Moje roślinki - Kasia1007
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Witam
Kasiu u Ciebie same skrętnikowe wspaniałości, jest co podziwiać a 7115 super.
Powodzenia
Kasiu u Ciebie same skrętnikowe wspaniałości, jest co podziwiać a 7115 super.
Powodzenia
Pozdrawiam Stefanek
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Ohoho...niezła kolekcja skrętników. Trochę Ci się ich uzbierało, widać, że im służą Twoje parapety
Najładniejszy - 7115
Uwielbiam mocno fiszbiniaste płatki na skrętnikach.
Philodendron elegans - rzeczywiście bardzo elegancki.
Najładniejszy - 7115
Uwielbiam mocno fiszbiniaste płatki na skrętnikach.
Philodendron elegans - rzeczywiście bardzo elegancki.
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1252
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Kasiu ja też mieszkam na poddaszu latem temperatura u nas w mieszkaniu to nawet 27 stopni niewiadomo czy te okna otwierać żeby chłodzić wiaterkiem czy zamykać żeby ciepła nie wpuszczać no i dlatego skrętniki i fiołki afrykańskie u mnie padają
-
- 500p
- Posty: 828
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Moje roślinki - Kasia1007
A ja muszę pochwalić kordyliny. Mają ładne, zdrowiutkie liście. Niech dalej Ci tak ładnie rosną.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Edyta 74
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 6 sty 2009, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Kasiu, skrętniki pięknie obsypane kwiatami Zbioróweczka robi wrażenie Też mam część skrętników na poddaszu i latem jest z nimi problem.
Wysoka temperatura jaka tam panuje im nie służy , zasuszają mi wtedy pąki i czasami łapią grzyba.Wtedy znoszę je na dół na północny parapet. Natomiast zimą jest im tam bardzo dobrze, temperaturę ustawiam niezbyt wysoką
i światła mają pod oknem dachowym bardzo dużo.
Widzę ,że elegans i syngonia mają się dobrze .
W Twoim ogródeczku bardzo kwitnąco
Wysoka temperatura jaka tam panuje im nie służy , zasuszają mi wtedy pąki i czasami łapią grzyba.Wtedy znoszę je na dół na północny parapet. Natomiast zimą jest im tam bardzo dobrze, temperaturę ustawiam niezbyt wysoką
i światła mają pod oknem dachowym bardzo dużo.
Widzę ,że elegans i syngonia mają się dobrze .
W Twoim ogródeczku bardzo kwitnąco
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Witam serdecznie po długiej nieobecności
Na forum zaglądałam w ostatnich dwóch latach bardzo rzadko (przynajmniej w porównaniu do tego, jak było kiedyś). Mam małe dziecko i niestety na forum czasu brak. A jak ewentualnie czas się znajdzie, to zazwyczaj sił brakuje...
Sporo roślinek mi padło, bo je po prostu zadniedbałam, ale zostało jeszcze trochę roslin, które "przetrwały" te czasy. Więcej malutkich sadzonek, albo szczepek do ukorzenienia. Część roślin trzymam u rodziców, albo u siebie na schodach. Na dwóch parapetach jakie posiadam jest niewiele, bo synka bardzo interesują rośliny, również w celach konsumpcyjnych... Dla jego bezpieczeństwa wszystkie (prócz ziół) są poza jego zasięgiem. W domu trzymam tylko hoye multiflore variegate i grubosze.
Dziś pokażę kilka hoyek, które bardzo lubię, ale niestety ręki chyba do nich nie mam.
Przy okazji proszę o pomoc w identyfikacji tych, których nazw nie pamiętam. Hoye kupione ponad dwa lata temu, bardzo powoli rosną.
hoja carnosa variegata
hoja multiflora variegata.
W zeszłym roku pięknie kwitła, w tym roku zrzuca pączki
hoja Snow Caps, (nie jestem pewna) odszczepka, roślinka dorosła jesienią zaczęła zrzucać liście
Pozostałe hoye, bez nazw
Miłego popołudnia
Na forum zaglądałam w ostatnich dwóch latach bardzo rzadko (przynajmniej w porównaniu do tego, jak było kiedyś). Mam małe dziecko i niestety na forum czasu brak. A jak ewentualnie czas się znajdzie, to zazwyczaj sił brakuje...
