Dziękuję wszystkim zaglądającym.
Solidnie popracowałam ogrodzie. Kilkadziesiąt bylin i traw zmieniło miejsce.

Jeszcze kilka pozycji na liście zmian zostało, ale to już po przymrozkach.
Wzeszła rzodkiewka pod włókniną, ale nawet nie odkrywam, od poniedziałku znowu zimno.
Ewo miło Cię gościć.

Pierwsze irysy żyłkowane i krokusy kochamy jako zwiastuny wiosny.
Wysiewów w tym roku mało, Majesty, tytoń, parę werben Rigida, szałwia jednoroczna i cztery siewki rudbeki Cherry Brandy z trzech prób.

Pomidory jak co roku też posiane.
Karmnik schowany, więc będzie mniej okazji do fotografowania ptaków.
Ewelinko dziękuję.

Grudnik mnie zadziwia, kwitnie po raz trzeci od listopada.
Zimą nie okrywam roślin, ale teraz żal mi, bo już tyle bylin ruszyło z wegetacją. W poniedziałek powtórka z rozrywki, znowu doniczki i włóknina będą w użyciu.
Dzieciaki tęsknią za dziadkami, a dziadkowie jeszcze bardziej.

Sąsiadka z niemowlakiem jeździ do mamy i przez okno pokazuje wnusia. Z moimi się tak nie da, przez telefon słyszałam prośbę, żeby wieźć Karola do babci. Nawet nie z nim rozmawiałam, tylko z synową, ale jakoś się zorientował.
Aniu Annes 77 ciepło wypłoszyło nas z domów i chyba większość działała na grządkach.

Ptaki teraz głównie umilają nam czas śpiewem. Za płotem mam siedem budek lęgowych, przeróżne głosy słyszę.
Już różne pojemniki na siewki wypróbowywałam, ale przeźroczyste o głębokości 7-9 centymetrów najlepiej się sprawdzają. Łatwiej utrzymać wilgoć, a pikować i tak trzeba. Pikuję do małych doniczek, łatwiej wysadzać. Nakupiłam różnych multipalet, ale w tym roku jeszcze z nich nie skorzystałam, też szybko ziemia w nich przesycha.
Wróciła moda na dalie i coraz więcej ich w ogrodach. Dostałam małe karpy, więc mocno podeschły. Nie chciałam czekać jeszcze miesiąc, więc kilka dalii posadziłam do donic. Na razie cisza, ale mam nadzieję, że się obudzą.
Iwonko czerwone tulipany to botaniczne Praestans Unicum. Kilka lat temu dostałam trzy pędzone w doniczce, trochę ich przybyło i co roku pierwsze kwitną.

Przyłożyłam się w tym roku i kupiłam nawóz zalecony przez Grzesia, który ma wątek tulipanowy. Już jedną dawkę moje tulipany dostały, druga po kwitnieniu. Też musze kilka kępek wykopać, zmieniła się koncepcja nasadzeń.
Ptaki wabią partnerów, więc w zagajniku za płotem jazgot niesamowity.
Agnieszko masz dużo tulipanów, będzie festiwal kwiatów. U mnie też najwięcej Exotic Emperor, one wcześnie kwitną, więc po przymrozkach pewnie się otworzą. Większość moich botanicznych też padła łupem gryzoni, dwie odmiany chyba się uchowały, ale one później kwitną.
Kolejne przymrozki nadchodzą, więc znowu sporo roślin ucierpi. Mam nadzieję, że tulipany sobie poradzą.
Aniu nena08 uwielbiam podglądanie ptaków w karmniku i na okolicznych nieużytkach. Nawet dzięcioł zielony gdzieś gniazduje w pobliżu, ale w tym roku nie udało mi się go sfotografować.
Wykopałam większość szafirków z gruntu i posadziłam w trzech donicach. Opanowanie ich na rabatach, się u mnie nie sprawdziło. Po trzech latach jest ich tak dużo, że kwiaty drobnieją, a wykopywanie, żeby nie uszkadzać innych bylin, nie udaje mi się.

W donicach łatwo przechować jak przekwitną, potem suszę i ponownie sadzę jesienią, ale tylko duże cebulki.
Też tnę ostnicę, mam ich za dużo na wyczesywanie. Ładnie się zielenią, tylko czekam, żeby młode przyrosty zasłoniły, te przycięte kikuty.
