Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko witaj po Świętach, dziękuję za życzenia, jakoś nie było okazji odpisać na bieżąco, ale ja nieustająco życzę Ci wszystkiego co najlepsze, od święta i na codzień
Bardzo kolorowo i różnorodnie jest na Twojej działeczce, pierwiosnki mają teraz swój najlepszy czas Ciemierniki też pięknie się prezentują, tulipanki zaczynają swój pokaz
Wasz zwierzyniec jest fantastyczny - gołąbki przeurocze, a kotka dostojna, wszystkiego dogląda niczym prawdziwa gospodyni
Życzę Ci Kochana słoneczka i ciepła, bo wiosna jakaś taka niezdecydowana
Bardzo kolorowo i różnorodnie jest na Twojej działeczce, pierwiosnki mają teraz swój najlepszy czas Ciemierniki też pięknie się prezentują, tulipanki zaczynają swój pokaz
Wasz zwierzyniec jest fantastyczny - gołąbki przeurocze, a kotka dostojna, wszystkiego dogląda niczym prawdziwa gospodyni
Życzę Ci Kochana słoneczka i ciepła, bo wiosna jakaś taka niezdecydowana
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Święta, święta i ... pusto w domku. Muszę jednak przyznać, że czuję się wyjątkowo zmęczona. Jeszcze tak nie było, zdaje się, że w błyskawicznym tempie zaczęłam się starzeć. No, bo przecież nie pogoda miała wpływ na opadnięcie z sił, ponieważ było pięknie, słonecznie aż do wczoraj. Dopiero dzisiaj od rana pada deszcz, ale pułap chmur już zaczyna wędrować w górę.
Miałam nadzieję na wyprawę na działkę, ale nie dałam rady, zostałam w domu i bezczelnie wprost leniuchowałam. Póki co jednak nie czuję poprawy i pewnie jeszcze sobie poleniuchuję.
Basiu - bardzo Ci dziękuję za cieplutkie słowa na temat mojej wiosny.
Gdyby ona jeszcze zechciała stać się bardziej przychylna naszym oczekiwaniom, byłoby naprawdę wspaniale.
Asiu - cóż, nie tylko Tobie czas się przed świętami skurczył. Mnie również. Jakoś trudno mi się było wyrobić, jak nigdy dotąd.
Życzenia przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Nie widziałam swojego ogródeczka już całych pięć dni. Tylko M mi codziennie raportuje o jego stanie, a ponieważ on widzi tylko to, co każdy z daleka może zobaczyć, to wiem tylko tyle, że magnolia gwiaździsta cała jest rozgwieżdżona, a młodziutka czerwona ma zaledwie trzy, ale za to duże kwiaty. No i jeszcze, że jakieś niskie kwiaty też są. Domyślam się, że M ma na myśli pierwiosnki.
Kochana, pierwiosnkom mróz nie zaszkodził, będziesz miała z nich pociechę.
Miśka boi się gołębi i omija je z daleka, a gdy one zrywają się do lotu, kota ucieka w drugą stronę ile sił w łapkach.
Pozdrawiam wzajemnie cieplutko i życzę Ci spokojnego tygodnia.
Halszko - dziękuję, Kochana, za wszystko, a przede wszystkim za to, że jesteś.
Teraz głównie pierwiosnki zdobią moją działkę, a że mam ich dużo, to rzeczywiście działka mieni się kolorami, tylko ja tego nie widzę już piąty dzień. Może jutro zobaczę... Może...
Bez zwierząt i ptaków smutno byłoby człowiekowi. Same kwiatki nie wystarczą do pełni życia. Dziękuję ślicznie za pochwały dla Misi i małżowych gołąbków.
Słoneczko i ciepełko przytulam z nadzieją, że wreszcie pozwolą na radosne prawdziwie wiosenne przeżywanie najbliższych dni. Dziękuję i wzajemnie życzę Ci prawdziwej wiosennej aury.
Nie powiem, że nic nowego mi nie przybyło, bo przybyły dwa śliczne kwiatki, moje ulubione wiosenne pierwiosnki.
