Awokado - uprawa z pestki
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Nawet jeśli to bardzo mocne slonce?
A co zrobić z tymi listkami które schną?
Czytam,że uciąć ale jak tak dalej pójdzie to wytnę roślinkę na łyso...
odrosną?
Niektórzy piszą że to normalne.
Jak tylko opanuję fotosik to postaram się o jakieś zdjęcie. Choć wygląda to dosc kiepsko..
A co zrobić z tymi listkami które schną?
Czytam,że uciąć ale jak tak dalej pójdzie to wytnę roślinkę na łyso...
odrosną?
Niektórzy piszą że to normalne.
Jak tylko opanuję fotosik to postaram się o jakieś zdjęcie. Choć wygląda to dosc kiepsko..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19102
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Wschodnie słońce nie zaszkodzi. Nie odcinaj całych liści, a jedynie same uschnięte końcówki.
Natomiast nie unikniesz całkowitego ich przesychania, a jedynie zminimalizujesz - w końcu mieszkanie to nie oranżeria.
Nowe liście nie odrosną w miejscu starych, Awokado to drzewo więc gubienie starych liści to normalne zjawisko. Dlatego pędy trzeba regularnie przycinać.
Edit Bez przycinania miałabyś łysy pień z kilkoma, kilkunastoma liśćmi pod sufit. W sprzyjających warunkach, awokado potrafi bardzo szybko rosnąć zarówno do góry, jak i wszerz. Moje, zanim oddałem w dwa lata osiągnęło 1,5 metra wysokości, oczywiście wyhodowane z nasiona.
Natomiast nie unikniesz całkowitego ich przesychania, a jedynie zminimalizujesz - w końcu mieszkanie to nie oranżeria.
Nowe liście nie odrosną w miejscu starych, Awokado to drzewo więc gubienie starych liści to normalne zjawisko. Dlatego pędy trzeba regularnie przycinać.
Edit Bez przycinania miałabyś łysy pień z kilkoma, kilkunastoma liśćmi pod sufit. W sprzyjających warunkach, awokado potrafi bardzo szybko rosnąć zarówno do góry, jak i wszerz. Moje, zanim oddałem w dwa lata osiągnęło 1,5 metra wysokości, oczywiście wyhodowane z nasiona.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Właśnie to był taki wysoki długi badyl, tak długi , że aż musiałam podeprzeć patyczkiem, bo się uginało i leciało w bok. Teraz wygląda to lepiej, ale nie przypomina w żadnym wypadku tego co jest tu pokazane na zdjęciach.
Chyba ta roślinka jest już spisana na straty, więdnie coraz bardziej, dziś już liście są suche i pozginane
Podlewam nadal po trochu przegotowaną wodą, ale cudu z tego chyba nie będzie.
Chyba ta roślinka jest już spisana na straty, więdnie coraz bardziej, dziś już liście są suche i pozginane
Podlewam nadal po trochu przegotowaną wodą, ale cudu z tego chyba nie będzie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19102
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Może problem leży w zbyt skąpym podlewaniu? Spróbuj podlać obficiej niż zwykle, a wcześniej jeszcze tylko sprawdź stan korzeni. Jeśli korzenie nie będą zgnite, a ziemia w głębi sucha albo lekko wilgotna, znaczy że po prostu robiłaś mu pustynię.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Diabli wiedzą, starałam się żeby ziemia była wilgotna ale nie tak mokra żeby z niej kapała woda.
Myslałam, że dobrze, ale chyba coś zawaliłam i już roślinka jest totalnie uschnięta.
Podłożyłam jej szeroką podstawkę i dla eksperymentu zalałam solidnie wodą, bo zauważyłam, że końcówka którą odcięłam i wsadziłam do słoiczka z wodą zrobiła się sztywna podczas gdy to co zostało w donicy jest oklapnięte. Zobaczymy, ale na cuda nie liczę, bo chyba już zepsułam ją całkeim
----21 kwi 2017, o 08:37---
Już myślałam, że awokado mnie nie lubi, bo duża roslinka mi uschła, a pestka tkwiła w ziemi chyba ponad miesiąc i nic się nie działo. A tu... zrezygnowana patrzę a tam takie cudo wylazło
Teraz czekam na listek i będę piać ze szczęścia .
a tamten badyl bez liści nadal mam i podlewam, za waszymi radami dostało szeroką podstawkę ze żwirkiem, pożyjemy, zobaczymy. Obserwuję i wydaje mi się bardziej sztywny i nawodniony niż był. Ile czasu może mu zająć żeby coś ruszyło w kwestii listków?
