Podobno pomocny jest wywar / wyciąg z kawałków wierzby, bo wierzba zawiera związki ukorzeniająceniedobry pisze:...a mam pytanko...czy sztobry traktować ukorzeniaczem przed wsadzeniem do wody czy przed wsadzeniem w piach??? w zeszłym roku zmarnowałem ponad 100 sztoberków i wyszło mi z tego z dziesięć...i to pewnie takich juz mocno zdeterminowanych na ukorzenienie wbrew naturze i moim nieudolnym zabiegom...i czy wszystkie inne sztobry tzn. jaśmin, rózę pomarszczoną, czerny bez...itd potraktować tak samo'?? na jesień sadziłem dużo wierzby energetycznej i zaraz po pobraniu sztobra ładowałem go w ziemię...teraz oglądam żywe piękne zielone juz ruszające roślinki...ale z reszta chyba nie ma tak łatwo... a nie da się tych sztobrów do wody potem w ukorzeniacz i w grunt od razu??? pomóżcie jak zwykle please...szkoda mi zmarnować tyle sztoberów znów:)
Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
- jasminek55
- 50p
- Posty: 52
- Od: 22 maja 2009, o 10:42
- Lokalizacja: kalisz
Re: Ukorzenianie zdrewnialych pedow winogron
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Bo najprościej i najbezpieczniej woskuje się tak:MIVIBE pisze:Witam.Świeczkę stopić to nie problem,ale przy okazji można wyparzyć pączki...bez wosku a i tak o mało już ich nie upiekłam!
Pozdrawiam.
Bierzemy jakiś stary kubek/szklankę; wlewamy wrzątek (prawie do pełna) i wrzucamu do tego 1-2 jednorazowe świeczki (bez osłonki i knota oczywiście). Po chwili parafina się rozpuszcza i pływa p wierzchu taka warstewka. Czekamy parę minut aż zawartość szklanki ostudzi sie do ok 70C i zanurzamy patyk na pół sekundy. Po wyjęciu szybko schładzamy w drugiej szklance z zimną wodą i mamy pięknie zaparafinowany patyk. Pąkom nic się nie stanie, o ile nie wsadzamy do zupełnego wrzątku.
A tak w ogóle, to zabezpieczać tak sztobry jest potrzeba tylko, jeżeli ukorzenianie odbywa się "w polu", gdzie słońce a zwłaszcza wiatr mogą mocno wysuszać. Przy ukorzenianiu w domu czy pod folią nie ma potrzeby zabezpieczać parafiną czy woskiem.
Pozdr.
Jarek
Jarek
- santana51
- 500p
- Posty: 633
- Od: 13 maja 2012, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
W domu na ciepłym parapecie proponował bym jednak zabezpieczyć parafiną.(opieram się na własnym doświadczeniu)
Grzejniki bardzo wysuszają powietrze
Grzejniki bardzo wysuszają powietrze
- Pozdrawiam Jurek
- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Moje sztobry ronda już miesiąc siedzą w perlicie zawoskowane powyżej perlitu i nic nie ruszają ani paki ani nie ma kallusa ,jednego dzisjaj obejrzałem i poniżej wosku jakby lekko zielonkawy kolor jakby pleśni ,jak myślicie będzie coś jeszcze z tego?
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Raczej nie. Prawdopodobnie przelałeś, to jest najczęstsza przyczyna takiego stanu. Dół stopki powinien być prawie suchy, o żółtawym zabarwieni, a przy temperaturze 28 st w ciągu pierwszych trzech dni a następnie zmniejszanej systematycznie co 2-3 dni o 1-2 stopnie, po dwóch tygodniach powinny być widoczne ślady kalusu nawet bez stosowania ukorzeniacza. Im nizsze temperatury przyłożysz tym czas do kalusu i korzeni się wydłuża. Po miesiącu jednak już powinny być korzenie.
-- 23 kwi 2016, o 11:28 --
Do woskowania najlepiej używać puszki po karmie dla psów. Maja odpowiednią wysokość i po rozpuszczeniu w gorącej wodzie średniej wielkości wkładu do zniczy można zawoskować sporo patyczków.