Wiosny kcem i Wam też jej życzem.
Święta, święta i ... pusto w domku. Muszę jednak przyznać, że czuję się wyjątkowo zmęczona. Jeszcze tak nie było, zdaje się, że w błyskawicznym tempie zaczęłam się starzeć. No, bo przecież nie pogoda miała wpływ na opadnięcie z sił, ponieważ było pięknie, słonecznie aż do wczoraj. Dopiero dzisiaj od rana pada deszcz, ale pułap chmur już zaczyna wędrować w górę.
Miałam nadzieję na wyprawę na działkę, ale nie dałam rady, zostałam w domu i bezczelnie wprost leniuchowałam. Póki co jednak nie czuję poprawy i pewnie jeszcze sobie poleniuchuję.
Basiu - bardzo Ci dziękuję za cieplutkie słowa na temat mojej wiosny.
Gdyby ona jeszcze zechciała stać się bardziej przychylna naszym oczekiwaniom, byłoby naprawdę wspaniale.
Asiu - cóż, nie tylko Tobie czas się przed świętami skurczył. Mnie również. Jakoś trudno mi się było wyrobić, jak nigdy dotąd.
Życzenia przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Nie widziałam swojego ogródeczka już całych pięć dni. Tylko M mi codziennie raportuje o jego stanie, a ponieważ on widzi tylko to, co każdy z daleka może zobaczyć, to wiem tylko tyle, że magnolia gwiaździsta cała jest rozgwieżdżona, a młodziutka czerwona ma zaledwie trzy, ale za to duże kwiaty. No i jeszcze, że jakieś niskie kwiaty też są. Domyślam się, że M ma na myśli pierwiosnki.
Kochana, pierwiosnkom mróz nie zaszkodził, będziesz miała z nich pociechę.
Miśka boi się gołębi i omija je z daleka, a gdy one zrywają się do lotu, kota ucieka w drugą stronę ile sił w łapkach.
Pozdrawiam wzajemnie cieplutko i życzę Ci spokojnego tygodnia.
Halszko - dziękuję, Kochana, za wszystko, a przede wszystkim za to, że jesteś.
Teraz głównie pierwiosnki zdobią moją działkę, a że mam ich dużo, to rzeczywiście działka mieni się kolorami, tylko ja tego nie widzę już piąty dzień. Może jutro zobaczę... Może...
Bez zwierząt i ptaków smutno byłoby człowiekowi. Same kwiatki nie wystarczą do pełni życia. Dziękuję ślicznie za pochwały dla Misi i małżowych gołąbków.
Słoneczko i ciepełko przytulam z nadzieją, że wreszcie pozwolą na radosne prawdziwie wiosenne przeżywanie najbliższych dni. Dziękuję i wzajemnie życzę Ci prawdziwej wiosennej aury.
Nie powiem, że nic nowego mi nie przybyło, bo przybyły dwa śliczne kwiatki, moje ulubione wiosenne pierwiosnki.
Wiosny kcem i Wam też jej życzem.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, u mnie dom opustoszał jeszcze przed świętami, a i pogoda nie najlepsza, niezbyt zachęca do ogrodowych szaleństw, toteż łączę się z Tobą w leniuchowaniu
Działeczkę cudnie zdobią rozmaite pierwiosnki i jeszcze dwa piękne przybyły , a przepiękne bukiety tulipanów cieszą oczy w wazonach .
Zimny wiatr u mnie hula, pod zachmurzonym niebem
Wiosny kwitnącej w ciepłych promieniach słońca od zaraz, życzę Ci Lucynko
Działeczkę cudnie zdobią rozmaite pierwiosnki i jeszcze dwa piękne przybyły , a przepiękne bukiety tulipanów cieszą oczy w wazonach .
