Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7109
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Taki - sobie ogród cz.6
O żesz....no nie mogłaś wcześniej powiedzieć, co planujesz z dynią? Moja ulubiona zupa Nie ważnie czy maj, czy listopad. A ja w niedzielę byłam tak bliziutko.
Gdzie ją uchowałaś? Pewnie w lochach
Gdzie ją uchowałaś? Pewnie w lochach
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Dalie od Ciebie wzeszły , mam nadzieję, że będą rosły równie pięknie jak u Ciebie. W końcu popadało, ale u nas szału nie było, a u Ciebie? Wydawało mi się, że czarne chmury przywędrowały nad Wartę z Twoich okolic.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
U mnie za to popadało bardzo ostro i obficie.
Roślinki przybrały kolor prawdziwej zieleni, a jak dobrze się oddycha.
Roślinki przybrały kolor prawdziwej zieleni, a jak dobrze się oddycha.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka piękna sesyjka ,a dynia jak świeżo zerwana oj zupka musiała być pyszna Szkoda że nie wspomniałaś wcześniej o irysach,rozdałam sporo,ale będę miała cię na uwadze jeżeli oczywiście chcesz powiększyć swoją kolekcję.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Marta! Ale ja dostałam od Ciebie ileś tam nowych sadzonek irysów! Ale u mnie tak już jest, ze niechętnie kwitną, bo jakoś tam nie cały dzień słońce jest Dziękuję w imieniu dynii!
Krysiu! Szczęściara z Ciebie! Co do różyczek, to już chyba wiesz? Jak będę robić kolejne konfitury - przypomnę i zdam relację!
Ewka! Dziś wykopałam jedną dalię, bo coś nie chciała wychodzić. Ziemia wokół karpy była sucha jak pieprz! Więc deszczu było stanowczo za mało Ale najważniejsze, że dalia ruszyła!
Małgosiu! Mam jeszcze jedną dynię! Kiedy znów będziesz? Nagotuję! A leżała sobie na półeczce w pomieszczeniu daliowym.
Zuza! Ano uchowała się w pomieszczeniu za garażem, ale chyba inne odmiany tak się nie przechowują A róże coraz bardziej rozkwitnięte! To jesteśmy wysokiej klasy specjalistkami od irysów!
Dorotko! A widzisz! Gdym wystawiła 30 odmian, to nie wiadomo, czym się zachwycać! Ta dynia rzeczywiście jest jedną ze smaczniejszych! Jak zrywałam, była ciemnozielona i spomarańczowiała przez zimę
Kasiu! Te dyńki, o których piszesz są bardzo smaczne, choć udało mi się wyhodować tylko hokkaido, nie mam pojęcia jak się przechowują Hokkaido jest raczej do bezpośredniego spożycia.
Iwonko! Sama się zdziwiłam, bo nigdy nie udało mi się tak długo przechować. Zawsze mi się psuły. W tym roku - bez żadnych strat!
Róże rozkwitają, chyba pojutrze zrobię pierwszy rzut konfitur. Potem w sobotę wyjeżdżam więc nie będę miała kiedy. Został mi z zeszłego roku jeszcze jeden malutki słoiczek więc mogę go zjeść łyżeczką wprost ze słoika z czystym sumieniem No dobra! Wezmę chałki z masełkiem
Cały czas kropi, na jutro zapowiadają burze więc niczego w ogrodzie nie robię.
Na dziś:
Krysiu! Szczęściara z Ciebie! Co do różyczek, to już chyba wiesz? Jak będę robić kolejne konfitury - przypomnę i zdam relację!
Ewka! Dziś wykopałam jedną dalię, bo coś nie chciała wychodzić. Ziemia wokół karpy była sucha jak pieprz! Więc deszczu było stanowczo za mało Ale najważniejsze, że dalia ruszyła!
Małgosiu! Mam jeszcze jedną dynię! Kiedy znów będziesz? Nagotuję! A leżała sobie na półeczce w pomieszczeniu daliowym.
Zuza! Ano uchowała się w pomieszczeniu za garażem, ale chyba inne odmiany tak się nie przechowują A róże coraz bardziej rozkwitnięte! To jesteśmy wysokiej klasy specjalistkami od irysów!
Dorotko! A widzisz! Gdym wystawiła 30 odmian, to nie wiadomo, czym się zachwycać! Ta dynia rzeczywiście jest jedną ze smaczniejszych! Jak zrywałam, była ciemnozielona i spomarańczowiała przez zimę
Kasiu! Te dyńki, o których piszesz są bardzo smaczne, choć udało mi się wyhodować tylko hokkaido, nie mam pojęcia jak się przechowują Hokkaido jest raczej do bezpośredniego spożycia.