Sporo roślinek mi padło, bo je po prostu zadniedbałam, ale zostało jeszcze trochę roslin, które "przetrwały" te czasy. Więcej malutkich sadzonek, albo szczepek do ukorzenienia. Część roślin trzymam u rodziców, albo u siebie na schodach. Na dwóch parapetach jakie posiadam jest niewiele, bo synka bardzo interesują rośliny, również w celach konsumpcyjnych... Dla jego bezpieczeństwa wszystkie (prócz ziół) są poza jego zasięgiem. W domu trzymam tylko hoye multiflore variegate i grubosze.
Dziś pokażę kilka hoyek, które bardzo lubię, ale niestety ręki chyba do nich nie mam.
Przy okazji proszę o pomoc w identyfikacji tych, których nazw nie pamiętam. Hoye kupione ponad dwa lata temu, bardzo powoli rosną.
hoja carnosa variegata
hoja multiflora variegata.
W zeszłym roku pięknie kwitła, w tym roku zrzuca pączki
hoja Snow Caps, (nie jestem pewna) odszczepka, roślinka dorosła jesienią zaczęła zrzucać liście
Pozostałe hoye, bez nazw
Miłego popołudnia
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Dobrze znów Cię widzieć na forum roślinki piękne, ale niestety nie pomogę w identyfikacji
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Natalko bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś. U mnie sporo zmian w życiu, mam synka, który za kilka dni skończy dwa latka Odkąd się pojawił świat wywrócił się do góry nogami ;) Wszystko jest jemu podporządkowane i szczerze powiedziawszy życia prywatnego nie mam prawie w ogóle... Na początku też nie było łatwo, bo miałam bardzo ciężki poród, mały też swoje przeszedł. Na szczęście już wszystko db, rośnie, jak na drożdżach. Jest niesamowicie ruchliwy, na 5 min go samego zostawić nie można. Do tego to ranny ptaszek, przy czym chodzi późno spać, a ja wieczorami jestem tak padnięta, że tylko kąpiel i do spania... Do tego nadal budzi się w nocy na mleko (ogólnie straszny niejadek z niego i w nocy dojada). Praktycznie nikt mi nie pomaga przy nim, tak, że wszystkie inne sprawy niestety zeszły na dalszy plan. W tym forum. Tęskno mi było bardzo i choć zaglądałam tutaj od czasu do czasu, to nic nie pisałam. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni i będę mogła tutaj więcej czasu spędzać.
majakal witam u siebie i dziękuję ślicznie za pomoc w identyfikacji
Zostawiam zdjęcie niedawno kupionej monstery varigata życząc wszystkim miłego dnia
majakal witam u siebie i dziękuję ślicznie za pomoc w identyfikacji
Zostawiam zdjęcie niedawno kupionej monstery varigata życząc wszystkim miłego dnia
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Witaj Kasiu
Widzę, że mamy podobny "problem", z tym, że u mnie córcia i ma 14 miesięcy. Tak samo rośliny poszły na jakiś czas w odstawkę i u mnie. Ale dzieci rosną, przestaną jeść wszystko co wpadnie w ręce więc i więcej miejsca dla roślin sie znajdzie ;)
Pierwsza z hoi to nie zwykła variegata a Tricolor chyba, choć nie wiem czy tricolor nie ma dłuższych nieco listków, ale bardzo podobna. Przedostatnia to chyba jakaś Pubicalyx. Ta z tym widocznym unerwieniem hmm coś jakby z Calistophylla, ale nie wiem jaka, sama dopiero rozeznaje sie w temacie.