Zimny wiatr u mnie hula, pod zachmurzonym niebem
Wiosny kwitnącej w ciepłych promieniach słońca od zaraz, życzę Ci Lucynko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Krótko bo krótko, ale jednak zebrałam się w sobie i działkę odwiedziłam. Ogromnie mnie to podniosło na duchu, ponieważ wszystkie rabaty są cudownie ukwiecone. Głównie rozmaitymi pierwiosnkami, którym jestem niezmiernie wdzięczna i coraz bardziej je lubię.
Nie mogłam zrobić fotki z lotu ptaka, bo musiałabym na dach wchodzić, a trochę się bałam, ponieważ byłam sama, M w tym czasie zaliczał wizytę u kardiologa. W tej sytuacji zrobiłam kilka zdjęć w mniejszej perspektywie.
Martusiu - wyobraź sobie, że nie dałam rady leniuchować dzisiaj. Nie wytrzymałabym bez naocznego stwierdzenia, że działka nie leniuchuje jak ja. Nie żałuję. Wszystkie rabaty zachwycają różnobarwnością, ogólne spojrzenie na ogródek daje mnóstwo przyjemnych wrażeń.
Wprawdzie chmury wiszą nad ziemią, ale deszcz nie pada, wiatr nie chłodzi, a temperatura powietrza całkiem przyjemna (16*C)
Za wiosenne słoneczko piękne dzięki Tobie również takiej wiosny życzę.
Marzy mi się dużo
Krótko bo krótko, ale jednak zebrałam się w sobie i działkę odwiedziłam. Ogromnie mnie to podniosło na duchu, ponieważ wszystkie rabaty są cudownie ukwiecone. Głównie rozmaitymi pierwiosnkami, którym jestem niezmiernie wdzięczna i coraz bardziej je lubię.
Nie mogłam zrobić fotki z lotu ptaka, bo musiałabym na dach wchodzić, a trochę się bałam, ponieważ byłam sama, M w tym czasie zaliczał wizytę u kardiologa. W tej sytuacji zrobiłam kilka zdjęć w mniejszej perspektywie.
Martusiu - wyobraź sobie, że nie dałam rady leniuchować dzisiaj. Nie wytrzymałabym bez naocznego stwierdzenia, że działka nie leniuchuje jak ja. Nie żałuję. Wszystkie rabaty zachwycają różnobarwnością, ogólne spojrzenie na ogródek daje mnóstwo przyjemnych wrażeń.
Wprawdzie chmury wiszą nad ziemią, ale deszcz nie pada, wiatr nie chłodzi, a temperatura powietrza całkiem przyjemna (16*C)
Za wiosenne słoneczko piękne dzięki Tobie również takiej wiosny życzę.
Marzy mi się dużo
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Ach, zdrajczyni, nie zostałaś w domu leniuchować razem ze mną?
Bardzo mnie cieszy Twoje przeniewierstwo, bo dzięki temu mogę sobie pooglądać cudnie kwitnące rabatki
Pierwiosnki w co najmniej stu odsłonach, zachwycają mnie bardzo, coraz bardziej, tak, że wysiałam jeszcze wyniosłe. Ciekawa jestem co z nich wyrośnie, o ile w ogóle, bo kandelabrowe wysiane ubiegłej wiosny, rozkwitają ząbkowanymi . Cieszę się, bo są piękne i chciałabym, żeby się wysiały, bo podejrzewam, że sadzonki, które dostałam od Ciebie , chyba zimy u mnie nie przeżyły , ale dały siewki, bo jakoś tak rosną wokół pustego miejsca i mają po jednej rozetce, jak siewki. I jeszcze są w jednym kolorze, a były trzy, ale w transporcie kwiatuszki się ułamały, tylko jeden się uchował, właśnie w tym kolorze. Nie wiem co im się nie spodobało, nawet gliny im przytargałam, żeby czuły się jak w domu . Jednak, jeśli zechcą się siać corocznie, to może z czasem zostaną w końcu na dłużej?