Iwonko! Sama się zdziwiłam, bo nigdy nie udało mi się tak długo przechować. Zawsze mi się psuły. W tym roku - bez żadnych strat!
Róże rozkwitają, chyba pojutrze zrobię pierwszy rzut konfitur. Potem w sobotę wyjeżdżam więc nie będę miała kiedy. Został mi z zeszłego roku jeszcze jeden malutki słoiczek więc mogę go zjeść łyżeczką wprost ze słoika z czystym sumieniem No dobra! Wezmę chałki z masełkiem
Cały czas kropi, na jutro zapowiadają burze więc niczego w ogrodzie nie robię.
Na dziś:
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka to u mnie od 14 cały czas podlewa z przerwami na dokładniejsze podwiązanie ostróżek bo zaszalały i się po burzy pokotem pokładły.
Teraz też słyszę szum deszczu za oknem.
Teraz też słyszę szum deszczu za oknem.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka, a wiesz że nigdy nie jadłam konfitur różanych
Nie mogę sobie nawet wyobrazić smaku różanego kwiata. Pachną pewnie obłędnie
Nie mogę sobie nawet wyobrazić smaku różanego kwiata. Pachną pewnie obłędnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Ja poproszę przepis na Twoje konfitury z róży, zbieram różne przepisy, może i mi się uda słoiczek zrobić jak zdobędę się na odwagę. A Tobie nie szkoda zerwać kwiaty i je tak po prostu zjeść .
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Witam
Też 'siedzę' w hostach i przypomniałam sobie, że miałam obiecany kawałek Irish Luck. Powiedzmy . Pewnie już za późno . Uwielbiam błyszczące hosty - u Ciebie też ich niemało.
Twoja Variegata di Bolognese jest cudna; moja nie przeżyła tej zimy. Padły dwie z jesiennego nasadzenia .
Ja już oglądam swoje róże 'do jedzenia'. Smakowite, a robótka - łatwizna . Jeszcze kilka dni, bo one nie są w pełnym słońcu - zasłaniają drzewa.
Dalie musiały sobie zimą radzić same; uschły chyba tylko dwie, ale pomieszałam znaczniki w niektórych, więc będą niespodzianki . Mam za to dla nich bezpośrednią, południową lokalizację - nie za wiele, ale 10 szt. weszło. Ciekawe, sadziłam jednego dnia, a jedna ma ponad 30 cm., inne, tak średnio, a 2 szt. ledwie wyłażą. Może te typy tak mają?.
Też 'siedzę' w hostach i przypomniałam sobie, że miałam obiecany kawałek Irish Luck. Powiedzmy . Pewnie już za późno . Uwielbiam błyszczące hosty - u Ciebie też ich niemało.
Twoja Variegata di Bolognese jest cudna; moja nie przeżyła tej zimy. Padły dwie z jesiennego nasadzenia .
Ja już oglądam swoje róże 'do jedzenia'. Smakowite, a robótka - łatwizna . Jeszcze kilka dni, bo one nie są w pełnym słońcu - zasłaniają drzewa.
Dalie musiały sobie zimą radzić same; uschły chyba tylko dwie, ale pomieszałam znaczniki w niektórych, więc będą niespodzianki . Mam za to dla nich bezpośrednią, południową lokalizację - nie za wiele, ale 10 szt. weszło. Ciekawe, sadziłam jednego dnia, a jedna ma ponad 30 cm., inne, tak średnio, a 2 szt. ledwie wyłażą. Może te typy tak mają?.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłko podpowiedz jak to zrobić z róży , przypomniałaś mi o tym, no, o nasturcji, jutro wysieję
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Róża przecudna. Miłko a co to za fiołki jak mniemam bo ja sobie własnie wysiałam rogate, na drugi rok będą jak znalazł ale czy to takie same?
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Kasiu! To samosiejki, pewnie krewniacy rogatego, ale raczej wysiały się w zeszłym roku z donic przed wejściem.
Iwonko! Polecam wątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 23&start=0 oraz mój wpis: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p5236732
Nasturcje mają mieć takie kanciate płatki! Zobaczymy!
Aniu! Mi też kilka róż padło i tych jesiennych i tych sadzonych wiosną zeszłego roku Takie życie!
A z daliami cierpliwości, moje też nierówno wychodzą! Obiecany będzie! Jak mnie nikt nie molestuje, potrafię zapomnieć, ale niecelowo!
Dorotko! Podałam wyżej namiary Iwonce! Skorzystaj, jak Ci będą pasowały! Kwitów jest tyle, ze nie szkoda! Ścinanie pobudza różę do kolejnego wypuszczania pąków, róża jest cały czas obsypana. Jutro chyba powtórzę żniwa, bo kwiatów jest naprawdę dużo. Zresztą obiecałam sobie, że będę ją jadła, jak jeszcze była mała!
