Siedlisko z sosnami cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

mam solidną burzę i podlewa mi ogród tak jak trzeba ;:138 ;:138 ;:138 ;:138 ;:138 ;:138 .
Wyłączam wszystko, żeby mi piorun jakiś szkód nie narobił
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Jola, nieładnie tak iść na urlop i nic nie szepnąć na FO. My się tu martwiłyśmy o Ciebie. Cieszę się, że już wypoczęta jesteś. Zaległości szybko ogaraniesz, ogród pewnie i u Ciebie podlało. Aż lepiej się na świecie zrobiło, prawda?

Basiu, oj tak podlało. U mnie po pół godziny lania aż kałuże się porobiły i wylewiska. Po chwili jednak jak deszcz zelżył, to woda wsiąknęła. Potem padało jeszcze chyba w nocy i nad ranem. Teraz już niebieskie niebo.

Ważne, że wreszcie pomiesiącu suszy popadał solidny deszcz.
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Po serii upałów deszcz był już konieczny! Ja tylko się cieszę, ze nie będę musiała dalii podlewać, bo ani z węża ani konewkami, to nie jest przyjemne :-)
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko czy w środę mogłybyście podjechać? . Przyjedzie Olek z Tesią
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Zaglądam jak obiecałam. Nie mam jednak dobrych wieści. Sarny zniszczyły mi ostatnio sadzone świerki. Nie wszystkie oczywiście, ale mnie szkoda każdej rośliny. Jeden nie ma w ogóle czubka, kilka ma zdartą korę. Musiały to zrobić dzisiejszej nocy, bo jeszcze wczoraj wszystko było w porządku. Ja kocham zwierzynę, dokarmiam zimą, ale po takich jak dziś wydarzeniach jestem zła, wściekła, ..., no popłakałam się jak bóbr jak to zobaczyłam.
Poowijałam kaźde drzewko siatką plastikową. Może to jakoś zatrzyma zapędy saren w przyszłości. W każdym bądź razie nie będą mogły okorowywać kolejnych. Są na tyle elastyczne, że ugną się jak sarny będą chciały poprzewracać te osłony. Rany na korze zasmarowałam gliną zmieszaną z krowim łajnem i owinęłam "bandażami" z pociętej pościeli. Kiedyś tak uratowałam jabłoń.
Poza tym powbijałam słupki i powiązę sznurki, zrobię sznurkowe ogrodzenie. Psy się zatrzymują, więc i sarny mam nadzieję się zatrzymają.

Miłko, podlewanie z chmurki jest najlepsze. woda ze studni nie zastąpi naturalnej deszczówki. Dalie teraz złapały oddech i zbierają się do kolnego rzutu kwitnienia. Mam zaległości na FO z powodu urlopu.

Ewa, chętnie, chętnie, ale o której mam być? Co prawda mam plany na środę, ale może uda mi się jeszcze coś pozmieniać.
Kupiłam wreszcie kostkę i hoduję boczniaki. Ciekawe czy uda mi się jak Tobie

Zdjęć nie mam kiedy zgrać, ale robię, bo mimo niezbyt sprzyjającej aury coś tam jednak u mnie kwitnie.

Pozdrawiam odwiedzających, mimo, że tu wieje nudą
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko przykro czytać o szkodach wyrządzonych przez sarny.
Mają w lasach tyle pokarmu latem, że nie powinny zabierać się za Twoje świerki.
U nas na szczęście ogród ogrodzony, gdyż bliskość lasu powodowałaby podobne szkody.
W Lublinie w nocy trochę pokropiło, ale nie wiem, czy na działce także, a susza okrutna.
Miłego dnia Ci życzę . :wit
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4397
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Ech, też bym się wkurzyła na takie szkody, bo też mi każdej rośliny żal....nawet nad skoszoną forsycją płakałam, choć mam ich dużo , a i tamta odbiła...A może siatkę leśną od nieogrodzonej strony założyć? Wiem, ze masz tego terenu do ogrodzenia i to jest pewien koszt, ale stopniowo po kawałku?

A jak urlop? Odpoczywasz czy nadganiasz zaległości?
x-ag-a
---
Posty: 13309
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko, przykre wieści z tymi grasującymi sarnami... rozumiem, zimą mogą być głodne i podgryzają drzewka, ale teraz? żal że takie piękne zwierzęta mają niszczycielskie zapędy.
Opatrunek jaki zrobiłaś brzmi rozsądnie - życzę, żeby obgryzione miejsca się zregenerowały.
A Ty głowa do góry ;:196
bebeluch
1000p
1000p
Posty: 3521
Od: 26 gru 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko piszesz że sarny zniszczyły Ci świerki
to w końcu zwierzaki
Mi w tamtym roku przed Bożym Narodzeniem jakaś " świnia "
ścielą świerka srebrnego miał już kilka lat i ładnie zaczął się prezentować
jak bym dorwała gada to rozerwała bym na strzępy :twisted:
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko, dziękuję że się martwiłaś ale niepotrzebnie ;:196 Wiadomo, sezon urlopowy. A na forum lepiej wszystkiego nie pisać, nie wiadomo kto czyta i do czego mu to potrzebne. Prywatność rzecz święta ;:173
Mam dla ciebie sadzonkę trytomy, hoduję już drugi rok. Swoich część posadziłam właśnie w gruncie. Powinny w przyszłym roku zakwitnąć. Ale jeszcze przetrzymam i prześlę razem z cebulkami lili.
Awatar użytkownika
przemo1669
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4054
Od: 27 cze 2011, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko zobacz na PW :arrow:
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7327
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Marzenko a gdzie Ty zniknęłaś :?: Ja mam labę zupełną a pogoda chyba trochę za bardzo ;:3 pali . Jestem ciekawa jak mój ogród niby podlewają ale dzieci rozjechały się i podlewała koleżanka ,dzisiaj córka wróciła to już będzie podlewać , zobaczymy co przeżyło ;:196
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Witam, po urlopie. W pracy nawał papierów, a czas mija nieubłaganie.

