Jak w temacie ;)
chcę posadzić u siebie na działce parę małych [do metra wysokości] sosenek z lasów, ew. grabów pospolitych, ale ich nie zauważyłem...
Co się z nimi stanie jak bym zapakował je teraz w worki jutowe i posadził u siebie? jest jakaś szansa, że się nie przyjmą, w zw. z tą porą roku?
poki co nie zaczeła się wegetacja, wiec są w stanie 'uśpienia', temperatura jest powyżej 6 st. C i boje się, że niedługo zacznie się wiosna dla roślin
drugie pytanie:
wyczytałem, że rośliny powinno przesadzać się przed rozpoczęciem wegetacji, znaczy pęknięciem pąków, tylko, że w związku z wyższą temp. zauważłem, że powoli wykształcają się pąki, m.in. u migdałka, wierzby...
co robić? czekać do 'podręcznikowego' kwietnia czy mogę przesadzić, m.in. brzozę, dąb, metasekowje, daglezje, grujecznika i robinie akacjowe w marcu?
Jestem laikiem i naprawdę nie wiem co z tym zrobić, zczególnie, że literatura a życie to dwie, nie zawsze podobne, sprawy...