Storczyki magiczne kwiaty

[halinkab]

dziękuję serdecznie Olu za sadzonkę w tej chwili nie skorzystam ze wzgledu na brak miejsca, ale w przyszłości chętnie się udam do Ciebie. Jakby co to się na pewno odezwę Nie wiem jak się dogadam z nimi a czeka na mnie sadzonka jekiejś najzwyklejszej u mojej chrzestnej. Myślę, że niedługo ją odbiorę. Kiedyś przynisłam z pracy jedną dorosłą i po jakimś czasie mi padła. Wiesz mam jeszcze inne kwiatki głównie fiołki, ale dopiero się z nimi rozkręcam. Nieodmianowe miałam wcześniej, ale nie mam czym się chwalić, bo ten rok był dla nich trudny i mało kwitną. Odmianowe zaś są w fazie ukorzniania i listków. Myślę, że w przyszłym roku założe wątek. Co do owoców to ja też mam swoich mało. Dostaje od znajomych, rodziny itp. Swoje mam porzeczki, truskawki, agrest, wiśnie liche, jabłka no i borówki amerykańskie, ale te do jedzenia na bieżąco:D No i oczywiście warzywa, choć te nie są imponujące w tym roku.

[Iwona 0103]

Raju przez dwa lata Ci kwitł ! Szok. Ja póki co mam storcza, który przedłużając pędy kwitnie bez paru dni już rok. To moje kochane awatarkowe miłości.

[halinkab]

Rok to też dużo Iwonko, póki co żaden nie pobił tego rekordu. Wiadomo nie ma jak prezent od

[gianna]

Halinko, dlaczego przycinałaś korzenie storczykom?

[cza_rna7]

Witaj Halinko .

Bardzo ładnie Ci kwitną phalenopsisy . I mi się spodobał najbardziej ten drugi pokazywany - motylek .

I również bym chciała wiedzieć, dlaczego trzeba było podciąć korzonki?
I jakbyś mogła napisz coś o Twoich sposobach reanimacji. Raz, że jestem ciekawa, a dwa, może się komuś przyda .

Udało Ci się pozbyć ziemiórek? U mnie też to tałatajstwo lata od czasu do czasu, ale jakoś na razie nie musiałam podejmować jakichś drastycznych kroków, żeby się tego pozbyć.

Pozdrawiam .

[halinkab]

Witaj Marto - cza_rna7 u mnie! Janeczko i Marto przycinałam korzenie storczykom, ponieważ zaczęły im się marszczyć liście. Postanowiłam obejrzeć korzenie i zauważyłam, że większość korzeni jest zniszczona jakby miejscami chora być może to efekt żerowania ziemiórek nie wiem. W każdym razie usunęłam większość tych zniszczonych do zdrowego miejsca albo całkowicie, ponieważ i tak przez nie kwiaty nie pobierały wody. Niektóre już puszczają nowe korzonki, ale liście jeszcze dochodzą do siebie. aha korzenie zasypałam cynamonem i wsadziłam do nowej ziemi do storczyków starałam się, żeby było tam więcej kamyków, kory i to w zasadzie wszystko. No i trzeba poczekać z podlewaniem aż ranki przyschną przynajmniej tydzień. Ja czasami dostarczam im szczególnie w tym wody przez zraszanie liści a szczególnie spodniej strony, bo zdaje się, że tą najbardziej chłoną wodę. A ziemiórki jeszcze pojedyńcze spotykam

[gianna]

Halinko, muszki ziemiórek wyłapałam żółtymi tabliczkami. Mam póki co spokój. Jeśli masz ich niewiele, może warto spróbować tej metody?

Na zwiędnięte listki możesz stosować okłady ze zwilżonych np. płatków kosmetycznych. Tylko uważaj, aby przy okazji woda nie pociekła do stożka wzrostu.

[halinkab]

Wiesz też je stosuje. Zauważyłam, że rumianek też je odstrasza, ale ostatnio nie miałam czasu na parzenie, ale myślę, że i tak ich mniej. Zauważyłam niestety, że przędziorki mi wróciły właśnie przed chwilą, ale w innym pomieszczeniu. A o płatkach czytałam może u Ciebie

[gianna]

W tym roku to chyba jakaś plaga z tymi robalami. Moje storczyki wolne na razie od nich, ale na kilku hippeastrach miałam wciornastki. Dziś drugi raz podlałam środkiem. Mam nadzieję, że pomoże.

Halinko, trzymam kciuki , walcz z intruzami

[halinkab]

Dzięki Janeczko Ja też trzymam kciuki za Twoje walki!

[cza_rna7]

Faktycznie lata tego cholerstwa wszędzie pełno, jak nigdy. Ale za to jakoś mało komarów w tym roku...

Halinko, co to znaczy, że rumianek odstrasza ziemiórki? Podlewasz nim roślinki, czy co?

Ja próbowałam stosować płatki na liście, ale u mnie to kompletnie nie działa, bo one zaraz wysychają, a ja zapominam, żeby latać ciągle i moczyć od nowa .

[halinkab]

Trzeba zaparzyć bardzo silny napar rumianku z 8 torebek na 1/2 litra wrzątku i jak wystygnie podlać rośliny, zabieg powtórzyć 2,3 razy w odstępach 10-14 dni. Ta hebatkę nie za bardzo lubią larwy ziemiórek a na dorosłe zółte lepy. Rumianek odkaża ziemie i wzmacnia rośliny jednocześnie. Polecam z czystym sumieniem. Ponoć do podlewania jest dobra woda utleniona w proporcji 1 część a 4 wody, ale jeszcze nie próbowałam.

[cza_rna7]

Ja się zabieram ostatnio do wypróbowania tej metody z wodą utlenioną, tylko na razie... kupiłam wodę .