Hiacynty i narcyzki też widzę kwitnące , a reszta pewnie czeka aż napatrzysz się na pierwiosnki
Magnolia cudna
Meliską wznoszę toast za spełnienie Twoich życzeń
Bardzo mnie cieszy Twoje przeniewierstwo, bo dzięki temu mogę sobie pooglądać cudnie kwitnące rabatki
Pierwiosnki w co najmniej stu odsłonach, zachwycają mnie bardzo, coraz bardziej, tak, że wysiałam jeszcze wyniosłe. Ciekawa jestem co z nich wyrośnie, o ile w ogóle, bo kandelabrowe wysiane ubiegłej wiosny, rozkwitają ząbkowanymi . Cieszę się, bo są piękne i chciałabym, żeby się wysiały, bo podejrzewam, że sadzonki, które dostałam od Ciebie , chyba zimy u mnie nie przeżyły , ale dały siewki, bo jakoś tak rosną wokół pustego miejsca i mają po jednej rozetce, jak siewki. I jeszcze są w jednym kolorze, a były trzy, ale w transporcie kwiatuszki się ułamały, tylko jeden się uchował, właśnie w tym kolorze. Nie wiem co im się nie spodobało, nawet gliny im przytargałam, żeby czuły się jak w domu . Jednak, jeśli zechcą się siać corocznie, to może z czasem zostaną w końcu na dłużej?
Hiacynty i narcyzki też widzę kwitnące , a reszta pewnie czeka aż napatrzysz się na pierwiosnki
Magnolia cudna
Meliską wznoszę toast za spełnienie Twoich życzeń
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
O, nie mogę jakie cudne pierwiosnki. Na widok pomarańczowego dostałam zwyczajnego ślinotoku. Zdradź proszę dorwałaś takie ślicznotki?
Widok działaczki, nawet jeśli nie poderwała się do lotu, robi wrażenie. Taka ilość pierwiosnków musi być widoczna z daleka, a rabatki wyglądają na bardzo ukwiecone
Leniuchowanie od czasu do czasu jest bardzo przyjemne i na pewno zdrowe
Dni pełnych słonka i sił do pracy, bo że masz chęci ogromne, to wiadomo nie od dziś
Widok działaczki, nawet jeśli nie poderwała się do lotu, robi wrażenie. Taka ilość pierwiosnków musi być widoczna z daleka, a rabatki wyglądają na bardzo ukwiecone
Leniuchowanie od czasu do czasu jest bardzo przyjemne i na pewno zdrowe
Dni pełnych słonka i sił do pracy, bo że masz chęci ogromne, to wiadomo nie od dziś
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Twoja działeczka Lucynko tonie w pierwiosnkach to wydaje się one grają pierwsze skrzypce
na wiosennych rabatach! Doceniamy je za obfitość kwitnień i bogactwo kolorów nie są to jednak rośliny długowieczne...Ileż to ich krewniaczek przeszło i przeminęło w moim ogródku przez lata bo uprawiałam je od zawsze...to także moje ulubione rośliny.
Ja także dzisiaj dotarłam na działkę lecz fajerwerków nie było ...Jakaś taka ona zimna tej wiosny i rośliny jakieś zaspane...
Dobrej nocy!
na wiosennych rabatach! Doceniamy je za obfitość kwitnień i bogactwo kolorów nie są to jednak rośliny długowieczne...Ileż to ich krewniaczek przeszło i przeminęło w moim ogródku przez lata bo uprawiałam je od zawsze...to także moje ulubione rośliny.
Ja także dzisiaj dotarłam na działkę lecz fajerwerków nie było ...Jakaś taka ona zimna tej wiosny i rośliny jakieś zaspane...
Dobrej nocy!
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Nieasamowite że u ciebie tak wszytko kwitnie przepięknie!!! Aż chce się żyć i cieszyć jak sie na nie patrzy:D
Wspaniały masz ten mikroklimat oraz zapewnne ziemię
U mnie leje i zimno i ponuro od tygodni. Do tego często mrozi.
Dopiero trawa ledwo się zabrała do zycia. I tak jak u ciebie bedzie pewnie dopiero w lipcu jak miną wszystkie mrozy i inne kataklizmy... Pierwiosnki w domu zachwycające!!