W ogrodzie susza bardzo dokuczyła i dalej dokucza, choć dziś w nocy zdarzył się cud i popadało troszeczkę. Cieszę się, bo wczoraj sadziłam (zresztą cały urlop sadziłam) i nie podlałam należycie licząc na deszcz. Udało się :tan

Tereniu, działka jest to nieuprawiane pole, znajduje się na trasie przejścia saren z lasu na pola uprawne i do innych lasów. Nie sądziłam, że latem świerki będą im przeszkadzać i zawadzać. Dosłownie każdą sadzonkę skaleczyły, a jedną całkiem pozbawiły czubka. Świerki nie przecinają im drogi, rosną równolegle do trasy przemarszu saren. Teraz każdy świerk ma swoją siatkę wokół i dodatkowo między słupkami, wkopanymi przy punktach granicznych (żeby nie zginęły jak te poprzednie) powiązałam sznurki.
Mam nadzieję, że drzewka się zregenerują a sznurkowe ogrodzenie skutecznie powstrzyma niszczycielskie zapędy dziczyzny.
Nam na ogrodzenie całości brakło pieniędzy :(
Współczuję suszy, u nas podobnie i codziennie podlewam. Jednego dnia jeden koniec, drugiego drugi. Czasowo nie wyrabiam, a na wąż nawadniający brak funduszy

Pati, u mnie szkody zwierzęta od zawsze czynią. Teraz to i tak mniej, bo mam już jedną stronę całkowicie ogrodzoną. Wcześniej miałam tylko pół jednej strony, a druga strona w ogóle nie ogrodzona. Sarny środkiem sobie przecinały siedlisko jak wędrowały. Choć teraz też potrafią 10m od domu podejśc i tuje zniszczyć.
Urlop w domu, miałam ambitne plany ponadrabiać zaległości domowe, ogrodowe, towarzyskie... a wyszło jak wyszło. W każdym bądź razie zaległości dalej są :wink:

Agnieszko, mnie też zdziwiło, że o tej porze roku takie rzeczy się zdarzyły. Zawsze ajwięcej szkód było wosną. Gdybym to przepwidział, to od razu siatki bym pomontowała przy sadzonkach. Cóż mam nauczkę. Chciałam mieć piękny szpaler ze świerków. Może jednak choć korzenie przetrwają i będę ciąć na żywopłot bez czubków, tak jak to miało być pierwotnie.
Może faktycznie powinnam mniejsze siedlisko ogrodzić... nie chciałam sobie jednak ograniczać przestrzeni ogrodzeniem, a potem go przesuwać.

Basiu, wokół same siewki sosen, Trzeba przyznać sarnom mają gust i preferują świerki. A tak serio, młode sosny też niszczą, ale jak trafiły im sie świerki to skorzystały z okazji

Renatko, współczuję takiego wandala. Szkoda, że ludzie są tacy wredni. U mnie to zwirzyna leśna poczyniła zniszczenia, więc jestem w stanie im wybaczyć. To moja wina, że sadzę im świerki na drodze.

Jolu ;:196 , kochana jesteś, że o mnie pamiętasz. Bardzo chętnie przyjmę trytomę i lilie też oczywiście. Faktycznie, prywatność to rzecz święta i lepiej nie kusić losu. Mój urlop w domu minął, więc i nikt faktu o urlopie nie mógł wykorzystać. Masz pdobne podejście do życia do mojego. Też nie pokazuję całości i wszystkiego, choć są szersze fragmenty pozwalające na identyfikację siedliska

Przemku, PW odczytane, roślinek dalej nie mam. Mam nadzieję, że nie zmarnują się na poczcie, skoro zaraz tydzień przesyłka idzie. Może sprawdź na poczcie, czy nie było jakiejś awarii z transportem.

Elu, urlopowałam prawie 2 tyg., byłam co prawda w tym czasie w firmie, ale tylko raz i tyko na godzinkę i z synem. Nie miałam go z kim zostawić. On świetnie czuje się wszędzie, więc nie było problemu.
Rzeczywiście susza dokucza w naszym rejonie bardzo. Podlewam i podlewam, a nawet tuje sadzone rok temu podsychają. Ręce opadają i muszę w końcu kupić sobie linię kroplującą, bo nie dam rady mieć ogrodu w moich warunkach. Całe szczęście, że dziś w nocy troche podpadało.
Wypoczywaj kochana, wypoczywaj. Córka na pewno zajmie się ogrodem jak trzeba
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

To ja czekam cierpliwie na zdjęcia dalii i wszystkich innych roślin, moga byc obżarte przez sarny, albo strusia, jak kto woli! ;:306
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Siedlisko z sosnami cz.5

Post »

Miłko, zdjęcia będą, bo jakieś robiłam. Mimo suszy jakieś twardziele kwitły, obżarte też są, choć tych wolę nie pokazywać, bo rany mi się jeszcze nie zagoiły. Strusie na szczeście nie biegają w mojej okolicy, ale jastrzębie tak ;:138
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”