczyła (jak połowa tubylców forumowych) , bo moje to już stare konie i od domu daleko Takie chwile są niezapomniane...
Oooo tu się nie zgodzę mój też z grupy ryzyka, z orzeczoną dysortografią i dysgrafią, a jak tylko mu kółka odpięłam od rowerka załapał o co chodzi migiem, mimo że trenował na bruku przed domem Za pierwszym razem przejechał całe podwórko i wylądował z impetem na siatce ogrodzeniowej. Za drugim razem metr przed siatką zeskoczył z rowerka i tenże już pusty wyrżnął w siatkę. Ze 4 latka synuś wtedy może miał.klarysa pisze: Nasz Młody ma 10 lat i dopiero od roku naprawdę dziarsko pomyka na rowerze (grupa zagrożenia dysleksją tak ma)
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Ej z tą jazdą na rowerku to chyba trzeba dobrego instruktora tylko, bo mój Maks żadnych dys... nie miał a jeździł do szóstego roku życia z kółkami, dopiero mój Tato Św. nauczył go jazdy bez trzymanki :)no bo jak to dziadek miał więcej cierpliwości niż my rodzice