- H. gracilis u mnie pomaleńku, ale przyrasta, a pytałem o H. bella, bo ta przez cały sezon "zatrzymała się w miejscu". W moim podłożu dla hoy jest około 30 - 40 % storczykowego.Gracilis u mnie też nie rośnie.
Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Ja miałam domieszkę może 20%, albo i mniej, ale wilgoć i tak trzymała zbyt długo w porównaniu z tymi, które kory nie miały wcale.
U mnie bella miała zastój, jak zaprzyjaźniła się z przędziorkami. Oczywiście Bi58 załatwił sprawę Rośnie, krzewi się, kwitnie - aż miło.
U mnie bella miała zastój, jak zaprzyjaźniła się z przędziorkami. Oczywiście Bi58 załatwił sprawę Rośnie, krzewi się, kwitnie - aż miło.
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Magda - podlewałaś czy spryskiwałaś tym środkiem?
Akwelan - H. bella lubi chłodniejsze temperatury i wilgoć w powietrzu, może tego brakowało. Ja sobie z nią też nie radzę. W porównaniu z innymi musiała mieć więcej wilgoci w podłożu.
Akwelan - H. bella lubi chłodniejsze temperatury i wilgoć w powietrzu, może tego brakowało. Ja sobie z nią też nie radzę. W porównaniu z innymi musiała mieć więcej wilgoci w podłożu.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20241
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
hoja bella u mnie za chwast robi.
Ukorzenia się wszędzie i rośnie dobrze we wszystkim. Tyle, że rzeczywiście chłodno zimuje - największa wisi w oknie do szklarenki. Tam całą zimę ma bardzo zimno, w duże mrozy poniżej 10 stopni.
Ukorzenia się wszędzie i rośnie dobrze we wszystkim. Tyle, że rzeczywiście chłodno zimuje - największa wisi w oknie do szklarenki. Tam całą zimę ma bardzo zimno, w duże mrozy poniżej 10 stopni.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Jeden z nielicznych kwiecistych watków o tej porze roku.
U mnie fiołki próbuja jeszcze kwitnąć.
Wątek nie o kaktusach, ale mam takie jedno cudo, które znalazłam pod łóżkiem M jak jeszcze nie był moim M - ponad 15 lat temu. Posadziłam i chyba rosnie - od 15 lat powieksza się zdecydowanie wolniej ode mnie czekam aż zakwitnie, ale w czasie kiedy miał pąki przeprowadzalismy się. Stracił je i od 3 lat uparcie nie wypuszcza nowych. Noszę się z zamiarem przesuszenia go troche mocniej, zeby potem podlac z czymś odżywczym, ale nie wiem czy pomoze.
U mnie fiołki próbuja jeszcze kwitnąć.
Wątek nie o kaktusach, ale mam takie jedno cudo, które znalazłam pod łóżkiem M jak jeszcze nie był moim M - ponad 15 lat temu. Posadziłam i chyba rosnie - od 15 lat powieksza się zdecydowanie wolniej ode mnie czekam aż zakwitnie, ale w czasie kiedy miał pąki przeprowadzalismy się. Stracił je i od 3 lat uparcie nie wypuszcza nowych. Noszę się z zamiarem przesuszenia go troche mocniej, zeby potem podlac z czymś odżywczym, ale nie wiem czy pomoze.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
H. bella lubi chłodniejsze temperatury i wilgoć w powietrzu, może tego brakowało.
- dziękuję za podpowiedzi, zmienię trochę skład podłoża i zmienię miejsce "zakwaterowania" na możliwie najchłodniejsze, jakie mogę jej zaoferować - chociaż ubiegłej jesieni, jako bardzo młode sadzonki zakwitły na tym stanowisku, co teraz przebywają.Tyle, że rzeczywiście chłodno zimuje / ... /
Dzisiaj powtórnie nie udało mi się "uwiecznić", kolejnych faz rozkwitania pąka kwiatowego na Tavaresia angolensis, chociaż bardzo chciałem tego dokonać. Sam jestem ciekawy jak odchylają się płatki zewnętrznej korony, niestety będę musiał jeszcze poczekać. Tak wyglądał pąk kwiatowy dzisiaj rano:
- musiałem wyjść na nie więcej niż 50 - 60 minut. Po przyjściu zastałem już taki widok:
- po wielkości pąka kwiatowego spodziewałem się dużo mniejszego kwiatu, ale jestem mile zaskoczony, kwiat jest bardzo duży.
Roślina nadal "agresywnie" produkuje pąki kwiatowe, jeden jest już sporych rozmiarów:
- następne jeszcze maluchy:
- mam również niepowodzenie. Z niewiadomych dla mnie przyczyn, główny gałęziak na Duvalia caespitosa przy podłożu zrobił się miękki, "brązowy" - zgniły. Usunąłem go z podłoża, korzenie były białe zdrowe. Od tego gałęziaka odłamałem zdrowe gałęziaki i próbuję ukorzenić, nie wiem z jakim skutkiem. Miejsce - podłoże - gdzie rósł "zaatakowany" gałęziak posypałem ukorzeniaczem, bo tylko taki preparat z dodatkiem środka grzybobójczego miałem "pod ręką". Miejsce "awarii" widać na ostatniej fotce w prawym dolnym rogu. Zaatakowany zgnilizną gałęziak rósł w miejscu, gdzie widać najwięcej środka grzybobójczego. Rośliny od około m/w 3 tygodni stoją na sucho. Podłoże w okolicach roślin jest całkowicie suche.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Kwiat jak zwykle piękny
Czy bardzo słoneczna była dziś pogoda? Czy może rozwinął się tak w "niepełnym" słońcu?