-- 23 kwi 2016, o 11:28 --
Do woskowania najlepiej używać puszki po karmie dla psów. Maja odpowiednią wysokość i po rozpuszczeniu w gorącej wodzie średniej wielkości wkładu do zniczy można zawoskować sporo patyczków.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Zdradzę wam mój magiczny przepis na ukorzenianie winorośli. Na wiosnę, w okresie kiedy na pędach jednorocznych zaczynają rosnąć pąki, obcinam takie 1 metrowe sztobry W ziemi w miejscu docelowym robię dziurę rurą 2'' ma głębokość jakieś 70-80 cm. W tą dziurę łąduję obciętego sztobra. Podlewam, żeby miał wilgotno. Skuteczność 100%. Robiłem też kiedyś taki manewr z 2;l butelkami po Pepsi. W jednej odcinałem spód i górę a w drugiej tylko górę i robiłem w dole dziurki. Potem to składałem w jedną długą doniczkę. W to wsadzałem pędy dł. 1 m. Ponieważ nie miałem trocin, to na wierzch wrzuciłem korę sosnową, aby trzymała wilgoć. Skuteczność metody 100 %. Minus tej metody to konieczność długich sztobrów i kłopoty z ewentualnym przesadzaniem.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Jaki masz dowód na to że łoza ma mieć długość akurat 1 metra? Co robisz z tak uzyskaną sadzonką (pytam o tą w dziurze) ? Wykopujesz i przesadzasz w miejsce docelowe, czy ta dziura to m-ce docelowe? Sprawdzasz na jakim poziomie od powierzchni nastąpiło ukorzenienie? Ile odmian tak ukorzeniałeś?
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Nie mam żadnego. Myślę, że jeśli zakopałbym 2 pąki też by się przyjął, tylko trzeba by go bardziej pilnować, żeby miał wilgotno. Tak jak pisałem o doniczkach zrobionych z dwóch 2 l butelek. Tu jest chyba klucz do sukcesu, żeby sadzonki miały wilgotno ;-) a wiadomo im głębiej tym łatwiej o wilgoć . Moim zdaniem nie ma sensu natomiast wsadzać w taki sposób aby nad ziemię wystawało więcej niż 2 oczka. Jak się przyjmie to szybko odbije ;)kapitan pisze:Jaki masz dowód na to że łoza ma mieć długość akurat 1 metra?
Ja sadziłem wokół altanki na miejsce docelowe. Ten rodzaj jest moim zdaniem doskonały do amatorskiego rozmnażania. Przemysłówka ze względu na długość pędu odpada. Przy przesadzaniu uszkodzisz korzenie, mniej lub więcej ale zawsze, a tak ładnie rośnie roślinka od razu i nie choruje po przesadzeniu.Co robisz z tak uzyskaną sadzonką (pytam o tą w dziurze) ? Wykopujesz i przesadzasz w miejsce docelowe, czy ta dziura to m-ce docelowe?
Te które sadziłem przy altance nie były przeze mnie wykopywane, więc nie wiem jak się ukorzeniały. Sprawdzałem natomiast te, które wsadzałem do 2l ( w sumie 4 litrowych) doniczek po Coca Coli. Tam były korzenie na całej długości pędu, który był przykryty ziemią. Najwięcej korzeni było na dole i potem ich ilość malała ku górze. Wyszło to empirycznie, przy rozcinaniu butelki, aby wyjąć sadzonkę. Takie sadzonki wsadzałem do ziemi i też się przyjmowały ale już u znajomych.Sprawdzasz na jakim poziomie od powierzchni nastąpiło ukorzenienie?
30 lat temu, mój tata ukorzenił tak odmianę ciemną, właściwie granatową.Ile odmian tak ukorzeniałeś?
Ja tak rozsadzałem jakieś 3 lata temu różowy, nazwy niestety nie znam i biały, który też się przyjął a którego nazwy też nie znam. To były odmiany brane od sąsiada. W tym roku, jakieś 3 tygodnie temu, dawałem koledze takie pędy różowego i mówił, że wszystkie się przyjęły, na razie ;-)
Moja koleżanka ukorzeniała w ten sposób, że ucinała sztobra na 2-3 oczka i wsadzała do słoika napełnionego do połowy piaskiem i do pełna wody i stawiała na okno. Sztobry w taki warunkach puszczały korzenie, ale ponieważ nie miałem czasu się nimi zajmować, bo na działce byłem 1 na tydzień i to też robiłem większe roboty budowlane, to mi przyschły te sadzonki. Faktem jest natomiast, że puściły korzonki a ja je już po ukorzenieniu zmarnowałem.
Jeśli jeszcze będę mógł jakoś pomóc to śmiało.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
TO ja może powiem tak, po twoich wypowiedziach ,, odmiana ciemna, granatowa, różowa i biały od sąsiada" można wnioskować że są to odmiany typowo działkowe labruchy nic nie warte (dla nie których warte) które ukorzeniają się w samej wodzie w słoiczku, wetknięty kawałek patyczka w ziemię czy nawet rzucony na ziemię i nie potrzeba żadnych zbędnych ceregieli aby się ukorzenił. Natomiast nie wiem czy byłbyś tak szczęśliwy z własnego ukorzeniania gdyby przyszło Ci się zmierzyć z bardziej wymagającymi, wielkoowocowymi odmianami deserowymi lub przerobowymi, jest to całkiem inna bajka. Proponuję troszeczkę poczytać na ten temat. Amen.