Myslałam, że dobrze, ale chyba coś zawaliłam i już roślinka jest totalnie uschnięta.
Podłożyłam jej szeroką podstawkę i dla eksperymentu zalałam solidnie wodą, bo zauważyłam, że końcówka którą odcięłam i wsadziłam do słoiczka z wodą zrobiła się sztywna podczas gdy to co zostało w donicy jest oklapnięte. Zobaczymy, ale na cuda nie liczę, bo chyba już zepsułam ją całkeim
----21 kwi 2017, o 08:37---
Już myślałam, że awokado mnie nie lubi, bo duża roslinka mi uschła, a pestka tkwiła w ziemi chyba ponad miesiąc i nic się nie działo. A tu... zrezygnowana patrzę a tam takie cudo wylazło
Teraz czekam na listek i będę piać ze szczęścia .
a tamten badyl bez liści nadal mam i podlewam, za waszymi radami dostało szeroką podstawkę ze żwirkiem, pożyjemy, zobaczymy. Obserwuję i wydaje mi się bardziej sztywny i nawodniony niż był. Ile czasu może mu zająć żeby coś ruszyło w kwestii listków?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Awokado - uprawa z pestki
Moja pesteczka już w ziemi, mam nadzieję, że nie za szybko.
Nic się nie działo kilka mcy, a tu nagle w parę dni się wszystko pozmieniało - korzonek się wydłużył, a w środku pestki widać już , że szykuje się na wypuszczanie góry. Jestem zadowolona, czekam teraz niecierpliwie na listki
Re: Awokado - uprawa z pestki
Drodzy forumowicze
mam pewien problem, i będę bardzo wdzięczna za Waszą pomoc!
Otóż, rośnie mi w wodzie awokado - ma już całkiem spory korzeń (a nawet i pęd). Korzeń mojej roślinki wygląda podejrzanie. Tworzy się na nim w miejscach rozgałęzień, a także w pęknięciu pestki(!) gruby, biały, jakby nalot. "Nalot" bardzo łatwo usunąć. Tylko nie wiem, czy to faktycznie jest nalot, jakiś grzyb, pasożyt, i czy należy to coś przed wsadzeniem do ziemi usunąć, czy taki może urok awokado..? Załączam zdjęcia.
mam pewien problem, i będę bardzo wdzięczna za Waszą pomoc!
Otóż, rośnie mi w wodzie awokado - ma już całkiem spory korzeń (a nawet i pęd). Korzeń mojej roślinki wygląda podejrzanie. Tworzy się na nim w miejscach rozgałęzień, a także w pęknięciu pestki(!) gruby, biały, jakby nalot. "Nalot" bardzo łatwo usunąć. Tylko nie wiem, czy to faktycznie jest nalot, jakiś grzyb, pasożyt, i czy należy to coś przed wsadzeniem do ziemi usunąć, czy taki może urok awokado..? Załączam zdjęcia.
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
Witam
U mnie też coś takiego jest i się tym nie przejmuję i awokada sobie rosną.
Trafiłem na dwu zarodkowe awokado! :
U mnie też coś takiego jest i się tym nie przejmuję i awokada sobie rosną.
Trafiłem na dwu zarodkowe awokado! :
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
Witam
Mój mały 4 latek stojący na tarasie :
Mój mały 4 latek stojący na tarasie :
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
-
- 200p
- Posty: 259
- Od: 30 mar 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica państwa
Re: Awokado - uprawa z pestki
Mam pytanie do zorientowanych w temacie. Późną wiosną moje awokado, dość spore, powędrowało do ogrodu. W tej chwili ma około 180 cm wysokości, nie ma odgałęzień i mimo chłodnych nocy trzyma się świetnie. Kiedy je okryć i czym? Słomą?
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Awokado - uprawa z pestki
@ann33 Coś ty nie poważna xD. Jeżeli chcesz mieć jeszcze awokado to odradzam zimowanie w gruncie bo z tego co napisałaś tak zrozumiałem. Ja co prawda miałem w gruncie i świetnie rosły ale wykopałem gdzieś w okolicach 1 listopada a może i trochę wcześniej i zimowałem w pokoju. Jedno awokado przykryłem i zostawiłem na próbę w gruncie przez zimę, ale na wiosne został czarny badyl.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19102
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Zgadza się, awokado nie przeżyje zimą w gruncie nawet okryte.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta