Przydomowa hodowla kur cz.1
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Wg mnie kury aż takie głupie nie są aby skubały toksyczne rośliny jeśli są na wolnym wybiegu. Jeśli już coś skubnie a nie zasmakuje to zostawi. Wszystko też zależy od pory roku i prawdopodobnie od procesów jakie w roślinie zachodzą. Np bylicę czy pokrzywę nie ruszą a jesienią oskubią do gołej gałązki. Obserwuję teraz codziennie i zastanawiam się skąd one wiedzą ze wśród trawy rosną pierwiosnki, trawę skubią a je zostawiają. W końcu to i to zielone a liście pierwiosnków nawet dorodniejsze. Inna sprawa jak są w zamkniętej wolierze. Wtedy skubią z nudów.
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Co do pokrzywy to się nie zgodzę, u nas zjedzą każdą ilość która wyrośnie i którą się doniesie...
W moim przekonaniu kury to prawie DODO.
Żre aż zdechnie... nie rozpoznaje toksycznych roślin, trzeba uważać co się sadzi lub co należy wyrwać.
W moim przekonaniu kury to prawie DODO.
Żre aż zdechnie... nie rozpoznaje toksycznych roślin, trzeba uważać co się sadzi lub co należy wyrwać.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
No to u mnie pokrzywy w bród, nawet przy samej furtce ,,las pokrzywowy" i tego nie chcą. Jak oberwę i sparzę to tak. Roślin trujących nie brakuje w ogródku. Ale kaczki to niczym nie wzgardzą , trujące czy nie obrywają wszystko na ile dziób sięgnie a jak nie sięgnie to podskoczy.
http://youtu.be/N67ZY5y5rtg
http://youtu.be/N67ZY5y5rtg
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Nasze kury dziobią i trujące owoce drzew (już wycięte) I nawet kulki styropianu
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Ze styropianem uważaj Jak zjedzą za dużo to zatyka przewód pokarmowy, nie ulega strawieniu a kurka może paść z głodu.
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
No wiem ale żarły go gdy zwiały z woliery. Skubane od razu gonią tam gdzie wystaje i można dziobać
Na wybiegu go nie ma, także spoko.
Na wybiegu go nie ma, także spoko.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
witch z jakiego powodu kury mają problem ze znoszenie jajek- przypadek, czy cecha np. jakiejś rasy? Jest jakiś sposób,żeby przeciwdziałać? Tak sobie myślę, że przy moich planach 5 szt kurek to choroba 1-2 byłaby dużym ubytkiem "w stadzie "
Pozdrawiam
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
To zawsze jest ubytek, ale to normalna przypadłość. Często dotyka kur wyeksploatowanych, takich powyżej roku nieśności. Nie uchronisz się i nie wyleczysz tego.
Poczytaj:
http://mojeptaki.info/archives/757
Poczytaj:
http://mojeptaki.info/archives/757
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 6 lut 2014, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzyce Wielkie
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Jaki fajny kurniczek z wybiegiem
With, poczytałam o kurzych dolegliwościach, wydawało się, że znieść jako- cóż wielkiego, a to może kurka życiem przypłacić i jeszcze nacierpieć się przy tym
With, poczytałam o kurzych dolegliwościach, wydawało się, że znieść jako- cóż wielkiego, a to może kurka życiem przypłacić i jeszcze nacierpieć się przy tym
Pozdrawiam
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Takie życie...
Kurki mają niełatwo.
Im więcej jajek zniosą tym gorzej dla nich bo są mocniej wyeksploatowane...
Kurki mają niełatwo.
Im więcej jajek zniosą tym gorzej dla nich bo są mocniej wyeksploatowane...
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur
Nie mam zamiaru wymieniać kur co rok-dwa. Ale nurtuje mnie pytanie- do jakiego wieku kury chodzące na wybiegu, nie dokarmiane paszą przyspieszającą znoszenie jajek - będą niosły? I jak długo mogą żyć?
Pozdrawiam
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Przydomowa hodowla kur
Do dwóch lata w miarę codziennie jedno jajko, potem co kilka dni aż wreszcie przestaną. Warto co roku kupić kilka kurek i jakoś albo znaczyć albo wybierać co roku inny kolor by wiedzieć które się niosą.
Kury mają zalążki iluś tam jajek i nie zniosą ani jednego więcej.
Kury mają zalążki iluś tam jajek i nie zniosą ani jednego więcej.