Grubosz - Crassula cz.4
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Co do drugiego drzewka - w obu opcjach zostawiłabym ciut więcej po prawej stronie. Tak do pierwszego liścia, albo nawet pomiędzy pierwszym a drugim.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2016, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Witam, jestem nowy na forum.Od paru lat interesuje się gruboszami i już parę wyhodowałem, podoba mi się odmiana sunset ale nie udało mi się jej nigdzie zdobyć zapraszamy do zapoznania się z regulaminem forum/Adm.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Moim zdaniem sadzonka Crassula ovata Hummel's sunset nie jest trudna do zdobycia. Jak napisałam kilka postów wyżej, swoje kupiłam w pospolitym w Polsce markecie (ma logo z czerwonym kropkowanym owadem) - były w sprzedaży przez pierwsze dwa tygodnie lipca wraz z innymi sukulentami pod nazwą "sukulenty mix". Wystarczy, że będziesz śledzić ich ofertę, pewnie za jakiś czas roślina znowu się u nich pojawi. W swoim mieście widziałam je również w działach ogrodniczych większych marketów budowlanych, tylko były w gorszym stanie. Jeśli w wyszukiwarce internetowego serwisu aukcyjnego na "A" wpiszesz "grubosz" zobaczysz, że przynajmniej jeden sprzedawca ma tę odmianę w sprzedaży (stan na dzisiaj).
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Bardzo dziękuję za wskazanie co i jak, jak będę miała chwilę czasu na pewno się tym zajmę. Pozdrawiam serdecznie
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Witajcie.
Dawno mnie tutaj nie było. Pora chyba nadrobić zaległości.
Pojawił się u mnie wielki okaz starej i poczciwej Crassula Ovata. Roślina jest już po wstępnym cięciu i wygoleniu głównych pni.
Czeka mnie jeszcze przy niej dużo pracy,ale mam nadzieję,że w przyszłym sezonie będzie wyglądała zachwycająco.
Wybaczcie za konewkę i śmietnik- są dla zobrazowania wielkości rośliny.
Dawno mnie tutaj nie było. Pora chyba nadrobić zaległości.
Pojawił się u mnie wielki okaz starej i poczciwej Crassula Ovata. Roślina jest już po wstępnym cięciu i wygoleniu głównych pni.
Czeka mnie jeszcze przy niej dużo pracy,ale mam nadzieję,że w przyszłym sezonie będzie wyglądała zachwycająco.
Wybaczcie za konewkę i śmietnik- są dla zobrazowania wielkości rośliny.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Grubosz ogroooomny Aleksandro czy mogłabyś robić zdjęcia dokumentujące kolejne etapy pracy nad tą crassulą? Jestem tego bardzo ciekawa i pewna, że dużo bym się nauczyła (i pewnie nie tylko ja )
Pozdrawiam, Luiza
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Jeśli nie zapomnę to oczywiście tak. W najbliższym czasie będe uszczykiwać szczytowe listki aby roślina nie rosła w górę i pogrubiła swoje pędy
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Zazdroszczę Ci takiego olbrzyma, Olu. Aż mnie korci by go oskubać Mogę jedynie czekać na zdjęcia z kolejnych etapów upiększania.
To jedno drzewko czy dwa tak blisko siebie?
To jedno drzewko czy dwa tak blisko siebie?
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Marlenko, to jedno drzewko zrośnięte u podstawy
Mnie korci aby poodcinać te dolne odgałęzienia i zostawić go na dwóch wysokich pniach. Ale wtedy znacząco zmniejszy sie korona...
A drzewko mam od starszego małżeństwa,które już nie miało miejsca i sił aby go przedstawiać i pielęgnować.
Ma mocno powyciągane gałązki....
Mnie korci aby poodcinać te dolne odgałęzienia i zostawić go na dwóch wysokich pniach. Ale wtedy znacząco zmniejszy sie korona...
A drzewko mam od starszego małżeństwa,które już nie miało miejsca i sił aby go przedstawiać i pielęgnować.
Ma mocno powyciągane gałązki....