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
zmoderow. /Adm. Wsadź w ziemię tak jak opisywałem swoje szlachetne odmiany i zobaczymy na wiosnę 2017. Koszt żaden. To, że nie podałem odmian, to świadczy jedynie o mojej uczciwości. Mogłem wpisać kilka nazw z kilkudziesięciu i co ? Wtedy byś mnie zachwalał jaki to fajny sposób ? Sprawdź a potem się pluj, że tak się nie da. W twojej okolicy to każdy wie jakie ma odmiany. Pewnie sami plantatorzy i szkółki specjalizujące się w winoroślach. Zresztą szkoda gadać. Koniec mojej rozmowy z tobą.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
@ jabu Niepotrzebnie tak nerwowo reagujesz. Pochwaliłeś się swoją metodą i proponuję nie propaguj jej bo potencjalnych naśladowców "wpuszczasz w maliny" . Metoda (szczególnie ta zakopywana) to pasmo błędów, w której wszystko robisz żle. To że ukorzeniłeś to nie zasługa Twojej metody tylko tych "płotowców", które ukorzeniałeś. Nie w tym jednak jest główny problem. Uzyskane sadzonki, zasadnicze korzenie mają tuż pod powierzchnią ziemi bo tam było w trakcie ukorzeniania najcieplej i tak pozostały, i tuż pod powierzchnią rozbudowują go nadal. Tym sposobem są narażone na zimowe przemarznięcie i jak trafi się mroźna, bezśnieżna zima to korzenie dostaną tęgie baty. Ten długi odcinek łozy w ziemi, w zdecydowanej większości zgnije i zbutwieje, a roślina będzie walczyć żeby go odrzucić. Tak naprawdę to należy tak uzyskaną sadzonkę wykopać, odciąć to co zbędne i posadzić ponownie tak aby zasadniczy system korzeniowy przenieść na głębokość ok 30 cm.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Czy ja gdziekolwiek pisałem że to najlepsza metoda ? nie po prostu podałem, co mi się sprawdzało. A czy sposób jest dobry to tego już nie wiem a na pewno go nie zachwalałem. Sadzone tym sposobem winogrona rosną u mnie od wielu lat. Żeby było ciekawiej, w ogóle nie przemarzał "płotowiec" różowy na odsłoniętej działce w szczerym polu. No ale oczywiście można sadzić jak kto uważa.
Co do gnicia to nie wiem i nie sprawdzałem. Sprawdzał też nie będę, bo nie mam zamiaru podkopywać kilkuletnich krzewów Ja nie robiłem żadnych odkładów, tylko wkopywałem w ziemię. Jak pisałem najwięcej korzeni było na dole. Ale pewnie też źle widziałem i przepraszam za wprowadzanie w błąd.
Przepraszam od razu za to że się urodziłem i.....
Teraz to się w ogóle czuję jak jakiś przestępca co wpuszcza ludzi w "maliny".
Dlatego proszę wszystkich zainteresowanych o nie rozmnażanie żadnego winogronu w ten sposób, mimo tego że pewnie chociaż 5% ludzi na forum chce tylko rozsadzić swojego lub sąsiada płotowca. Serdecznie polecam wobec tego każdego szkółkarza i właściciela sklepu ogrodniczego.
Co do gnicia to nie wiem i nie sprawdzałem. Sprawdzał też nie będę, bo nie mam zamiaru podkopywać kilkuletnich krzewów Ja nie robiłem żadnych odkładów, tylko wkopywałem w ziemię. Jak pisałem najwięcej korzeni było na dole. Ale pewnie też źle widziałem i przepraszam za wprowadzanie w błąd.
Przepraszam od razu za to że się urodziłem i.....
Teraz to się w ogóle czuję jak jakiś przestępca co wpuszcza ludzi w "maliny".
Dlatego proszę wszystkich zainteresowanych o nie rozmnażanie żadnego winogronu w ten sposób, mimo tego że pewnie chociaż 5% ludzi na forum chce tylko rozsadzić swojego lub sąsiada płotowca. Serdecznie polecam wobec tego każdego szkółkarza i właściciela sklepu ogrodniczego.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Odnosiłem się do sadzonek, (krzewów).Skoro rosną tam gdzie je posadziłeś i nie wykopywałeś, to jakim sposobem widziałeś ? Wyluzuj.jabu pisze: Jak pisałem najwięcej korzeni było na dole. Ale pewnie też źle widziałem ..
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;