Zuza! Własnie tak! Pachną cudownie i nie są mdłe. Leciutka goryczka przypomina, że nie jesz owoców
Krysia! A u mni epodlało porządnie dziś, ale i tak za krótko. Wolałabum np, żeby siąpiło całą noc, niż lało godzinę.
Ja akurat mam ostróżki osłonięte bzem więc nic na szczęście się z nimi nie stało. Zresztą w tym roku nie wyrosły zbyt duże.
Dziś sadziłam aksamitki i cynie. Udało mi się sporo roślin wyhodować! Może dorównam co poniektórym łanem Nie zdążyłam posadzić wszystkiego, bo się rozpadało. Wczoraj pokręciłam się przy hostach. Jedną musiałam rozdzielić, bo mutanta wypuściła. Mam przynajmniej nową hostę
Konfiturę zrobiłam, wyszły 3 słoiczki takie dżemowe. Kiedyś wychodziły 3, ale takie mini. A zamierzam jeszcze z 2 rzuty zrobić.
Róże pięknie kwitną, chodzę i wącham. Zaraz wąchanie się skończy, bo zacznie się pielenie. Już nie panuję
Na dziś:
Julia Renaissance
Po żniwach różanych
moja Variegata di Bologna
Felicite Parmantier - nie wierzyłam, że zakwitnie w cieniu, a jednak!
Płotek, którego widzieliście wcześniej wypuszcza liście. Musze go zlikwidować na jesieni, a sadzonki będą do wydania. Jakbym chciała, żeby wypuściły, na pewno by do tego nie doszło
Bodziszki takie pod Louise Odier mi rosną!
Piwonia - jedna z niewielu, ale widzę, ze z roku na rok jest lepiej
Korbole na kompoście
Hosty przesadzone pod bez jakby stworzone do tego miejsca!
Iwonko! Polecam wątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 23&start=0 oraz mój wpis: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p5236732
Nasturcje mają mieć takie kanciate płatki! Zobaczymy!
Aniu! Mi też kilka róż padło i tych jesiennych i tych sadzonych wiosną zeszłego roku Takie życie!
A z daliami cierpliwości, moje też nierówno wychodzą! Obiecany będzie! Jak mnie nikt nie molestuje, potrafię zapomnieć, ale niecelowo!
Dorotko! Podałam wyżej namiary Iwonce! Skorzystaj, jak Ci będą pasowały! Kwitów jest tyle, ze nie szkoda! Ścinanie pobudza różę do kolejnego wypuszczania pąków, róża jest cały czas obsypana. Jutro chyba powtórzę żniwa, bo kwiatów jest naprawdę dużo. Zresztą obiecałam sobie, że będę ją jadła, jak jeszcze była mała!
Zuza! Własnie tak! Pachną cudownie i nie są mdłe. Leciutka goryczka przypomina, że nie jesz owoców
Krysia! A u mni epodlało porządnie dziś, ale i tak za krótko. Wolałabum np, żeby siąpiło całą noc, niż lało godzinę.
Ja akurat mam ostróżki osłonięte bzem więc nic na szczęście się z nimi nie stało. Zresztą w tym roku nie wyrosły zbyt duże.
Dziś sadziłam aksamitki i cynie. Udało mi się sporo roślin wyhodować! Może dorównam co poniektórym łanem Nie zdążyłam posadzić wszystkiego, bo się rozpadało. Wczoraj pokręciłam się przy hostach. Jedną musiałam rozdzielić, bo mutanta wypuściła. Mam przynajmniej nową hostę
Konfiturę zrobiłam, wyszły 3 słoiczki takie dżemowe. Kiedyś wychodziły 3, ale takie mini. A zamierzam jeszcze z 2 rzuty zrobić.
Róże pięknie kwitną, chodzę i wącham. Zaraz wąchanie się skończy, bo zacznie się pielenie. Już nie panuję
Na dziś:
Julia Renaissance
Po żniwach różanych
moja Variegata di Bologna
Felicite Parmantier - nie wierzyłam, że zakwitnie w cieniu, a jednak!
Płotek, którego widzieliście wcześniej wypuszcza liście. Musze go zlikwidować na jesieni, a sadzonki będą do wydania. Jakbym chciała, żeby wypuściły, na pewno by do tego nie doszło
Bodziszki takie pod Louise Odier mi rosną!
Piwonia - jedna z niewielu, ale widzę, ze z roku na rok jest lepiej
Korbole na kompoście
Hosty przesadzone pod bez jakby stworzone do tego miejsca!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłko dziękuję za przepis jak nie wiem co