Będę zaglądać i pozdrawiam, miłego dnia
Widzę, że mamy podobny "problem", z tym, że u mnie córcia i ma 14 miesięcy. Tak samo rośliny poszły na jakiś czas w odstawkę i u mnie. Ale dzieci rosną, przestaną jeść wszystko co wpadnie w ręce więc i więcej miejsca dla roślin sie znajdzie ;)
Pierwsza z hoi to nie zwykła variegata a Tricolor chyba, choć nie wiem czy tricolor nie ma dłuższych nieco listków, ale bardzo podobna. Przedostatnia to chyba jakaś Pubicalyx. Ta z tym widocznym unerwieniem hmm coś jakby z Calistophylla, ale nie wiem jaka, sama dopiero rozeznaje sie w temacie.
Będę zaglądać i pozdrawiam, miłego dnia
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Dzień dobry
w ostatnich latach niestety rzadko zaglądam na forum. Życie rodzinne zajmuje większą część mojego wolnego czasu, (zwłaszcza przy bardzo ruchliwym prawie 6latku) do tego w ostatnich latach straciłam mnóstwo roślin z mojej kolekcji. Co nie zmienia faktu, że rośliny nadal zajmują bardzo ważne miejsce w moim serduszku i nie wyobrazam sobie aby mogło ich zabraknąć w moim domu. Poniżej przedstawiam zdjęcia pięknego ołownika. U mnie prawie przez dwa lata nie chciał kwitnąć i nawet zbytnio rosnąć. Wywiozłam go jesienią do mamy, zaczął wypuszczać nowe pędy, a w grudniu zaczął pięknie kwitnąć. Do tej pory ma jeszcze pojedyńcze kwiaty.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego tygodnia
Ołownik indyjski, plumbago indica
w ostatnich latach niestety rzadko zaglądam na forum. Życie rodzinne zajmuje większą część mojego wolnego czasu, (zwłaszcza przy bardzo ruchliwym prawie 6latku) do tego w ostatnich latach straciłam mnóstwo roślin z mojej kolekcji. Co nie zmienia faktu, że rośliny nadal zajmują bardzo ważne miejsce w moim serduszku i nie wyobrazam sobie aby mogło ich zabraknąć w moim domu. Poniżej przedstawiam zdjęcia pięknego ołownika. U mnie prawie przez dwa lata nie chciał kwitnąć i nawet zbytnio rosnąć. Wywiozłam go jesienią do mamy, zaczął wypuszczać nowe pędy, a w grudniu zaczął pięknie kwitnąć. Do tej pory ma jeszcze pojedyńcze kwiaty.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego tygodnia
Ołownik indyjski, plumbago indica
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Moje roślinki - Kasia1007
Kasiu witamy serdecznie, ważne jest, że o nas nie zapominasz i jak sądzę troszkę tęsknisz za forum
Ołownik przepiękny, nigdy nie widziałam o takim kolorze kwiatów tym bardziej mnie zachwyca.
Ja też nie mam ręki do jego uprawy.
Przez wiele lat sprowadzałam do siebie, kwitł raczej bezproblemowo,
nawet czasem udało mi się przezimować go do następnego roku lub dłużej - po czym w najmniej spoodziewanym momencie zamierał. Ginął mimo moich prób ratowania go.
Czasem jednak tak bywa, że tracimy rośliny z naszych kolekcji bez naszej winy i cóż...
sprowadzamy następne egzemplarze.
Ja też należę do tej grupy miłośników roślin.
Kasiu mam nadzieję, że jak tylko znajdziesz chwilkę, znowu odwiedzisz forum i swój watek.
Pozdrawiam serdecznie
Ołownik przepiękny, nigdy nie widziałam o takim kolorze kwiatów tym bardziej mnie zachwyca.
Ja też nie mam ręki do jego uprawy.
Przez wiele lat sprowadzałam do siebie, kwitł raczej bezproblemowo,
nawet czasem udało mi się przezimować go do następnego roku lub dłużej - po czym w najmniej spoodziewanym momencie zamierał. Ginął mimo moich prób ratowania go.
Czasem jednak tak bywa, że tracimy rośliny z naszych kolekcji bez naszej winy i cóż...
sprowadzamy następne egzemplarze.
Ja też należę do tej grupy miłośników roślin.
Kasiu mam nadzieję, że jak tylko znajdziesz chwilkę, znowu odwiedzisz forum i swój watek.
Pozdrawiam serdecznie