Cyprysik (Chamaecyparis) - choroby,szkodniki
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
Witam wszystkich mam problem z cyprysami . Choruje około 20 odmian .
-Tsatsumi Gold , liens ,lawsona compacta, aurea, bouleward ,filicolides ,camarachiba ,pygmea argentina i tak można wyliczać bez końca . Ogólnie prawie wszystkie jakie mam na ogrodzie z wyjątkiem wysokich takich jak alumi czy alumi gold .Rośliny kupowane w pewnej renomowanej szkółce z Pisarzowic woj.śląskie . Choroba bierze wszystkie egzemplarze ,zarówno te zakupione w zeszłym roku jak i te z lat poprzednich . Podsyłam zdjęcia
.
Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby
-Tsatsumi Gold , liens ,lawsona compacta, aurea, bouleward ,filicolides ,camarachiba ,pygmea argentina i tak można wyliczać bez końca . Ogólnie prawie wszystkie jakie mam na ogrodzie z wyjątkiem wysokich takich jak alumi czy alumi gold .Rośliny kupowane w pewnej renomowanej szkółce z Pisarzowic woj.śląskie . Choroba bierze wszystkie egzemplarze ,zarówno te zakupione w zeszłym roku jak i te z lat poprzednich . Podsyłam zdjęcia
.
Proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby
Re: Cyprysik - choroby
Rada jest, ale nieciekawie będą one wyglądały przez jakiś czas.
Zapytowywuję się w jakiej ziemi rosną i jakie były poczynione podczas sadzenia czynności ?
- Powycinać to co suche
- Oprysk środkiem przewiwgrzybicznym Topsin
- na wiosnę, ale jak już ruszy w pełni sezon zastosowanie nawozów doglebowo-dolistnych np. Florovit . Lać po łbach.
Podmarzło, śnieg zalegał , stworzą się pleśnie.
Zapytowywuję się w jakiej ziemi rosną i jakie były poczynione podczas sadzenia czynności ?
- Powycinać to co suche
- Oprysk środkiem przewiwgrzybicznym Topsin
- na wiosnę, ale jak już ruszy w pełni sezon zastosowanie nawozów doglebowo-dolistnych np. Florovit . Lać po łbach.
Podmarzło, śnieg zalegał , stworzą się pleśnie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
Podłoże zawsze przygotowuję wcześniej , odczyn gleby mierzony pH-metrem 5,5 dodatkowo hydrogel. Bryłę korzeniową standardowo trochę rozluźniam , przez pierwszy rok nie nawożę , tylko woda . W zeszłym roku były podlewane kilkukrotnie proplantem gdyż myślałem że są to objawy fytoftorozy
jednak nic nie pomogło.
Edit
Dopowiem jeszcze że rośliny 2 lata temu rośliny były podlewane kilkukrotnie Dursbanem na opuchlaka jednak to raczej nie to . Wiosną i końcówką ubiegłego sezonu został użyty larvanem ,a w przeciągu roku standardowe opryski na przędziorka .
jednak nic nie pomogło.
Edit
Dopowiem jeszcze że rośliny 2 lata temu rośliny były podlewane kilkukrotnie Dursbanem na opuchlaka jednak to raczej nie to . Wiosną i końcówką ubiegłego sezonu został użyty larvanem ,a w przeciągu roku standardowe opryski na przędziorka .
Re: Cyprysik - choroby
Duże były sadzone ? Kopane z gruntu czy doniczkowane ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
Pojemniki c3 , powyżej zedytowałem post i dodałem jeszcze kilka informacji .
Re: Cyprysik - choroby
W jakim rodzaju gleby one rosną ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
Mix . zwykła ziemia ,torf ogrodniczy ,ziemia ogrodnicza do tego trochę hydrożelu i perlitu
Re: Cyprysik - choroby
Agrowłókniny pod spodem nie masz ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
Nie rośliny , nie mają żadnych ograniczeń od spodu , od góry jest różnie w niektórych miejscach jest mata a na niej kora bądź keramzyt w innych znowu nie ma nic , ogólnie kłopoty z zdrowiem roślin zaczęły się z 4 lata temu gdy nawalił dosatron od tego czasu środkami ochrony roślin zajmuje się ja bądź któryś z rodziców ,wcześniej wystarczyło tylko przygotować roztwór czy to nawozu czy środka i wszystko robiło się samo .
Re: Cyprysik - choroby
Ogólnie rzecz biorąc to są rośliny prawie, że bezobsługowe. Zdarł bym wszelkie maty jakie są. I teraz to co napisałem w pierwszym poście.
-Poobcinać to co suche. ewentualnie zamaskować można to co w środku jak duża luka powstaje sznurkiem niewyżynającym się w drewno.
- Prewencyjnie oprysk Topsinem
- Na wiosnę podlać to doglebowo- dolistnym nawozem i potem systematycznie przycinać. Omijając przycinanie póżne około września. Obcinamy tak mniej więcej do 15 sierpnia. Potem już nie, bo pobudza to rośliny do wzrostu.
Przycinanając będzie się roślina zagęszczać i zakrywać powstałe ewentualne luki.