Wspaniały masz ten mikroklimat oraz zapewnne ziemię
U mnie leje i zimno i ponuro od tygodni. Do tego często mrozi.
Dopiero trawa ledwo się zabrała do zycia. I tak jak u ciebie bedzie pewnie dopiero w lipcu jak miną wszystkie mrozy i inne kataklizmy... Pierwiosnki w domu zachwycające!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
I mnie się w oczy rzucił ten pomarańczowy pierwiosnek. Piękny Gdzie go zdobyłaś?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Dzisiaj już nie było tak przyjemnie jak wczoraj. Mimo że słoneczne chwile przeważały, to zimny wiatr znacznie chłodził powietrze. Nie mniej z samego rana postanowiliśmy pojechać na działkę. Zapakowaliśmy kotę i
Sadziłam wreszcie zakupione jeszcze zimą lilie, w zimnym inspekcie wysiałam sałaty i koperek, a także astry i portulakę.
Wysadziłam też sadzonki bylin pozostające dotąd na balkonie bądź w tunelu i tak się tym zmordowałam, że nic więcej nie byłam w stanie zrobić, a przydałoby się, bo chwaściory zaczynają się panoszyć na rabatach.
Nareszcie zaczęła kwitnąć ułudka, pierwsze tulipany pokazały pąki, prymulki wprost szaleją, magnolia gwiaździsta już gubi płatki, do kwitnienia szykuje się migdałek, kwitną pierwsze narcyzy i znalazłam takie maleństwo, które w zasadzie już przekwita i nie wiem, co to jest.
Siedziało maleństwo w takiej dziurze, że dotychczas w ogóle nie rzuciło mi się w oczy. Dzisiaj przeniosłam je w dobre, eksponowane miejsce.
Martusiu - pomyślałam, że poleniuchuję na łonie, zawsze to zdrowiej niż w czterech ścianach.
Pierwiosnki nie są łatwe w uprawie z własnego siewu do uzyskania przez nie odpowiedniej dojrzałości gotowej do wysadzenia w gruncie. Jednak już wychuchane, wydmuchane, w gruncie radzą sobie znacznie lepiej niż takie z marketu cy jakiejś szkółki, gdzie zawsze są podpędzane i w normalnych warunkach często sobie nie radzą.
Z pewnością dochowasz się własnych odpornych na przeciwności pogodowe, czego życzę Ci z całej duszy.
A najlepiej radzą sobie te, które same się sieją.
Hiacyntów mam tyle, co kot napłakał. Wygrzebałam z ziemi mnóstwo zgniłych cebulek zarówno hiacyntów, tulipanów i narcyzów.
Dziękuję pięknie za miłe słowa
Meliska pomogła?
Iwonko1 - dziękuję ślicznie w imieniu pierwiosnków.
Ten pomarańczowy razem z różowym same do mnie przyszły, tyle tylko że na cudzych nogach.
Dobre życzenia przytulam do serca i oczywiście odwzajemniam w całości.
Maryniu - oczywiście pierwiosnki królują na rabatach, tym bardziej że prawie wszystkie hiacynty oraz znaczna większość tulipanów i narcyzów po prostu zgniły.
To prawda, że prymulki prędzej czy później giną, ale tak bogato same się sieją, że nie ma mowy o pozbyciu się ich.
Masz rację, że roślinkom wcale się taka zimna wiosna nie podoba, nie tylko ludzie narzekają. Gdyby roślinki umiały mówić, to by dopiero marudziły...
Czekamy więc wraz z naszymi podopiecznymi na prawdziwe ciepełko.
Iguniu - głównie to u mnie królują pierwiosnki. Widocznie klimat im odpowiada, co mnie ogromnie cieszy, bo to moje ulubione wiosenne kwiatuszki.
Na szczęście nie mogę narzekać na pogodę, jedynie chciałabym, by zrobiło się nieco cieplej.
Domowe pierwiosnki już wysadzone na rabatę. Dziękuję za słowa uznania dla nich.
Ewuniu jolifleur - to prawda, że ten pomarańczowy pierwiosnek jest uroczy , jednak ja go nie zdobywałam, ja go dostałam.