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Moja babcia miala ogromne drzewko. W tym roku w koncu chcialam ja namowic by mi go podarowalo. Niestety sie spoznilam bo umarlo z nadmiaru wody. Bylo chyba wieksze niz Twoje. Dosc gruby pien i sporo wyciagnietych galezi. Ale mimo tego swoimi gabarytami robil wrazenie. Marzylam by go dorwac z nozem.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
AleksandraBdg, przepiękne drzewko, trafiło w dobre ręce Z chęcią kiedyś zobaczę, co z nim zrobisz.
marlenka, moja babcia ma podobnie. Ostatnio usiłowałam jej wytłumaczyć, że grubosza nie należy podlewać co drugi dzień i nie powinien stać w wodzie. Oby posłuchała, bo szkoda wieloletniej rośliny. Niesamowite, że do tej pory nie padło. Przynajmniej zgodziła się przyciąć powyciągane gałęzie (zwisały tak bardzo, że sięgały parapetu!).
marlenka, moja babcia ma podobnie. Ostatnio usiłowałam jej wytłumaczyć, że grubosza nie należy podlewać co drugi dzień i nie powinien stać w wodzie. Oby posłuchała, bo szkoda wieloletniej rośliny. Niesamowite, że do tej pory nie padło. Przynajmniej zgodziła się przyciąć powyciągane gałęzie (zwisały tak bardzo, że sięgały parapetu!).
Na pomoc Gruboszom
Witam.
Jakiś czas temu przygarnalem od taty 2 praktycznie martwe kwiatki (przynajmniej tak myslalem). I podlewałem je co jakiś czas z myślą "a może ożyją?". No i faktycznie coś się obudziły, więc zacząłem szukać w internecie jaka to wgl roślina.
No i wychodzi na to, że są to drzewka, a dokładniej Grubosz jajowaty, choć trochę marne.
Postanowiłem je uratować, więc poczytałem co nieco o nich, tylko, że ludzie różnie piszą a nie ma co ryzykować myślę.
Wiem na pewno, że przede wszystkim muszę je przesadzić do większych doniczek i przyciąć, tylko nie wiem dokładnie gdzie i które gałązki. No i podlewać troszkę mniej niż wcześniej to robiłem heh ;-)
Znajdzie się dobra dusza, która by podpowiedziala, jak duże dla nich te doniczki? I gdzie i ile mniej więcej długości obciąć i czy warto jeszcze przestudiowac a następnie pomóc im uzyskać jakiś ciekawy kształt czy powinny rosnąć już po swojemu?
Z góry dziękuję za . .
A tu link ze zdjęciami
https://1drv.ms/f/s!AvKlakBg9v5nhWgMsMIIK0osoK7r
Jakiś czas temu przygarnalem od taty 2 praktycznie martwe kwiatki (przynajmniej tak myslalem). I podlewałem je co jakiś czas z myślą "a może ożyją?". No i faktycznie coś się obudziły, więc zacząłem szukać w internecie jaka to wgl roślina.
No i wychodzi na to, że są to drzewka, a dokładniej Grubosz jajowaty, choć trochę marne.
Postanowiłem je uratować, więc poczytałem co nieco o nich, tylko, że ludzie różnie piszą a nie ma co ryzykować myślę.
Wiem na pewno, że przede wszystkim muszę je przesadzić do większych doniczek i przyciąć, tylko nie wiem dokładnie gdzie i które gałązki. No i podlewać troszkę mniej niż wcześniej to robiłem heh ;-)
Znajdzie się dobra dusza, która by podpowiedziala, jak duże dla nich te doniczki? I gdzie i ile mniej więcej długości obciąć i czy warto jeszcze przestudiowac a następnie pomóc im uzyskać jakiś ciekawy kształt czy powinny rosnąć już po swojemu?
Z góry dziękuję za . .
A tu link ze zdjęciami
https://1drv.ms/f/s!AvKlakBg9v5nhWgMsMIIK0osoK7r
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Crassula 'Buddha's Temple' - bodajże dwie strony wcześniej pytałam,
czy ona się chętnie samodzielnie rozkrzewia.
No i moja crassula przestraszyła się, że chcę jej obciąć czubek, i bez mojej pomocy,
samodzielnie, raptem w ciągu miesiąca konkretnie przyszalała
Parę dni temu zauważyłam pomiędzy listkami mnóstwo odrostów, więc żeby młode pędy
się nie deformowały, poobrywałam wszystkie dolne listki - niech się swobodnie rozkrzacza
Jeszcze nie wiem, czy zostawię wszystkie odrosty, ale na pewno poprowadzę ją w formie drzewka
czy ona się chętnie samodzielnie rozkrzewia.
No i moja crassula przestraszyła się, że chcę jej obciąć czubek, i bez mojej pomocy,
samodzielnie, raptem w ciągu miesiąca konkretnie przyszalała
Parę dni temu zauważyłam pomiędzy listkami mnóstwo odrostów, więc żeby młode pędy
się nie deformowały, poobrywałam wszystkie dolne listki - niech się swobodnie rozkrzacza
Jeszcze nie wiem, czy zostawię wszystkie odrosty, ale na pewno poprowadzę ją w formie drzewka
Pozdrawiam i zapraszam