Za dużo też tam nie cuduj i nie syp wynalazków, a podlewanie to winno się odbywać tylko w upalne naprawdę dni. Z roku na rok i tak coraz to więcej pada.
Połączenie tutaj może być - chemii, nawału wilgoci, mrozu z leżącym śniegiem.
Tak ja to widzę. A jeżeli już podsypka to albo kora , albo nic się nie sypie, przy dużych roślinach i tak potem nie ma problemu z trawą, bo jej nie ma.
Może reszta coś innego napisze
-Poobcinać to co suche. ewentualnie zamaskować można to co w środku jak duża luka powstaje sznurkiem niewyżynającym się w drewno.
- Prewencyjnie oprysk Topsinem
- Na wiosnę podlać to doglebowo- dolistnym nawozem i potem systematycznie przycinać. Omijając przycinanie póżne około września. Obcinamy tak mniej więcej do 15 sierpnia. Potem już nie, bo pobudza to rośliny do wzrostu.
Przycinanając będzie się roślina zagęszczać i zakrywać powstałe ewentualne luki.
Za dużo też tam nie cuduj i nie syp wynalazków, a podlewanie to winno się odbywać tylko w upalne naprawdę dni. Z roku na rok i tak coraz to więcej pada.
Połączenie tutaj może być - chemii, nawału wilgoci, mrozu z leżącym śniegiem.
Tak ja to widzę. A jeżeli już podsypka to albo kora , albo nic się nie sypie, przy dużych roślinach i tak potem nie ma problemu z trawą, bo jej nie ma.
Może reszta coś innego napisze
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
dzięki , będę kombinował ,zobaczymy co z tego wyjdzie .
Re: Cyprysik - choroby
Zastanawiam się czemu ludzie tak kombinują, mieszają jakieś torfy, żele, nawozy, a nie sadzą po prostu i zwyczajnie do takiej ziemi jak jest na działce.Potem coś niedobrego zaczyna się dziać, więc chemia na wierzch i pod korzeń.Inna sprawa, ze trzeba dobierać odpowiednie gatunki do rodzaju gleby.Jałowce i cyprysiki na ciężkiej glinie nie będą dobrze rosły.Cyprysiki nie lubią torfu, ewentualnie do rozluźnienia dać trochę piasku, podlewać po posadzeniu sezon, dwa gdy jest sucho.Najlepsze są najprostsze rozwiązana.
Wygląda na to, że uszkodzone jakąś chemią i w obumarłe części wdał się grzyb.Moim zdaniem mocniej uszkodzone rośliny są do usunięcia, szkoda pieniędzy na dalsze chemiczne i inne zabiegi.
Wygląda na to, że uszkodzone jakąś chemią i w obumarłe części wdał się grzyb.Moim zdaniem mocniej uszkodzone rośliny są do usunięcia, szkoda pieniędzy na dalsze chemiczne i inne zabiegi.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 28 maja 2009, o 22:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: KIELCE
Re:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ee ... 43c42.html
Powracam do tego postu ponieważ mam podobny problem i nie jestem pewny,czy opinia Azarat jest słuszna.
Moje jałowce Skyrocket i inne z roku na rok mają się coraz gorzej,mnóstwo pędów obumiera.Pryskałem od szkodników i grzybów ale zmian na lepsze brak.W tym roku zacząłem biegać po ogrodzie z lupą i stwierdziłem,że zielony nalot nie występuje tylko na zdrewniałych oraz martwych częściach jałowców ale wręcz oblepione są nim świeże miękkie pędy,które po jakimś czasie całkiem usychają.
Nie wiem czy same te glony,czy też porosty bezpośrednio szkodzą krzewom ale według mnie jest oczywiste,że przy takiej ich ilości dopływ słońca jest prawie niemożliwy.
Bardzo proszę o pomoc osoby mające wiedzę jak z tym walczyć bo już oślepłem od googla i nadal nic nie wiem.
Pozdrawiam,Krzysztof.
Witam.Azarat pisze:To są jakieś porosty/glony/mech czy coś takiego moim zdaniem. Więc nie ma się czym martwić.
Powracam do tego postu ponieważ mam podobny problem i nie jestem pewny,czy opinia Azarat jest słuszna.
Moje jałowce Skyrocket i inne z roku na rok mają się coraz gorzej,mnóstwo pędów obumiera.Pryskałem od szkodników i grzybów ale zmian na lepsze brak.W tym roku zacząłem biegać po ogrodzie z lupą i stwierdziłem,że zielony nalot nie występuje tylko na zdrewniałych oraz martwych częściach jałowców ale wręcz oblepione są nim świeże miękkie pędy,które po jakimś czasie całkiem usychają.
Nie wiem czy same te glony,czy też porosty bezpośrednio szkodzą krzewom ale według mnie jest oczywiste,że przy takiej ich ilości dopływ słońca jest prawie niemożliwy.
Bardzo proszę o pomoc osoby mające wiedzę jak z tym walczyć bo już oślepłem od googla i nadal nic nie wiem.
Pozdrawiam,Krzysztof.