Dobrego, słonecznego weekendu!
Dzisiaj już nie było tak przyjemnie jak wczoraj. Mimo że słoneczne chwile przeważały, to zimny wiatr znacznie chłodził powietrze. Nie mniej z samego rana postanowiliśmy pojechać na działkę. Zapakowaliśmy kotę i
Sadziłam wreszcie zakupione jeszcze zimą lilie, w zimnym inspekcie wysiałam sałaty i koperek, a także astry i portulakę.
Wysadziłam też sadzonki bylin pozostające dotąd na balkonie bądź w tunelu i tak się tym zmordowałam, że nic więcej nie byłam w stanie zrobić, a przydałoby się, bo chwaściory zaczynają się panoszyć na rabatach.
Nareszcie zaczęła kwitnąć ułudka, pierwsze tulipany pokazały pąki, prymulki wprost szaleją, magnolia gwiaździsta już gubi płatki, do kwitnienia szykuje się migdałek, kwitną pierwsze narcyzy i znalazłam takie maleństwo, które w zasadzie już przekwita i nie wiem, co to jest.
Siedziało maleństwo w takiej dziurze, że dotychczas w ogóle nie rzuciło mi się w oczy. Dzisiaj przeniosłam je w dobre, eksponowane miejsce.
Martusiu - pomyślałam, że poleniuchuję na łonie, zawsze to zdrowiej niż w czterech ścianach.
Pierwiosnki nie są łatwe w uprawie z własnego siewu do uzyskania przez nie odpowiedniej dojrzałości gotowej do wysadzenia w gruncie. Jednak już wychuchane, wydmuchane, w gruncie radzą sobie znacznie lepiej niż takie z marketu cy jakiejś szkółki, gdzie zawsze są podpędzane i w normalnych warunkach często sobie nie radzą.
Z pewnością dochowasz się własnych odpornych na przeciwności pogodowe, czego życzę Ci z całej duszy.
A najlepiej radzą sobie te, które same się sieją.
Hiacyntów mam tyle, co kot napłakał. Wygrzebałam z ziemi mnóstwo zgniłych cebulek zarówno hiacyntów, tulipanów i narcyzów.
Dziękuję pięknie za miłe słowa
Meliska pomogła?
Iwonko1 - dziękuję ślicznie w imieniu pierwiosnków.
Ten pomarańczowy razem z różowym same do mnie przyszły, tyle tylko że na cudzych nogach.
Dobre życzenia przytulam do serca i oczywiście odwzajemniam w całości.
Maryniu - oczywiście pierwiosnki królują na rabatach, tym bardziej że prawie wszystkie hiacynty oraz znaczna większość tulipanów i narcyzów po prostu zgniły.
To prawda, że prymulki prędzej czy później giną, ale tak bogato same się sieją, że nie ma mowy o pozbyciu się ich.
Masz rację, że roślinkom wcale się taka zimna wiosna nie podoba, nie tylko ludzie narzekają. Gdyby roślinki umiały mówić, to by dopiero marudziły...
Czekamy więc wraz z naszymi podopiecznymi na prawdziwe ciepełko.
Iguniu - głównie to u mnie królują pierwiosnki. Widocznie klimat im odpowiada, co mnie ogromnie cieszy, bo to moje ulubione wiosenne kwiatuszki.
Na szczęście nie mogę narzekać na pogodę, jedynie chciałabym, by zrobiło się nieco cieplej.
Domowe pierwiosnki już wysadzone na rabatę. Dziękuję za słowa uznania dla nich.
Ewuniu jolifleur - to prawda, że ten pomarańczowy pierwiosnek jest uroczy , jednak ja go nie zdobywałam, ja go dostałam.
Dobrego, słonecznego weekendu!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, piszę po raz trzeci i ostatni, jeśli i tym razem ten post zniknie to wybacz
Postaram się odtworzyć to co napisałam wcześniej.
Najpierw przyłączę się do chórku chwalącego Twoje wszystkie pierwiosnki a w szczególności tego pomarańczowego. Jest cudny
Próbowałam zidentyfikować Twoje maleństwo, ale nie jestem pewna czy mój typ jest trafny, bo zdjęcie jest troszkę nieostre. Sprawdź sobie roślinkę mukdenia rosa.
Pochwalę jeszcze szybciutko Twoje narcyzy, tulipany i wszystkie inne kwiatki i kończę zanim moj post zniknie po raz trzeci
Miłego, ciepłego i zdrowego weekendu Lucynko
Postaram się odtworzyć to co napisałam wcześniej.
Najpierw przyłączę się do chórku chwalącego Twoje wszystkie pierwiosnki a w szczególności tego pomarańczowego. Jest cudny
Próbowałam zidentyfikować Twoje maleństwo, ale nie jestem pewna czy mój typ jest trafny, bo zdjęcie jest troszkę nieostre. Sprawdź sobie roślinkę mukdenia rosa.
Pochwalę jeszcze szybciutko Twoje narcyzy, tulipany i wszystkie inne kwiatki i kończę zanim moj post zniknie po raz trzeci
Miłego, ciepłego i zdrowego weekendu Lucynko
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko
Czytam, że lilie posadziłaś, wysiałaś warzywka i kwiaty.
Magnolię gwiaździstą (małą sadzonkę) kupiłam w biedrze, będę mieć czas zanim trochę podrośnie i zastanowię się gdzie ją wsadzić.
Ty znalazłaś owo maleństwo a ja w zeszłym roku siałam w skrzynce sasanki.
Ponieważ nic z tego nie wyszło wyrzuciłam ziemię z nimi (nasionami) na rabatę męża z cebulą.
Przezimowała i w tym roku eM woła mnie, że koło cebuli wyrósł w pączku mały kwiatek.
Wtedy przypomniałam sobie o tym zdarzeniu i teraz cieszę się, że mam jedną sasankę.
Dużo i miłego weekendu.
Czytam, że lilie posadziłaś, wysiałaś warzywka i kwiaty.
Magnolię gwiaździstą (małą sadzonkę) kupiłam w biedrze, będę mieć czas zanim trochę podrośnie i zastanowię się gdzie ją wsadzić.
Ty znalazłaś owo maleństwo a ja w zeszłym roku siałam w skrzynce sasanki.
Ponieważ nic z tego nie wyszło wyrzuciłam ziemię z nimi (nasionami) na rabatę męża z cebulą.
Przezimowała i w tym roku eM woła mnie, że koło cebuli wyrósł w pączku mały kwiatek.
Wtedy przypomniałam sobie o tym zdarzeniu i teraz cieszę się, że mam jedną sasankę.
Dużo i miłego weekendu.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Strasznie dawno mnie nie było, ale miałam kilka trudnych chwil.
Teraz nadrabiam zaległości i czytam, że wykopałaś dla mnie krokusiki.
Jesteś niesamowita. Nic nie można powiedzieć, bo zaraz się tym dzielisz
Pochwalę, ale nic nie chcę
Masz przepiękne kępy ciemierników i pierwiosnków.
Niestety u mnie pierwiosnki główkowate nie chcą rosnąć.
Dobrze radzą sobie te zwykłe bezłodygowe, które dostałam od Ciebie i o dziwo przetrwały japońskie.
Te mam po raz pierwszy w ogrodzie.
Ciekawe jak zakwitną
Teraz nadrabiam zaległości i czytam, że wykopałaś dla mnie krokusiki.
Jesteś niesamowita. Nic nie można powiedzieć, bo zaraz się tym dzielisz
Pochwalę, ale nic nie chcę
Masz przepiękne kępy ciemierników i pierwiosnków.
Niestety u mnie pierwiosnki główkowate nie chcą rosnąć.
Dobrze radzą sobie te zwykłe bezłodygowe, które dostałam od Ciebie i o dziwo przetrwały japońskie.
Te mam po raz pierwszy w ogrodzie.
Ciekawe jak zakwitną