Czy bardzo słoneczna była dziś pogoda? Czy może rozwinął się tak w "niepełnym" słońcu?
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
- w Radomiu cały dzień pochmurno z niewielkimi, bardzo krótkimi przebłyskami promieni słonecznych, między chmurami.Czy bardzo słoneczna była dziś pogoda?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Mieczysławie, podobnie było z moją Stapelią - tą, którą pokazywałam u siebie. Kwiat się do końca nie rozwinął, natomiast pęd zaczął się robić żółty od góry. Musiałam go uciąć. Ale dziwne, że szedł od góry, tylko zdaje się, że ja go mogłam uszkodzić.
Natomiast będę to do znudzenia powtarzać- przepiękne kwitnienia Tavaresii. Cudo.
Natomiast będę to do znudzenia powtarzać- przepiękne kwitnienia Tavaresii. Cudo.
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Akwelan_2009 pisze:(...) - mam również niepowodzenie. Z niewiadomych dla mnie przyczyn, główny gałęziak na Duvalia caespitosa przy podłożu zrobił się miękki, "brązowy" - zgniły (...)
To tylko potwierdza fakt, że nie są to rośliny łatwe w uprawie (ogólnie, bo pewnie są wyjątki), i że trzeba uważać z wodą - zarówno z jej nadmiarem jak i brakiempiasek pustyni pisze:(...) podobnie było z moją Stapelią - tą, którą pokazywałam u siebie. Kwiat się do końca nie rozwinął, natomiast pęd zaczął się robić żółty od góry (...)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Gdzieś czytałam, że trzeba się tych roślin po prostu nauczyć. I chyba rzeczywiście tak jest. Masz rację - przede wszystkim uważać z wodą - nadmiarem i brakiem. Ja jednak swoją stapelię uszkodziłam od góry, pamiętam, to był najdłuższy pęd i stawiając go na półkę, tak jakby niechcący "zadrapałam" górę. Stąd to żółknięcie od góry. Chyba, bo inne wytłumaczenie nie przychodzi mi na myśl.
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Prawda, pięknie i niezmordowanie kwitnie
To tylko potwierdza fakt, że nie są to rośliny łatwe w uprawie - czytałem swojego czasu artykuł hodowcy z wieloletnim stażem zabawy ze stapeliowatymi, w którym twierdził, że wśród tych roślin "dominują gatunki trudne i bardzo trudne w uprawie", a tych "łatwych" jest jak na lekarstwo. Nie ma sprawdzonego sposobu na hodowlę, dominuje raczej metoda prób i błędów. Podobno nawet najbardziej doświadczeni kolekcjonerzy mają z nimi problemy. A z wodą to rzeczywiście tak "na czuja". Najgorzej jest w czasie zimy, bo nie istnieje opcja zimowania na sucho tak jak u kaktusów.
To tylko potwierdza fakt, że nie są to rośliny łatwe w uprawie - czytałem swojego czasu artykuł hodowcy z wieloletnim stażem zabawy ze stapeliowatymi, w którym twierdził, że wśród tych roślin "dominują gatunki trudne i bardzo trudne w uprawie", a tych "łatwych" jest jak na lekarstwo. Nie ma sprawdzonego sposobu na hodowlę, dominuje raczej metoda prób i błędów. Podobno nawet najbardziej doświadczeni kolekcjonerzy mają z nimi problemy. A z wodą to rzeczywiście tak "na czuja". Najgorzej jest w czasie zimy, bo nie istnieje opcja zimowania na sucho tak jak u kaktusów.
- rana powinna się zagoić, zaschnąć. Moją S. divaricata kot bezczelnie żarł i roślina poradziła sobie nawet po odgryzieniu całego wierzchołka pędu Możliwe, że Twoją stapelię coś zaatakowałopiasek pustyni pisze:Ja jednak swoją stapelię uszkodziłam od góry, pamiętam, to był najdłuższy pęd i stawiając go na półkę, tak jakby niechcący "zadrapałam" górę. Stąd to żółknięcie od góry. Chyba, bo inne wytłumaczenie nie przychodzi mi na myśl.
Mateusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.
Hmmm...tak jak u Ciebie Mieczysławie, u mnie zdarzyło się i zdarza, że jeden z pędów w kępie zamiera - zauważyłam, że zwykle najstarszy - sinieje, żółknię - jeśli go w porę nie usunę - gnije, ale jeśli go oderęe zawczasu, reszta rośnie dalej - są to zwykle odgałęzienia tego najstarszego, zamierającego i dobrze, jeśli mają już swoje korzonki, dlatego staram sie takie odgałęzienia - gdzie się tylko da - podsypywać żwirkiem, piaskiem...